dwapro Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Anglicy robią to inaczej - nie obrażają nikogo a pokazują jak należy jeździć: Film z Youtuba - To racja, że akcja z UK jest o niebo lepiej pomyślana niż polski jej odpowiednik. U nas bazą były stereotypy - tam troska o zdrowie i życie motocyklisty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sabestian Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 To trzeba walczyc ze sterotypami.. Jest petycja ale cos nie zapowiada sie najlepiej..przez caly dzien tylko 53 podpisow... :lapad: Kolezanki i koledzy uruchomcie swoje emaile i przeslijcie linki do swoich zmotoryzowanych kolegow i kolezanek i niech oni przesylaja do swoich moze wtedy ta akcja przejdzie jakos zauwazona.. :buttrock: www.petycje.pl/3980 Nie jest tak źle, jak podpisywałem to byłem chyba ósmy, czy jakoś tak, teraz już wygląda to lepiej, 80 głosów za. Autora tego jednego 'przeciw' trzeba znaleźć i ukarać. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mave_rick Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 mave_rick w tej sytuacji bierność oznacza akceptację. Najpierw "dawcy" teraz "warzywa" a w następnej kampanii dowiem się że jestem "śmieciem drogowym", bo jakiś bałwan w agencji reklamowej wpadnie na pomysł że najlepszym sposobem na zmniejszenie wypadków z udziałem motocyklistów jest wmówienie ludziom że jazda na "motorach" jest nie modna, bo tylko śmiecie na "motorach" jeżdżą. Dlatego głos sprzeciwu ma sens! ok... sprzeciwiajcie się, ja tylko chciałem podkreślić że czasu się nie cofnie i warzywko będzie motywem przewodnim sezonu peace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 (edytowane) shuy zastanów się o czym ty piszesz. Nie wiem co Wy robiliście w tej Irlandii że zasłużyliście na takie stereotypy, ale ja z pewnością nie zaliczam się do tej grupy. Jestem Polakiem i wiem że moi rodacy potrafią "zachowywać się źle", ale nie jest to cecha przypisana tylko Polakom. Chama, bandziora czy złodzieja spotkasz wśród wszystkich narodowości. Wiem że czasem w niektórych miejscach na ziemi zdarza się "kumulacja" w/w osobników jednej nacji, ale to tylko przypadek. Błagam walczmy ze stereotypami, bo kierowanie się nimi do niczego dobrego nie doprowadzi. Nie jestem warzywem ani dawcą tylko dlatego że jeżdżę motocyklem, i nie jestem złodziejem tylko dlatego że jestem Polakiem. :evil: Ja szukałem ludzi do pracy w Irlandii przez sześć lat, więc chociaż to nie należało do moich zadań trochę się nimi opiekowałem na miejscu. Ręce mi opadały czasami jak dowiadywałem się co wyrabiali ludzie wysłani przez mnie. Jak napisałem wcześniej stereotypy są różne w różnych krajach. Nasz obraz na wyspach to nie pijak i złodziej. Na wyspach "Polak to zawistna świnia, która zawsze zaszkodzi rodakowi" (podkabluje, naciągnie itp). Nie chciałem przy tym powiedzieć, że takie generalizowanie jest ok. Tylko walka z nimi przez petycje jest żałosna. Złe zachowanie bardziej rzuca się w oczy niż dobre, ale jedyny sposób na poprawę wizerunku to "być w porządku". Gdybyś się dowiedział że w Holenderskiej agencji towarzyskiej wisi plakat "Polaki mają małe ptaki". Można protestować ale chyba lepiej (łatwiej i szybciej) pokazać, że się mylą ;) I tak samo jest z kampanią warzywną. Edytowane 22 Kwietnia 2009 przez shuy Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 "Anglicy robią to inaczej - nie obrażają nikogo" W angielskiej policji nie pracują idioci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikosław Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Uważam, że petycja nic nie da. Proponuje poszukać wśród znajomych kogoś kto zna „tych ważnych na górze”, wtedy jednym telefonem można by tą akcję zatrzymać, inaczej nie wróżę żadnych sukcesów. Osobiście uważam, że najrozsądniej by było gdybyśmy sami propagowali bezpieczną jazdę, co w pewnym sensie jako uczestnicy forum robimy. Najgorsze jest to, że w obecnej sytuacji zmniejszenie ilości wypadków z udziałem motocykli zostanie uznane za ogromny sukces akcji warzywnej i będzie jeszcze gorzej… Więc może lepiej by było zwiększyć ilość wypadków żeby pokazać, że akcja jest do dupy… Tu się nie da zrobić nic mądrego poza pomysłem z drugiego zdania. Jest pozamiatane i będziemy „warzywami” po wsze czasy… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistrz Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 (edytowane) Moi Drodzy, Krótkie podsumowanie tej akcji. Cel akcji: - Pokazać, że można jeździć bezpiecznie. - Zniszczenie stereotypu "dawcy" i "warzywa". - Uzmysłowienie młodym motocyklistom, którzy kupują silne sprzęty, że jazda szybka bez umiejętności, nie rzadko w dresiku, może prowadzić do nieszczęścia. - Pokazanie, że jazda w dresie na moto nie jest "trendy". - Uzmysłowienie kierowcom puszek, że motocykle są wszędzie! - Pokazanie pieszym, jakie są zagrożenia na drodze. - Edukacja: jak należy jeździć bezpiecznie, na co należy zwrócić uwagę - szkoła jazdy. - Dać możliwość pojeżdżenia na torach wyścigowych, organizowanie eventów propagujących bezpieczeństwo na drodze. Jakie działania: Dlaczego używa się takich słów w tej akcji - warzywo, dawca? Bo takich słów sami używamy na codzień. Chcemy zmienić spojrzenie na to. Pokazać, że większość motocyklistów jeździ bo to kocha i nie chce zginąć. Każdy przeciętny obywatel używa tych słów widząc motocyklistę. Zmieńmy to. Motocykli przybywa z eoku na rok. Akca miała zaszokować. Zwrócić uwagę. Inaczej nie wywołałaby takiej reakcji. Chcemy doprowadzić do tego aby akcja przybrała kształt jaki ma w Anglii: http://www.dft.gov.uk/think/?whoareyou_id= Zadaniem Policji, nie jest odbieranie nam przyjemności z jazdy ale edukowanie, jakie mogą być konsekwencje niebezpiecznej jazdy. Jak należy jeździć. Na co zwrócić uwagę. W ramach tego będzie bardzo duża akcja mająca na celu uzmysłowienie kierowcą puszek, że motocykle są wszędzie. Ta akcja musiała przyjąć na początku taki charakter. Musi bulwersować, zwracać uwagę. Niebawem odbędzie się duża debata w tv, w której wystąpią przedstawiciele policji oraz motocykliści - MY. Jeżeli macie jakieś uwagi, spostrzeżenia to piszcie. http://moto.onet.pl/1552773,1,artykul.html Jeszcze pytanie do Was. Jakie działania byście podjęli, gdybyście mieli uzmysłowić o zagrożeniach na drodze, zwłaszcza wynikających z szybkiej jazdy? Jak byście przekonywali młodych motocyklistów, którzy kupują duże maszyny i bez umiejętności zapieprzają po drogach? Edytowane 22 Kwietnia 2009 przez mistrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Te bilboardy z gwoździem, czy kamieniem są bardzo dobre, tylko z warzywem przegięcie. Ale wydaje mi sie, że żadne kampanie nic nie dadzą, raczej lubimy uczyć się na własnych błędach, w sumie nie dziwne bo każdy jest inny, a prędkość, poczucie wolności, do tego adrenalina... Młodość musi się wyszumieć :) Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Chcemy doprowadzić do tego aby akcja przybrała kształt jaki ma w Anglii: http://www.dft.gov.uk/think/?whoareyou_id= Akcja w UK skierowana jest nie tylko do motocyklistów - jak widać akcja Think! odejmuje również pieszych, samochodziarzy, dzieci, rodziców etc. A co by było, gdyby ktoś napisał o dzieciach na przejściu dla pieszych przed szkoła - "idzie rok szkolny będą warzywa" ? Tam ktoś pomyslał, u nas nie za bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miras Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 (edytowane) Będzie długo... "Osoby o słabych nerwach proszone są przejście do następnego posta" ;) [...]Więc może lepiej by było zwiększyć ilość wypadków żeby pokazać, że akcja jest do dupy… To zwiększaj proszę jeśli masz taką ochotę. Ja załapałem się w statystyki "wypadków z udziałem motocykli, z winy kierowców samochodów osobowych" jeszcze sprzed kampanii, więc teraz żeby chociaż utrzymać ten poziom statystyczny musiałbym powtórzyć 'akcję', albo jeszcze lepiej - samemu spowodować wypadek :banghead: Niestety jakoś mi się nie uśmiecha ponowne przechodzenie tego wszystkiego (co jeszcze się nie zakończyło, a choćby pod względem zdrowotnym cały czas wychodzą nowe rzeczy) i nie życzę tego nikomu - nawet sprawcy wypadku. Wracając do samej kampanii - wielki plus za to, że komuś chce się coś zrobić dla poprawy bezpieczeństwa (nie tylko jednośladów) na naszych drogach, ale w tej formie jest ona nie do przyjęcia, gdyż więcej złego może wyrządzić niż dobrego. Na pewno nie trafi do "młodych gniewnych - na lytrach" (bo raczej do nich - sądząc po formie - jest adresowana), za to na pewno przemówi do tych gniewnych (i oczywiście szybkich/wściekłych), którzy (wybaczcie generalizację - wyjaśnię ją niżej) najczęściej poruszają się autami z Bawarii, siedząc nieco bokiem, a kierownicę trzymają (to zbyt duże słowo) poprzez oparcie wyłącznie lewego nadgarstka na jej górnej części, z palcami koniecznie zwieszonymi swobodnie na deskę rozdzielczą (demonstrując w ten sposób opanowanie i władzę nad maszyną - w końcu Maluch, czy Polonez z którego się przesiadł, nie miał wspomagania układu kierowniczego, więc tak się nie dało), którzy w imię dobrej sprawy będą chcieli eliminować całe zło z ulic - bo przecież nawet nielubiana przez nikogo Policja przedstawia kierowców dwóch kółek jako bezmyślne warzywa. Celowo użyłem tu porównania do pewnego stereotypu panującego wobec kierowców/posiadaczy niemieckich aut z trzema literami w nazwie - to tak samo krzywdząca obiegowa opinia jak wrzucanie wszystkich motocyklistów (czy jak wolicie - posiadaczy/użytkowników) do jednego worka. Tyle tylko, że przeciętny kierowca puszki (a zwłaszcza "burak" - niezależnie od marki samochodu jaki posiada) nie zauważy różnicy pomiędzy "prawdziwym motocyklistą", a "użytkownikiem motocykla". Śmiem twierdzić, że normalnego motocyklisty w ogóle nie zauważy (nie odnotuje w swej pamięci, że są i tacy), więc nie będzie w stanie stwierdzić, że tylko jakiś procent jednośladów jest przedstawiony w tej kampanii. Dla niego wszyscy jeżdzący 2oo (a zwłaszcza ci, co 'śmiom' go wyprzedzić - przecież on ma najlepszy samochód na świecie... nieważne, że już osiąga wiek pełnoletni, że jest to zajeżdżone 1.6 z gazem) będą postrzegani jako nieliczące się ze zdrowiem swoim i innych warzywa, więc w poczuciu obywatelskiego obowiązku będzie eliminował je z drogi, albo w maksymalny sposób utrudniał/uprzykrzał jazdę. Sam kiedyś przed światłami miałem sytuację, że taki ze starej podrdzewiałej 'trójki', z oberwanym tłumikiem, ale koniecznie z chromowaną końcówką o średnicy adekwatnej do wydechu 500-konnego 'TIRa' (lub wylotu muszli typu 'dolnopłuk' - dalszych opisów oszczędzę, ale były wręcz podręcznikowo 'burackie') nie chciał ustąpić miejsca, a gdy się z nim zrównałem, to przez otwartą szybę (wszystkie były otwarte, żeby go wszyscy słyszeli, tylko ze względu na dbałość o swoje cacko na chwilę musiał ściszyć hałas) powiedział/pogroził "A dotknij tylko lusterka!". Rzeczywiście lusterka na tle całego samochodu się jakoś wyróżniały - chyba zainwestował w lakier (żeby blachary lepiej brały) przemalowując stare, czarne obudowy lusterek, pod kolor nadwozia (ale nie mieli 'podrdzewiałej' farby - dlatego się wyróżniały). Jak wspomniałem - stereotypy są krzywdzące i nie ma co na nich budować kampanii - niezależnie jaki ma mieć ona cel. W tym przypadku kampania jest kierowana do bezmyślnych miejskich terrorystów, ale na pewno do nich nie dotrze, za to zaszkodzić może wszystkim innym kierowcom 2oo. W zestawieniu z naszą, brytyjska kampania "Think!" wydaje się być wręcz perfekcyjnie przygotowaną od A do Z. Przyciąga uwagę, ale przede wszystkim zachęca do myślenia i ukierunkowuje je na przewidywanie różnorakich zagrożeń, a nie ogranicza się jedynie do "zwolnij". Przecież prędkość nie jest jedyną przyczyną wypadków (choć trudno się nie zgodzić, że istotnie wpływa na rozmiar obrażeń, czy samą możliwość uniknięcia wypadku z winy innego uczestnika ruchu), a z tej 'naszej' kampanii wynikać może tylko tyle, że: - każdy motocyklista zwykł poruszać się z prędkością około 200km/h (lub więcej); - jeśli uda się ograniczyć prędkość (samych jednośladów) do przepisowej, to już nie będzie żadnych wypadków. To błędne założenia - tak jak błędem jest przyjęcie, że każdy kierowca BMW to "burak" (sam znam sporo osób na poziomie - a nawet z tego forum, którzy poruszają się autami tej marki, ale nie robią z tego wielkiego halo i pozostają jakby niezauważeni). Oczywiście nie zmienia to faktu, że bawarska firma jest uwielbiana przez tych, których lepiej nie spotykać na swej drodze, a że ich zachowania widać wyraźnie, to powstał taki, a nie inny stereotyp. Podobnie jest z 2oo - może przejechać 100 motocykli, których nikt nie usłyszy, nie zauważy (bo przejadą normalnie), ale wystarczy że przejedzie kilku na lytrach, z wyprutymi wydechami (oczywiśnie na gumie), by przeciętny zjadacz chleba powiedział, że wszyscy na motorach szaleją. Dobrze, że ktoś chce, że są jakieś pieniądze, projekty... ale powinny one być jeszcze weryfikowane przez kogoś, kto nad nimi nie pracował (oczywiste jest, że osoba zangażowana będzie widzieć same plusy, żadnych minusów), a idealnie wręcz byłoby gdyby były jakoś omawiane ze środowiskiem, do którego mają trafić (albo tym, które jako ogół jest na nich przedstawione). Inną kwestią jest brak organizacji 'środowiska' - co innego Forum, co innego status prawny organizacji. Ale mogliby chociaż posłuchać głosów forumowiczów i zwrócić uwagę, że chwalona przez wielu akcja "Think!" jest prowadzona w (delikatnie mówiąc) nieco odmienny sposób, prz innych założeniach i adresowana do wszystkich użytkowników dróg. 'Naszej' kampanii nie neguję w całośći - plakaty "Gwóźdź do trumny", "Szklana pułapka" (i podobne) są na prawdę na wysokim poziomie i nie ustępują w niczym tym z akcji "Think!". Ale już sam tytuł akcji budzi wiele wątpliwości, a generalizowanie i sprowadzanie całego niebezpieczeństwa wyłącznie do problemu prędkości (z którą jak wiadomo z plakatów - mocno nadmierną - poruszają się wszyscy użytkownicy jednośladów, a domysł może być taki, że tylko motocykliści ją przekraczają, bo wszyscy puszkarze jeżdżą w porzo) to właśnie gwóźdź do trumny całej akcji. Tyle w temacie - przepraszam wszystkich posiadaczy/właścicieli/kierowców BMW użytkujących te puszki normalnie, ale panujący stereotyp był wręcz idealny do porównań. Edytowane 22 Kwietnia 2009 przez Miras Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IsKra66 Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Będzie długo... "Osoby o słabych nerwach proszone są przejście do następnego posta" ;) Zdecydowanie zaaaaa długo było i dlatego może ciężko się czytało, a główną myśl przewodnią jaką z tego wyciągnełam to to, że nie lubisz kolegów na "lytrach" :icon_mrgreen: ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 W samochodzie mam CB i, chciał nie chciał, słucham rozmów kierowców. Kierowcy samochodów, którzy nas nie lubią są tą całą akcją uskrzydleni. Wreszcie znaleźli dla swojej niechęci uzasadnienie i poparcie. Teraz każdy baran czuje się lepszy i ważniejszy. "trza im dać szkołę", "trza im pokazać", "nauczyć ich trzeba".... Takie teksty słychać na CB, jak tylko pojawia się jakikolwiek motocykl. No i do tego całe rzesze "instruktorów-wolontariuszy" za kierownicami ciężarówek bardzo chętnych do tej "edukacji" :banghead: Jak ktoś jest debilem to żadne akcje nic mu nie uświadomią, śmiał się będzie z tego i wierzył, że jest lepszy i jego to nie dotyczy. Jedyne skutki jakie ta akcja może wywołać, to te wśród kierowców samochodów, o których napisałem. Nie zdziwcie się jak będzie więcej tematów takich jak ten: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...i%EA%BFar%F3wce I tyle... Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miras Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Zdecydowanie zaaaaa długo było i dlatego może ciężko się czytało, a główną myśl przewodnią jaką z tego wyciągnełam to to, że nie lubisz kolegów na "lytrach" :icon_mrgreen: ;) To słabo kombinowałaś ;) a "lytraży" lubię :) nie mam nic przeciw nim, ale niekoniecznie muszą demonstr(u)ować monstrualne moce i ryk silników z wyprutymi wydechami na ulicach miast... Właśnie przez takie zachowania wszyscy jednośladowcy są potem wrzucani do jednego worka, bo ich się zapamięta. Na miejscówkach/pokazach chętnie oglądam (z pełnym podziwem i uznaniem) stunterskie akrobacje, czy prozaiczne wręcz palenie gumy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszczu86 Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Obejrzałem sobie kilka spotów z angielskiego Think! i muszę powiedzieć, że tamte są świetne! O wiele lepsze niż warzywka :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek79 Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Dobrze, że ktoś chce, że są jakieś pieniądze, projekty... ale powinny one być jeszcze weryfikowane przez kogoś, kto nad nimi nie pracował (oczywiste jest, że osoba zangażowana będzie widzieć same plusy, żadnych minusów), a idealnie wręcz byłoby gdyby były jakoś omawiane ze środowiskiem, do którego mają trafić (albo tym, które jako ogół jest na nich przedstawione). Inną kwestią jest brak organizacji 'środowiska' - co innego Forum, co innego status prawny organizacji. Ale mogliby chociaż posłuchać głosów forumowiczów i zwrócić uwagę, że chwalona przez wielu akcja "Think!" jest prowadzona w (delikatnie mówiąc) nieco odmienny sposób, prz innych założeniach i adresowana do wszystkich użytkowników dróg. 'Naszej' kampanii nie neguję w całośći - plakaty "Gwóźdź do trumny", "Szklana pułapka" (i podobne) są na prawdę na wysokim poziomie i nie ustępują w niczym tym z akcji "Think!". Ale już sam tytuł akcji budzi wiele wątpliwości, a generalizowanie i sprowadzanie całego niebezpieczeństwa wyłącznie do problemu prędkości (z którą jak wiadomo z plakatów - mocno nadmierną - poruszają się wszyscy użytkownicy jednośladów, a domysł może być taki, że tylko motocykliści ją przekraczają, bo wszyscy puszkarze jeżdżą w porzo) to właśnie gwóźdź do trumny całej akcji. :clap: :notworthy: Moi Drodzy, Chcemy doprowadzić do tego aby akcja przybrała kształt jaki ma w Anglii: http://www.dft.gov.uk/think/?whoareyou_id= Zadaniem Policji, nie jest odbieranie nam przyjemności z jazdy ale edukowanie, jakie mogą być konsekwencje niebezpiecznej jazdy. Jak należy jeździć. Na co zwrócić uwagę. W ramach tego będzie bardzo duża akcja mająca na celu uzmysłowienie kierowcą puszek, że motocykle są wszędzie. Ta akcja musiała przyjąć na początku taki charakter. Musi bulwersować, zwracać uwagę. Niebawem odbędzie się duża debata w tv, w której wystąpią przedstawiciele policji oraz motocykliści - MY. Jeżeli macie jakieś uwagi, spostrzeżenia to piszcie. http://moto.onet.pl/1552773,1,artykul.html Jeszcze pytanie do Was. Jakie działania byście podjęli, gdybyście mieli uzmysłowić o zagrożeniach na drodze, zwłaszcza wynikających z szybkiej jazdy? Jak byście przekonywali młodych motocyklistów, którzy kupują duże maszyny i bez umiejętności zapieprzają po drogach? :clap: świetne podsumowanie i świetna inicjatywa, ale co do przekonania młodego motocyklisty do czegokolwiek ... to może być trudne zadanie :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.