Skocz do zawartości

Jest sens kupić starszego crossa?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam czy jest sens kupić starszego crossa 2T z lat 1991-1997 czy wiąże się to tylko i wylacznie z wiecznymi remontami? Wiadomo ze w full crossie 2T (niezaleznie od rocznika) co jakis czas wymienia sie korbe, tłok itd i z tym trzeba sie liczyc zaraz po kupnie. Co w przypadku starszych maszyn?

 

Mam na mysli motocykle typu CR 125/250 i Yamahe YZ 125/250

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

91-97 to jeszcze w kwiecie wieku :D

 

generalnie o ile unikniesz patentowanej spawanej tam gdzie brakło śrubki to powinineś jeździć a nie naprawiać

 

widzisz siebie na torze czy w lesie/żwirowni bardziej ??

 

jak ogarniasz mechanike to kup coś zdezelowanego byleby kompletnego i wyremontuj po swojemu masz wtedy pewnośc że unikniesz patentów i wiesz na czym jeździsz

 

przynajmniej takie moje zdanie w mojej ekipie x lat temu jeździły japonie z lat 80 ( i to wczesnych 80) i był ból z dostaniem częsci z tym że nic sie nie psuło więc nie stanowiło to jakiegoś problemu z tym że one nigdy nie widziały toru same lasy żwirownie bagna (kolesie mieli cała game starych 500 w 2t jakaś cr z bębnem z tyłu czyli chyba poniżej 86 rocznika kx 250 na 2 bębnach husqvarna etc)

 

do 91-97 częsci dostaniesz spokojnie

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W praktyce wygląda to tak ze coś poniżej 94-95 nie warto już kupować choć i te z połowy lat 90 się sypią dużo bardziej jak nowsze

 

A rozchodzi się w tym wszystkim o to że te sprzęty zaniedbane są, ludzie dopier**lają do końca tak że później nawet łożyska w karterach nie chcą siedzieć(mowa o crossówkach) jeśli coś pewnego i zadbanego tak jak najbardziej,ale jak sprzęt będzie już zmęczony to trzeba "wiele serca" włożyć żeby coś z tego zrobić, i nikt mi nie powie że jest inaczej bo koledzy mieli stare crossowki 91-94 to wiem jak sprawa wygląda,a to nie jest pojedynczy przypadek bo wielu ludzi kupuje crossy zajezdza do końca i sprzedaje,wymieniając częsci 2 razy rzadziej niż się powinno a później kupujesz taki motor niby z nowym tłokiem itd a wał lata jak psu jaja. To tyle ode mnie . pozdro ;)

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialby to byc drugi motocykl w rodzinie na zabawe po lesie i polnych drogach. CZyli rozumiem ze jest sens zaopatrzyc sie jeszcze w starszy motocykl crossowy nawet zdezelowany byle by kompletny, w poblizu mamy znajomego mechanika ktory startuje w zawodach motocrossowych i rowniez serwisuje motocykle tak wiec z remontami nie bedzie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam YZ 250 z 90 roku i nie narzekam :biggrin: Moto sprawuje się całkiem nieźle i dorównuje o wiele nowszym crossówką (przykładowo gas gas'owi z 2005 roku). Jeśli motorek jest z pewnych rąk i był odpowiednio serwisowany, jak mój, to nie powinno być z nim problemów... Co prawda zdarzają się jakieś tam drobne usterki spowodowane takim wiekiem, jak cieknąca pompka hamulca, czy cieknący siemering, ale to wszystko da radę naprawić nie wielkim nakładem finansowym i jest git! Co do tych torów, to też jej nie oszczędzam i czasem zdarza mi się na jakimś pojeździć i jakoś moto nie narzeka na złe traktowanie.

Podsumowując: Jeśli moto jest z pewnego źródła i nie było w nim grzebane w wiejski sposób, to można śmiało kupować, a i z częściami nie ma tak źle ;)

P.S. Moi kumple też śmigają, bądź śmigali na takich rocznikach i nie narzekali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem CR 250 z 86 roku i powiem ze nie byla w zlym stanie. Nigdy nie malowana, cala w orginale, nawet naklejki byly takie jak w tym roczniku. Wszystko zalezy od kogo sie maszyne kupuje. No i trzeba uwazac na rocznik bo czesto sa przeklamane. Np w ogloszeniu z ta moja honda bylo ze to 91 jest, ale pojechalem zobaczylem i powiedzialem kolesiowi jaki to rok. Szkoda mi bylo jej sprzedawac bo poszla zaraz po wymianie tloka i jeszcze innych pie**ol, tak ze naprawde wsiadac, jechac, dotrzec i szalec. Ale jak zobaczylem jak koles ja sprawdzal na krotkim odcinku drogi to stwierdzilem ze od niego motoru bym nie kupil... Widac ze jakis co tyko zajedzie i pogoni.

 

Poprostu trzeba ogladac uwaznie, a naprawde mozna dorwac maszyna za niewielkie pieniadze i w dobrym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego przekłamywania roczników to się zgadzam z przedmówcą i trzeba na to bardzo uważać! W moim przypadku koleś podawał, że moto jest z 93, a po sprawdzeniu nr VIN okazało się, że to 90. Może niewielka różnica, ale gdyby ktoś tego nie sprawdził to może się bardzo niemiło przejechać przy zakupie nowych części :rolleyes: ... Najlepiej przed zakupem poprosić sprzedawcę o podanie nr VIN i sprawdzić sobie w necie. Na allegro widziałem nawet niektóre crossy, które nagle odmłodniały o 10 lat :banghead:

Edytowane przez andymotors
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś szuka starego crossa ( klasyka ) w dobrym stanie to nich luknie tu:

 

http://moto.allegro.pl/item627735116_legen...m_yz_kx_wr.html

 

Zadbaj o zdrowie z najlepszą wyciskarką do soków!

 

Zapraszam do odwiedzenia sklepu w Warszawie, sprawdź na http://alesoki.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogrzebalem troche w sieci i doszedlem do wniosku ze CR 125 bedzie wystarczajacym crossem, bo do 5000 zl moze nawet uda sie znaleźć model z aluminiowa ramą. Jezeli wszystko dobrze pojdzie to zakup planuje we wrzesniu\pazdzierniku. Jakie dokumenty powinien miec ze sobą taki full cross, faktura, ksiazka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

starsze modele nie mają nic :D nowsze powinny mieć jakąs fakture czy paragon jako świadectwo legalności

 

nie chce browarnemu psuć interesu ale mając 5 tys na wydanie nawet bym nie myślał o cz cross :D

 

zresztą do cz cross też z częsciami jest bardzo cięzko :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...