jannikiel Opublikowano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Dam Ci dobrą radę, a trzeba pamiętać, że ZAWSZE mam rację.... Jak nie jesteś zatwardziałym Ducatistą, to daruj sobie Cagivy, a kup sobie DRZ 400, albo WR 250 na wtrysku, to jeszcze będę miał u Ciebie pivo hahahahhaa :icon_mrgreen: ... dodam, że mój kolega który jeździ na Ducati ma ich z 15 sztuk, na dodatek Gran Canyonów 2 sztuki, to w terenie upalał WR 250 a teraz przesiadł się na Christini 450.... ale to moje zdanie....Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicek27 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Ja znowuż jestem zdania, że za taką kase jak stoją w Polsce można brać.Najlepiej byłoby Ci się przejechać, obejrzeć dokładnie czy będzie wszystko pasowało. Klekot wiadomo itd.Na niemieckim forum można wyczytać, że podatność na tuningi jest OGROMNA, a z tego co widziałem w wątkach na AT Forum to jest to dla Ciebie istotne prawda? :biggrin: Cytuj Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 11 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2015 No kuczę i nie wytrzymałem…..Wczoraj oglądając prognozę pogody, wpadłem na pomysł, na szybką , krótką przejażdżkę…A dzisiaj już z samego rana obdzwoniłem chłopaków: Ryśka i Wojtka, niestety Rysiek , a…robotę jeszcze mam, auto rozebrać, i teren nie tego, z wierzchu może i OK, ale pod spodem zmarzlina jak na Syberii…i wieje……. Trudno, dzwonię do Wojtka….ty sorry, ale przewiało mnie, a ty co wariat, przecież wieje i zaraz będzie padać….No trudno jadę sam…, najpierw wyprawa po motocykl, bo garaż mam przy swoim mieszkaniu ( a nie u baby), na drugi koniec miasta, ale dobrze trafiłem, bo ma luba wybrała się wcześniej autem na zakupy, i trafiłem na nią po drodze, to i podwiozło mnie to moje kochanie JWskakuję do garażu ( a raczej piwnicy), pełen najgorszych obaw ( względem łatwości odpalenia- wszak nie jeżdżone chyba miesiąc), ale o dziwo moje DucatiEnduro zagdakało od pierwszego szczała JNo to luuuuu….ja ubrany i moto wstępnie nagrzane …jadziem…..a jako, że koledzy troszkę mnie opóźnili, pomyślałem ułatwić sobie nieco trasę (a może przestraszyłem się wypowiedzi Ryska n/t dzisiejszej jazdy w terenie), i w zasadzie jazda nie była bardzo emocjonująca, chyba, że pod względem walki z wiatrem ( nie wiatrakami hahahha), normalnie tak wiało, że momentami jechałem na moto pod kątem w stosunku do osi asfaltu…. No ale tak po 20 km, wjechałem w las, i tu zaczęły się schody, ponieważ coraz dalej od cywilizacji, droga już nie asfaltowa i nie odśnieżana, koleiny pełne były maziajki śnieżno/lodowo/błotnej, na dodatek, większość wypełniona dodatkowo wodą…ale to miało nawet sens, bo co się ubłociłem zaraz zmyła woda i gut JW tempie dość ślimaczym, dotarłem na skraje lasów ( dlatego tak piszę, bo nie wiadomo, gdzie się zaczynają a gdzie kończą, dane kompleksy leśne), już blisko wioski mego brata, droga zrobiła się bardziej nadająca na jazdę na kartoflanych oponach, więc trochę przyszalałem, Duca zarzucała tyłem aż milo, w pewnym momencie chyba tył natrafił na wyślizgany korzeń, bo prawie zrzyciło mnie z motocykla, i bardziej intuicyjnie niż świadomie zareagowałem kontrując odpowiednio nogą, wyprost, redu i gaaaazzzzz…ani się obejrzałem już jestem na mostku obok rezerwatu, no dobra nasza se myśle, jadę już na luzie , zanik kontroli totalnym, a tu moto wpada w niewidoczną dziurę w piachu i już, już prawie leżę, myślę błyskawicznie zaboli…ale nie….kuźwa, jakoś przechyliłem się na prawo, pociągnąłem moto, i dałem gazu…i jadę hahahhahahaha…. Udało się głupi to ma szczęśćie JNo i tak mniej więcej dotarłem do asfaltu przez wioskę, i potem już przez lasek na skróty i jestem uu brata na ranczo…A tu zdziwienie…brata nie ma pojechał do Kolna z bratankiem i motocyklami na WOSP, no dzwonię do niego a tam telefon wyłączony… no cóż poczekam pewnie niedługo przyjedzie, ale tak czekałem czekałem, na szczęście była moja Mama, to było o czym pogadać, wcale się nie nudząc…. W końcu brat przyjechał, wiec porozmawialiśmy sobie o planach i motocyklach ( brat ma chęć na KTM 450), w końcu zrobilo się późno i trza wracać do domciu… Powrót był mniej emocjonujący, może tylko bardziej wiało, trzeba było się trzymać dobrze tego drążka z przodu zwanego kierownicą, bobym robił za latawiec chyba ….…..Pozdr.J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicek27 Opublikowano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2015 Dobra.. Koniec tego.Dostałem już na początek maja tydzień urlopu. 30. kwietnia po pracy lub 1. maja startuje na mazury. Janku - filmiki i dobre trasy, które znasz postój do oporu jeśli możesz. Będę miał tak 5-6 dni więc zdążę coś "pobadać". Może coś się zgadać uda jeśli będziesz wtedy na bazie..?Z moto wszystko na dobrej drodze. Byłem jeszcze u Ducati mechaniora z silnikiem. Diagnoza taka, że podzespoły okej. Dotarłem gniazda i zawory, ustawiliśmy wszystko na nowo. Silnik byłby już w ramie, ale oczywiście zgubiłem te tulejki między cylinder a głowicę..Prośba o pomoc tutaj. Może ma ktoś jakieś graty z silnika luzem? Cytuj Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 28 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Hehe, 1/2/3 maja to łykend, ale i tak będę miał wolne, ja mam jeszcze 7 dni zaległego urlopu, do wykorzystania, + 31 dni na ten rok, czyli mam od cholery, jest jeden problem, jako żem niezbędny nie chcą mnie puszczać cholery, i zawsze muszę walczyć o parę dni wolnego, nigdy nie było bezproblemowo.... Możem razem gdzies poleciec, ale mego brata trza wziąć na pilota, zna parę tras, już na pamięć, bo nimi jeździł kilka/naście razy w roku... Ja mam takiego plana: na 2 dni w terenie,wyjazd sobota rano, powrót niedziela wieczór, spanie pod namiotem, ect...W 2014 mielim tak zrobić, ale nie wyszło, częściowo z mojej winy, bo nie mogłem znaleźć czasu.... Jak siedzisz w niemczech zapytaj mego kolegi Wojtka może coś ma:[email protected] Pozdr. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 28 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2015 Psy atakują hahahahhaha :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 5 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2015 (edytowane) i kolejny... Edytowane 5 Marca 2015 przez jannikiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 15 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2015 to dzisiaj...Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicek27 Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Tyaa.. Chociaż filmiki pooglądam..Miesiąc do wyjazdu do PL na urlop. Moto złożone poza owiewkami(są u lakiernika do lekkich poprawek), więc miała pójść regulacja wtrysku. Podłączyłem aparature, opuściłem przepustnice, włączam multimetr, zapłon, a tu na wyjściu z przepustnicy 1,7V. Kręciłem potencjometrem, ale minimum jakie dało się to 1,5V, czyli wychodzi czujnik położenia przepustnicy.Druga sprawa, jeszcze lepsza. Odpiąłem wtykę od TPS'a. Sprawdzam napięcia - zasilanie z kompa w porządku - 4,99Volt. Z ciekawości wpiąłem się w kabel sygnałowy od TPS do kompa a tu.. 1,9 Volta. Wiązkę już sprawdziłem, kable TPS - Komp nie mają przebicia ni nic. Sprawdzałem też bezpośrednio przy komputerze i wychodzi, że tam gdzie komp powinien odbierać volty od TPS, jest już prawie 2V. Gdy wepnę wtyke do TPS'a zmniejsza się do 1,5VŻe TPS do wymiany jestem już pewny. Co do kompa podejrzewam, że też uwalony, skoro tam gdzie mają "Volty wchodzić", wychodzą już sobie prawie 2.. Cytuj Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Jestem ciekaw, czy komp z Fiata Cinqeciento nie podpasuje, podobnież tam jest 1,6 M ( nie pamiętam u Ciebie chyba też taki??)... ? No to nie zazdraszczam, a ja zostałem uwalony przez grypę, zaraziłem się od mej Pani, przed samym 'filmikowym" wyjazdem coś czułem, i myślałem, że mi po jeździe przejdzie, ale potem już było tylko gorzej, na szczęście powoli wychodzę, ale w weekend i tak pauzuję, zresztą święta idą, trza "kuwetę ogarnąć".... ale powoli muszę i tak szykować się do dużego serwisu, mam nadzieję, że uda mi się dodatkowo wprowadzić małe usprawnienia ( kupiłem 2 gaźniki- już wyczyszczone, w końcu proste przednie koło- się wymieni, i dokupiłem dźwignię zmiany biegów celem modyfikacji - powyginam ją pod pasującym mi kątem i usztywnię poprzeczkami, chciałbym jeszcze dokupić zbiornik paliwa, celem pocięcia- bo jest za szeroki - przeszkadza mi w ostrzejszych- gwałtowniejszych manewrach - na wysokości kolan- mam je niewygodnie odsunięte od motocykla - ale to wszystko koszty...powoli, powoli coś się jeszcze wymodzi...) Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicek27 Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Jestem ciekaw, czy komp z Fiata Cinqeciento nie podpasuje, podobnież tam jest 1,6 M ( nie pamiętam u Ciebie chyba też taki??)... ? No to nie zazdraszczam, a ja zostałem uwalony przez grypę, zaraziłem się od mej Pani, przed samym 'filmikowym" wyjazdem coś czułem, i myślałem, że mi po jeździe przejdzie, ale potem już było tylko gorzej, na szczęście powoli wychodzę, ale w weekend i tak pauzuję, zresztą święta idą, trza "kuwetę ogarnąć".... ale powoli muszę i tak szykować się do dużego serwisu, mam nadzieję, że uda mi się dodatkowo wprowadzić małe usprawnienia ( kupiłem 2 gaźniki- już wyczyszczone, w końcu proste przednie koło- się wymieni, i dokupiłem dźwignię zmiany biegów celem modyfikacji - powyginam ją pod pasującym mi kątem i usztywnię poprzeczkami, chciałbym jeszcze dokupić zbiornik paliwa, celem pocięcia- bo jest za szeroki - przeszkadza mi w ostrzejszych- gwałtowniejszych manewrach - na wysokości kolan- mam je niewygodnie odsunięte od motocykla - ale to wszystko koszty...powoli, powoli coś się jeszcze wymodzi...) Pozdr. J-999 Też tak czasami myśle, że się moto przewiezie człowiek to przewieje powietrzem świeżym, wirusy trochę wywieje.. :-DMam dwa kompy z CC1100. Sprawdzałem z ciekawości ale to całkiem inna bajka. Robiłem jeszcze raz pomiary i komp myślę w porządku. Na odłączonej wtyce komp "wysyła" 2V, ale po podłączeniu wtyki do TPS'a pojawia się zwykłe napięcie które TPS wysyła. U mnie póki co 1,5 V. Od leżenia potencjometr się zepsuł. Trzeba 108 Euro odżałować i wziąć nowego. W tej cenie można już kompletną przepustnicę z TPS'em kupić, ale co nowe to nowe. Nie chce mieć akcji znowu kupić używkę, żeby się po tygodniu albo miesiącu usrało.Myślę jeszcze poważnie nad Powercommanderem. Jest do wzięcia używka w dobrej kasie wprawdzie od 998, ale dotarłem do info, że ST2 ma ten sam model. Się zobaczy.Janku, gdybyś coś z Rajchu potrzebował to dawaj znać. Koniec kwietnia i tak do PL jadę to odchodzi kosztów wysyłki. Cytuj Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 28 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2015 No tak od razu to te kompy nie pasują, trzeba je poprzerabiać w środku- ma to przeca inne mapy, + dodatkowo sama "kość" od Twego motocykla, nam kiedyś do Moto Guzzi 1100 Sport gość w Lublinie przerabiał, właśnie na bazie CC...i moto działa... Narazie konkretów nie potrzebuję, chyba, że masz tam w okolicy kompletnego Elefanta 350/650/750 spod płotu za darmo ( bo tak do nas do PL w zasadzie te "okazje" trafiają), to się policzem za transport i dobrą skrzynkę wódki hehehehehheheh... Po prostu powoli zbieram części, teraz się nie przydadzą, ale za parę lat kto wie???Okazyjnie kupiłem gaźniki, przy których nikt nie zdążył spierdol..... znaczy grzebać, gwoli ścisłości jeszcze koło tylne by się przydało, bo ludzie się śmieją jak ich wyprzedzam na kwadratowych kołach hahahaha...., niby było, ale gość sprzedał wraz z całym zawieszeniem, jako, że wątpię by dla kogoś kto ma drugi taki sprzęt, części te pewnie umrą gdzieś w jakiejś dziurze, bo do niczego nie dopasują....Ale powoli, powoli, zawsze kiedys jakaś okazja się trafi...abym nie przegapił, jak juz kiedyś bywało hehehhe....Trzymaj się i powodzenia w walce.....z Elefancikiem, napewno dasz radę i moto będzie hulać jak ta lala...Pozdr. J-999Znalezione na fajsbuku w grupie Cagiva http://endless-horizons.net/efi/efi.htm może się przyda..Pozdr. J-999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicek27 Opublikowano 30 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2015 Mam oko na Elefanty i wszystko co z nimi związane, więc jak coś to dostaniesz cynk.Co do tych komputerów to z Ducati do Ducati też nie pasują? Na jebaju znalazłem do ST2, w opisie pisze koleś że ST2 rok 2002, a na kompie chyba Ducati 916.. Ponoć 748, ST2, ST4, 998 mają takie same? Wiadomo Eprom trzeba zmienić, ale co z resztą?Po ostatniej próbie i oględzinach moto wepchnąłem w kąt i czekam, aż pozbieram się psychicznie. Ze stojącego cylindra leje się olej okrutnie. Świecąc lampką widać jak między cylindrem a głowicą sobie bańki puszcza. Do tego chmury z wydechów straszne przy przegazówce. Podłamałem się, bo tyle czasu kasy i serca włożyłem, a tu jeszcze gorzej jak było. Żeby się jeszcze ten olej nie łał, to może jakoś bym przeturlał się do następnej zimy.Czekam na odpowiedź od znajomego z tym kompletem ST2. Cena zeszła na 800euro. Jak jeszcze jest to trzeba na urlopie iść do pracy i ratować sytuację. Cytuj Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 31 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2015 (edytowane) 998 nie, bo ma już ten mały tzw hybrydowy... Zresztą my się kiedyś bawilim i robilim przekładki do gran Canyona założylim od 748 i tylko eprom przełożylim i wsio grało...A w moim byłym 748 było napisane 916 i też jeździł jak ta lala, ale już np. Moto Guzzi nam nie jechało na ECU z 748, mimo przekładki epromu z M-G, coś tam zapalał, ale krzywo chodził i nie chciał się wkręcać na obroty, więc wysłalim oryginalny ECU do fachowca, on kupił chyba od Cinkocinko, i bebechy poukładał, wrzucilim ECU, początkowo tez coś prychał, ale pokręcilim TPS-em i M-G już jeździ jak należy.... No uszczelka pod głowicą się poszłaa.....+ o-ringi i cholera wie co tam jeszcze( krzywa powierzchnia???)Może rzeczywiście poczekać i kupić mniej złachany silnik od ST2 ???? Trzymaj się i się nie łam... ja to tera jestem w kropceWystawiłem na sprzedaż 2 Ducati: 999 i Paso Limited( jeden ze 100 sztuk wyprodukowanych- rarytas..), potrzebuję trochę $$$ bo mi się szykuje kupno domku a i nimi praktycznie nie jeżdżę, więc po co trzymać????Jak masz kogo znajomego to możesz polecić, bo cokolwiek 2 kołowego to tylko odemnie brać, np coroku robię przegłąd motocykla z wymianą olejuz filtrem niezależnie czy moto jeździł, i zrobił 3000 km( max. co tyle robię wymiany oleju ect), czy 0 km....dodatkowo najczęściej motocykle mają jakieś usprawnienia znacznie ułatwiające późniejszą exploatację:Paso LTD ma aftermarketowy regulator- tzw wieczny, 999 różnego rodzaju dodatki, amorek skrętu Ohlins, zabezpieczenie bloku przed urwaniem łańcucha, błotnik- nad tylnym kołem z carbonu, ECU wyczynowe z filterkami i wydechem bez katalizatorów , osiągi ma takie same jak Ryśka 999 R, aha mój 999 ma tytanowe korbowody i głęboką miskę olejową....Nie jestem aż tak przymuszony, by oddawać je za bezcen, te ceny( są w ogłoszeniach), są do negocjacji, ale takiej w granicach rozsądku...W każdym bądź razie już nie dodaję gratis kombinezonu za 1000 $ , bo mi się jeszcze przyda... Trzymaj się. Pozdr. Janek. Edytowane 31 Marca 2015 przez jannikiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nicek27 Opublikowano 6 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2015 No maszyny zacne! Ta jedna ze 100 sztuk najciekawsza. Mimo wszystko niełatwo teraz cokolwiek sprzedać. Dla niektórych to najlepiej jakby nowe kupić w cenie używanego.. :-\Ja się trochę otrząsnąłem. Znajomy od silnika nie daje znaku życia ni to na telefonie, mailu czy innych, więc dam jeszcze ostatnią szansę silnikowi. Spuszcze wode, zdejme rozrząd, odkręce głowicę, podniose na ile rama pozwoli i rzucę okiem co tam pod spodem. Spróbuje ją jeszcze raz dokręcić lepiej spasowanym kluczem i bardziej uważając na momenty.Tym olejem co kopci musi się może dobrze przepalić, bo tuleje zdrowo posmarowałem przy składaniu. Uszczelniacze zaworów dałem nowe, wiele tam się nie da źle zrobić, więc powinno hulać. Nie pomoże to trudno, wiele już nie mam do stracenia.Jakiś cienki ten rok. Dodatkowo jeszcze w sobotę podczas powrotu autem z Luksemburga ostatnie 180km do domu jechałem na 5 cylindrach z 6. Padła cewka. Wymieniam narazie jedną. Kwestia kiedy resztę będę musiał kupić.. Pozdro944! :rolleyes: Cytuj Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.