George954rr Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 Witam. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona jest w ciąży, a że zawsze jeżdzi ze mną jako plecak, moje pytanie brzmi - jaki wpływ ma jazda motocyklem na ciąże, czy w ogóle można wsiadac na moto, ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Dodam tylko że chodzi o jazdę na sportowym motocyklu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivan161 Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 (edytowane) Sory za OT ale mysle ze mod sie nie pogniewa ale ie pozostaje nic innego jak pogratulowac przyszlemu tatusiowi :D Niestety nie wiem jaki wplyw moze miec jazda na motocyklu na ciaze ale z mojego punktu widzenia nie za dobry :rolleyes: Pierwsza lepsza gleba moze skonczyc sie tragicznie :rolleyes: Edytowane 17 Lutego 2009 przez ivan161 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duch07 Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 Witam. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona jest w ciąży, a że zawsze jeżdzi ze mną jako plecak, moje pytanie brzmi - jaki wpływ ma jazda motocyklem na ciąże, czy w ogóle można wsiadac na moto, ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Dodam tylko że chodzi o jazdę na sportowym motocyklu. Synek,daj se spokój.Moja też zaciążyła i jest koniec dla niej wyjazdów a moto moje jest wygodne.Tu chodzi o fasolke,żeby nic sie nie stalo.Przynajmniej ja z takiego założenia wychodze :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 (...) ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Myślę, że dopóki wystarczy miejsca na baku. :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 Lepiej podarować sobie wspólne śmiganie na moto. Sądzę, że przy okazji wizyty u lekarza i zadaniu takiego pytania - odradzi zdecydowanie. O ile w przypadku prowadzenia auta przez kobietę w ciąży nie ma większych przeciwwskazań ( najwyżej w trzecim trymestrze, chodzi między innymi o pasy), to motocykl (i tu już niezależnie, czy kobieta prowadzi, czy plecakuje) jest odradzany. Podobnie jak jazda konna, gra w tenisa i w ogóle intensywne sporty. Jazda motocyklem generuje adrenalinę. Czy pozytywną, czy negatywną, to organizm odbiera dawkę tej adrenaliny jako stres, zmianę poziomu hormonów. Bez rozróżnienia, czy to fun, czy to strach. A w ciąży to niewskazane. Drgania w trakcie jazdy mogą też mieć wpływ na płód. Sama pozycja na plastiku na zadupku jest przecież średnio wygodna i nie jest to przecież pozycja siedząca na krześle czy w fotelu. Zapewnienie max bezpieczeństwa dla matki i dziecka to sprawa tak oczywista, że aż pisać nie trzeba (było we wcześniejszych postach). Nie chodzi o klosz, to nie choroba:), ale eliminację i na jakiś czas odpuszczenie sobie pewnych rzeczy. Dla świętego spokoju, dla pewności, żeby było ok :). Sezon/dwa bez 2oo to nie całe życie. Niestety, nie mam takich własnych doświadczeń, ale wiem, że gdyby tak było - zlazłabym z motocykla i najwyżej odwiedzała go w garażu jak już. Odpuściłabym na dwieście procent. W takim momencie 2oo spadają na dalszy plan bez dyskusji absolutnie. Znajome motocyklistki niemal wszystkie potwierdzają, że jak były w ciąży - nie było żadnej jazdy motocyklem, odkąd dowiedziały się, że zostaną matkami. Znam też przypadki, że zdarzało się ciężarnym kilka razy pojeździć motocyklem i było wszystko ok. Ale same mówią, że to tak z głupoty trochę. Nie ma co popadać w paranoję, ale też nie wolno być lekkomyślnym. Może są tu na forum dziewczyny, co podpowiedzą coś w temacie. Podejrzewam, że podobnie. I jak wyżej - najbardziej opiniotwórczy będą lekarze, a nie my na forum:) oczywiście gratulacje dla samego faktu powiększenia rodziny i zdrówka:) Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 Witam. Właśnie się dowiedziałem, że moja żona jest w ciąży, a że zawsze jeżdzi ze mną jako plecak, moje pytanie brzmi - jaki wpływ ma jazda motocyklem na ciąże, czy w ogóle można wsiadac na moto, ewentualnie do jak zaawansowanej ciąży można jeżdzić ? Dodam tylko że chodzi o jazdę na sportowym motocyklu. A może by tak kompetentnego lekarza o to spytać, a nie przypadkowych forumowiczów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boa Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 Taki stary, a taki... :banghead: ...jestem od Ciebie od 4 lata młodszy i stoję w podobnej sytuacji (Kaśka jest w IV-miesiącu) i nie wyobrażam sobie gdyby przez głupią zachciankę (w tym wypadku jazdę na motocyklu) doszło do poronienia. Myślę, że jak przemyślisz wszystkie "za" i "przeciw" sam się klepniesz w czachę :icon_twisted: Bądź co bądź gratuluję :flesje: Cytuj Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sihaja Opublikowano 17 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2009 Chyba na głowę upadłeś... Albo jeszcze nie wytrzeźwiałeś po oblewaniu radosnej wiadomości. Byle gleba i może być po ciąży. Do tego ryzyko przeziębień... Chyba jeszcze Jej o to nie pytałeś, bo byś się na forum nie wygłupiał. ;) A tak w ogóle - gratulacje. O ile w przypadku prowadzenia auta przez kobietę w ciąży nie ma większych przeciwwskazań ( najwyżej w trzecim trymestrze, chodzi między innymi o pasy)... A tu się akurat nie zgodzę. Pasy mimo wszystko da się zapiąć w taki sposób, że wciąż mają rację bytu (w każdym razie bezpieczniej w pasach, niż ryzykować rąbnięcie brzuchem w deskę... Ale sam pomysł prowadzenia przez osobę jakby nie było reagującą inaczej i - nie oszukujmy się: mocno ograniczoną ruchowo (tu się nie oglądnie, tu nie spojrzy) - jest do poważnego przemyślenia. Poza tym masz swoje... 200% racji. :) Cytuj Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne. Bertrand Russell Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biop Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Moja kobitka smigala ze mna naskuterku do 7 miesiaca, nie za czesto i nie za dlugie wypady, ale jak trzeba bylo gdzies podskoczyc to sie jechalo :) tyle ze ciasno troche bylo :cool: No a teraz jak córa zobaczy mótora to tylko woła - TATA MOTOR jEDZIE!!!! hihi Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Calvin Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Sory za OT ale mysle ze mod sie nie pogniewa ale ie pozostaje nic innego jak pogratulowac przyszlemu tatusiowi :D Niestety nie wiem jaki wplyw moze miec jazda na motocyklu na ciaze ale z mojego punktu widzenia nie za dobry :rolleyes: Pierwsza lepsza gleba moze skonczyc sie tragicznie :rolleyes: Zgadzam się z Ivanem - gleba może być bardzo niebezpieczna , a dużo nie trzeba .Trzeba zadbać o przyszłe baby ,a nie o własne przyjemności .Pozdrowionka i gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
George954rr Opublikowano 18 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Dziękuję wszystkim za gratulacje. Chodziło mi przede wszystkim żeby żonka nie wsiadała na moto a marudziła że jak tylko śnieżek ztopnieje to jeszcze troszkę polatamy.Udało sie :buttrock: teraz cały sezon SOLO :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
issoria Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Udało sie :buttrock: teraz cały sezon SOLO :biggrin: Okrutny jesteś :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Przynajmniej juz wiesz jak zalatwic sprawe aby sezon byl twoj... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek_N Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Sprytna bestia, nieźle to sobie wymyśliłeś :biggrin: Przy okazji gratulacje :flesje: A co do tematu, to znajomi również, gdy się dowiedzieli, że zostaną rodzicami, to zdecydowali, że przyszła mama zrobi sobie przerwę w wyjazdach na 2oo. Niestety nasze drogi nie należą do równych i nie potrzeba wywrotki, żeby doprowadzić do nieciekawej sytuacji. Cytuj http://motowyjazdy.ubf.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnnysixcannons Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Chodziło mi przede wszystkim żeby żonka nie wsiadała na moto :biggrin: To co mamy jej zakazać?Najgorsze są wstrząsy-bo łożysko ich nie lubi.jak wszysto idzie dobrze,to nie ma problemu,ale jak o czymś nie wiecie,to co potem?Przechodziłem z żoną poronienie.Żadna frajda.Dobrze Ci tu radzą , czasem w szorstkich słowach,ale dobrze.to ja też gratuluję "fasolki" i sezonu solo chyba też.A tak na marginesie nie uważam,żebyś był okrutny,tylko jak każdy z nas jesteś męskąszowinistyczną swinią.szerokosci :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.