Skocz do zawartości

cagiva elephant 750


Rekomendowane odpowiedzi

Jak potrzebna Ci serwisówka ST 2 to mam , (ale chyba Ci kiedyś wysyłałem ), momenty dokręcenia głowicy są bardzo ważne, dodatkowo zastosuj to co Ci wysłałem na priva... i szukaj dalej może samego silnika- dużo ich powinno być i nie są zbyt drogie..

 

Trzymaj się i Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tu małe co nieco z zeszłej soboty..

 

 

 

Tylko filmik po obróbce jakiś taki mało dynamiczny jest... więcej nie będę obrabiać, bo naprawdę było ostro, pobiłem swój własny rekord przejazdu terenem do Ryśka z Jedwabnego.

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurtka ciężko mi się ogląda, bo chciałoby się chociaż kawałek taką dróżką, a nawet nie ma gdzie.

Wycieki oleju już ogarnięte, zostało poprawić troszku wtrysk i trzeba ruszać. Póki co to tylko XT coś spaliłem Pb.

Pisz jeśli potrzebujesz czegoś do Cagivy Elefant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe...dawaj z powrotem do Polski, narazie jeszcze jest gdzie jeździć...

 

Pozdr. J-999



No i dzisiaj miałem przygodę na Fortach w Piątnicy przy Łomży, wracając od Ryśka fortową drogą, przesadziłem i się wyglebiłem, droga za miękka nie była, więc i szkody ciut większe, zbity( mam nadzieję..) kciuk, skrzywiona kierownica w półkach, skrzywiona dźwignia zmiany biegów...mam nadzieję, że wałek biegów się nie uszkodził, ale wyjdzie w praniu....

Powiem szczerze, że przez własną głupotę, żebym się tak nie spieszył, a tak na łuku, opony nie złapały kontaktu z podłożem i jeeeee...p....

Poczekam, zobaczę jak jutro...ale chyba jutro się wezmę za prostowanie...

Pozdr. J-999



Mimo bolącego palca, trza robić...

 

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownicę popuściłem na mocowaniu i ją z całej siły skręciłem w prawo, dokręciłem szybko mocowania i tyle.., a dźwignię biegów 2-ma kluczami poprostowałem, na szczęście wałek nie ucierpiał, a to dlatego, że dźwignia nie jest bezpośrednio na nim, a przez łączniki...

 

Najbardziej ucierpiał kciuk, bo dostał strzała w samą nasadę i trochę boli przy dodawaniu gazu, strzałach kierownicy przy dziurawej drodze, i hamowaniu....ale się wyliżę, i tak już jest niebo lepiej, bo mogę co prawda niedługie( tak 100-130 km) trasy robić, ale w końcu mogę...

Zrobiłem filmik tej drogi, przez forty, naprawdę ten łuk jest ledwo widoczny..czyli, że było o dużo za szybko...muszę się kontrolować...

 

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Moto już dawno ogarnięte, ale nie za bardzo miałem czas na endurzenie w terenie...

Dzisiaj z Córcią zrobiliśmy objazd rzeki Pisy...pękło z 260 km...

 

 

 

 

Pozdr. Janek.

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...