Skocz do zawartości

Co z tymi wypadkami?


Buber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kto jest winny? lepszy, gorszy, rozsądniejszy i ble ble ble...

Część winy jest po jednej, część po drugiej stronie, czasem wine ponoszą obie strony, jedna w mniejszym, druga w większym stopniu. Rozum , rozum jest najważniejszy, myślenie podczas jazdy, wyczuwanie niebezpieczeństwa- dotyczy to wszystkich użytkowników drogi t.j rowerzysty, kierowcy samochodu, motocykla...a nawet pieszego...często piesi przechodzą przez jezdnie za przep. jak święte krowy-,,mam pierwszeństwo, pasy, światło zielone" więc idę, patrząc tylko przed siebie, bądź na czubek własnego...buta?

Można by wymieniać bez końca przykłady ,bezmózgowców' na drodze ,, Jam jest najważniejszy, Pan drogi" i oczywiste ,, mnie to nie dotyczy".

Obiektywnie podsumowując cały problem i te ciągłe szukanie winnego muszę stwierdzić, że wszędzie są tzw. debile bez względu na wiek, ale rzeczywiście z przewagą młodych( w większości przypadków z braku doświadczenia). Dopóki nie przekonają się na własnej skórze, że nie są sami na tym świecie, że przez własną głupotę mogą zrobić innym krzywdę i tym samym sobie, nasze dywagowanie im nie pomoże. Pomoże natomiast innym, którzy potrafią wyciągnąć wnioski z rad innych. Dlatego zawsze warto rozmawiać o problemie.

Co do samych motocyklistów i konkretnie przekraczaniu prędkości w niedozwolonych miejscach. Nikt nie jest święty, kto bez winy niech pierwszy rzuci... więc nie poruszajmy tej kwestii. Trzeba wyczuć kiedy można, a kiedy lepiej, a nawet trzeba odpuścić. Wyczucie sytuacji jest moim zdaniem kropką nad ,i'. A adrenaliny potrzebujemy, a kto jej nie potrzebuje- ale wszystko wedle rozsądku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nadejdą czasy, że zblokują elektronicznie prędkości, ograniczą moc i tego typu rzeczy to pozbawią sensu i zabiorą to co daje taki fun.

 

Nie !!! o tym własnie jest wątek! motocykl, "wolność" w sensie kontaktu z otoczeniem, poczucie więzi między motocyklistami, którzy nie mają odświętnego dresu i klapek na motocykl itp to jest to co daje fun.

Prędkość, moc itp. to jest tylko odpowiedź marketingowa na potrzeby tych co im w klapkach, przez dziury w podłodze za mało wieje

 

Visuz , to dziwne ale przyznam Ci rację, jeżdżąc nigdy nie myślę o innych, ale tylko o sobie.

Ja sobie nie zamierzam robić krzywdy, ale zawsze boję się że ktoś mnie zabije.

 

 

Niop tak czasem ludzie myślą. Myślą też że przeginają tam gdzie mogą. Myślą że zawsze mogą położyć maszyne, jak coś nie wyjdzie. Potem myślą, że im przykro że im się nic nie stało, a motocykl położony przy większej prędkości skasował matkę z dzieckiem ma przejściu.

 

Pozdrawiam

Domin

 

P.S. Oczywiście mówimy tu o jeździe amatorskiej, czyli takiej gdzie motocykla nie dowozi się na tor na przyczepie.

Edytowane przez DominikK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie !!! o tym własnie jest wątek! motocykl, "wolność" w sensie kontaktu z otoczeniem, poczucie więzi między motocyklistami, którzy nie mają odświętnego dresu i klapek na motocykl itp to jest to co daje fun.

Prędkość, moc itp. to jest tylko odpowiedź marketingowa na potrzeby tych co im w klapkach, przez dziury w podłodze za mało wieje

Niop tak czasem ludzie myślą. Myślą też że przeginają tam gdzie mogą. Myślą że zawsze mogą położyć maszyne, jak coś nie wyjdzie. Potem myślą, że im przykro że im się nic nie stało, a motocykl położony przy większej prędkości skasował matkę z dzieckiem ma przejściu.

 

Pozdrawiam

Domin

 

P.S. Oczywiście mówimy tu o jeździe amatorskiej, czyli takiej gdzie motocykla nie dowozi się na tor na przyczepie.

Niech sobie pensje ograniczą ,a nie mi moc w motocyklu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość.

 

Prędkość bezpieczna, to ta, która widnieje na znakach drogowych. Każda powyżej jest już nie bezpieczna :)

A przynajmniej zgodnie z literą prawa.

Dla mnie, każdy kto przekroczy prędkość dopuszczalną o więcej niż 20km/h, w szczególności w mieście, powinien dostać skierowanie na badania psychiatryczne. Bo coś chyba z nim jest nie tak... Tylko człowiek niespełna rozumu próbuje popełnić samobójstwo.

 

Może nie będę konsekwentny, ale uważam, że co innego jest jechać 140 w trasie a co innego w mieście. Tych co jeżdżą 140 w mieście, chętnie sam bym powystrzelał. Przecież wcześniej czy później i tak zginą...

Rozczulanie się nad kolesiami jadącymi z takimi prędkościami w terenie zabudowanym to jakaś kpina. Komentarze że szkoda chłopaka... Ano szkoda. Szkoda, że był chory na umyśle albo nie miał rozumu. I taka jest prawda.

Zgadzam się z poglądem, że jadąc z taką prędkością np. w Warszawie, sam się ktoś taki prosi o śmierć lub kalectwo.

Jeżdżę, jak wielu z was, również samochodem. I parę razy mi się zdarzyło, że na Toruńskiej motocykl który jest za mną jakieś 300m za kilka sekund już mnie mija. Miałem go w lewym lusterku a on nagle mija mnie z prawej. I jak Ci biedni kierowcy puszek mają go k....a zauważyć? No niech mi ktoś powie? Jak ktoś ma przewidywać co on zrobi jadąc z taką prędkością? Skoro ja jechałem 90 to ile on musiał?

 

Jestem jak najbardziej za akcjami typu: patrz w lusterka. Ale my, motocykliści, powinniśmy propagować wśród nas samych akcję pt: "daj się zauważyć innym"

 

Znałem kilku motocyklistów, którzy mówili, że mają w d...ie ograniczenia, bo to dyktatura itd... on może zap...lać i wie na co go stać. Już nie są moimi kolegami ale nie dlatego że nie żyją, tylko dlatego że Ja im powiedziałem że z takimi poj...ami nie chcę mieć nic wspólnego.

 

Pozdrawiam serdecznie i życzę bezpiecznej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżko to rozumie, ze masz vipe u psychiatry bo nie znam kogos , kto nigdy nie przekroczył predkosci - a skoro zalecasz takie badania to rozumie, że jako wzór sam sie im poddajesz ( i co pomagaja?) , mówisz co innego w miescie, co innego za miastem - czyli za miastem jak przekracza tez badac czy za miastem mozna?

 

 

Znałem kilku motocyklistów, którzy mówili, że mają w d...ie ograniczenia, bo to dyktatura itd... on może zap...lać i wie na co go stać. Już nie są moimi kolegami ale nie dlatego że nie żyją, tylko dlatego że Ja im powiedziałem że z takimi poj...ami nie chcę mieć nic wspólnego.

 

czyli juz nie masz zadnych kolegow motocyklistów, zawsze mozesz zakolegowac sie z Hondzia - on tez jezdzi zgodnie z przepisami , bedzie straznikami teksasu i bedziecie hodzi ciezarowka spychac motocyklistow, ktorzy podwojna ciagla przekraczaja

 

tez cie pozdrawiam i zycze bezpiecznej jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałem się takiego posta :)

 

Wyobraź sobie, że mam tych kolegów sporo. I większość z nich uważa podobnie. Na motocyklach jeżdżą więcej lat niż mam ja lub Ty.

 

Najszybciej na swoim motocyklu jechałem 140km/h i wcale mi to nie przeszkadza, mimo że motocykl może więcej. W żaden sposób na tym moja duma czy honor nie ucierpiał.

 

Nie napisałem że nie koleguję się z tymi, którzy łamią przepisy ale z tymi, którzy mówią że mają je w głębokim poważaniu. Jeżeli już łamiesz jakiś przepis to głupim jest tłumaczyć po wypadku, że to przepis był głupi a nie ja. I o to mi chodzi.

Wszyscy łamią przepisy. Ale najgorsze jest wtedy stwierdzenie: no i dobrze! Niech se łamią bo przepisy są głupie.

 

Poz tym jeżeli nie wiesz co to jest jazda ze zdrowym rozsądkiem, to już nic nie poradzę...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ograniczeń prędkości mieliśmy z moją mamą wiele dyskusji na ten temat, które urwały się pewnego dnia. Zawsze mówiła, że są one regulowane tak, że przekroczenie danej prędkości jest niebezpieczne na danym odcinku. Wybudowano nową trasę, ustawiono ograniczenie do 50, czyli teoretycznie 60km/h było już niebezpieczne. Po roku zmienili ograniczenie na 70, czyli wtedy 60km/h było niebezpiecznie, ale teraz już jest to bezpieczne? ;) I wtedy wszystkie mamy argumenty się skończyły.

 

A co do tych, co mówią, że niebezpieczna prędkość itp. itd. -

:flesje:

 

P.S. I nie gańcie mnie, gdyż ja lubię prędkości kosmiczne - do 100-110km/h na trasie. Tak mi się najwygodniej po prostu jedzie :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cielak mi tez nie przeszkadza ze jechales sobie najwiecej 140, ba nie bedzie mi przeszkadzalo nawet jak bedziesz sobie jechal 80, jesli lubisz i jesli ci to pasuje to ok, powiem wiecej nie przeszkadza mi nawet jak ktos leci sobie 250 pod warunkiem ze robi to z glowa( wiem wiem nie da sie tego robic z glowa), przeszkadza mi natomiast jak mowisz ze po przekroczeniu o 20 do psychiatry bo wtedy sie pytam ile razy tam byles i czy pomogla taka wizyta(wizyty) bo chyba te 140 to nie tylko na autostradzie masz ;)

bardziej przeszkadzaja mi jakies chore akcje, ktore widzialem w niedziele podczas powrotu z Poznania - motocyklista wlaczajac sie do ruchu z lewej strony wskakuje na lewy pas bo prawym jada auta i zapie**ala jak by ochujal, ktos tam go nie widzi i zaczyna wyprzedzac malo go nie gniotac a pozniej bedzie lament i druga akcja dwoch motocyklistow zapie**ala sobie z przeciwka predkosc pewnie ze 160 i jada obok siebie zajmujac caly pas z tym ze jeden leci prawie srodkiem jezdni - to mnei bardziej wku**ia niz klient na scigaczy jadacy sobie dwupasmowka 250

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całym temacie sa jedynie dwa sensowne posty (no w sumie to trzy ;) ): Bubera i Staszka-S, cała reszta to mówiąc delikatnie pieprzenie bez sensu.

I tak ci co mogą to będą zapierd...ć a ci co nie mogą będą pałać świętym oburzeniem. I żadna akcja tego nie zmieni. Kilka spostrzeżeń:

- nie da się jeździć powoli na szybkim motocyklu

- nie mamy dróg do szybkiej jazdy

- olej w głowie pojawia się z wiekiem

 

PS tak trochę z innej beczki: polecam każdemu chopperowcowi przejażdżkę na ścigu i na odwrót. To zdecydowanie poszerza horyzonty...

 

 

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie tego wypadku w Szklarskiej to tak się zastanawiam czy tego chłopaczka po prostu grupa, z którą jechał nie przeciągnęła za ostro po winklach. Nie wiem jakie miał umiejętności ale być może niezbyt wielkie i chcąc dotrzymać kroku grupie w pewnym momencie po prostu zabrakło mu tych umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nie da się jeździć powoli na szybkim motocyklu

 

:clap: :lalag:

 

- nie mamy dróg do szybkiej jazdy

 

Oj Browarny, mamy, mamy takie drogi... :wink:

 

- olej w głowie pojawia się z wiekiem

 

:clap: :lalag:

 

w ogóle to mnie ni ziębi ni parzy preclowate pie*dolenie o prędkościach i przeginaniu na szosie. Tym świata a tym bardziej kraju nie naprawicie. BA! Nawet sytuacji na drogach w najmniejszym stopniu nie poprawicie. Łącznie z naszą kochaną policją i jej ambitnymi akcjami :icon_razz: Więc skończcie pie*dolić jeden z drugim, stańcie z boku i sobie popatrzcie. Nic innego zrobić nie możecie :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały ten bełkot, i co :icon_question: Nic nie wynika z tego. Jestem wolny, sam podejmuję decyzję i jeżeli chcę jeździć 200 po mieście to będę jeździł, jak stwierdzę że trzeba i 40km/h jechać to będę jechał, przecież to kwestia tylko i wyłącznie rozsądku i adrenaliny w danej sytuacji.

Nie zamierzam się zmieniać, a tym bardziej być podatny na wasze sugestie.

 

 

Mi też nieprzeszkadza dopoki jestes samobójcą i sam decydujesz o swoim życiu.Natomiast kiedy stajesz sie zabojca to juz mnie to interesuje bo twoja ofiara moge byc i ja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie muszę się w 100% zgadzać z wypowiedzią YUBY'ego, ale prawda jest taka, że postawę, którą opisuje bardzo często prezentuje większość z nas tylko tego nie zauważamy, a nawet jeśli to nie przynajemy się do tego, bo politycznie niepoprawnie jest pisać tak, jak YUBY więc wypisuje się farmazony o odpowiedzialności za kierownicą, szacunku do inncyh użytkowników, dbałości o bezpieczeństwo swoje i innych (buhahahahaha - dobre sobie) itp. Jaki jest koń każdy widzi, więc proszę: Litości.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...