Skocz do zawartości

Przepisowy motocyklista


Tasmanski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No nie no, komedia jak 150 :D Ja zawsze przekraczam prędkość i staram się jak tylko mogę unikać odpowiedzialności za to :D Po prostu nie zgadzam się z tymi ograniczeniami, bo jak wszystkie nakazy i zakazy są one ustalane pod kątem masy - a masa jak wiadomo w większości jest ciemna. Jak to masa. No i żeby ta masa nie zrobiła sobie krzywdy, ograniczają ją znakami, paragrafami, przepisami i innymi bzdetami. Ja jeżdżę tak żeby nie zrobić sobie krzywdy i nie potrzebuje do tego "troski" policji i państwa.

 

I podobnie jak sympatyczny kolega YUBY lubię jak patrzą na mnie z nienawiścią zza szybek swoich folkswagienów i audiów TDY :D

Koledze od CZ gratuluje wytrwałości, mnie by ch... strzelił jechać 70km/h przez 350 km :D musisz być niezłym flegmatykiem. Manewr skrętu pewnie wykonujesz przez 5 minut :D

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że po przeczytaniu wszystkich postów będziesz musiał nauczyć się Stuntu. :icon_mrgreen:

 

Heh, jeszcze sie taki magik nie urodzil coby mojego osiolka postawil na kolo :icon_mrgreen:

Zubní plomba je velmi často chybně vyslovována jako „blomba“.Slovo se do češtiny dostalo přes německý výraz Plombe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Panie Dudek, tak na prawde to wszyscy tak samo ryzykują, nigdy nie wiesz czy ktos cie nie upoluje na drodze, kostusze wszystko jedno, spojrz na blekitny szlak...

 

Kolejna bzdura w tym temacie :banghead:

Może gdyby ludzie ginęli na drogach od upadku meteorytów to może by i to tak działało.

Jedziesz szybciej - ryzykujesz więcej bo np.:

- Dłuższa droga hamowania.

- Mniej czasu na reakcję obronną.

- Gorsze postrzeganie sytuacji na drodze i wokół niej.

- Dajesz mniej czasu innym uczestnikom ruchu na spostrzeżenie siebie.

- Człowiekowi trudno ocenić prędkość szybko poruszającego się obiektu.

- Dzwon przy końcowej szybkości 100km/h to nie to samo co przy prędkości końcowej 40km/h

 

Ludzie nie mówię wam żebyście jeździli wolno, bo sam tak nie jeżdżę, ale jak ktoś wypisuje takie bzdury jak kolega wyżej to trudno podejrzewać że jeździ z głową.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem jedno. To że Ty spie*doliłeś na wyspe w poszukiwaniu chleba i że skuterkiem rozwozisz pizze za kilka funtów to ku*wa nie upoważnia cie bratku do tego żebyś obrażał swoich rodaków ty nędzny volksbritishu. STFU więc bo mnie męczą twoje zbolałe dygresje.

 

A wracając do tematu, to sam też jeżdże przepisowo, ale tylko do momentu włączenia 2 biegu hehe :buttrock:

 

A tak na poważnie to wszystko w granicach ZDROWEGO ROZSĄDKU, bo już się przekonałem że nawet jadąc przepisowo można w centrum miasta wyje*ać w sarni pasztet, który leży sobie tam gdzie nie powinien.

 

To że w tym dziale można się ostro sprzeczać nie upoważnia Cię do obrażania innych.

Jeżeli męczą Cię dygresje innych na tym 4um idź po prostu do klopa postawić klocka bo ciśnienie powoduje że zawartość stolca miesza się z mózgiem.

Obraziłeś się za ten tekst?

I tak powinno być bo nie masz wyłączności na obrażanie innych.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze od CZ gratuluje wytrwałości, mnie by ch... strzelił jechać 70km/h przez 350 km :D musisz być niezłym flegmatykiem. Manewr skrętu pewnie wykonujesz przez 5 minut :D

 

Jadąc wolniej więcej widac :lalag: Zero stresu. Nie trzeba się nerwować że Ktoś jedzie wolniej i zawadza na drodze. Szkoda życia na nerwy :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja jestem zajebiście wyluzowany jadąc 120-130 w trasie :D Mnie niskie prędkości męczą, mniej się koncentruję, nudzi mi się i staję się niebezpiecznym kierowcą - a jak ktoś jedzie za wolno i to wyprzedzam :D A poza tym niebezpiecznie jest się rozglądać na boki jadąc motocyklem ;)

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze świateł ruszyć na kole pomachać do okolicznego autochtonu oraz dupeczek jedzących lody. :bigrazz:

 

A to masz jeszcze czas na to ? :eek:

Ja to wole inaczej .... majestatycznie zadudnic wolnym wydechem i powoli podjechac do skrzyzowania, mala przegazowka, popatrzec w lewo, popatrzec w prawo, za dupeczkami oczywiscie i ..... majestatycznie ruszyc do przodu :crossy: :icon_mrgreen: :buttrock:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że podstawowym problemem jest fakt,że ludzie nie mają się gdzie wyszaleć. Jeśli w promieniu 50-100km byłby obiekt (np. tor wyścigowy, na którym po uiszczeniu stosownej opłaty np.50-100pln za kilka godzin) kazdy mógłby wjechać sprzętem, 90%ludzi jedżących przecinakami zdecydowanie odpusciła by temat ostrej jazdy po ulicach. Jakieś 10-12lat temu używałem motocykla praktycznie cały sezon, teraz rzadko częściej niż w weekendy......głównie na miejscówkach (próbuję swoich możliwości - amatorski stunt) oraz czasami jakaś dynamiczna trasa na TLu. Myślę, że przyszły rok bedzie pod znakiem torów kartingowych, F4, którą mam w wersji stunt dostanie torowe owiewki i sprawdzę swoje możliwości na ciasnych winklach któregoś z torów (Lublin albo Radom). Ulica daje mi coraz mniej przyjemności, ew zaczynam się starzeć :D

 

Wracając do jazdy z przepisami-jeśli miałbym używać któregoś ze swoich motocykli cały czas z taką prędkoscią jak autor-chyba wybrałbym skuter, walnął odpowiednie barwy(czerwony,żółty, zielony) naklejki z liśćmi pewnej rośliny( której suszone kwiatostany potrafią wprowadzić w euforyczny nastrój) oldschoolowy bawełniany dres adidasa a-la filmy lat siedemdziesiatych, zarzucił afro lub dredy i udawał wyluzowanego ćpuna z Jamajki :icon_biggrin: ;)

Edytowane przez DEALER

93!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie ma nic do zrozumienia. Chcesz przykładów ? proszę bardzo:

"Jadac do Piotrkowa na stunt pokaz jechal na gumie,zaczeło nim rzucac,próbowal opaśc ii uderzyl w barierki dzielące jedna droge od drugiej.Gdy juz podszedłem leżał w kałuzy krwi bez rąk,ale jeszcze żył.skonal na moich rękach ,podczas gdy ptrzytrzymywalem mu głowe by sie nie udławił wlasna krwia(dawał jeszcze znaki zycia ruszajac ustami).."

Temu człowiekowi nikt życia nie wróci, stracił to co najważniejsze.

Chcesz Go naśladować ?

Jak się postarasz to na torze pójdziesz 240 kmh, za mało dla Ciebie to wybierz się do Czech potrenować w Moście gdzie na prostej pójdziesz ponad 300 kmh a do tego całkowicie legalnie i bez mandatów.

 

 

a wg mnie kazdy kto decyduje sie uzywac motocykla (i mowie tu o uzywaniu, a nie czyszczeniu i jezdzeniu po 45 minut w niedziele...)

POWINIEN MIEC SWIADOMOSC JAK NA NIEGO WSIADA - ZE SA WIELKIE SZANSE, IZ TO OSTATNI RAZ !!!!!!!!!!!

i ten, kto doklada sobie do tego ideologie, ze bezpieczniej bedzie wolniej, w kamizelce, z szescioma lusterkami itd.... TO POWINIEN CZYM PREDZEJ ZREZYGNOWAC Z MOTOCYKLA !!!

koniec kropka....

przy kazdym wypadku jestesmy narazeni na smierc....

proste.............................................................................

i wszyscy "moralizujacy najmadrzejsi" powinni o tym pomyslec i przestac dawac rady jak "jezdzic bezpiecznie"...

 

swiadomy wybor ? w moim przypadku tak.... a w waszym "przepisowi, bezpieczni motocyklisci" ?

 

 

Wrażenia są mylące. Moje prawo jazdy skończyło już 41 lat. Używam motocykla nawet w zimie chociaż nie codziennie jak kiedyś. W latach osiemdziesiątych przyjeżdżałem co wekend do domu motocyklem pracując w Berlinie. Jeszcze coś mam dodać ?

 

ale jak Pan moze porownywac tamtejsze natezenie ruchu do obecnego ?

przeciez to nie jest zaden argument...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że w tym dziale można się ostro sprzeczać nie upoważnia Cię do obrażania innych.

Jeżeli męczą Cię dygresje innych na tym 4um idź po prostu do klopa postawić klocka bo ciśnienie powoduje że zawartość stolca miesza się z mózgiem.

Obraziłeś się za ten tekst?

I tak powinno być bo nie masz wyłączności na obrażanie innych.

 

A Ty nie obraziłeś się za "polskiego buraka"?? A może obraziło Cięto że "polscy kierowcy mazgają się jak upośledzone dzieci"??

 

A mnie obraziło jedno i drugie. I nie widzę nic śmiesznego w chorych, upośledzonych (jakkolwiek) dzieciach.

To że Ty obraziłeś mnie to swoją drogą, nie mam o to do Ciebie żalu bo jesteś moderatorem i możesz przecież wszystko :icon_twisted:, uważam tylko że wcześniej powinieneś zareagować... I nie na moją wypowiedź.

 

Tyle. :lapad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Kolejna bzdura w tym temacie :banghead:

Może gdyby ludzie ginęli na drogach od upadku meteorytów to może by i to tak działało.

Jedziesz szybciej - ryzykujesz więcej bo np.:

- Dłuższa droga hamowania.

- Mniej czasu na reakcję obronną.

- Gorsze postrzeganie sytuacji na drodze i wokół niej.

- Dajesz mniej czasu innym uczestnikom ruchu na spostrzeżenie siebie.

- Człowiekowi trudno ocenić prędkość szybko poruszającego się obiektu.

- Dzwon przy końcowej szybkości 100km/h to nie to samo co przy prędkości końcowej 40km/h

 

Ludzie nie mówię wam żebyście jeździli wolno, bo sam tak nie jeżdżę, ale jak ktoś wypisuje takie bzdury jak kolega wyżej to trudno podejrzewać że jeździ z głową.

no ale giną wszyscy, nie tylko ci zli i niepoprawni politycznie. jedyne co 'zle; robisz to to ze w ogole wsiadasz u nas na moto. wiadomo ze przesada w zadnej dziedzinie zycia nie jest pożądana ale ryzyka ze nie zlikwikwidujesz chocbys nie wiem ile postow napisal o bezpiecznej jezdzie i sam siebie przekonywal ze masz racje. Osikowicz to fajnie w dawcy opisal, ja nie potrafie tak latwo tego przekazac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LYsy- może pojedź do niemcowni, pojeździj trochę, a potem wróć i poopowiadaj jak było.

A jeśli nie chcesz to ja powiem:

Jeśli chcemy się porównywać do Niemców, to najpierw nauczmy się od nich kultury jazdy.

Nauczmy się spokoju, ustępujmy i wpuszczajmy przed siebie tak jak oni.

Przejście dla pieszych? Nikt nie musi czekać, bo każdy ustąpi.

Wtedy możemy zacząć dyskutować o prędkości.

W Polsce jeżdżą tylko sami świetni kierowcy, a jak ktoś jedzie w okolicy ograniczeń, to na pewno mocher i zawalidroga i trzeba go wyprzedzić jak najszybciej :banghead:

 

A jak ktoś mi powie, że to nie prawda, to znaczy, że w dupie był i gówno widział.

 

Byłem tu i tam i wcale nie jest tak kolorowo jak piszesz, niemcy też mają zawodników co zapie**alają nie po autostradach tylko przez bajkowe wioski w południowych landach po zwykłej gładkiej jak szklanka drodze po 300 i ledwo uchodzą z życiem a często nie uchodzą.

 

Tak się składa że mam tam znajomych motocyklistów i wcale nie jeżdżą tylko po autostradach jak chcą pozapierdalać. BA nawet dochodzi do sytuacji że zamykają kawałek górskiej drogi dla motocyklistów na weekend bo jest za dużo wypadków z udziałem motocykli.

 

Zjedź czasem z autostrady i pogadaj z miejscowymi bikerami to zobaczysz że napewno nie będą gadać że właśnie wrócili ze spokojnej przepisowej przejażdżki po mieście gdzie przpuszczali wszytkie babcie przez przejścia.

 

 

Nie mówiąc już o włoszech czy chorwacji. We włoszech osobiście jechałem na plecaku z 53 letnim włochem po Grande Recordo 220 km/h wbijając się między puszki. Jak ktoś był kiedyś na obowdnicy Rzymu to wie jaki jest tam ruch. I nie byliśmy przypadkiem odosobnionym. Co chwila wyprzedzał nas lepszy zawodnik z zagiętą rejestracją.

 

Tutaj nie ma nic do zrozumienia. Chcesz przykładów ? proszę bardzo:

"Jadac do Piotrkowa na stunt pokaz jechal na gumie,zaczeło nim rzucac,próbowal opaśc ii uderzyl w barierki dzielące jedna droge od drugiej.Gdy juz podszedłem leżał w kałuzy krwi bez rąk,ale jeszcze żył.skonal na moich rękach ,podczas gdy ptrzytrzymywalem mu głowe by sie nie udławił wlasna krwia(dawał jeszcze znaki zycia ruszajac ustami).."

Temu człowiekowi nikt życia nie wróci, stracił to co najważniejsze.

Chcesz Go naśladować ?

Jak się postarasz to na torze pójdziesz 240 kmh, za mało dla Ciebie to wybierz się do Czech potrenować w Moście gdzie na prostej pójdziesz ponad 300 kmh a do tego całkowicie legalnie i bez mandatów.

 

 

A jadąc w Niemczech autostradą na kole nie można stracić panowania i wpaść w barjery ???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...