cykoria Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2009 (edytowane) Wiem, że dziś niedziela, ale jeszcze nie wyjechałam z garażu :biggrin: . Jutro jadę po nowe buty Ozone Road - ktoś z Was napewno ma - jeśli są jakieś przeciwskazania, to się nie krępujcie :icon_biggrin: . P.S. Jeszua tu chyba mogę? :wink: Niedziela IV No i wyjechałam z garażu :banghead: ...żartuję. Wyjechłam z garażu byłam w Kłodzku :icon_mrgreen: - dzięki Tatsu :flesje: , sama pewnie bym nie pojechała ...i nie z taką średnią prędkością, choć i tak robiłam za zwalniacz :icon_razz: - i nie pozbyłam się żadnej klamki :biggrin: . I dobrze, bo nie miałam ze sobą zapasowych, a handbarów nie montowałam. Okazało się, że moje moto da się jeszcze obniżyć trochę na zawieszeniu i teraz stawiam więcej niż tylko palce na jezdni - 2cm, a taka różnica - od razu pewniej się czuję. Dzień wcześniej jeździłam w deszczu (jak wyjeżdżałam nie padało) i było ciekawie, bo trochę się "ślizgałam", ale doszłam do wniosku, że to dobry trening... no i pierwszy raz myłam motor - tym razem było to nieuniknione :icon_biggrin: . P.S. Żadnych ekscesów - jeszcze trochę i zacznę tutaj fantazjować, żebyście się nie nudzili :icon_biggrin: . Edytowane 30 Sierpnia 2009 przez cykoria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joey Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Cykoria, skoro ty dziś tak grzecznie, to może ja rozbawię starych wyjadaczy podglądaczy :flesje: Wybrałam się na wycieczkę dookoła Kampinosu i postanowiłam wstąpić na kawkę do syna mojej chrzestnej. I było cudownie, ale właśnie... żeby się napić kawusi trzeba zjechać na wioski. Tam się okazało, że mój motocykl to świnia!!! Jakże inaczej można nazwać istotę, która nagle pała pragnieniem umorusania sobie manetki, klamki, lusterka, gmola i podnóżka w błocie? I robi to z taką gracją, że jeździec ląduje w mega kałuży! A tak serio - zakręt lekko pod górkę pod kątem prostym, na skręcie dziura z wodą (w której wylądowałam), błoto (w którym usiłował wytarzać się Varchlak), żwir i jeszcze jakaś puszka w ramach przeszkody. Nie wiem, jak to się stało, chociaż tempo było "zabójcze", czyli żadne, ale nagle moto mi się przechyliło na prawo i zeszło w poziom, a ja durna zamiast je położyć stojąc, to wykonałam mój mokry stunt. O zgrozo! Zobaczył to gość, który jechał samochodem. Wyskoczył i już myślał, że ma do czynienia z dawcą wszelakich organów, a ja go tylko poprosiłam o pomoc z podniesieniem Varchlaka i musiałam wielokrotnie zapewniać, że nie mam ani tyci tyci siniaczka :biggrin: Varchlak nie dopiął swego - błotko miał w ilościach śladowych na kapslu manetki i gmolu, za to mój wygląd - bezcenny! Dobrze, że wożę ze sobą mokre chusteczki "ludzkie" i takie do szyb, szmatkę z mikrofibry i szmatę "ogólną", bo ktoś by miał problem ze zrozumieniem, czemu na chopperze jeżdżę off road :eek: A potem spotkałam na stacji benzynowej chopperowców na "prawdziwych" maszynach - pożałowali żółtodzioba, pocieszyli, pochwalili muskularne chrumkanie Varchlaka i kazali ćwiczyć dalej :crossy: A... i jeszcze się okazało, że jeździłam na całkiem kapciowatych laczkach! Tak więc dobrze jest czasem podjechać pod kompresor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tatsu Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Cykoria, skoro ty dziś tak grzecznie, to może ja rozbawię starych wyjadaczy podglądaczy :flesje: A... i jeszcze się okazało, że jeździłam na całkiem kapciowatych laczkach! Tak więc dobrze jest czasem podjechać pod kompresor. Udało się Joey. Takiej nazwy dla V-twinów jeszcze nigdzie nie słyszałem. Najważniejsze to umieć się śmiać z siebie, bo z innych to nie sztuka. Myślę że posiadacze zacnych dwucylindrowców nie "podarują" Tobie tego. Dobrze że potraficie pisać i śmiać się, bo czasami czuję się atmosferę jak w rodzinnym grobowcu. Swoją drogą dwa lata temu na zlocie w Częstochowie przechodziłiśmy z żona znajomego koło mojego Wild Stara. Z dumą pokazywałem motor (nie powiedziałem że mój) na co usłyszałem "Wiesz, na takich czarnych z chromami to tylko stare smutne dziadki jeżdżą", za to miałem ubaw jak mnie na nim zobaczyła. A co do kapci, najlepiej w trakcie tankowania raz w miesiącu skulać sie (można przepchać lub metoda na "pieska") pod kompresor na stacji. Nic nie kosztuje a jazda na porządnym cisnieniu w oponkach jest dużo bezpieczniejsza. Ja wożę dodatkowo ciśnieniomierz bo te stacyjne czasami przekłamują. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam :bigrazz: PS Cykoria nic nie wywijała w trakcie jazdy poza tym że jadą za mną wychamowała koło mnie, na szczęście zachowała zasadę jazdy parą (ważne za każdym razem). Poza tym musi założyć szybę by jej nie unosiło nad siedzeniem jak ciągnie powyżej setki. Jak jestem wrogiem szyb w motorze, to tu ma to głębokie (lepiej pasowałoby lekkie) uzasadnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cykoria Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 błoto (w którym usiłował wytarzać się Varchlak A... i jeszcze się okazało, że jeździłam na całkiem kapciowatych laczkach! Tak więc dobrze jest czasem podjechać pod kompresor. ...to się nazywa magia imienia, skoro masz Varchlaczka to pewnie będzie sobie częściej poczyniał warchlaczkowo :icon_mrgreen: . Też sprawdziłam ciśnienie w kółkach i ujawniły się poważne braki oraz gwóźdź od szpilkowego fleka - może nie zejdzie :biggrin: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horb Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Cykoria, skoro ty dziś tak grzecznie, to może ja rozbawię starych wyjadaczy podglądaczy :flesje: Dobrze, że prędkość była zerowa i skończyło się tylko na tarzaniu w błotku. :bigrazz: Cytuj "Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Szkoda, że byłaś sama. Gdyby dwie panny miały taki "wypadek" byłyby śliczne zapasy w błocie. Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joey Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2009 (edytowane) Varchlaczek swoje imię otrzymał w sposób dość ciekawy. Jego poprzednia pani (a moja dobra kumpela) postanowiła zamienić go na wielgachną Hondę Shadow, a że wraz ze znajomymi motocyklistkami naoglądały się "Gangu Dzikich Wieprzy" nazwały siebie prześmiewczo "Lochy na wypasie". No a ponieważ ja jestem z nich najmniejsza, a moja maszyna z całej naszej paczki ma najmniejszą pojemność i najmniej kucyków, to sprawa była przesądzona - "Lochy na wypasie i Varchlaczek". Jak się okazało - godzien swego imienia :icon_mrgreen: . Szkoda, że byłaś sama. Gdyby dwie panny miały taki "wypadek" byłyby śliczne zapasy w błocie. Heh, no nie wiem, przy mojej aktualnej fryzurze "pod kask" mogłoby być co najmniej androgynicznie :icon_eek: . Wczoraj policja mnie w mojej działkowej wsi drapnęła, bo myśleli, że to jakiś chłoptaś nielat - już się lisek witał z gąską, a tu kicha - PJ kat. A i BABA ZA KIEROWNICĄ :banghead: :icon_twisted: Edytowane 31 Sierpnia 2009 przez Joey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cykoria Opublikowano 1 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 A czy jako kobieta mogę liczyć na wyrozumiałość ze strony niebieskich? :wink: Nigdy nie reagowałam pozytywnie na "jak się pani uśmiechnie, to mandat będzie mniejszy" - zachowywałam kamienną twarz i zawsze dostałam najmniejszy, choć ponoć uśmiechaniem i męczeniem można uniknąć sprawiedliwości w pełni :icon_twisted:, ale jakoś mnie to mierzi. ...no ale kto lubi mandaty, może wystarczy jak zdejmę kask i się nie odezwę :biggrin: . A teraz mam zdecydowanie więcej możliwości zaliczenia karniaka :icon_mrgreen: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-rr Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 A czy jako kobieta mogę liczyć na wyrozumiałość ze strony niebieskich? :wink: Nigdy nie reagowałam pozytywnie na "jak się pani uśmiechnie, to mandat będzie mniejszy" - zachowywałam kamienną twarz i zawsze dostałam najmniejszy, Jak masz pełne uzębienie i miły uśmiech,to może pomóc :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 zawsze dostałam najmniejszy Ale jednak dostawałaś. :bigrazz: Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 (edytowane) A teraz mam zdecydowanie więcej możliwości zaliczenia karniaka :icon_mrgreen: . Racja, bo dadzą radę Cię złapać :bigrazz: Edytowane 1 Września 2009 przez Grass Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cykoria Opublikowano 1 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 Dostałwałam (póki co dwa), bo się z uzębieniem nie ujawniłam, choć mam pełne - uśmiech zostawiam dla wybranych i zawsze dla dzieci :icon_biggrin: . Na GSie daleko bym nie uciekła - pewnie i tak nie przyszłoby mi do głowy uciekać ...taka jestem cykoria :biggrin: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 Ale liczyłby sie ten duch walki...wiesz że nie uciekniesz, ale walczysz do konca. Panowie Policjanci powinno to docenić :D heheh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joey Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 A mnie dziś znów drapneli o dokumenty (tym razem w puszce) i znów w wiosce niedaleko mojej działki. Wyraźnie polowali na osobników bez PJ, albo kogoś szukali, bo w tym miejscu nie dało się jechać nawet z przepisową terenu zabudowanego (chyba, że ktoś w ogóle nie lubi swojego zawieszenia), więc to nie było związane z nieprzepisową jazdą. Ech, jak pomyślę, że w zeszłym roku pierwsze kroki na własnym moto stawiałam w okolicznych wioskach bez adnotacji "A" w PJ to mnie ciarki przechodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 2 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2009 (edytowane) A czy jako kobieta mogę liczyć na wyrozumiałość ze strony niebieskich? :wink: (...) Pewnie... Nawet z tego Forum Panie/Koleżanki korzystały z tego że są płcią słabszą ale piękniejszą i... Uchodziło im na sucho (bez ŻADNYCH mandatów) to co płci brzydkiej na pewno by tak całkiem na sucho nie uszło... :icon_mrgreen: :icon_twisted: Edytowane 2 Września 2009 przez Engels Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.