Skocz do zawartości

GSX 1300R na drugie moto


Rekomendowane odpowiedzi

Nie zapominajmy, że w obwodzie pozostaje zawsze gpz 500 i cb 500 :cool:

 

:P

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,więc po co ten temat w ogóle ciągnąć?Może lepiej napisać że niech kto chce kupuje co chce,i na pierwsze jak i drugie moto nadaje się plejada moto takich jak GSXR 1000 ,R1 ,Tl 1000,VTR no i oczyiście nie zapominajmy o v-maxie tylko ten nowy bo stary to oczywiście popierdółka.Tylko jak ktoś sobie zrobi kuku to pamiętajcie że dziwnymi postami też można się przyczynić do czyjegoś wyboru- w konsekwencji nieciekawej sytuacji na drodze.Pisząc pewne teksty pamiętajcie że też w jakimś stopniu ponosicie odpowiedzialność za rady które dajecie.

Edytowane przez zibik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dwoiesz się o tym puki nie zarzuci Ci dupy wychodząc z zakretu na zimnych oponach

 

Wczoraj właśnie to przerabiałem na nowej Hayce. Na szczęście zawsze można sobie przełączyć tryb na C i moto staje się łagodniejsze - jest to niezłe na chłodne, czy deszczowe dni. Nie oszukujmy się, motocykl jest zajebiście mocny i robi wrażenie nawet na wyjadaczach. Jeździć na nim to nie problem, ale spróbujcie śmigać z gazem otwartym do oporu. Wtedy zaczyna się problerm z ... hamulcami. Trzeba przewidywać, pamiętać, ze od świateł do światew łapie się 200 a nie 120 jak na XJ. A hamulców się nie oszuka. Nie mówię już o większych prędkościach.

 

TAK WIĘC - moim zdaniem, po XJ odealna jest jakaś maszyna o mocy 100 - 120 KM i prędkości maks około 230 - 240 km/h. Zasmakujesz szybszej jazdy, oswoisz się z hamowaniem. O wilnkle to się akurat nie martwię, bo Haya prowadzi się lekko, klocem to moze jest na postoju. Jak dla mnie na 2 moto doskonała będzie VFR (przerabiałem właśnie taka kolejność - VFR a potem XX i uważam że było to bardzo dobre posunięcie), jakaś sportowa 600, litrowy Fazerek czy Bandit 1200.

 

A jak już, mimo wszystko chcesz szybkiego sport-turystyka to proponuję XX - nowsze wersje mają 150 KM, bardzo sprawny, zintegrowany układ hamulcowy, a radość z jazdy też jest ogromna. Jest to jednak motocykl łatwoejszy do ogarnięcia.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że zarówno sportowe 600, jak i 1000 lub buza potrafią zrobić taką samą dużą krzywdę. A pośmiać się z suzuki lub hondy zawsze warto, przecież śmiech to zdrowie :biggrin:

 

Post pisałem przed postem Pawła, zgadzam się z nim aczkolwiek każdy z nas ma rozum i niech podejmuje sam decyzje - w końcu sam poniesie jej konsekwencje :(

Edytowane przez foks

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że ten temat dla świeżaka jest dosyć ciekawe uważnie go śledze, można się dowiedzieć czegoś od starszych, którzy juz co nieco jeżdżą, ja narazie jestem w trakcie kursu co prawda co nieco się jeździło na jakiś NSR, ETZ 250 a aktualnie YBR 250.

Ciekawy temat można się dowiedzieć, ale niektórzy też takie fajne te teksty luzackie piszą :icon_twisted:

Co do Hayabusy to jest taki motocykl troche na "wyrost" no bo przecież używając go w turystyce po publicznych drogach (pomijam autostrady) ale tam aż kusi odkręcić, wyprzedzić kogoś a jak ktos nie ma dobrej techniki (lat doświadczenia) jak przyjdzie się złożyć sprzęt ciężki tam nie ma miejsca na błędy, zbyt późne użycie przeciwkrętu albo coś takie, potrzebna bedzie korekta jazdy w złożeniu a tu młodziak nie bedzie wiedział jak to zrobić.

Znowu na torze Hayka, chocby z leciutką 600cc nie ma żadnych szans, w złożeniu dobry jeździeć na 600cc pobiłby Hajke na głowe, a znowu na prostej jakby odkręcił i dogonił Hajką jak przed winklem masa robi swoje a hamulce się nie podwoją.

Ale jednak te Hajki, XX, i ZZR 1400 to takie fajne sa hehe :D

Ale nie na pierwsze moto :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napisze jeszcze swoja refleksję co do hayabusy. Pzesiadłem się na nią i jestem bardzo zadowolony z tego ze wybór właśnie padł na nią.Ale zaznaczam,jeżdże na motocyklach już kupę lat i mam trochę doświadczenia,co wcale nie znaczy że nie czuję respektu przed ta maszyną.Z hayką jest jeden mały problem.Koledzy piszą że nie wyrywa-panowie jeździłem na paru sprzetach-litrach też-i to nie jest tak.Hayabusa jest sprzętem zrobionym pod aerodynamikę (porównajcie owiewki n.p. z R1 lub GSXR 1000),jest w porównaniu z litrami większa-czytaj stabilniejsza.Kolega który dosiada GSXR 1000 K7 jadąc za mną po hopkowatej trasie ,stwierdził jadąc za mną że moja haya zachowywała się dużo stabilniej.Konkluzja-może nie czuć oddawania mocy(powód większa stabilność)ale nie łudźmy się to moto ma p.........e.Do 200 rozpedza się szybko,powyżej 200 wcale nie wolniej.Dlatego ja nie polecam moto dla świeżaków,piszę to z pełną świadomością tego co potrafi hayka.Jesli jednak ktoś się będzie chciał z nią zmierzyć ,oczywiście to jego sprawa.I na koniec dopiszę - pewnie że nie ma się co bać,ale zanim ktoś kupi hayabusę,ZZR 1400 ,lub inne tego typu sprzety na pierwsze lub drugie moto,to lepiej niech dwa razy to przemyśli,bo zamiast radości z jazdy będzie miał na poczatku naukę jazdy inną od takiej jaka powinna być :icon_twisted:

Edytowane przez zibik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie.Jestem szczęśliwym posiadaczem Hayki.Jest to mój można powiedzieć pierwszy poważny sprzęt ponieważ ostatnio jeżdziłem wynalazkami na początku lat 90-tych a ciężkim sprzętem była wtedy Jawa 350.Jednak jak zauważyliście mam trochę lat i nie chciałem zaczynać od jakiś GS 500 czy GSF 600.Wskoczyłem na głęboką wodę i nie żałuje bo po miesiącu już bym kupował coś mocniejszego.Bardzo super rzeczą w Hayce są mapy.Na początku przerażony byłem na mapie C ale po miesiącu już latałem na mapie A.Podstawową zasadą jest że manetę odkręca mózg a nie ręka.I tej zasady trzeba się trzymać.Kolega powyżej pisze że można latać między światłami 200,można również 260 ale cały czas trzeba mieć łeb na karku i myśleć.Niestety dużym mankamentem Hayki są heble i to trzeba mieć na uwadze przy odkręcaniu.Reasumując do takiego sprzętu moim zdaniem trzeba dorosnąć bo gdybym nim jeżdził w latach 90-tych już bym nie żył.Pozdrawiam :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele można dodać:). Również przesiadłem się na Haykę z XX-a. Jakoś to taka naturalna kolej rzeczy. Szczerze mówiąc specjalnych różnic w jeżdzie nie dostrzegam. Hayabusa jest zdecydowanie bardziej zwrotna i lepiej wyważona od xx-a. Kultura pracy silnika, pozycja za kierownicą - zdecydowanie na plus dla Hondy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam koledzy. Powoli kończe drugi sezon na dużym (teraz to już raczej średnim) zygzaku. Przez te 15 tys. zrozumiałem ze takiego motocykla szukałem. Jak kilka tu osób, których wypowiedzi przeczytałem, "przesiadłem się" z motocykla typu Jawa lub Mz. W moim przypadku była i jest to Cz 350.

Na przyszły rok chciałbym zmienić motocykl na młodszy. Mam trochę delemat. Kasy na nowy nie starczy, chyba ze jakieś 250. Próbowałem kawy 250 testówki i moje wrażenie jest takie. Moto sympatyczny, ale nie dla mnie. Za dużo "zabawy" biegami i braki momętu obrotowego, którego w zygzaku mam sporo. Pozostaje szukać używki. I tu pytanie. Jaki motocykl byłby dobry? Bardzo poważnie myśle na hayką, tylko nigdy na niej nie jeździłem. W salonach jest już nowy model, więc nie ma szans na testówke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

1.przeczytaj co napisałeś- dojrzały motocyklista własnie może kupic agrsywnego sporta.

2.Pewnie ze właściciele hayek i zx 12 nie jeżdżą 100 km /h ..........ale z reguły mają w d...e ładnych pare tysięcy kilometrów na moto

ja też śmigam hayką rk7 i wiecie co, to że mam taki sprzęt nie znaczy że śmigam szybko jadę sobie 90-130 i jak mnie ktoś wyprzedza z uśmieszkiem na twarzy to ja mam to głęboko gdzieś liczy się tylko dla mnie tylko przyjemność z jazdy tym moto .java script:emoticon(':smile:', 'smid_26')

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam Panowie.Jestem szczęśliwym posiadaczem Hayki.Jest to mój można powiedzieć pierwszy poważny sprzęt ponieważ ostatnio jeżdziłem wynalazkami na początku lat 90-tych a ciężkim sprzętem była wtedy Jawa 350.Jednak jak zauważyliście mam trochę lat i nie chciałem zaczynać od jakiś GS 500 czy GSF 600.Wskoczyłem na głęboką wodę i nie żałuje bo po miesiącu już bym kupował coś mocniejszego.Bardzo super rzeczą w Hayce są mapy.Na początku przerażony byłem na mapie C ale po miesiącu już latałem na mapie A.Podstawową zasadą jest że manetę odkręca mózg a nie ręka.I tej zasady trzeba się trzymać.Kolega powyżej pisze że można latać między światłami 200,można również 260 ale cały czas trzeba mieć łeb na karku i myśleć.Niestety dużym mankamentem Hayki są heble i to trzeba mieć na uwadze przy odkręcaniu.Reasumując do takiego sprzętu moim zdaniem trzeba dorosnąć bo gdybym nim jeżdził w latach 90-tych już bym nie żył.Pozdrawiam :buttrock:

ja w latach 90 śmigałem na wsk125/175, etz250, kilka lat przerwy, GSX600F(w pierwszy dzień już brakowało mi mocy), dwa lata przerwy i kupiłem hajke, ten sprzęt ma przerażającą moc i przyspieszenie, zawsze jak sie daje w palnik trzeba być świadomym że ta maszyna potrafi zaskoczyć, zrobiłem nią 4,5tys. km, jak kupiłem to opony były prawie nówki, nabardziej ucierpiała przednia bo pośrodku starł sie bieżnik, na tylniej jeszcze z tysiąć km. myśle że zrobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GSX600F(w pierwszy dzień już brakowało mi mocy)

 

 

Nieźle, nieźle...

Ja rozumiem, że mocy brakuje na torze, przy wyprzedzaniu na trasie ale w pierwszy dzień jazdy ogarniałeś na 100% moto i Ci brakowało? Czyżby talent na wagę moto gp się zmarnował w Breslau? :D

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to ja będe lepszy chce kupić pierwe moto i właśnie mm problem co wybrać myślałem nad Fazerkiem 1000 ale stwierdzam że za słaby więc Hayke czy możę R1????

Czytając te posty przychodzi mi na myśl tylko jedno stwiedzenie

"Nie poczujesz dopóki nie dotkniesz nie poczujesz dopóki nie stracisz"

NIe żębym był jakoś doświadczony ale czytając wiele postów na ten temat stwoierdzam zę nie można mieć pojęcia o mocy po xj 600 tym bardziej żę ta moc jest 3 razy większa

PZDR

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...