Skocz do zawartości

Jaki smar do łańcucha?


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Stosuję więc przekładniowego Hipola GL80 i jest ok.

Napisz ciut więcej. Rozumiem, że za pomocą olejarki kapiesz na każde ogniwko. Czy robisz to tylko raz, czy też dwukrotnie? Czy odczekujesz jakiś czas(powiedzmy dobę) by nadmiar spłynął?

Szczególnie interesuje mnie kwestia chlapania.

Stosując olej, łańcuch wygląda prawdopodobnie jak suchy. Nic to - najważniejsze, że olej dociera tam, gdzie trzeba.

Pozdrawiam - Zbyszek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smarując olejem manualnie lepiej wykorzystać do tego celu szczoteczkę do zębów, zamoczona w oleju i odciśniętą pocieramy od wewnątrz łańcuch. Nakładanie oleju kroplami gwarantuje, że wszystko w koło będzie pochlapane, a użycie szczoteczki (i odrobina doswiadczenia) minimalizuje chlapanie.

Oczywiście lepiej wykorzystać automatyczną olejarke, wszystko będzie czystsze a zużycie oleju będzie mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że za pomocą olejarki kapiesz na każde ogniwko. Czy robisz to tylko raz, czy też dwukrotnie? Czy odczekujesz jakiś czas(powiedzmy dobę) by nadmiar spłynął?

Smarując olejem manualnie lepiej wykorzystać do tego celu szczoteczkę do zębów, zamoczona w oleju i odciśniętą pocieramy od wewnątrz łańcuch. Nakładanie oleju kroplami gwarantuje, że wszystko w koło będzie pochlapane, a użycie szczoteczki (i odrobina doswiadczenia) minimalizuje chlapanie.

Matko, po co się tak spuszczać nad tym smarowaniem. Wystarczy jakaś butelka z długim dziubkiem, żeby sięgał pod wahacz i jazda. Jedną ręką trzymasz butelkę do góry nogami żeby olej leciał ciurkiem, a drugą kręcisz kołem. Najpierw smarujesz środek a potem każdy z brzegów. 30 sekund i po robocie. Dżiiiiizas :icon_rolleyes:

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że ludzie stosują jakiejkolwiek spraye. Uważam, że jest to rozwiązanie dla wygodnych i takich, którzy nie lubią się brudzić.

W instrukcji obsługi mojego motocykla jest wyraźnie napisane, że polecają olej przekładniowy SAE90. Chyba producent motocykla wie, co dla niego najlepsze? Kupiłem więc za 13PLN olej przekładniowy Shella "Nautilus" marine gear oil API GL-4, SAE90 (200ml).

Piszą, by stosować(kapać) na boki ogniwek. W ten sposób olej dotrze do tulejek. Nadmiar usunąć. Kiedy łańcuch jest szczególnie brudny, należy umyć go ropą bądź naftą. To wszystko.

 

No właśnie. Widzisz, że jednak nie wszystko co w reklamie, trzeba od razu bez krytycznie przyjmować. Jakiś czas temu też pojawił się na forum podobny temat. Tam wszyscy gloryfikowali spraye, jak próbowałem wytłumaczyć, że niekoniecznie to najlepsza opcja (choć wygodna) to zaliczyłem konkretny lincz. :banghead:

Widzę, że w naszym światku panuje specyficzna moda. Ktoś rzuci temat SHOEI to wszyscy kupują tę firmę. No i tak jest w większości przypadków. Nie chciałbym tu jednak generalizować, bo można mimo wszystko coś dla siebie ciekawego z forum wyciągnąć.

Odnośnie smarowania stosowałem spraye (owczym pędem jak wszyscy) jednak od 3 lat używam oleju przekładniowego i jest super.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu też pojawił się na forum podobny temat. Tam wszyscy gloryfikowali spraye, jak próbowałem wytłumaczyć, że niekoniecznie to najlepsza opcja (choć wygodna) to zaliczyłem konkretny lincz. :banghead:

Akurat ja nie należę do osób, które wchodząc między wrony kraczą tak, jak one. Chętnie korzystam z wiedzy i doświadczenia innych. Nie oznacza to jednak, bym bezkrytycznie przytakiwał. Lubię zadawać pytania.

Tak sobie pomyślałem(!), że te wszystkie spraye można byłoby określić mianem "wynalazków". To oczywiście tylko przypuszczenie/sugestia.

 

Widzę, że w naszym światku panuje specyficzna moda. Ktoś rzuci temat SHOEI to wszyscy kupują tę firmę.

Temu akurat się nie dziwię. Kiedy usłyszysz coś od osoby będącej autorytetem, masz pełne prawo uznać tę informację za wiarygodną.

 

Nie chciałbym tu jednak generalizować, bo można mimo wszystko coś dla siebie ciekawego z forum wyciągnąć.

Moim zdaniem to forum jest wspaniałe, można się wiele dowiedzieć i nauczyć. Nieocenione dla nowicjuszy. Oby tylko chciało im się czytać...

Weźmy taki przeciwskręt na przykład.

 

Odnośnie smarowania stosowałem spraye (owczym pędem jak wszyscy) jednak od 3 lat używam oleju przekładniowego i jest super.

Świetnie, że masz porównanie. W moim przypadku ryzykowne jest kategoryczne stwierdzenie, że spraye są "be". Po prostu nigdy ich nie stosowałem.

 

Pozdrawiam - Zbyszek :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kris za info. Napęd dojadę do końca i na nowym na pewno to wypróbuję. Rozumiem, że to nie jest taka oleista maź tylko jakby proszek?

 

W zasadzie ani nie jest to oleista maź ani proszek, wydaje mi się że teflon jest po prostu rozpuszczony jakimś tam rozpuszczalnikiem i zamknięty pod ciśnieniem w spray'u. A w praktyce wyglada to tak że normalnie pryskasz na łańcuch a po kilku minutach rozpuszczalnik odparowywuje a na łańcuchu zostaje warstwa teflonu, oczywiście bardzo cienka i na łańcuchu wizualnie to w sumie nie ma nawet po tym śladu. Zostaje czysty i w zasadzie to po jego wyglądzie nie stwierdzisz czy był smarowany czy nie. W zasadzie jedyny minus jaki zauważyłem to że łańcuch ma tendencje do korodowania, więc pomimo używania tego smaru pewnie przydałoby się go przetrzeć jakimś olejem przekładniowym żeby nie rdzewiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku smarowałem sprayem (najpierw Motul, później Castrol)i jego największym plusem było to że naprawdę długo się trzymał. Od jakiś 10tys stosuje tylko Hipol. Fakt, że trzeba smarować częściej, a przy takiej temperaturze jak wczoraj czyli ponad 30 stopni i prędkościach ponad 200 to już naprawdę szybko znika z łańcucha. Kolejnym dużym plusem jest to że w zasadzie jeszcze nie zauważyłem żeby się do łańcucha posmarowanego olejem kleił jakiś syf, ani razu nie musiałem go czyścić, jedynie przecieram szmatką nasączoną olejem. Muszę jeszcze wypróbować z tą szczoteczką do zębów, może będzie dokładniej ;)

 

Pozdrawiam :)

www.bikepics.com/members/zawisza

 

Simson S51 > MZ ETZ150 > Kawasaki GPZ500s > Honda CBR600 F4 > Yamaha FZS 1000 Fazer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Motul Chain Road Plus PTFE - świetny smar, mam wrażenie, że trochę bardziej go wywala niż Belraya, jednak nie wszędzie do okoła tylko na osłonę łańcucha. Po ponad 300 km nadal jest wyczuwalny delikatny film smaru na rolkach. Syf się nie lepi, łańcuch o niebo mniej się brudzi niż jak to jest w przypadku Belaray'a. Ogólnie jest według mnie lepszy od Belray'a. Bel za bardzo brudzi łańcuch i za dużo łapie syfu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przy okazji wypadu do Chorwacji zakupiłem po drodze Castrola żeby się nie bawić po drodzę ze smarowaniem olejem. Przy jeździe praktycznie tylko autostradami ok. 180km/h wytrzymał jakieś 800km i tym mnie pozytywnie zaskoczył. Negatywnie zaskoczył mnie tym, że gdy smarowałem olejem nigdy nic mi nie kapnęło na felgę, a spray ją ubrudził po paru km. Także na dłuższe trasy - spray, bliżej domu - olej :flesje:

www.bikepics.com/members/zawisza

 

Simson S51 > MZ ETZ150 > Kawasaki GPZ500s > Honda CBR600 F4 > Yamaha FZS 1000 Fazer

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przy okazji wypadu do Chorwacji zakupiłem po drodze Castrola żeby się nie bawić po drodzę ze smarowaniem olejem. Przy jeździe praktycznie tylko autostradami ok. 180km/h wytrzymał jakieś 800km i tym mnie pozytywnie zaskoczył. Negatywnie zaskoczył mnie tym, że gdy smarowałem olejem nigdy nic mi nie kapnęło na felgę, a spray ją ubrudził po paru km. Także na dłuższe trasy - spray, bliżej domu - olej :flesje:

 

Tak, Castrol bardzo długo się trzyma na łańcuchu. Nawet przy długim i ostrym napie*dalaniu. Ale ogólnie to jest największa sraczka jaką można kupić w sklepie. W 21 wieku powinni trochę popracować nad przyczepnością smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Castrol bardzo długo się trzyma na łańcuchu. Nawet przy długim i ostrym napie*dalaniu. Ale ogólnie to jest największa sraczka jaką można kupić w sklepie. W 21 wieku powinni trochę popracować nad przyczepnością smaru.

to chyba nie używałeś Motula CLFL? Trzyma się jeszcze dłużej od Castrola i prawie nie brudzi. Lubi jak się go nakłada na ciepły łańcuch. Ogólnie polecam :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

BelRay SuperClean jest rzeczywiście dobry, w sumie najwięcej obecnie tego sprzedaję. Tak samo dobrze sprzedaje się BelRay standardowy (ten o żółtym zabarwieniu). Do tego dużo ludzi kupuje Motul OnRoad Plus i standardowy OnRoad, ale tam są mniejsze opakowania, a cena zbliżona do większego BR.

Ostatnio bardzo dużo sprzedaję sprayów firmy Tectane. Nie wiem, co to za marka, skąd się wzięła, ani jakie ma tradycje i doświadczenie, niemniej robi spray do łańcuch jakościowo porównywalny z BelRayem w cenie niemal połowę niższej niż właśnie BR. I bardzo dużo ludzi to kupuje, a z tego co rozmawiałem, chwalą sobie bardzo.

Polecam także spraye Putoline. holenderska marka z bardzo dużym doświadczeniem (głownie offroad), niemniej spraya do motocykli szosowych robią bardzo dobre (cena ok 80% BelRaya).

Pisząc "sprzedaję" chciałem pokazać, co schodzi, a więc co interesuje ludzi, a to też jest jakaś wykładania jakości produktu.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kiedys kupiłem tego Bel Raya i go zużyć nie mogę-bo dla mnie to największy syf (zaraz po Castrolu). Może i trzyma się łańcucha-ale strasznie lepi się do niego kurz. Przez co o wiele częsciej trzeba czyścić łańucuch. Już po dwu-trzykrotnym smarowaniu łańcucha jest on tak zalepiony mieszanka kurzu ze smarem, że konieczne jest usunecie tej mazi. Ostatnio używałem Motorex Strong i jestem bardzo zadowolony Podobno Synthetic jest jeszcze lepszy. Noi mój faworyt-Midland Synthetic, ale cięzko go dostać.

 

 

A ten midland jest w spray'u czy innej postaci?? Jest to ten GS 15 Gear Spray ze strony midland.pl ? Używasz może olejów silnikowych f-my midland, jaką masz o nich opinię? Akurat mam to szczęście, że w Nowym Sączu jest sklep i warsztacik z Midlandem :) Używałem Midlanda do skutera, 2-suw i byłem zadowolony, ale nie wiem jak z resztą produktów

Edytowane przez derbixxx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba nie używałeś Motula CLFL? Trzyma się jeszcze dłużej od Castrola i prawie nie brudzi. Lubi jak się go nakłada na ciepły łańcuch. Ogólnie polecam :flesje:

 

Niestety, ale jeszcze nie. Tutaj się przewinęło, ktoś był rozczarowany tym smarem bo podobno go bardzo wywalało.

 

Jak zjadę R+ to zapodam tego Factory i wystawię obiektywną opinię :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie robię tu reklamy ale miałem "przyjemność" używania już kilku specyfików, w tym oleju zalecanego przez serwisówkę (krótko trzyma sie rolek, u mnie ok. 200-300km) i suchych smarów. Najlepiej wg mnie smaruje i trzyma się wskazany wcześniej motul. Nie mówię że nie lepi się do niego syf bo to w końcu szosowo-torowy smar. Tyle z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...