Bariery linowe - a co z motocyklistami??

[Gość Edie]

mniejsze ryzyko uszkodzenia na wskutek kolizji z pługami lub pojazdami drogowymi

 

bariera jest bardziej atrakcyjna pod względem estetycznym

 

na barierze nie tworzą się bandy śnieżne

 

same plusy :D

A co do łamania barierek, to po to chyba są, aby zatrzymać, a nie po to by się łamac

[Notturno SV]

W mysl zasady "zgin aby nie zagrazac innym" :P

[ks-rider]

Oj coś cięty jesteś na Hońdzię,ale rzeczywiście jego teorie są z dupy wzięte :wink:

 

No sorry ale jak do tej pory nie przeczytalem nic z jego strony co nie bylo by wyjete z du*y

 

 

P.S. hondzia ma 17 lat a ma wpisane 36 więc jak dla mnie to powinien dostać bananika na otarcie łez :D no i oczywiście jeździ XX który kupił na 2 moto po CBR którym zrobił 15 km po osiedlu i teraz to wymiata i jest pełen doświadczeń którymi może się z nami dzielić :D

 

mozesz podzielic sie skad masz te wiadomosci ?

 

:crossy:

[moskit122]

według mnie ta linka jest tak samo niebezpieczna jak i te słupki,

mam dziadka rolnika i co jakiś czas odwiedza go gość który skraca rogi bydłu i robi to właśnie stalową linką, toż to tnie jak dobry brzeszczot i jeszcze jest elastyczne, teraz przenieśmy to na droge, jade 40km/h wpadam na taka barierke pod kątem powiedzmy 30*, efekt? przynajmniej jedna noga odcięta

oj nie bawi mnie coś takiego...

[Arni]

myśle ze tu bedzie dobre. Przez cały filmik kolesie zapier**** porządnie. Zwrot akcji przy koncu filmiku, od 8:25. Gdyby była tam barierka z linkami, przeszedłby pod nią tak mi sie wydaje. Edytowane 9 Sierpnia 2009 przez Arni

[Notturno SV]

myśle ze tu bedzie dobre. Przez cały filmik kolesie zapier**** porządnie. Zwrot akcji przy koncu filmiku, od 8:25. Gdyby była tam barierka z linkami, przeszedłby pod nią tak mi sie wydaje.

 

 

i zaliczylo dlugi pionowy lot w dol ....

[hondzia]

same plusy :D

A co do łamania barierek, to po to chyba są, aby zatrzymać, a nie po to by się łamac

Właśnie nie bo słupek powinien pęknąć uderzony poniżej środka wysokości ale po złamaniu nadal pełni funkcje łącznika lin z innymi słupkami. Siła jest przejmowaną przez sąsiednie słupki.

Chodzi o to, by słupek pękł, gdy pod odpowiednim kątem się w niego uderza wektorem siły od strony jezdni w stronę pobocza a ciągniety przez liny powinien wyginać się jak drzewo mające mocne korzenie (spróbuj wyrwać młode drzewo ciągnąc za jego wierzchołek). Jak słupek nie pęknie - tnie jak gilotyna: nogę, rękę głowę. I tyle.

Zaprojektowanie takiego słupka to bułka z masłem. Istotą takiej bandy nie jest wrzucenie pojazdu z powrotem na drogę jak liny boksera na ring ale żeby zniwelować impet uderzenia w drzewo, w rów itp.

 

 

myśle ze tu bedzie dobre. Przez cały filmik kolesie zapier**** porządnie. Zwrot akcji przy koncu filmiku, od 8:25. Gdyby była tam barierka z linkami, przeszedłby pod nią tak mi sie wydaje.

Hahaha - kolejny kolankowiec na drodze publicznej :biggrin:

:clap: za głupotę.

Jeden zamknął opnkę to mu motor poleciał (link: szlif hondy CBF 1000), drugi koleś nie mógł domknąć na zasadzie: domkniętego nie domkniesz :biggrin:

 

A jaka technika: dupa na lewo, prawo, wygina się na motorze jakby robaki miał.

 

Takim to żadne bariery ani bandy nie pomogą. Niezły mam ubaw jak widzę takich matołów na drodze publicznej :biggrin: Ostatecznie "mistrza Rossiego" rower wyprzedził :biggrin:

 

 

[colahondax11]

 

Coś mi sie wydaje że Ci którzy odpowiadają za bezpieczenstwo na drogach,nie biorą pod uwage motocyklistów,moze dlatego ze jest nas jeszcze za mało.Skoro nie pomysleli o motocyklach budując nowoczesne sygnalizacje świetlne które nie wyłapują motocykla to dlaczego mieliby myślec o nas stawiajac te barierki. Te linki naprawde mogą narobic komus kuku,na nich mozna zawisnąc albo uciąć sobie konczyne,lub zachaczyc gardłem i sie udusić.To jest mozliwe przy wiekszych predkosciach.

[enZo]

No sorry ale jak do tej pory nie przeczytalem nic z jego strony co nie bylo by wyjete z du*y

mozesz podzielic sie skad masz te wiadomosci ?

 

:crossy:

 

Nie wiem czy dobrze pamiętam bo chwilę nie zaglądałęm na forum ale zdaje mi się że hondzia początkowo miał w opisie 17 lat, ale mogę się mylić :icon_rolleyes: i moto CBR 600 F3

 

 

Hahaha - kolejny kolankowiec na drodze publicznej :biggrin:

:clap: za głupotę.

Jeden zamknął opnkę to mu motor poleciał (link: szlif hondy CBF 1000), drugi koleś nie mógł domknąć na zasadzie: domkniętego nie domkniesz :biggrin:

 

A jaka technika: dupa na lewo, prawo, wygina się na motorze jakby robaki miał.

 

Takim to żadne bariery ani bandy nie pomogą. Niezły mam ubaw jak widzę takich matołów na drodze publicznej :biggrin: Ostatecznie "mistrza Rossiego" rower wyprzedził :biggrin:

 

Gdzie poleciał, w kosmos ? :icon_mrgreen: Ty rozumiem siedzisz w siodle jak zabetonowany?? Zapraszam z tym rowerem, jak byś najpierw opanował 125 a nie kupił XXa bez pojęcia o jeżdżeniu to nie pisał być głupot :bigrazz:

 

Pozdro

 

[scigacz]

Właśnie nie bo słupek powinien pęknąć uderzony poniżej środka wysokości ale po złamaniu nadal pełni funkcje łącznika lin z innymi słupkami. Siła jest przejmowaną przez sąsiednie słupki.

Chodzi o to, by słupek pękł, gdy pod odpowiednim kątem się w niego uderza wektorem siły od strony jezdni w stronę pobocza a ciągniety przez liny powinien wyginać się jak drzewo mające mocne korzenie (spróbuj wyrwać młode drzewo ciągnąc za jego wierzchołek). Jak słupek nie pęknie - tnie jak gilotyna: nogę, rękę głowę. I tyle.

Zaprojektowanie takiego słupka to bułka z masłem. Istotą takiej bandy nie jest wrzucenie pojazdu z powrotem na drogę jak liny boksera na ring ale żeby zniwelować impet uderzenia w drzewo, w rów itp.

Hahaha - kolejny kolankowiec na drodze publicznej :biggrin:

:clap: za głupotę.

Jeden zamknął opnkę to mu motor poleciał (link: szlif hondy CBF 1000), drugi koleś nie mógł domknąć na zasadzie: domkniętego nie domkniesz :biggrin:

 

A jaka technika: dupa na lewo, prawo, wygina się na motorze jakby robaki miał.

 

Takim to żadne bariery ani bandy nie pomogą. Niezły mam ubaw jak widzę takich matołów na drodze publicznej :biggrin: Ostatecznie "mistrza Rossiego" rower wyprzedził :biggrin:

 

ty sie nie wyginasz bo jezdzisz na kwadratowo a o zamknieciu opony to raczej mozesz zapomniec, ciekawe czy ciebie rowery nie wyprzedzaja?

 

[dwapro]

te liny dają szybkie skojarzenie z gilotynką... dosyć makabryczne.

[Kwiatek]

Widziałem na żywo działanie takiej liny w Norwegii na autostradzie. Kierowca auta przede mną chyba zasnąl bo przy prędkosci okolo 120 kmh rowno i plynnie zjezdzal do srodka drogi i przywalil w te liny. W Pugu 205 urwalo sie kolo, ale auto bardzo szybko sie zatrzymalo. Liny nie pekly, slupki od tych lin sie polamaly. Kierowcy nic nie bylo. Wyszedl z samochodu i sam wezwal pomoc. Taka lina nas nie przetnie (ktoś z przedmówcow wspomniał o przecinaniu prosiakow w Pogromcach Mitów ;) ) a czy trafimy w slupek od liny czy od zwyklej bariery to chyba nie ma roznicy.

Edytowane 10 Sierpnia 2009 przez Kwiatek

[kompan]

Okazuje się, że moto-przyjazne barierki to nie są wyłącznie fanaberie:

 

"W hrabstwie Durham, w Wielkiej Brytanii, wzdłuż drogi A689 zamontowano właśnie nowe siatki, mające chronić motocyklistów przed odniesieniem cięższych obrażeń podczas wypadku. Zadaniem siatki jest zminimalizować skutki uderzenia motocyklisty o powierzchnię barierki. Dotychczasowe, tradycyjne barierki, niejednokrotnie powodowały śmiertelne obrażenia."

 

Bajer, ale to nie koniec - wprowadzone mają być także:

 

"Miałyby to być ochraniacze na słupach znaków drogowych i latarni, amortyzujące uderzenie. Władze szukają także sposobu na zabezpieczenie studzienek kanalizacyjnych w taki sposób, by stanowiły mniejsze zagrożenie dla motocyklistów."

http://www.motogen.pl/aktualnosci/zeswiata...owe,art168.html

 

[lionix]

No, tam coś robią, a u nas to tylko "jak by tu utrudnić im życie"

[oscar]

W polsce nie pomysla o bezpieczenstwie motocyklistow bo nie jest ono wazne. To zdegenerowana czesc spoleczenstwa ktorej sie trzeba pozbyc. Najlepiej niech sie sami pozabijaja - ewolucyjna selekcja naturalna. ;)

Choc w glebi duszy licze ze moze dozyje czasow kiedy polskie spoleczenstwo dojrzeje emocjonalnie...