Wolfman Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 olej w głowie to podstawa,grunt to frajda z jazdy :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Hmm...nie wiem czy to tak do konca z wiekim mija. Ja przesiadłem sie na enduro, po ostatnim wypadku smiertelnym kolegi-to był taki ostateczny impuls. Praktycznie nie było tu juz z powodu wypadków z kim jezdzić. Ale fakt faktem, ekipa była bardzo ale to bardzo szybka....szkoda ze do czasu. Po ponad miesiacu jazdy na wolniejszym sprzecie czuje głod adrenaliny. Czasem wrecz jestem wk**** na samego siebie tylko z tego powodu ze nie moge pogrzac po zakretach, poprzycierac podnózków czy walic po 250. Za jakis czas to mija, ale mam czesto takie "napady". Poki co wiem, ze jak wsiąde z powrotem na sciga, to ciezko mi bedzie sie pozbyc hamulców ktore powstrzymają przed szybką jazda, wiec na razie nie chce o nim myslec, choć tęsknie za swoją VTR'ą. Jezzuu to był sprzet, a jak zapierd****...bajka.A tak swoją droga to długo juz jezdzisz na moto, ze teraz dopiero czujesz ze właczył Ci sie instynkt samozachowawczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 kiedys slyszalem ze przed 30 juz sie nie lata na sporatch bo gorsze wyczucie, slabszy refleks itd... Moze przesiądz sie na cos bardziej turystycznego , Chociaz wedlug mnie 30 to zaden wiek Tutaj ,w UK polowe Rjedynek Tuono Fighterow itd oblatuja dziadki po 50 lat( bez urazy dla 50cio latkow). Niekoniecznie rekreacyjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Tutaj ,w UK polowe Rjedynek Tuono Fighterow itd oblatuja dziadki po 50 lat( bez urazy dla 50cio latkow). Niekoniecznie rekreacyjnie. To z powodu cen ubezpieczeń. Mi ubezpieczalnia zawołała za R1, 2005, 23 lata wtedy miałem,mieszkający w Londynie....bagatela....7000GBP... i to było najtańsze jakie znalazłem. Zmieniłem krąg poszukiwań moto do starszych i wolniejszych sprzętów. :crossy: Za GSX600F płacę 35/miesiąc z rokiem zniżek. Kurierskie ubezp. na ten sprzęt to wydatek rzędu 250-350/miesiąc. :lalag: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu-985 Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Też dziś poczułem się jak miętki siurek jak nie dałem rady mercowi C63 AMG :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Właśnie wróciłem z nocnej wycieczki po Warszawie i okolicach. Stwierdzam że ze mnie jest miętki siurek a nie ścigant. I w dodatku mistrz prostej.A ja sie naprawde ciesze ze w koncu kupiles jakies moto :lalag: , chociaz bedzei mi brakowac twoich tematow :crossy: . Cytuj http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Moto to frajda na całe życie, przychodzę do domu, starszy mi mówi, że widział się ze znajomym kolegom, który zaprasza do obejrzenia jego motocykli, że ma jakąś 500 i jeszcze jakiś jeden. Facet otwiera garaż, a tam kawa ninja 500 i yamaha r1. Jeszcze nigdy z nikim nie rozmawiałem o motocyklach w taki sposób jak wtedy, nie miał zielonego pojęcia ile mocy ma r1, o momencie nie mówiąc, czy o prędkości maksymalnej, raz jeździ na jednym raz na drugim, chociaż na kawie lepiej mu się siedzi to jeździ częściej. Na tym przykładzie widzę, że prędkość/moc to najmniej istotna sprawa w motocyklach, liczy się przyjemność z jazdy, a ten motocyklista nie zaznał jej w poprzednikach, na moje pytanie ile ich już miał powiedział, że ciężko zliczyć, prawie co rok/dwa inny sprzęt. Lat 64. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 28-30 lat to magiczna bariera która zakłada dużo hamulców - człowiek jest bardziej rozważny i myśli co może go spotkać. To normalna kolej rzeczy... Jesteś tego pewien, że aż ak późno to przychodzi? To w moim wieku to chyba jakaś anomalia :biggrin: Też dziś poczułem się jak miętki siurek jak nie dałem rady mercowi C63 AMG :) Trzeba było sobie kupić litra :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
troublemaker Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2008 Mnie sporty sie znudziły po roku jeżdzenia. Teraz mam 25 lat a jak mam wsiadać na "embriona" to mysle sobie ze tylko krótka przejazdzka bo nudne strasznie. Zero emocji, zero efektów, tylko zapitala jak pocisk ale juz wyroslem z tego.Wole Harleyem bujnac sie 130 przez miasto - huk potezny i ludzie spier***ją nawet z chdników. :buttrock: :icon_eek: :wink: :icon_eek: :) :biggrin: *ZASłONA MIłOSIERDZIA* :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 cuż , na starość człowiek ponoć mądrzeje :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Dalej podtrzymuje swoje zdanie, ze bijecie piane bez sensu.Z postu kolegi fv nie wynika, ze zmdrzal, wydoroslal itp. tylko, ze brakuje mu techniki i stwarza zgrozenie dla siebie i innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adiR6 Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Ja uwazam ze jak ktos naprawde dobrze jezdzi, to moze szalec, sam mam szwagra który serwisuje moje sprzety tez juz ma ponad 30lat i jak kiedys wpadłem do niego w góry i dałem mu moja szóstke to wtedy mi pokazał jak sie powinno na niej jezdzic,wtedy tez pomyslałem ze dupa a nie motocyk;lista ze mnie,bo zawsze szwagra widziałem na jakis klasykach a jak wsiadł na sporta to zakrety na kolanie, po jakims czasie szkolenia u niego teraz tez jestem pewny siebie i nie powiem fajnie tak zbierac zakrety na pełnym pochyleniu :crossy: ja mysl;e ze tutaj to tylko psychika wiekszosc blokuje,duzo treningu i potem juz jest ok, oczywiscie wszystko powoli i systematycznie w jeden dzien odrazu stonerem czy rossim sie nie bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Ja uwazam ze jak ktos naprawde dobrze jezdzi, to moze szalec, sam mam szwagra który serwisuje moje sprzety tez juz ma ponad 30lat.... Jeszcze powinieneś dodać "nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku robiliśmy". :notworthy: Jak ktoś dobrze jeździ to jego "szaleństwa" zawsze może zakończyć ktoś kto jeździ trochę słabiej. Nie wszystko da się na drodze przewidzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adiR6 Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Jeszcze powinieneś dodać "nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku robiliśmy". :icon_mrgreen: Jak ktoś dobrze jeździ to jego "szaleństwa" zawsze może zakończyć ktoś kto jeździ trochę słabiej. Nie wszystko da się na drodze przewidzieć. Nie wiem co ty po pijaku robiłes albo robisz!!Napisałem swoje zdanie bo od tego chyba jest forum nie??? :icon_razz: moze Ty jestes mistrzem i jak odrazu wsiadłes na moto to pojechałes na tor i zbierałes zakrety na kolanie, albo odrazu na publicznych?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2008 Mnie sporty sie znudziły po roku jeżdzenia. Teraz mam 25 lat a jak mam wsiadać na "embriona" to mysle sobie ze tylko krótka przejazdzka bo nudne strasznie. Zero emocji, zero efektów, tylko zapitala jak pocisk ale juz wyroslem z tego.Wole Harleyem bujnac sie 130 przez miasto - huk potezny i ludzie spier***ją nawet z chdników. :icon_twisted:O ludzie litości :wink: ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.