Skocz do zawartości

A co z Borkami 2009?


Aśka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miło było poznać FM brać.

Mi również miło było poznać King(ę?)Rider oraz parę innych osób w realu.

 

A w ogóle mam taką nieśmiałą propozycję, żebyśmy na przyszły zlot forumowy zaopatrzyli się w tabliczki z nickiem, zawieszane np. na szyi (nie każdy ma forumową koszulkę/kamizelkę, poza tym w tym roku było - przynajmniej dla mnie - za zimno, żeby paradować w T-shircie), bo później jest tak, że gada się z kimś przez x lat na forum, a potem nie wie, że ma się przed sobą właśnie tę osobę.

Można też napisać sobie nick flamastrem na czole. :wink:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błogosławie i dziękuję.

:bigrazz:

A rozgrzeszasz? :smile:

 

Albo na dupie, bo niektórzy z gołą latali.

Ciekawe, jacy "niektórzy". :icon_razz:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię tego słowa, ale powiem - dzięki za spotkanie :biggrin:

 

Chyba oleję klimat rodem z nagród akademii filmowej i każdemu z osobna nie będę, bo jeszcze bym kogoś pominęła (ale "moim" dziouchom - KingRider i Marzce - to tak, obowiązkowo - płoty, krzaki, procenty, siniaki, ból brzucha ze śmiechu :biggrin: ), miło było zobaczyć mordy już znajome oraz te znane tylko forumowo do tej pory :icon_mrgreen: :flesje: :icon_twisted:

 

 

 

 

 

 

 

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie podziękowania - za całość!

To moje pierwsze Borki - więc tym więcej oczekiwań.

 

Większości ludzi nie znalem - bo i jak tu znać śmietankę narodu i sól tej ziemi w jednym?!? ("...znamy się mało, a nawet wcale...") i to się nie zmieniło jakoś szczególnie, chociaż część osób byłbym teraz w stanie rozpoznać bez pudła, natychmiast! o ile:

- będzie ciemno jak w dupie u... afroamerykanina :eek:

- zasłona dymna ala zamieszki po meczu żużlowym

- będę na lekkiej bani... :flesje:

 

Generalnie lało po drodze (dłuuugiej drodze) niemożebnie, w nocy było tak zimno, że wystawiliśmy browar z lodówki, żeby się schłodził (absolutnie autentyczne) a dziury po "iskierkach" ogniskowych na polarze wyglądają jak gdyby pół miasta na mnie petowało - czyli - było naprawdę super!

 

Rewelka!

Trzeba to powtórzyć

 

Grass, King Raider, Emil - z Wami nawet do piekła! :icon_twisted:

 

Dużo przede mną roboty w dorównywaniu takiej ekipie!

Na każdym chyba poletku :flesje:

 

A teraz... mniej miłe:

Dzięki wszystkim za współudział (z wyjątkiem tego fiutka, który chciał mnie rozjechać w sobotę koło południa i w ramach kary boskiej się wypierdzielił. Mam nadzieję, że połamałeś jakieś plastiki. :evil: ).

pzdr

 

:smile:

 

Igorze

To ja jestem tym fiutkiem, który o mały figiel wjechałby w Twojego motonga w to piękne sobotnie przedpołudnie - jednak całkowicie bez intencji rozjechania Ciebie.

 

Więcej było szczęścia, niż mojego w tym rozumu, że zamiast hamować dalej i pizgnąć centralnie - odpuściłem hebelek nieco, złapałem ciut przyczepności na syfiastej tamże glinie i odbiłem w prawo. Ciebie ominąłem - innych nie dosięgnąłem. Cud bez dwóch zdań ( bo na pewno nie moje szalone umiejętności)

 

Kara boska - tak - dosięgła mnie niechybnie - się wypierdzieliłem.

Ponieważ jednak wcześniej podszept, również z Nieba, kazał mi crash pady zamontować - skończyło się na błocku, kępach trawy i drobnej rysie na owiewce. No i zwichniętym, jak się okazuje coraz mocniej, palcu środkowym. Czyli - niechybnie sygnal z góry by go nie wystawiać!

 

Pewnie nie ucieszy Ciebie informacja, że, no... nie połamałem plastików.

Na to już nic nie poradzę.

Mało tego. Pamiętam, nie tylko ja byłem zdumiony tym, że wstałem z błotnistej trawy... bez śladu błota. :icon_question:

 

Mnie ucieszyło, że innym szkód nie narobiłem.

 

W każdym razie - zupełnie poważnie - sorry z mojej strony za chwilę grozy wywołaną przeczystej natury głupotą zaślepionego endorfinami patafiana - fiutkiem nazwanego.

Mam jasność - mea culpa - absolutnie ! :notworthy:

 

Na swoją obronę dodam, że wieczorową porą chyba miałem okazję zamienić z Tobą w wiadomej, zajedwabistej atmosferze, zwyczajowe parę fajnych zdań - i to pewnie dlatego, że nie zostałem rozpoznany jako wiadomy fiutek - a to z kolei dlatego, że, tak z twarzy, to jestem podobny zupełnie do nikogo.

Więc przynajmniej tyle.

 

Przydługie, ale niezbędne.

Nie chciałbym chować głowy w piasek jak miękka faja.

A durnotę tępić trzeba - zwłaszcza u siebie

 

Pozdrowienia!

I (jednak!) do zobaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się Borki nie podobały bo i co się mi miało podobać?!

Spotkanie jak każde inne z tym, że trochę więcej ludu. Sodomia i Gomoria, wszyscy dookoła pod wpływem %, każdy się cieszył nie wiadomo z czego, szał ciał... W dodatku zimno, więc cały wyjazd przesiedziałam w domku! A wieczorem nawet spać nie mogłam, bo nikt nie szanował ciszy nocnej. Hałas, kłótnie, euforia, żale... Każdy bawił się doskonale... :evil:

I zdaje się, że w domku nr 18 niezła dżamp była, słychać Was było aż w 48!

Mimo wszystko wypada podziękować, więc dziękuję.

Pozdrawiam serdecznie, Gronka.

 

 

Wielkie podziękowania - za całość!

To moje pierwsze Borki - więc tym więcej oczekiwań.

 

Keryn! Szczęka... :icon_twisted:

 

Albo na dupie, bo niektórzy z gołą latali.

:banghead:

Edytowane przez gronoszowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keryn, wystraszyłeś nieco towarzystwo z L.S.M.-u :biggrin: każdy stał i się modlił żebyś jednak wyhamował;]. Na szczęście nie doleciałeś do żadnego z moto. Crash pad dobra sprawa :flesje:

 

Kurcze, wcale się im nie dziwie.

No, kupa szczęścia.

A mogła być wielka kupa...

 

Gmole, podobno, sprawa nawet lepsza...?

 

Keryn! Szczęka... :icon_twisted:

:banghead:

 

:notworthy:

 

O!

Co mi przypomina o porządnym kasku.

Jak babcie laczkiem - będzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...