Skocz do zawartości

Ciąża a jazda motocyklem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona jest w ciąży, a że zawsze jeżdzi ze mną jako plecak, moje pytanie brzmi - jaki wpływ ma jazda motocyklem na ciąże, czy w ogóle można wsiadac na moto, ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Dodam tylko że chodzi o jazdę na sportowym motocyklu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory za OT ale mysle ze mod sie nie pogniewa ale ie pozostaje nic innego jak pogratulowac przyszlemu tatusiowi :D

Niestety nie wiem jaki wplyw moze miec jazda na motocyklu na ciaze ale z mojego punktu widzenia nie za dobry :rolleyes: Pierwsza lepsza gleba moze skonczyc sie tragicznie :rolleyes:

Edytowane przez ivan161
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona jest w ciąży, a że zawsze jeżdzi ze mną jako plecak, moje pytanie brzmi - jaki wpływ ma jazda motocyklem na ciąże, czy w ogóle można wsiadac na moto, ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Dodam tylko że chodzi o jazdę na sportowym motocyklu.

 

Synek,daj se spokój.Moja też zaciążyła i jest koniec dla niej wyjazdów a moto moje jest wygodne.Tu chodzi o fasolke,żeby nic sie nie stalo.Przynajmniej ja z takiego założenia wychodze :cool:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej podarować sobie wspólne śmiganie na moto. Sądzę, że przy okazji wizyty u lekarza i zadaniu takiego pytania - odradzi zdecydowanie. O ile w przypadku prowadzenia auta przez kobietę w ciąży nie ma większych przeciwwskazań ( najwyżej w trzecim trymestrze, chodzi między innymi o pasy), to motocykl (i tu już niezależnie, czy kobieta prowadzi, czy plecakuje) jest odradzany. Podobnie jak jazda konna, gra w tenisa i w ogóle intensywne sporty.

Jazda motocyklem generuje adrenalinę. Czy pozytywną, czy negatywną, to organizm odbiera dawkę tej adrenaliny jako stres, zmianę poziomu hormonów. Bez rozróżnienia, czy to fun, czy to strach. A w ciąży to niewskazane. Drgania w trakcie jazdy mogą też mieć wpływ na płód. Sama pozycja na plastiku na zadupku jest przecież średnio wygodna i nie jest to przecież pozycja siedząca na krześle czy w fotelu.

Zapewnienie max bezpieczeństwa dla matki i dziecka to sprawa tak oczywista, że aż pisać nie trzeba (było we wcześniejszych postach). Nie chodzi o klosz, to nie choroba:), ale eliminację i na jakiś czas odpuszczenie sobie pewnych rzeczy. Dla świętego spokoju, dla pewności, żeby było ok :). Sezon/dwa bez 2oo to nie całe życie.

Niestety, nie mam takich własnych doświadczeń, ale wiem, że gdyby tak było - zlazłabym z motocykla i najwyżej odwiedzała go w garażu jak już. Odpuściłabym na dwieście procent. W takim momencie 2oo spadają na dalszy plan bez dyskusji absolutnie.

Znajome motocyklistki niemal wszystkie potwierdzają, że jak były w ciąży - nie było żadnej jazdy motocyklem, odkąd dowiedziały się, że zostaną matkami. Znam też przypadki, że zdarzało się ciężarnym kilka razy pojeździć motocyklem i było wszystko ok. Ale same mówią, że to tak z głupoty trochę.

Nie ma co popadać w paranoję, ale też nie wolno być lekkomyślnym. Może są tu na forum dziewczyny, co podpowiedzą coś w temacie. Podejrzewam, że podobnie. I jak wyżej - najbardziej opiniotwórczy będą lekarze, a nie my na forum:)

 

oczywiście gratulacje dla samego faktu powiększenia rodziny i zdrówka:)

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona jest w ciąży, a że zawsze jeżdzi ze mną jako plecak, moje pytanie brzmi - jaki wpływ ma jazda motocyklem na ciąże, czy w ogóle można wsiadac na moto, ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Dodam tylko że chodzi o jazdę na sportowym motocyklu.

 

A może by tak kompetentnego lekarza o to spytać, a nie przypadkowych forumowiczów?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki stary, a taki... :banghead:

 

 

 

...jestem od Ciebie od 4 lata młodszy i stoję w podobnej sytuacji (Kaśka jest w IV-miesiącu) i nie wyobrażam sobie gdyby przez głupią zachciankę (w tym wypadku jazdę na motocyklu) doszło do poronienia.

 

 

Myślę, że jak przemyślisz wszystkie "za" i "przeciw" sam się klepniesz w czachę :icon_twisted:

 

Bądź co bądź gratuluję :flesje:

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba na głowę upadłeś... Albo jeszcze nie wytrzeźwiałeś po oblewaniu radosnej wiadomości. Byle gleba i może być po ciąży. Do tego ryzyko przeziębień... Chyba jeszcze Jej o to nie pytałeś, bo byś się na forum nie wygłupiał. ;)

 

A tak w ogóle - gratulacje.

 

 

O ile w przypadku prowadzenia auta przez kobietę w ciąży nie ma większych przeciwwskazań ( najwyżej w trzecim trymestrze, chodzi między innymi o pasy)...

 

A tu się akurat nie zgodzę. Pasy mimo wszystko da się zapiąć w taki sposób, że wciąż mają rację bytu (w każdym razie bezpieczniej w pasach, niż ryzykować rąbnięcie brzuchem w deskę...

Ale sam pomysł prowadzenia przez osobę jakby nie było reagującą inaczej i - nie oszukujmy się: mocno ograniczoną ruchowo (tu się nie oglądnie, tu nie spojrzy) - jest do poważnego przemyślenia.

 

Poza tym masz swoje... 200% racji. :)

 

 

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kobitka smigala ze mna naskuterku do 7 miesiaca, nie za czesto i nie za dlugie wypady, ale jak trzeba bylo gdzies podskoczyc to sie jechalo :) tyle ze ciasno troche bylo :cool:

No a teraz jak córa zobaczy mótora to tylko woła - TATA MOTOR jEDZIE!!!!

hihi

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory za OT ale mysle ze mod sie nie pogniewa ale ie pozostaje nic innego jak pogratulowac przyszlemu tatusiowi :D

Niestety nie wiem jaki wplyw moze miec jazda na motocyklu na ciaze ale z mojego punktu widzenia nie za dobry :rolleyes: Pierwsza lepsza gleba moze skonczyc sie tragicznie :rolleyes:

 

Zgadzam się z Ivanem - gleba może być bardzo niebezpieczna , a dużo nie trzeba .Trzeba zadbać o przyszłe baby ,a nie o własne przyjemności .Pozdrowionka i gratulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprytna bestia, nieźle to sobie wymyśliłeś :biggrin: Przy okazji gratulacje :flesje:

A co do tematu, to znajomi również, gdy się dowiedzieli, że zostaną rodzicami, to zdecydowali, że przyszła mama zrobi sobie przerwę w wyjazdach na 2oo. Niestety nasze drogi nie należą do równych i nie potrzeba wywrotki, żeby doprowadzić do nieciekawej sytuacji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi przede wszystkim żeby żonka nie wsiadała na moto

:biggrin: To co mamy jej zakazać?Najgorsze są wstrząsy-bo łożysko ich nie lubi.jak wszysto idzie dobrze,to nie ma problemu,ale jak o czymś nie wiecie,to co potem?Przechodziłem z żoną poronienie.Żadna frajda.Dobrze Ci tu radzą , czasem w szorstkich słowach,ale dobrze.to ja też gratuluję "fasolki" i sezonu solo chyba też.A tak na marginesie nie uważam,żebyś był okrutny,tylko jak każdy z nas jesteś męskąszowinistyczną swinią.szerokosci :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...