Skocz do zawartości

POCHWALCIE SIĘ...


colahondax11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybys mial troche wiecej rozumu wiedzialbys, ze na moocyklu jezdzi sie w odziezy do tego przeznaczonej a na dloniach nalezy miec rekawiczki. gdybys mial je zalozone to dzis nie moglbys chwalic sie swoja powiedzmy nierozsadnoscia :icon_mrgreen:

jakos nie moge dopatrzec sie tu aby ten temat byl edukacyjny. Bardziej ciekawila by / edukacyjnie analiza jak doszlo do wypadku i jak mozna bylo jej uniknac.

To Ty masz jzuz prostate ? W tym wieku

 

:crossy:

 

KS jestes jak wrzod na dupie ktory nie pozwala o sobie zapomniec. Naprawde jestes takim chodzacym idealem? Wyglada na to ze jestes bardziej niemiecki od samych niemcow w tej swojej doskonalosci.

 

A prostate ma kazdy facet od urodzenia. Widac ze masz braki w swojej encyklopedycznej wiedzy. Doucz sie tego.

Edytowane przez PeKaWu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyglada na to ze jestes bardziej niemiecki od samych niemcow w tej swojej doskonalosci.

Nom. Też czasem odnoszę takie wrażenie. Mam okazję co roku śmigać z Niemcami i w skrócie powiem, że to takie same świry jak u nas. Mają tylko nowsze, lepsze sprzęty i lepsze podstawy wyniesione ze szkół jazdy.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom. Też czasem odnoszę takie wrażenie. Mam okazję co roku śmigać z Niemcami i w skrócie powiem, że to takie same świry jak u nas. Mają tylko nowsze, lepsze sprzęty i lepsze podstawy wyniesione ze szkół jazdy.

 

pozdr

 

Dokładnie. Też znam wielu, mam niemieckie korzenie i dłuższą chwilę tam mieszkałam i to są normalni ludzie, którzy również nie przestrzegają przepisów i zap*** i tak jak kolega wyżej powiedział, różnią się tylko tym, że mają pożądne sprzęty i odpowiednio o nie dbają co wielu Polaczkom się zapomina i jeździ nie dość, że szrotem to jeszcze w dodatku zaniedbanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LUDZIE!!! OPANUJCIE SIĘ!

Przeczytałem cały temat... a raczej posty pod tematem i jestem zniesmaczony waszymi przepychankami. Po co przekonywać kogoś czy temat jest fajny czy niefajny. Jeśli nie fajny to nie piszcie w nim. 4 strony OFF TOPU!

 

Piszcie na temat. :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde jestes takim chodzacym idealem?

 

Co rozumiesz poprzez " chozacym idealem ? To ze szanuje i przestrzegam przeoisy / prawo ? Moze jak kiedys dorosniesz to bedziesz w stanie to zrozumiec. Bedac w Twoim wieku podejrzewam, ze jezdzilem nieco szybciej i przestrzegalem mniej niz kto inny. Pytanie tylko czy w pewnym wieku nie nalezy zastanowic sie nad swoimi poczynaniami i ich nie zmienic.

 

Nom. Też czasem odnoszę takie wrażenie. Mam okazję co roku śmigać z Niemcami i w skrócie powiem, że to takie same świry jak u nas. Mają tylko nowsze, lepsze sprzęty i lepsze podstawy wyniesione ze szkół jazdy.

 

Osmielilbym sie stwierdzic z egeneralnie nie do konca, wlasnie poprzez to lepsze wyszkolenie, z reszta wypowiedzi zgadzam sie calkowicie.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym temat traktował jako przestrogę dla przyszłych "rajderów". Chociaż sam jestem szczeniakiem to przeszedłem swoje i uważam że dało mi to życiową nauczkę.

1,5 roku temu postanowiłem pojeździć na motorku w okolicach domu. Piękna pogoda, znajomi, brak ochraniaczy. Poleciałem trochę. Prawy łokieć pęknięty a lewy rozsypany, kawałki kości wbiły się w mięso i skórę, wszystko się dosłownie rozerwało, ręka napuchła, sam na szczęście zemdlałem. Do tego sprawę zj**ało pogotowie które wsadziło mi ręce w gips i zostawiło tak na 3 tygodnie. Dodatkowo się wszystko zrosło. W szpitalu spędziłem 2 miesiące, przeszedłem 3 operacje, schudłem 5 kilo, chodziłem nafaszerowany chemią, wystawały ze mnie druty i wszelkiej maści dreny, antybiotyki wypułkały ze mnie wszystkie witaminy. Byłem jak trup. Następnie czekało mnie 7 miesięcy ciężkiej i żmudnej rehabilitacji. Ręka nie jest w pełni sprawna, ból dokucza mi przy zmianach pogody i ciśnienia oraz wysiłku na motorze lub podczas wykonywania różnych czynności dnia codziennego.

Wniosek jest jeden - niezależnie od sytuacji zakładajcie ochraniacze i używajcie mózgu. Zdrowie jest najważniejsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem w samej koszulce i kasku piaskową drogą około 50-60 km/h. W pewnym momencie pod koła wyskoczył mi kumpel. Nie miałem za bardzo co zrobić bo był cholernie blisko, zacząłem hamować tyłem, później przodem, koło się zablokowało, ja nie zdążyłem puścić hamulca i przez tak głupi błąd poleciałem do przodu na betonową wylewkę koło drogi. Lot był na tyle szybki że nie zdążyłem się ułożyć i z wielką siłą upadłem na łokcie, przy okazji kask odbił się od gleby co uważam za szczęście bo straciłem orientację na jakiś czas i nie czułem bólu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ręka nie jest w pełni sprawna, ból dokucza mi przy zmianach pogody i ciśnienia oraz wysiłku na motorze lub podczas wykonywania różnych czynności dnia codziennego."

 

 

 

Masz dopiero 17 lat i przy zmianie pogody bedziesz odczowal dolegliwosci cos podobnego do reumatyzmu.Nie wiem czy to Ci kiedys przejdzie.Dobrze ze wyciagnales wnioski na przyszlosc...bez ochronnej odziezy ani rusz.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że zawsze ubierałem się adekwatnie. To był JEDYNY raz kiedy nie założyłem ochraniaczy. Gdybym miał chociaż nałokietniki może byłoby inaczej. W tym momencie mam ciężko, gdyż zanim zacząłem jeździć na motorze bawiłem się w 4x i inne cuda - kiedy wszystkie urazy dają o sobie znać robi się ciężko. Najgorzej mam ze stawami, albo ćwiczę i ból przemija, albo nie robię nic ale za to ból dokucza mi przy każdej bardziej wymagającej czynności. Chyba jednak lepiej gdyby młodzi ludzie spędzali czas przed PC :)

 

Edytowane przez pro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

He he najlepsze w tym wszystkim jest to ze jak sie ubierasz odpowiednio na moto,to nie masz gleby ale jak tylko raz mowisz sobie,eee tam podjade do sklepu bez kasku i bez kombi przeciez to tylko kawalek,tuz za rogiem...no i wlasnie wtedy staje sie wypadek.Ja wsiadajac na moto nie mialem ubezpieczenia NW,a za dwa dni chcialem sie ubezpieczyc na 100.000 nie zdazylem,mozna smialo powiedziec ze stracilem kilkanascie lub nawet kilkadziesiat tysiecy odszkodowania z NW...no coz to jest zycie.

Kumpel mial podobnie,zawsze trenowal stunt w buzerach itp. tylko jeden jedyny raz sciagnal i wlasnie wtedy upadl,paskudne zlamanie otwarte reki.

 

Nie ma co płakać,trzeba przyjąć na klate swoje błędy.Ale z motocykli nie rezygnujesz ?

 

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...