Peet Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Moto MUSI stac prosto do hamowania! Jak moto już stoi, to po co hamować? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaltoN01 Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 (edytowane) Znowu przeciwskret lekiem na wszelkie zło ;-) W "motocykliscie doskonalym" nazwano to pulapka wąwozu. Polecam lekture. Nie mówię że przeciwskręt jest lekiem na wszelkie zło, tylko uważam że ten algorytm pokonywania zakrętów jest naprawdę dobry... Więcej widzisz, więcej możesz mieć na zegarze... Ja osobiście też polecam tę książkę... Sam przeczytałem od deski do deski i uważam, że ten czas na pewno nie był stracony:P a tak prawdę mówiąc to co raz do niej zaglądam żeby sobie poprzypominać niektóre rzeczy, aby poprawnie wykonywać manewry itp. Edytowane 17 Maja 2009 przez DaltoN01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Ja się trzymam zasad przeciwskrętu:) Czyli przed zakrętem zwolnić, zjechać tak żeby mieć maksymalną widoczność i zaczynamy przeciwskręt.. zawsze łatwiej w razie czego do hamować w pozycji pionowej niż leżąc:) Podobno jak sie przyklei plaster na d**e to przeciwskret....... :icon_mrgreen: Moto MUSI stac prosto do hamowania! Nie musi, rzecz w tym jak operujesz klamka hamulca ( jak mocno hamujesz ). Sory, ale to bzdura. Co prawda trudniej hamowac w zlozeniu bo trzeba to robic jednoczesnie prostujac moto, ale da sie. Co nie znaczy ze to poprawna technika. Mi sie wydawalo, ze jak hamujesz to stawia Cie automatycznie do pionu :biggrin: :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 DaltoN01 - w temacie chodzi o ostry zakret. Przeciwskretu nie zawsze mozesz uzyc. Na max przechyle pochylanie na sile to zly pomysl. Ja ostatnio sie o tym przekonalem na wlasnych tekstyliach (nie moge powiedziec skorze). Co do tego zła to inna historia z innego tematu ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gandziorz Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 (edytowane) Jawą to ty możesz pole orać, albo składać się w winkle w lesie. Japierd... jak ja takiego czegoś nie lubię. Masz lepszy motor i już wszystko co gorsze od twojego to się nie nadaje? Jawa Ts 350 to turystyk, jak na owe czasy był bardzo nowoczesny. Edytowane 17 Maja 2009 przez gandziorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synjutrzenki Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Ciekawe, możesz rozwinąć. Chodzi o to że jak zaczniesz hamować w złożeniu to motor zacznie prostować chłopcze :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 W temacie zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synjutrzenki Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Rozumiem że jak cisnę tylnym heblem to moto mi się podniesie w winklu. Ciemnogród. Wybrnąłeś, nie byłem dość precyzyjny poprawię się ,używając przedniego hamulca w złożeniu motocykl zacznie się prostować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość psychoterapeuta Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wg mnie rada jest tylko jedna. Nie jechać zbyt szybko (albo nawet jechać powoli), jeśli masz słabą widoczność i nie znasz zakrętu. Moja sytuacja z wczoraj: jadę sobie właśnie po takim zakręcie, nie widzę co jest za zakrętem, droga wąska. Nagle z przeciwka całą szerokością drogi jedzie jeep. Ponieważ jechałem powoli (jeep zresztą też) bez problemu przytuliłem się do prawego pobocza i jakoś się minęliśmy. Jakbym jechał o 30 - 40 km/h szybciej to nie przytuliłbym się do pobocza tylko do maski tego auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wg mnie rada jest tylko jedna. Nie jechać zbyt szybko (albo nawet jechać powoli), jeśli masz słabą widoczność i nie znasz zakrętu. Moja sytuacja z wczoraj: jadę sobie właśnie po takim zakręcie, nie widzę co jest za zakrętem, droga wąska. Nagle z przeciwka całą szerokością drogi jedzie jeep. Ponieważ jechałem powoli (jeep zresztą też) bez problemu przytuliłem się do prawego pobocza i jakoś się minęliśmy. Jakbym jechał o 30 - 40 km/h szybciej to nie przytuliłbym się do pobocza tylko do maski tego auta. Jestem tego samego zdania jak nie widać - odpuścić. Świrować to sobie można na trasie, którą sie zna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Macjek Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 (edytowane) W temacie zakrętów Co on zrobil??? To chyba bylo przez niezdecydowanie. Nie dosc ze jednego minal na centymetry, nie bedac na swoim pasie, to jeszcze pchal sie dalej tam, gdzie nie trzeba. A przeciez nie jechal szybko. Edytowane 18 Maja 2009 przez Macjek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wyniosło go z zakrętu. Stary filmik. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość psychoterapeuta Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Tak to bywa kiedy pojawia się kamera albo publiczność. Człowiek wtedy dochodzi do cienkiej czerwonej linii (granicy swoich umiejętności, możliwości maszyny itp.) i często ją przekracza a wtedy niestety lipa jak widać. Nawet jeśli jej nie przekroczy a "tylko" do niej dobije, to każda nieprzewidziana okoloczność może mieć fatalne skutki. Nie żebym moralizował, bo sam nie raz "grałem" w takich filmikach i prawie za każdym razem dużo nie brakowało... Myślę, że gdyby facet nie był filmowany pewnie by nie szarżował ponad swoje możliwości i nic by się nie stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wyniosło go z zakrętu. Stary filmik. Dla mnie nowy , myślę źe robi wraźenie o wiele większe niź jakieś bzdurne plakaty z warzywami . Pokazuje co się dzieje kiedy ambicje są większe niź umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
navaho Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Ktoś - bodajże na forum - napisał (albo ktoś mi powiedział, nie pamiętam :P) - nie widzę, nie jadę. I tego się trzymam. No tak tylko, że wtedy nie da się zamknąć opon. A jak tu się pokazać na takim niedorobionym motocyklu z kwadratową oponą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.