Vatzeque Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 (edytowane) Za to dla silnika z pewnoscia bedzie lepiej gdy wymienimy mu olej przed zimowaniem. Taaaa mnie tego nie trzeba już uuuuuuczyć :flesje: Edytowane 19 Grudnia 2009 przez Vatzeque Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
włochatyDR Opublikowano 25 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2009 Czy po zimowaniu z nowym olejem, trzeba go będzie jeszcze raz wymienić wiosną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2009 Czy po zimowaniu z nowym olejem, trzeba go będzie jeszcze raz wymienić wiosną? Nie Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 31 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2009 Czy po zimowaniu z nowym olejem, trzeba go będzie jeszcze raz wymienić wiosną? Przeczytałeś temat? Przecież dlatego go wymieniasz teraz, żeby tego nei robić na wiosnę. :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 (edytowane) Przed odstawieniem do zimowego garaży po pierwszych opadach śniegu uruchom silnik i doprowadź go do temperatury pracy a następnie zlej z niego olej do czystego pojemnika i po godzinie przelej go do przezroczystej butelki PET po mineralnej o pojemności 4-5 litrów. Odstaw butelkę w garażu do wiosny bo ewentualnie po sprawdzeniu będziesz go mógł ponownie użyć (ale sam o tym zadecydujesz dopiero jak zobaczysz ile szlamu odłożyło się na dnie). Do tego doświadczenia proponuję jeszcze wrzucić zwykłego czystego gwoździa w celu sprawdzenia teorii o toksycznym oddziaływaniu zużytego oleju na metal. Po sprawdzeniu na wiosnę można zostawić tego gwoździa nawet na 10lat w zużytym oleju i wyciągnąć wnioski. Mam w ten sposób zatopione łożyska przez kilkanaście lat i nadal wyglądają jak nowe. Co do szlamu to faktycznie się osadza ale ten proces trwa również podczas eksplatacji a nie tylko w chwili zimowania motocykla. chcąć go ograniczyć trzebaby bardzo często wymieniać olej bez względu na to czy zimujemy, czy nie. W silnikach odnajdywanych starych motocykli, np ukrytych w sianie tam gdzie był olej, nawet ten stary przepracowany części mające z nim kontakt są w bardzo dobrym stanie. Z moich wniosków wynika, że pozostawienie motocykla na zimę z zużytym olejem nie ma aż takiego znaczenia by sobie tym zawracać głowę. Edytowane 6 Stycznia 2010 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 No właśnie, artykuł czytałeś i masz już odpowiedź fachowca. Nic się motocyklowi nie stanie jak zostawisz tamten olej. 3tys. km to prawie nowy olej. to polowa zywotnosci oleju, a w ciezkich warunkach pracy silnika czas na wymiane na nowy... W manualu do VFR i do VTR pisze, że wymiana oleju co 12tyś. km. To wszytsko zalezy od motocykla co ile wymaga zmainy oleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Luca stali to mało który kwas o małym stężeniu chwyta włóż tam np. panew ;] Zobaczysz co się będzie działo. Szkodliwość oleju zależy od tego jaka miał liczbę TBN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Chciałbym sobie kupić taki prostownik: http://allegro.pl/prostownik-ladowarka-oxf...1220160288.html Teraz pytanie, ponieważ mam w motocyklu zainstalowany alarm, który chciałbym na zimowanie włączyć, czy mogę podłoczyć na całą zimę ten prostownik bez jakichkolwiek obaw? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Ale po co chcesz go włączać na całą zimę ? Nie lepiej raz na 3 tygodnie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 9 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 Ale po co chcesz go włączać na całą zimę ? Nie lepiej raz na 3 tygodnie ? Po to, że Oxford Maximiser jest tak zajebisty, że można podłączyć raz (dostęp do akumulatora bywa trudny) i zapominamy o sprawie na całą zimę. Jak można przeczytać: http://londonbikers.com/articles/2366/gett...-maximiser-360t Urządzenie regeneruje akumulatory, które już wydawało się, że są do wyrzucenia. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 9 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 Ja myślę, że nie ma sensu tyle płacić za tego oxforda. Sam mam coś takiego KLIK tylko w innej obudowie, ale firma ta sama, parametry też itd. Były kiedyś w lidlu za około 50 pln. Testowane na kilku akumulatorach, 3 motocyklowych i jednym samochodowym. Z racji ilości akumulatorów podłączałem je co jakiś czas, ale spokojnie tą ładowarkę można zostawić na całą zimę, a ona zaopiekuje się akumulatorem jak należy. Jak widać na obrazku, ma tryb również dla motocykli, w którym to traktuje akumulator mniejszym prądem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 9 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 Ja nie ograniam w ogóle tematu elektryki, dlatego wolę zapytać czy to jest "zdrowe", tym bardziej, że mam zamiar włączyć alarm, dlatego też się zastanawiam czy jak będzie "brał", to czy może być cały czas podłączony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 12 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2010 A ja mam taki zwykły z pokrętłami i sprawdza się najlepiej. Generalnie To lepiej akuma wymontować i postawić gdzieś w ciepłym miejscu raz na 2-3 tygodnie podchodzimy z mierniczkiem i mierzymy jak trzeba to małe ładowanko. nie ma co popadać w fanatyzm akumulator dobry wytrzymuje 5 lat a potem jest temat na forum ciężko pali. Wiem że są osoby które maja nawet i 10 letnie akumulatory ale są też osoby mające w swoich zbiorach białe kruki literatury i świadczy to tylko o tom że może się trafić ale nie musi. Z reguły jest tak gwarancja na 2 lata i jak na złość po 2 latach i jednym dniu padnie;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BSAmaikel Opublikowano 15 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 wszystko przesada i bicie piany.zbiornik do pelna ...OK.gazniki ...zalane!akumulator wyjety ,mozesz przyktyc wielka szmata albo palatka,postaw na centralnym z deska pod spodem lup pienku do rabania drzewa do kominka a na wiosne odpal i przejedz sie pare kiloso. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 15 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 A zimuje ktoś motocykl w takim worku: pokrowiec antykorozyjny moto-detail ? Mam garaż pod domem, w którym jest dość zimno i wilgotno. Chciałbym zabezpieczyć moto przed korozją itp. Czy ktoś sprawdzał takie rozwiązanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.