grebur Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 witam, pisze to ku przestrodze (nigdy niewiadomo co kierowca innego pojazdu moze wykonać) dzisiaj jadąc sobie spokojnie do domu przez miasto ciągnołem sie za jakims kolesiem jadącym 30km/h, postanowiłem go wyprzedzić ... włączyłem kierunek, dodałem gazu i bedąc na wysokosci tylnich drzwi samochodu, kierowca tego pojazdu postanowił skręcic ... skutkiem etgo było to ze odbiłem sie od samochodu i zygzakowatym torem jazdy wjechałem na pobocze, jakimś cudem udało mi sie opanować motor i zatrzymać sie na kołach a nie kołami na mnie ;) odczułem ból prawej ręki i nogi, ktore zostały zmiarzdżone, zeszłem z motoru i oglądałem straty jakie poniosłem (na szczescie własciwie nic motorowi sie niestało, handbary przyjoły na siebie całą siłe) kierowca samochodu zatrzymał sie na przeciwnym pasie, wyszedł z samochodu i zrobił coś wg. mnie śmiesznego ... podbiegł do mnie, spytał "coś ci jest ? sory " włozył mi w ręke 20zł pobiegł spowrotem do samochodu i pojechał dalej ... byłem osłupiony ... po chwili wsiadłem na motor i jechałem dalej ... (mi nic sie niestało oprócz zmiarzdżonej stopy, ktora do teraz mnie boli) wiem ze teraz mnie pogryziecie za to co powiem, ale niebyło mowy o wzywaniu policji (bo wiadomo ze jego wina była) bo niemam prawka, wieć gorzej byłoby itak dla mnie ... pzdr i nieufajcie puszkom ;] ps. napisze jeszcze ze niemiał w chwili wyprzedzania włączonego kierunki, wiec niebyło mowy o jakim kolwiek uprzedzeniu ... Cytuj To tu, gdzie się błękit splata z betonem..http://bikepics.com/members/grebur/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek88888 Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 No to zarobiłeś 20 zł :biggrin: tak na poważnie to nie pierwsza taka sytuacja opisywana na forum, po prostu znalazłeś się w ślepym punkcie w lusterku samochodu i nie widział Cie. Fakt jego wina, ale jak ty nie masz prawka to już inna sprawa i zawsze będzie twoja wina w takiej sytuacji. Nogę masz zmiażdżoną i nie byłeś u lekarza? :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grebur Opublikowano 14 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 jutro pójde, bo myslalem ze ból przejdzie , ale coś czuje ze czeka mnie długa noc xD to jest najlepsze w tym ze naogół ubieram adiadsy na motor, a tym razem ubrałem mocne buty snowboardowe, gdyby nie one to miałbym połamane wszystkie kości stopy, bo uderzenie poszło na handbary i na moją stope, wiadomo ze buty snowboardowe to nie to co motocyklowe ale boki mają sztywne i napewno lepiej chronią niz adidaski ;) Cytuj To tu, gdzie się błękit splata z betonem..http://bikepics.com/members/grebur/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HunterM Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 No to nieźle, mi po glebie też tak napierniczało że nie mogłem zasnąć. Byłem u jednego lekarza zaraz po wypadku, zrobił prześwietlenie i mówi, no wiesz, powinieneś mieć tu 8 kostek a ja widze 7, po czym zeiwnął i mówi że rano idzie na kolejny dyżur :buttrock: Następnego dnia zadzwonił i załatwił mi wizytę u ortopedy ( pierwszy raz się spotkałem z takim podejściem, a na pytanie dlaczego to robi powiedział, że po prostu martwi się o moją rękę - prawdziwy doktor :clap: ) Niestety nie miałem czasu do tego ortopedy podjechać. :flesje: Pojechałem na 3 dzień do jeszcze innego doktorka i ściemniłem go, że miałem glebe, ale nie byłem jeszcze w szpitalu bo nie bolało i dopiero zaczęło i tak naciągnąłem kasę chorych na 2 prześwietlenie mojej łapki :cool: I doktorek mówi - potłuczona, trzeba w gips, oj co to to nie i myk dałem ze szpitala dyla :buttrock: A łapka boli do teraz, w sumie coraz mniej, ale jak na stłuczenie to i tak długo (mija 3 tydzień), oczywiście prowadzę intensywną rehabilitację :flesje: dzisiaj Martini z lodem. Trzymaj sie chłopie, zdrowiej i wyciągnij wnioski, a prawkiem sie nie martw, kiedyś prawie każdy z nas śmigał bez niego :wink: Te 20 zł to trzeba było mu oddać, a w celach edukacyjnych należało podbiec do puszki i wycedzić soczystego kopa w lewe lusterko tak, żeby odpadło ( bo po co mu ono, skoro nie patrzy?). Przynajmniej jeden był by solidnie wychowany. :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qwintus Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 (edytowane) Każdy pocałunek od puszki winien być brany bardzo poważnie ! Moja noga.. i ręka mogłyby coś więcej powiedzieć :bigrazz: Mówiąc poważnie - to co często wygląda na zwykłe zbicie lub mocne otarcie w istocie może być przyczyną poważnych konsekwencji.. W nodze > piszczel =utrata czucia na pow ok 10 cm kw. - z ręką już nie byłem taki kozak - poszedłem do lekarza . :lalag: Edytowane 14 Listopada 2008 przez Qwintus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 ślepe pole, bądz nie uwaga.... niewiadomo co tak na prawde było przyczyną. Jeździsz w butach snowboardowych? jak ty w tym dasz rade jechac? ja bym nie dał rady, są za grube, za mało poręczne, ale dobrze że nie miałeś adidasków.... a 20 zł za taką sytuacje i jechać dalej.. bezczelność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 Współczuje koledze i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Ale...nasuwa mi się refleksja. Jkby po drodze Twojego zjazdu natrafił się pieszy...a kolega bez uprawnień.... Może czas zdobyć odpowiednie uprawnienia coby z duszą na ramieniu nie jeździć,na drugim ramieniu . Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 (edytowane) Ja cos dodam takze dla przestrogi: Dzisiaj widzialem bardzo podobna sytuacje z tym, ze obylo sie bez jakiejs stluczki oraz (maly szczegolik) zamiast motocykla byl autobus :). Dodam, ze stalem obok kierowcy busa i wszystko widzialem. Koles w aucie chcial zmienic pas i prawie przywalil w autobus! Rozumiem nie zauwazyc motocykla ale autobusu przegubowego? To chyba swiadczy tylko o tym, ze niektorzy przy manewrach wogole nei patrza w lusterka - porazka. Skonczylo sie na klaksonie i paru przeklenstwach :) - Uwazajcie na siebie... Pozdrawiam Mateusz Edytowane 14 Listopada 2008 przez martian1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adwent Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 .... przez miasto ciągnołem sie za jakims kolesiem jadącym 30km/h, postanowiłem go wyprzedzić ... włączyłem kierunek, dodałem gazu i bedąc na wysokosci tylnich drzwi samochodu, kierowca tego pojazdu postanowił skręcic ... a gdzie on chciał skręcić? jeśli w ulicę w lewo- to znaczy, że wyprzedzałeś na skrzyżowaniu - a tego robić nie wolno. Jeśli do tego puszka snuje się 30 km/h to można podejrzewać, że czegoś szuka i może wykonać jakiś dziwny manewr- jeśli w takiej sytuacji musisz wyprzedzać, to delikatnie trąbnij, by zwrócić na siebie uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dav!doV Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 napisales, ze wyprzedzales i gosciu postanowil skrecic... Czyli na skrzyzowaniu wyprzedzales ?! Czy gosicu postanowil zmienic pas/wyprzedzic inny pojazd ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grebur Opublikowano 14 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 to była boczna uliczka do ktorej dochodzi wiele dróżek z osiedli, niepodejrzewałem ze skreci bo jechałem juz od dlugiego czasu za nim z predkoscią 30-40km/h Cytuj To tu, gdzie się błękit splata z betonem..http://bikepics.com/members/grebur/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek88888 Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 Ja cos dodam takze dla przestrogi: Dzisiaj widzialem bardzo podobna sytuacje z tym, ze obylo sie bez jakiejs stluczki oraz (maly szczegolik) zamiast motocykla byl autobus :). Dodam, ze stalem obok kierowcy busa i wszystko widzialem. Koles w aucie chcial zmienic pas i prawie przywalil w autobus! Rozumiem nie zauwazyc motocykla ale autobusu przegubowego? To chyba swiadczy tylko o tym, ze niektorzy przy manewrach wogole nei patrza w lusterka - porazka. Skonczylo sie na klaksonie i paru przeklenstwach :) - Uwazajcie na siebie... Pozdrawiam Mateusz Dobrze że się nie pobili, ja nie zapomnę jednej akcji :biggrin: już mi się śmiać chce jak sobie ją przypominam, ale do konkretów.Ze dwa lata temu wracałem do domu autobusem, kierowcy starszy facet po 40, jedziemy sobie a tu nagle jakiś typo osobówką jest na wysokości autobusu i zmienia pas zepchnął autobus na pobocze. Kierowca oczywiście klakson i pozdrowienia ty sku*wysynie czekaj ja ci dam. Dojeżdżamy na światłach spotykamy , osobówkę która nas zepchnęła na pobocze, a nasz kierowca wyciąga z pod siedzenia klucz francuski, a dokładnie taką dużą żabkę z 50 cm na pewno miała i lota z autobusu do tej osobówki podleciał w jedno lusterko potem w drugie i lusterek nie ma , zielone się zapaliło osobówka pojechała, kierowca wchodzi do autobusu powitany brawami przez pasażerów i mówi: "tak się ch*jów uczy jeździć , lusterka mu nie są potrzebne to odczepiłem" :icon_biggrin: do tej pory jak sobie to przypomnę to się smieję. Sorki za offtopa ale to taka historia na pocieszenie :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 Dostałeś 2 dychy? Czego chcieć więcej? :icon_biggrin: :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 to była boczna uliczka do ktorej dochodzi wiele dróżek z osiedli, niepodejrzewałem ze skreci bo jechałem juz od dlugiego czasu za nim z predkoscią 30-40km/h Widzisz bo jeszcze malo zyjesz na tym swiecie - no ale nieraz i tak nabywa sie doswadczenia. Uliczki osiedlowe, parkingi, wolno jadace samochody i szczegolnie obce rejestracje tzn kierowcy nie znajacy drogi - trzeba uwazac i to bardzo z wyprzedzaniem. Osoby szukajace "celu" czesto nie zwracaja uwagi (czy tez mniej uwazaja) na to co sie dzieje dookola na drodze. Tak samo barany co to jada i przez komorke jeszcze gadaja :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piecyk Opublikowano 14 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 (edytowane) witam, pisze to ku przestrodze (nigdy niewiadomo co kierowca innego pojazdu moze wykonać) -AMERYKI nie odkryłeś... ciągnołem sie za jakims kolesiem jadącym 30km/h, postanowiłem go wyprzedzić ... włączyłem kierunek, dodałem gazu i bedąc na wysokosci tylnich drzwi samochodu, kierowca tego pojazdu postanowił skręcic ... Skoro ciągnąłeś TE 30KM/H, to trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Szczególnie w okolicach skrzyżowań, przejść dla pieszych itp. ustaw swój umysł na zdolność przewidywania... zeszłem z motoru i oglądałem straty jakie poniosłem (na szczescie własciwie nic motorowi sie niestało, handbary przyjoły na siebie całą siłe) kierowca samochodu zatrzymał sie na przeciwnym pasie, wyszedł z samochodu i zrobił coś wg. mnie śmiesznego ... podbiegł do mnie, spytał "coś ci jest ? sory " włozył mi w ręke 20zł pobiegł spowrotem do samochodu i pojechał dalej ... ps. napisze jeszcze ze niemiał w chwili wyprzedzania włączonego kierunki, wiec niebyło mowy o jakim kolwiek uprzedzeniu ... Dobrze, że nie "zeszłeś" z tego świata. Paranoja - martwić się o sprzęt w takiej chwili. Kierowca cenił TWOJE życie na 20zł!!! Tyle byłeś dla niego wart. ps. zapisz się na "byle jaki" kurs nauki jazdy, a dowiesz się, że większość kierowców wykonuje swoje manewry bez sygnalizowania zamiaru... ...znalazłeś się w ślepym punkcie w lusterku samochodu i nie widział Cie... <ślepy punkt>??? dobre ustawienie lusterek, eliminuje martwe pole w polu widzenia kierowcy... wskazówka Edytowane 14 Listopada 2008 przez piecyk Cytuj Pozdrawiam, Daniel PiecychnaSzkolenia motocyklowe w Lublinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.