Skocz do zawartości

TEren prywatny


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam pytanko czy jesli jest teren prywatny i uzywany przez kilka firm to obowiazuja tam przepisy ruchu drogowego i sa potrzebne uprawnienia do kierownia pojazdem kask itp?? kolega mam nieprzyjemna sytuacje na wlasnie takim terenie, nic sie niestalo ale nie wiedzielismy ja sie bronic gosc zajechal mu droge ... jak sie go spytalismy czy nie potrafi patrzec to odrazu na policje chcial dzwonic.. i trzeba bylo odposci aby swoja nieswiadomoscia nie napytac sobie biedy ... wiem ze jest tak ze na swoim podworku moge jedzic jak chce czym chce i w jakim stanie chce, ale jak sprawa sie ma na terenie ktory opisalem wczesniej ....

 

bede wdzieczny za rzetelna odpowiedz i milo by bylo jak ktos mogl to potwierdzic jakims przepisem :)

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miałby prawo wezwać policję, jeśli była jakaś kolizja, bo - wg Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym:

 

art.1, punkt 2 - Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

 

 

To jest właściwie analogiczna sytuacja, jakie zdarzają się np. na parkingach superhipermarketów - teren prywatny, ale policję można wezwać, bo czemu nie. Tylko w praktyce to wygląda tak, że na tych parkingach zazwyczaj dochodzi do zwykłych stłuczek przy manewrach, tylko upierdliwcy wzywają radiowóz w sumie, a niebiescy radzą, żeby jednak sprawę załatwiać polubownie między sobą lub oddać do sądu z powództwa cywilnego najwyżej :)

Natomiast na swoim własnym podwórku Ty sam robisz, co chcesz. Ale weź teraz sytuację, kiedy ktoś nagle Ci wjeżdża na Twój teren i coś się stanie - też byś się pewnie wpienił lekko :D

 

Uzupełniając: Wiadomo też, że często w trakcie robienia prawka szlifuje się dodatkowo umiejętności na przykład na dużych parkingach przed sklepami czy firmami, gdzie już pusto, nie ma ruchu i nikomu się nie zagraża. Ale wszystko na własną odpowiedzialnośc, bo jeżeli by doszło do kolizji na parkingu, to można ponieść konsekwencje, podobnie jak na drodze publicznej.

 

Edit: Pocieszenie - JESZCZE mandatu (ani punktów karnych) na parkingu czy terenie prywatnym nie powinieneś dostać czy kolega (ale w praktyce wszystko się może zdarzyć, bo na przykład się uzna, że istniało wybitne zagrożenie), ale ma się to zmienić i otrzymanie mandatora będzie, niestety,możliwe.

 

pozdrawiam :)

Edytowane przez Grass

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Ci serdeczne i sliczne teraz przynajmniej wiem ze mogl bym balaganu narobic tylko broniac kolegi :) wedlug przpisow wina byla po stronie kierujacego samochodem ale jak by nie bylo za brak dokumentu zawsze sie beknie jako sprawca :( jak bedzie tylko okazja browarek sie nalezy :)

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grass, to troche nie tak jak Ty to przedstawiasz.

 

Teren prywatny moze byc " publicznym " i niepublicznym. W zaleznosci czy jest ogrodzony i czy moze na niego wejsc kazdy kto chce. To, ze stawiane sa tabliczki o ruchu publicznym na ktorym obowiazuje kodeks ruchu drogowego to tez inna bajka, tak moze byc ale nie musi ( to moze sobie ustalic wlasciciel terenu ).

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wspominano, że szykują się zmiany:

Przepisy nowelizacji mają na celu rozszerzenie zakresu obowiązywania prawa o ruchu drogowym także na drogi wewnętrzne oznakowane tablicami Droga wewnętrzna i Koniec drogi wewnętrznej. Obszar prawidłowo oznaczony znakami informacyjnymi stanie się strefą nadzoru ze strony policji i straży miejskiej niezależnie od tego, czy wjazd na ten obszar jest ogólnodostępny, czy też obszar ten nie posiada charakteru ogólnej dostępności.

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/3418..._osiedlach.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkiem natrafiłem na ten artykuł http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Wylapia-...,wiadomosc.html

Wynika z niego, że dopiero planowane jest, aby policja miała coś do gadania na terenie prywatnym

 

"Obecnie zasady prawa drogowego, poza nielicznymi wyjątkami, nie obowiązują na drogach polnych, ulicach osiedlowych, terenach prywatnych czy obiektach takich jak supermarkety lub dworce - czyli tzw. drogach wewnętrznych. "

 

 

 

 

EDIT:

Aha, widzę że kompan przytoczył coś podobnego :)

Edytowane przez zazzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca jestem pewien czy wszystko dobrze interpretuję.

 

W chwili obecnej na terenie prywatnym czyli np. ogrodzonej działce dookoła domu, parkingu podziemnym lub odkrytym wokół supermarketu, ulicy oznaczonej "droga wewnętrzna", możemy jeździć bez papierów, nie przestrzegać przepisów ruchu itp. Policja nie może nam nic zrobić do momentu kiedy nasze działania nie doprowadzą do kolizji.

Wprowadzone zmiany wykluczą z ww. przykładów tylko ulice oznaczone znakiem "droga wewnętrzna". Na pozostałych terenach dalej można kręcić bączki.

 

Nie rozumiem tylko jak jest z odpowiedzialnością w razie kolizji. Czy odpowiadamy wtedy za czynność, która doprowadziła do zdarzenia (najczęściej będzie to niezachowanie ostrożności) czy również za brak dokumentów?

 

Swoją drogą do kolizji zawsze może dojść.

"Panie władzo, wracałem do domu niosąc trylinkę i nie zauważyłem nieprawidłowo zaparkowanego na chodniku "mercedesa". Kiedy na niego wpadłem trylinka wyślizgnęła mi się na przednią szybę" :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwili obecnej na terenie prywatnym czyli np. ogrodzonej działce dookoła domu, parkingu podziemnym lub odkrytym wokół supermarketu, ulicy oznaczonej "droga wewnętrzna", możemy jeździć bez papierów, nie przestrzegać przepisów ruchu itp. Policja nie może nam nic zrobić do momentu kiedy nasze działania nie doprowadzą do kolizji.

 

Art. 1.2 Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeśli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

Czyli jak będziemy gonić pieszych po chodnikach, jeździć pod prąd albo pałować przez parking, to jednak mogą się przyczepić.

Takie zabezpieczenie, żeby ktoś nie stwierdził sobie np. że na drodze prowadzącej przez jego teren obowiązuje ruch lewostronny, a pierwszeństwo mają samochody zielone :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...