ANGLIK Opublikowano 19 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2009 (edytowane) Witam. Jestem co prawda przyrodnikiem a nie inżynierem ale wydaje mi się, że takie proste przeliczenie stopni obrotu wału na skok tłoka to nie za bardzo ma się do rzeczywistości. Podzielmy obrót wału na godziny zegarowe. Z pewnością skok tłoka między godz. 10 a 02 (120 stopni obrotu wału) nie jest taki sam jak załóżmy między 01 a 05 (również 120 stopni obrotu wału). Tłok osiąga max skok na godz. 03 oraz 09. Nie wiem czy to ważne dla zagadnienia ustawienia rozrządu ale jak napisałem wyżej z pewnością skok tłoka nie jest wprost proporcjonalny do kąta obrotu wału. No fakt, brzmi to całkiem logicznie... Nadal jednak nie przekonany jestem czy aby na pewno obniżenie o 0,5 mm głowicy to opóżnienie o 1,5 deg. Może ktoś wytłumaczy wzór tak abym mógł sobie obliczyć np: ile mam przy opuszczeniu o 0,6 mm PS: Któregoś dnia mineliśmy się w sklepie ale ty wystrzeliłeś i cie nie złapałem.. Edytowane 19 Lutego 2009 przez ANGLIK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekd Opublikowano 19 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2009 czy możesz szanowny kolego rozwinąć ten wzór ? Ja wpadłem na prostszą wersje liczenia np: jezeli mamy całe 360 deg. obrotu wału to jedna droga tłoka z góry w dół to 180 deg. a jeśli znamy skok np: 59 mm to 180/59 to wychodzi nam że na każdy milimetr przypadają 3 stopnie. Idąc tym tokiem wychodzi, że skoro opuściłem głowice o 0,5 mm to wychodzi że mam opóźnienie 1,5 deg. tak jak podajesz. Ale może źle liczę, może skok nie ma nic wspólnego z rozrządem I mam tutaj pytanie do ciebie, a co jeśli rozrząd kręci się dwa razy wolniej od wału ? Czy to nie będzie o połowe mniej ? Zaleznosc miedzy przesunieciem tloka a obrotem waly korbowego nie jest liniowa,musisz wziac pod uwage korbowod a raczej jego dlugosc,skok tloka i obrot walu.Prosta ,geometryczna zaleznosc ,nie chce mi sie tego rozrysowywac.Praktycznie przy gornym martwym punkcie i DMP tlok jest "prawie" zaparkowany mimo ze wal korbowy sie kreci.Z jednych wzgledow jak najdluzszy korbowod jest wskazany ale z innych ( np tendencja do spalania detonacyjnego) juz nie .Ale to nie na temat. Kolo zebate na wale korbowym ma,powiedzmy,40 mm srednicy,jego obwod bedzie wynosil 3.14X40 czyli ,dla uproszczenia,120 mm.Przesuniecie lancucha rozrzadu o jeden milimetr spowoduje obrot walu o 3 stopnie (360/120=3),czyli splantowanie glowicy o 0.5mm spowoduje opoznienie walkow rozrzadu o 1.5 stopnia. 0.6 mm ? w tym przypadku 3X0.6=1.8 stopnia. czy możesz szanowny kolego rozwinąć ten wzór ? Ja wpadłem na prostszą wersje liczenia np: jezeli mamy całe 360 deg. obrotu wału to jedna droga tłoka z góry w dół to 180 deg. a jeśli znamy skok np: 59 mm to 180/59 to wychodzi nam że na każdy milimetr przypadają 3 stopnie. Idąc tym tokiem wychodzi, że skoro opuściłem głowice o 0,5 mm to wychodzi że mam opóźnienie 1,5 deg. tak jak podajesz. Ale może źle liczę, może skok nie ma nic wspólnego z rozrządem I mam tutaj pytanie do ciebie, a co jeśli rozrząd kręci się dwa razy wolniej od wału ? Czy to nie będzie o połowe mniej ? Zaleznosc miedzy przesunieciem tloka a obrotem waly korbowego nie jest liniowa,musisz wziac pod uwage korbowod a raczej jego dlugosc,skok tloka i obrot walu.Prosta ,geometryczna zaleznosc ,nie chce mi sie tego rozrysowywac.Praktycznie przy gornym martwym punkcie i DMP tlok jest "prawie" zaparkowany mimo ze wal korbowy sie kreci.Z jednych wzgledow jak najdluzszy korbowod jest wskazany ale z innych ( np tendencja do spalania detonacyjnego) juz nie .Ale to nie na temat. Kolo zebate na wale korbowym ma,powiedzmy,40 mm srednicy,jego obwod bedzie wynosil 3.14X40 czyli ,dla uproszczenia,120 mm.Przesuniecie lancucha rozrzadu o jeden milimetr spowoduje obrot walu o 3 stopnie (360/120=3),czyli splantowanie glowicy o 0.5mm spowoduje opoznienie walkow rozrzadu o 1.5 stopnia. 0.6 mm ? w tym przypadku 3X0.6=1.8 stopnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 20 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2009 Idąc dalej ta droga - czyli dalsze planowanie prowadzic bedzie do zbyt wczesnego/poznego otwarcia lub zamknięcia zaworów i konsekwencji osiągnie sie skutek odwrotny do zamierzonego. (zamiast poprawic osiągi wzrostem kompresji, pogorszy sie zmianą czasu sterowania rozrzadem) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekd Opublikowano 20 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2009 Idąc dalej ta droga - czyli dalsze planowanie prowadzic bedzie do zbyt wczesnego/poznego otwarcia lub zamknięcia zaworów i konsekwencji osiągnie sie skutek odwrotny do zamierzonego. (zamiast poprawic osiągi wzrostem kompresji, pogorszy sie zmianą czasu sterowania rozrzadem) ? Normalnie przy planowaniu glowicy takie rzeczy nie sa brane pod uwage gdyz tak jak wczesniej zaznaczylem za wzgledu na jak najlepsze osiagi walki powinny byc usawione indywidualnie uzywajac kolo katowe,i czujnik przesuniecia zaworu. Potrzebne tez sa zebatki na walki rozrzadu ktore maja mozliwosc regulacji wzgledem walkow.Najwyrazniej nikt nie ma pojecia o czym pisze ,lub tez sie nie odzywa. ;) . Fabryczny blad ustawienia faz rozrzadu czesto zawiera sie w granicach 2-4 stopni i to nie koniecznie w jedna strone. Tolerancje produkcyjne poszczegolnych elementow jak wysokosc bloku,dystans pomiedzy walem korbowym a walkami rozrzadu,otwory na walkach rozrzadu,Jeden moze byc opozniony,drugi przespieszony,itd Jak ktos chce miec optymalnie pracujacy silnik to trzeba ja dokladnie wyregulowac,planowana glowica czy tez nie. Inna sprawa to taka ze fabryczne ustawienie wcale nie musi byc optymalne pod wzgledem osiagow,plus dodatkowe pytanie co chcemy osiagnac ?? Dobry dol i srodek czy tez scigamy sie na 1/4 mili i w sumie interesuje nas tylko gorna 1/3 zakresu obrotow ? To jest temat rzeka, z duza iloscia "to zalezy". Na marginesie minimalny luz tlok/ zawor w przypadku I4 z czterozaworowa glowica dla wydechowego to powiedzmy 2 mm,ssacego -1 mm.SSacy mozna ustawic ciasniej gdyz on "goni" tlok a nie jest doganiany przez tlok tak jak wydechowy.Krytyczny zakres to 20-10 stopin przed GMP i 10-20 stopni obrotu walu po GMP,miezymy skok zaworow w tym zakresie, mozna sie obejsc bez demontazu glowicy i jest to tez duzo dokladniej. Watpie zeby walki od gsxr 750 daly lepszy efekt niz od 1100.Raczej nikt sie nie pofatygowal z prawidlowym ich ustawieniem.Zapewne sprezyny zaworowy tez nalezaloby wymienic. Jezeli juz sie bawic w budowe silnika to uwazam ze nalezy to robic dobrze i od podstaw albo zostawic to w spokoju,czyli tak jak bylo wykonane fabrycznie.Nic na lapu-capu. :smile: Idąc dalej ta droga - czyli dalsze planowanie prowadzic bedzie do zbyt wczesnego/poznego otwarcia lub zamknięcia zaworów i konsekwencji osiągnie sie skutek odwrotny do zamierzonego. (zamiast poprawic osiągi wzrostem kompresji, pogorszy sie zmianą czasu sterowania rozrzadem) ? Normalnie przy planowaniu glowicy takie rzeczy nie sa brane pod uwage gdyz tak jak wczesniej zaznaczylem za wzgledu na jak najlepsze osiagi walki powinny byc usawione indywidualnie uzywajac kolo katowe,i czujnik przesuniecia zaworu. Potrzebne tez sa zebatki na walki rozrzadu ktore maja mozliwosc regulacji wzgledem walkow.Najwyrazniej nikt nie ma pojecia o czym pisze ,lub tez sie nie odzywa. ;) . Fabryczny blad ustawienia faz rozrzadu czesto zawiera sie w granicach 2-4 stopni i to nie koniecznie w jedna strone. Tolerancje produkcyjne poszczegolnych elementow jak wysokosc bloku,dystans pomiedzy walem korbowym a walkami rozrzadu,otwory na walkach rozrzadu,Jeden moze byc opozniony,drugi przespieszony,itd Jak ktos chce miec optymalnie pracujacy silnik to trzeba ja dokladnie wyregulowac,planowana glowica czy tez nie. Inna sprawa to taka ze fabryczne ustawienie wcale nie musi byc optymalne pod wzgledem osiagow,plus dodatkowe pytanie co chcemy osiagnac ?? Dobry dol i srodek czy tez scigamy sie na 1/4 mili i w sumie interesuje nas tylko gorna 1/3 zakresu obrotow ? To jest temat rzeka, z duza iloscia "to zalezy". Na marginesie minimalny luz tlok/ zawor w przypadku I4 z czterozaworowa glowica dla wydechowego to powiedzmy 2 mm,ssacego -1 mm.SSacy mozna ustawic ciasniej gdyz on "goni" tlok a nie jest doganiany przez tlok tak jak wydechowy.Krytyczny zakres to 20-10 stopin przed GMP i 10-20 stopni obrotu walu po GMP,miezymy skok zaworow w tym zakresie, mozna sie obejsc bez demontazu glowicy i jest to tez duzo dokladniej. Watpie zeby walki od gsxr 750 daly lepszy efekt niz od 1100.Raczej nikt sie nie pofatygowal z prawidlowym ich ustawieniem.Zapewne sprezyny zaworowy tez nalezaloby wymienic. Jezeli juz sie bawic w budowe silnika to uwazam ze nalezy to robic dobrze i od podstaw albo zostawic to w spokoju,czyli tak jak bylo wykonane fabrycznie.Nic na lapu-capu. :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 20 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2009 I to jest prawda. W dodatku zawsze lepiej korzystac ze sprawdzonych kitow ( np fma APE jesli chodzi o olejaki Suzuki )- zabawa pochlania znaczna ilosc kasy, ale chociaz jest wieksze prawdopodobienstwo ze calosc bedzie grala. Nie zamierzalem pisac o tym w tym temacie bo dotyczy on w gruncie rzeczy tylko swapu silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANGLIK Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Potrzebne tez sa zebatki na walki rozrzadu ktore maja mozliwosc regulacji wzgledem walkow.Najwyrazniej nikt nie ma pojecia o czym pisze ,lub tez sie nie odzywa. ;) . Watpie zeby walki od gsxr 750 daly lepszy efekt niz od 1100.Raczej nikt sie nie pofatygowal z prawidlowym ich ustawieniem.Zapewne sprezyny zaworowy tez nalezaloby wymienic. Najdokładniejszymi i najpełniej wykorzystującymi możliwości B12 są właśnie wałki od GSXR-a 750 ich zakres 330/330 jest wartością graniczną i nie wymagają twardszych sprężyn Czasy dla B12 dla najlepszego momentu IN 105 i dla EX 105, w zależności co chcemy osiągnąć możemy, jeżeli chcemy mieć np: moc to na IN 103 oraz dla EX 107. Z tego co widze są różne szkoły i można się natknąć na rożne wersje ustawień, najlepeij by było to robić na dyno. Koszt regulowanych zębatek to jakieś 200 PLN, ale czuje, że i samemu się uda rozwiercic. :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł B Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Wiozłem się za podpinanie elektryki do silnika 1200 no i wynikł mały problem otóż u mnie z modułu nie wychodzi kabel czerwono czarny który powinien iść do obrotomierza, w module 750 taki kabel wychodzi , i w b12 w module "przed K" też wychodzi kabel na obrotomierz ja mam modół i wtyczkę "modele K" jak był podpięty obrotomierz ? do silnika? zdjęcia wtyczek w linkach o ile te obrazki są ok., po kolorach się zgadza bo sprawdzałem http://img264.imageshack.us/my.php?image=b12wtyczkakcy2.jpg http://img101.imageshack.us/my.php?image=b...czkaprekhv1.jpg schemat elektryki do b12 posiadam ale nic z niego nieczaje http://img9.imageshack.us/my.php?image=suzukigsf1200.gif Jakby ktos wiedział gdzie znaleśc bądź miał serwisówke z schematem elektrycznym , bo chodzi tylko o schemat elektryczny ,a jakby była cala serwisówka to tez się sprzyda do GSF 1200 bandit 2002r nigdzie niemoge znaleśc ściągłem do bandita ale do 2001 roku a tam dodół jest inny bardzo byłbym wdzięczny za manuala do 2002 r po kolorach kabli bym doszedł co gdzie i jak:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANGLIK Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 heja, teraz ja jestem w kropce. Ponieważ chcę wsadzić gaźniki od gsxr 750 do silnika B12 i okazało się że wszystko nie tak. Otóż o co mi chodzi, czy mógł byś mi opisać jak przewody idą z gaźników orginalnych w tej gsxr 750 a chodzi mi dokładnie o te górne odmy. http://picasaweb.google.com/tancerzmaciej/...946046863109122 widać na tym zdjęciu 3 otwory w sumie, ten dolny to wiem paliwo, górne to odmy , ale czy one wiszą poprostu gdzieś bezwładnie czy podpięte są w jakieś ważne miejsce ? No i drugie pytanie bo nie wchodzą mi te gaźniki na orginalne króćce a od króćce od tych gaźników też nie pasują. jakich ty użyłeś do swoich gaźników ? i czy może zostały ci krućce od B12 zbędne ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł B Opublikowano 26 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2009 (edytowane) też mam zamiar cos pokombinowac mam mozliwosc kupienia gaźników 38 z 91 od 750 hy ale też niewiem co z kruccami napewno będe to przerabiac po sezonie ale części już zaczuynam zbierac . Zastanawiam sie co z kruccami od b12 sa mniejsze a od 750 oryginalne od tych gaźników mówisz e niepasuja przy bloku ale ajk niepasują ?? otworami czy śruby?? jaką dysze paliwowe maja gaźniki 38?? a jakie dysze b12 ?w bsr 36? A zastanawiam sie czemu niechcesz gaźników od 1100 40 dziestek? czytałem ż epolecają 38 ale czemu nnie 40 od 1100 ? Edytowane 26 Maja 2009 przez Paweł B Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2009 Bardzo czesto gaznik o wiekszym przelocie nic nie da w danym silniku, a przekonali siie o tym organoleptycznie wszyscy ktorzy probowali zalozyc wiekszy gaznik np do Junaka :) Jezeli polecaja 38 to znaczy ze pracuja tam lepiej niz 40 co pewnie sprawdzono doswiadczalnie. Pamietaj ze oprocz objeosci gazow przepychanych przez rure liczy sie rowniez szybkosc ich przeplywu zwiekszajaca sie wraz ze zmniejszeniem przekroju rury, o czym z kolei zapominaja wszyscy zwolennicy teorii ze co wieksze to napewno lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 26 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2009 bo 40 to pewnie gaźnik przewyszajacy mozliwosci napełnienia w kazdym bądź razie do junaka zapakowanie wiekszego gaźnika bez korekty kanału nie da nic bo 26 to juz i tak za dosc jak na mozliwosci głowicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł B Opublikowano 26 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2009 to znaczy zę grzy wrzucę 38 to mnie to nic nieda? mnie sie wydaje ze zyskałbym na momęcie i na mocy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 27 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2009 Chesz miec gaźniki a nie popierdułki to wkładaj mechaniczne 38 z pompką przyspieszajacą, reakcja na manetke jak w dwusuwie. Sa też wady, motocykl stanie sie na tyle agresywny ze rajder moze w zakretach miec problemy, pozatym spalanie paliwa wzrośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł B Opublikowano 27 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2009 jeśli chodzi o mechaniczne gaźniki to sam niewiem hy zależy mnie by sprzęt chodził jak tzreba a nie żebym go regulował co 1000 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 27 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2009 Gaźnik sterowany mechanicznie trzyma nastawy tak samo jak gaxnik sterowany podciśnieniowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.