Skocz do zawartości

Problem z cb 500


motoivan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

MAM PROBLEM Z MOIM CB 500 . PRZEPALAŁEM GO OSTATNI PROFLAKTYCZNIE W GARAŹU , ZAPALIŁ JAK ZWYKLE OD PIERWSZEGO RAZU . PO DWÓCH GODZINACH POSTANOWIŁEM JESZCZE RAZ POWĄCHAC SPALIN , I NIESTETY NAWET NAJMNIEJSZEGO DŹWIĘKU OPRÓCZ ROZRUSZNIKA I JEDNEGO STRZAŁU Z RURY. WACHA JEST AKOMULATOR JEST NAŁADOWANY , CO TO MOŹE BYĆ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odpala się silnika zimą jeśli już był "zazimowany", to raz

dwa jeśli już musisz, to doprowadź do pełnego zagrzania silnika, najlepiej robiąc kilka km. Po trzecie przyjęło się, żeby nie pisać WIELKIMI LITERAMI bo to oznacza krzyk, a głuchy nikt nie jest.

Wracając do problemu, to może spadł wężyk podcisnienia z kranika i paliwa nie dostaje??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Mogłeś załatwić świece. Nie wygrzały się odpowiednio i do wyrzucenia. Przy tej wilgotności i gęstości powietrza - nie odpalać!

pzdr

 

I wyłącz caps lock, albo przestaniesz w ogóle pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko powyzej prawda, jak chcesz wachac spaliny to idz na stacje benzynowa. Najczesciej stosowane swiece NGK musza byc dobrze wygrzane ( czyli musza osiagnac temperature samooczyszczenia ) zeby odpalac bez problemow. Jak chcesz jezdzic zima to zmiana swiec na Denso, albo NGK Irydium i jakies zabezpieczenie instalacji WN przed wilgocia tez pewnie by sie przydalo.

Jak nie chcesz jezdzic to odstawiasz i nie ruszasz do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zawsze "wysuszenie" świec pomaga, tak jak i wypalanie ich np. palnikiem. Bo zalane NGK-i to już na 90 % do śmieci powinny iść. Tak jak Koledzy wyżej pisali szkoda odpalać silnik na chwileczkę. W tych temperaturach po 10 minutach silnik nie jest zbytnio rozgrzany. Wymiana świec i na pewno odpali, ale z tym poczekaj może do wiosny. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wreszcie dziś znalazłem czas i udało się . Niestety czyszczenie świec nic nie dało i trzeba było wymienić na nówki , po wymianie od razu zagadał. Pomny błędów i wypaczeń rozgrzałem moto porządnie i odbyłem pierwszą jazdę w tym roku. Zestaw kluczy nasadowych 119 pln , świece 56 pln , pierwsza samodzielna naprawa moto bezcenne !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie dziś znalazłem czas i udało się . Niestety czyszczenie świec nic nie dało i trzeba było wymienić na nówki , po wymianie od razu zagadał. Pomny błędów i wypaczeń rozgrzałem moto porządnie i odbyłem pierwszą jazdę w tym roku. Zestaw kluczy nasadowych 119 pln , świece 56 pln , pierwsza samodzielna naprawa moto bezcenne !!!

 

:buttrock: a nie mówiłem, ale spoko wszyscy się uczymy na błędach :icon_biggrin: mi ostatnio o mały włos do baniaka szmatki nie zassało. też dałem ciała :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...