Pompka Opublikowano 9 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 :icon_rolleyes: pierwszy raz słyszę :icon_biggrin: Możesz rozwinąć tą myśl? :icon_biggrin: Samochód/motocykl ma wytrzymać 5 lat eksploatacji a potem kupuje się drugi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 9 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 Samochód/motocykl ma wytrzymać 5 lat eksploatacji a potem kupuje się drugi. i dlatego cynkuje sie karoserie? wykonuje sie podzespoly z duzo lepszych stopow i robi sie silniki ktore kreca bez problemu pol miliona? Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 i dlatego cynkuje sie karoserie? wykonuje sie podzespoly z duzo lepszych stopow i robi sie silniki ktore kreca bez problemu pol miliona? Dokładnie. Właśnie po to żeby w okresie tych kilku lat samochód nie przerdzewiał i przejechał te 500 tys km bez awarii, nawet jak trafi w ręce "przedstawiciela handlowego" :buttrock: . A jak po tym okresie się popsuje to go wyrzucasz i idziesz do salonu po nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 Dokładnie. Właśnie po to żeby w okresie tych kilku lat samochód nie przerdzewiał i przejechał te 500 tys km bez awarii, nawet jak trafi w ręce "przedstawiciela handlowego" :buttrock: . A jak po tym okresie się popsuje to go wyrzucasz i idziesz do salonu po nowy. Przedstawiasz jakieś dziwne teorie "5 letniego" samochodu nie poparte żadnymi testami i zapewne również nawet nie doświadczeniami własnymi, także bardzo Cię proszę - nie ośmieszaj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 Może przesadził z tymi 5 latami, ale koncepcja jest słuszna. Kiedyś naprawiało się w nieskończoność, bo to było tańsze. A teraz? Co jest taniej? Zrobić remont silnika czy znaleźć drugi z mniejszym przebiegiem? Dobra, samochody/motocykle są X letnie. nie chodzi o to jakie x ale o to że dziś nikt się nie pieści w remonty tylko bierze nową sztukę. I to jest prawda. Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 Może przesadził z tymi 5 latami, ale koncepcja jest słuszna. Kiedyś naprawiało się w nieskończoność, bo to było tańsze. A teraz? Co jest taniej? Zrobić remont silnika czy znaleźć drugi z mniejszym przebiegiem? Dobra, samochody/motocykle są X letnie. nie chodzi o to jakie x ale o to że dziś nikt się nie pieści w remonty tylko bierze nową sztukę. I to jest prawda. Tak, przyznaję troszkę się przyczepiłem i zgadzam się z Tobą Buber - dzisiaj już nikt praktycznie nie remontuje samochodów. Jedynie reanimuje, ale to inna kwestia :wink: Również prawdą jest, że samochody są mniej trwałe i odporne na eksploatację - chociażby zawsze brany pod uwagę Mercedes - teraźniejsze chowają się pod względem trwałości do starych Merców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 Może przesadził z tymi 5 latami, ale koncepcja jest słuszna. Kiedyś naprawiało się w nieskończoność, bo to było tańsze. A teraz? Co jest taniej? Zrobić remont silnika czy znaleźć drugi z mniejszym przebiegiem? Dobra, samochody/motocykle są X letnie. nie chodzi o to jakie x ale o to że dziś nikt się nie pieści w remonty tylko bierze nową sztukę. I to jest prawda. dokladnie Buber ale to nie oznacza ze kiedys sprzet byl lepszy tak jak upiera sie wueska, to znaczy, ze inaczej sie obecnie podchodzi do sprawy, gdzie auto-motocykl kupisz relatywnie taniej niz kiedys a wiecej zaplacisz z kolei a serwis i nie ma to zadnego zwiazku z trwalosciapozdrawiam Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 dokladnie Buber ale to nie oznacza ze kiedys sprzet byl lepszy tak jak upiera sie wueska, to znaczy, ze inaczej sie obecnie podchodzi do sprawy, gdzie auto-motocykl kupisz relatywnie taniej niz kiedys a wiecej zaplacisz z kolei a serwis i nie ma to zadnego zwiazku z trwalosciapozdrawiam Janusz, a ja właśnie twierdzę, ze na dzień dzisiejszy auto/samochód kupujesz dużo drożej niż to robiłeś kiedyś. A co do serwisów od niepamięnych czasów były zawsze drogie i za przeproszeniem ch*a warte. A to, ze nie ma związku z trwałością zgadzam się w 100% :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kris_big Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 (edytowane) Wystarczy tylko wziac sobie kalkulator do reki i przeliczyc wysilenie obecnych silnikow w motocyklach sportowych obecnie a przed kilkoma laty. Jakos dziwna sprawa ciagle rosnie, a to nie przeklada sie na wzrost trwalosci. Chociazby podnoszac obroty mocy maksymalnej, wzrasta obciazenie od sil bezwladnosci elementow tlokowo-korbowych silnika, mozna dodac ze obniza sie mase tych elementow, ale zmiana masy prowadzi do liniowego spadku sil bezwladnosci, a wzrost predkosci obrotowej do kwadratowego wzrostu. A wielkosci lozysk slizgowych, pozostaje bez zmian, a nawet zmniejsza sie powierzchnie wspolpracy zeby zmniejszyc mase. To dlatego w tylu najnowszych sportach urywa korby i niszczy panewki. I to sie ma nijak do tych 200tys km, ani nawet do 50tys km w bardzo wielu przypadkach. Zreszta po co projektowac sportowy motocykl ktory bedzie jezdzil 10-15 lat skoro co dwa lata wypuszcza sie nowy model, a za 10-15 lat ten obecny bedzie mogl byc co najwyzej sportowym-turystykiem. A to ze w Polsce ludzi nie stac na jezdzenie motocyklami to juz inna sprawa. Edytowane 10 Września 2008 przez Kris_big Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 Mam na półce w domu kilka książek o mechanice z czasów jak mój starszy studiował i pracował. Knigi o róznych modelach samochodów i ogólnie o mechanice. Czy w Haynesie ktos widział cokolwiek o prostowaniu zaworów? ;] .Albo w nowszych CBR RR cylindry razem z górnymi karterami, pamietam do dzis jak jakis czas temu miałem wielkie oczy widząc takie podejście do sprawy.Apropos "przedstawicieli handlowych" : majl dojdzie ciut szybciej niż klasyczny list, stąd róznica w ilosci km nawiniętych w tym samym czasie w samochodach współczesnych a tych z lat 80'. Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 10 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2008 - pamiętam, jak 6 lat temu kolega mechanik motocyklowy kupił sobieFZR 1000 z 91 roku bez owiewek, wizualny stan tego moto był tragiczny,założona była większa zębatka do latania na gumie, było 60 tys przebiegu (być może oryginalnego). Opowiadał że jak rozebrał silnik to aż się zdziwiłże zużycie było praktycznie prawie zerowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 11 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2008 (edytowane) Tak, przyznaję troszkę się przyczepiłem i zgadzam się z Tobą Buber - dzisiaj już nikt praktycznie nie remontuje samochodów. Jedynie reanimuje, ale to inna kwestia :) Również prawdą jest, że samochody są mniej trwałe i odporne na eksploatację - chociażby zawsze brany pod uwagę Mercedes - teraźniejsze chowają się pod względem trwałości do starych Merców.Kumpel z 2 lata temu kupił mercedesa kombi (nie wiem jaki to model ale chyba początek lat 80. czy jakoś tak ) z przebiegiem ponad pół mln. km i samochód ładnie rano odpalał itp tylko z karoserią było gorzej, silnik miał w nim jakiś wysokoprężny. I tym tkwiła trwałość tych samochodów...np. 2litrowy wolnossący diesel z mocą 75 czy 90KM to nie dziwne, nie wkręcający się szybko więc raczej nie duszony za bardzo i stąd ich trwałość małe wysilenie i najczęściej spokojna eksploatacja. Edytowane 11 Września 2008 przez Domel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 11 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2008 a ja zgadzam sie z wueską. wystarczy porozmawiac z serwisantami w jakimkolwiek salonie samochodowym by potwierdzili jego słowa. poszczegolne podzespoły samochodowe są produkowane na z góry ustaloną trwalość i najczesciej psują sie zaraz po wygasnieciu gwarancji... no i musze przyznac ze moja cebulka z 85' jest całkowicie ale to całkowicie bezawaryjna, odpukac :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 11 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2008 no i musze przyznac ze moja cebulka z 85' jest całkowicie ale to całkowicie bezawaryjna, odpukac :smile:No to młodziaka masz! Hondy 750 z 70 lat to była dopiero trwałość..... Tak se żartnąłęm. Tzn. punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i dla niektórych ekstremistów Twój moto jest młody. Zresztą - po co się spierać? Ja ;lubię starsze, choć kumpel mnie namawia na nowsze (właśnie przytargał pięęęęknego fazera 2000 za jedyne 8k) to ja zostanę przy moim moto - póki co. jestem trochę indywidualistą, i mając czarne blachy sprzed podziału województw jestem praktycznie zawsze JEDYNY taki w grupie. Nie mówiąc o tym, ze takich jak moja jest niewiele...I to mi starcza. A długowieczność - w sumie zależy od właściciela - czyli stylu jazdy. Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 12 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2008 Trudno mi oceniać typowe sporty ale w mam rozeznanie w środowisku kurierskim i wśród motocykli użytkowych (jak np: CB, Fazer, Hornet, BMW) przebiegi rzędu 150 - 200 tys km nie są niczym niezwyklym. Wszystko zależy od dbania o maszynę i przedewszystkim stylu jazdy. Jeśli chodzi o sporty to jestem w stanie uwierzyć że padną po 50 tys km pod dwoma warunkami:1. Liczniki są kręcone (większość w Polsce) więc maszyny mają znacznie więcej nawinięte, niż nam się wydaje2. Przypadki katowania, jak na zlotach, czyli robienie przegazówek czy kręcenie silnika na maxa i do odcięcia, najczęściej nawet nie palenie gumy, ale pałowanie na biegu jałowym. Zamienia się wtedy motocykl w maszynkę do robienia hałasu. Przebieg zerowy a silnik dostaje w dupę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.