konrad1f Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 jeśli chodzi o poślizg podsterowny to w niektórych sytuacjach pomaga dociążenie przodu (w sportowej jeździe z wyczuciem lewa na hebel) no i jak piszesz nie przesadzanie ze skrętem kół jeśli chodzi o ręczny to tą metodą raz uratowałem lewy przedni wahacz (zamiast dwóch wyrwałem z podłogi tylko prawy :biggrin: ) Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeKaWu Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 jeśli chodzi o poślizg podsterowny to w niektórych sytuacjach pomaga dociążenie przodu (w sportowej jeździe z wyczuciem lewa na hebel) no i jak piszesz nie przesadzanie ze skrętem kół jeśli chodzi o ręczny to tą metodą raz uratowałem lewy przedni wahacz (zamiast dwóch wyrwałem z podłogi tylko prawy :biggrin: ) No ale technika lewej nogi to jest juz wyzsza szkola jazdy i podejrzewam ze jak ktos nie umie jej stosowac to moze sobie bardziej zaszkodzic niz pomoc. Ja nie umiem :) Czasem tylko z tego korzystam jak na dosc ciasnym zakrecie i sliskiej nawierzchni wewnetrzne przednie kolo zaczyna buksowac. Zauwazylem przy tym ze lewa noge, jako mniej wytrenowana w delikatnym operowaniu pedalami, mam duzo ciezsza. Cale szczescie ze gaz naciskam prawa :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 (edytowane) wszystko można wytrenować:) w swoich autach miałem w miarę obcykane ale jak wchodzę do cudzego faktycznie brakuje wyczucia w sytuacjach awaryjnych niestety i tak często górę biorą emocję i nawet tylnonapędówka idzie prosto :biggrin: aha - odnośnie napędu 4x4 - Kuba -dlaczego jest najlepszym rozwiązaniem? może faktycznie jeśli chodzi o bezpieczeństwo to pod wieloma względami faktycznie tak jest ale - jeśli na śliskiej nawierzchni auto lepiej i łatwiej się rozpędza utrzymując założony tor jazdy, nie stwarzając przy tym problemów, kierowca niejako jest prowokowany do odważniejszej jazdy,ma poczucie że wszystko jest pod kontrolą, niestety gdy trzeba się zatrzymać problemy zazwyczaj są podobne jak z napędem na jedną oś ponadto jest znacznie droższy w produkcji (ilość elementów, konstrukcja nadwozia) tak jak w przypadku aut tylnonapędowych ciężko wygospodarować dużą przestrzeń bagażową w moim mniemaniu auto z napędem na 4 koła ma sens gdy dysponuje naprawdę dużą mocą miałem sam swifta 4x4 i w wielu sytuacjach zachowywał się jak auto przednionapędowe (podsterownie) swoje zalety wykazywał na naprawdę luźniej nawierzchni i tak zdarzało mu się porobić dużo mocniejsze auta natomiast na suchej przyczepnej nawierzchni nie miał szans z autami o podobnej mocy ze względu na duże straty w układzie przeniesienia napędu co innego np takie evo9, którego miałem okazję przetestować na torze poznań (niestety tylko na kartingu - sucha nawierzchnia) gdy człowiek jedzie jak pipa auto także idzie przodem ale wystarczy pojechać odważniej i auto leci neutralnie z lekką nadsterownością, którą można łatwo kontrolować Edytowane 11 Stycznia 2009 przez konrad1f Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 niestety gdy trzeba się zatrzymać problemy zazwyczaj są podobne jak z napędem na jedną oś Zauważyłem na ośnieżonej/oblodzonej nawierzchni lepsze wytracanie predkosci przy trybie 4*4 niż trybie tylniego napedu. Może to ze względu na hamowanie silnika, rozprowadzane na wszystkie 4 koła. Co do jazdy , to u mnie przy AWD załączonymn występuje na śniegu pchanie przodem, aby przejść szybko zakręt musi najpierw wprowadzić delikatnie w poślizg i idzie, ale żeby bezpiecznie i spokojnie pokonywać zakręty na śnieżnej nawierzchni poślizgów nie trzeba :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Kurna wiecie co? mam czasem wrażenie że czytam samych teoretyków którzy - sorry - w większości g...o wiedzą o prowadzeniu samochodu, za to naczytali się madrych ksiąg. No nie wiem. Ja sobie wczoraj pierwszy raz od bardzi dawna cwiczylem poslizgi swoim samochodem z przednim napedem i stwierdzam, ze troche praktyki wystarczy aby sobie spokojnie radzic z wychodzeniem z poslizgow czego Pekawu nie wiesz? Nie wiesz że przednionapędowca trudniej wyprowadzić? To się doucz albo ćwicz częściej niż "od bardzo dawna" to nie będziesz pisał bzdur. Skoro przedni napęd jest dużo "prostszy i tańszy" od tylnego, dlaczegóż to motoryzacja zaczęła się od tak "drogiego i straszliwie skomplikowanego" napędu tylnego Kto Ci powiedział że zaczęła od tylnego. A nazwisko Cougnot coś mówi? ;) Nie będę dywagował jak było kiedyś. Wiem że prawie wyłącznie ekonomia wymusiłą pędzony przód. przednionapędowe auto b.łatwo można wyprowadzić z poślizgu jeśli auto zachowa się nadsterownie Teraz są głównie konstrukcje neutralne, więc o pod/nadsterowności możemy generalnie zapomnieć. A b.łatwe wyprowadzanie to może sprawdza się na placyku przed marketem, jestem ciekaw jak wam poszłoby wyprowadzenie przednionapędowca na łuku drogi przy 100kmh. Też wtedy będą sami fachowcy od poslizgów? Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 A b.łatwe wyprowadzanie to może sprawdza się na placyku przed marketem, jestem ciekaw jak wam poszłoby wyprowadzenie przednionapędowca na łuku drogi przy 100kmh. Też wtedy będą sami fachowcy od poslizgów? :buttrock: :clap: :notworthy: podejrzewam ze wszystkie zakoncza sie w botanice :icon_mrgreen: :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 A b.łatwe wyprowadzanie to może sprawdza się na placyku przed marketem, jestem ciekaw jak wam poszłoby wyprowadzenie przednionapędowca na łuku drogi przy 100kmh. Też wtedy będą sami fachowcy od poslizgów? tak jak mówisz. Inaczej człowiek reaguje gdy jest przygotowany na poślizg, wręcz czeka na niego, dodatkowo na placu przy znikomej prędkości. Co innego gdy nagle czujesz że zaczyna ci dupę wynosić... nic przyjemnego, raz wyprowadzałem tak tylni napęd i sie udało, a raz przdni la letnich oponach i sie nie stety nie udało..... łatwo powiedzieć zakontrować i dodać gazu.... w rzeczywistości nie jest tak kolorowo i prosto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Browarek, na tym Forum większość to TEORETYCY .............. :banghead: :biggrin: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 ja tam nikomu nie życzę driftowania z nienacka na publicznej drodze. Te manewry bokiem po parkingach fwd można sobie w 4L wsadzić , zwłaszcza gdy podczas poślizgu przód straci przyczepność bez czasu na jej odzyskanie :banghead: , może człowiek jest trochę bardziej obeznany ale to ma się nijak do sytuacji gdzie masz tylko pas o szerokości 2.5m na manewry a auto wyłącznie pod kontrolą siły wypadkowej. Inaczej ma się sprawa jak jedziesz dynamicznie i jesteś przygotowany na jakiekolwiek uślizgi. Każde auto inaczej się prowadzi i człowiek który prowadząc takie auto myśli nie będzie miał większych problemów żeby skontrolować większość zdarzeń inaczej ma się sytuacja gdy za sterem siedzi goguś made by 3paski czy niedzielna msza w hipermarkecie. (jak można na prostej drodze w latarnie się wpierdzielić ?) to tak jakby porównać pływaka z pasją do pływaka hobbysty, jeden przepłynie każdą wodę drugie powie że idzie na piwo bo woda zarzadka .... A tak w ogóle to już chyba z 5 razy było wyjaśnione że napęd fwd jest bardziej uniwerslany , bardziej przyjemny na śliskiej nawierzchni, ustępujący rwd przy nadmiarze mocy i kierowalnością . Z wytrzymałością to różnie bywa, zależy od szczęścia, nieraz już widziałem pourywane wały :biggrin: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 jak by nie było, tak mocna zima to masa doswiadczenia i fajnie ze taki temat wypłynął wypadków tez jakby wiecej, codziennie przebijam sie od samego końca miasta na drugi kraniec i za kazdym niemal przejazdem mozna nadziac sie na jakąs wiekszą bądz mniejszą krakse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 ok -dziadki -piszcie sobie co chcecie jeśli o mnie chodzi to wszystko było sprawdzone empirycznie - dwa auta już nie nadają się do jazdy :biggrin: nie miałem praktycznie do czynienia w swoich autach z systemami wspomagającymi typu ABS czy kontrola trakcji więc wszystko zależało ode mnie czego Pekawu nie wiesz? Nie wiesz że przednionapędowca trudniej wyprowadzić? To się doucz albo ćwicz częściej niż "od bardzo dawna" to nie będziesz pisał bzdur. Browarny - zarówno ja jak i Pekawu pisał o "uciekaniu" tyłu i tutaj nie ma dyskusji - łatwiej wyprowadzić FWD z takiego poślizgu niż tylnonapędówkę ja nie uważam się za eksperta, pisze tylko o swoich doświadczeniach (totalnie amatorskie upalanie w kjs i innych amatorskich imprezach sportowych, wyłączone z ruchu drogowego, bez ryzyka szkód dla osób trzecich) może większość z Was przejechała więcej km autem, ale nic nie nauczy poznawania granic możliwości sprzętów jak ich przekraczanie, w przypadku grzecznej ulicznej jazdy raczej to niemożliwe a na pewno nie jest bezpieczne, zwłaszcza dla innych użytkowników ruchu Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BIL Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Ten jest lepszy którym Ci się lepiej jeździ. Cytuj Ludzi sie hoduje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Browarek, na tym Forum większość to TEORETYCY .............. :banghead: :biggrin: Nie wszyscy Panie Moderatorze....... Ale przyznam, że zmęczył mnie ten temat. Tańszy, czy droższy-wszystkie nowości w początkach produkcji są DROŻSZE, ale nikt mi tego nie chce przyznać.. :banghead: hehe Ty pewnie masz 20sto letnią praktykę za kółkiem - i co??? i nic :biggrin: czyli potwierdzasz że jest tani?? :bigrazz: Od dzieciaka jeżdżę wszystkim co ma silnik (a niekoniecznie koła), z prawem jazdy jeżdżę 19 lat, przejechałem ponad milion kilometrów sprzętami od gokatra do Tatry z piachem i 42tonowe zestawy, pracuję w firmie zajmującej się doradztwem i rzeczoznawstwem techniki pojazdowej mojego Ojca rzeczoznawcy oraz jako instruktor nauki jazdy (kilometrów przejechanych jako instruktor-nie liczę a to ok. 5tys/miesiąc). Także jakieś tam doświadczenie w tym temacie mam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
morris35 Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 (kilometrów przejechanych jako instruktor-nie liczę a to ok. 5tys/miesiąc) No to powiem ci ze musisz albo dziennie pracować po 16 godzin albo uczysz jazdy po autostradzie , bo z swojego doświadczenia wiem ze czasem cieżko dziennie 50 kilometrów zrobic ( placyk , korki w mieście , i przelotowa kursanta 20-40 km/h ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeKaWu Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Browarny, kierowca zawodowym nie jestem ale jezdze samochodem, wiec ciezko nazwac mnie teoretykiem. Jesli sam nie jestes kierowca rajdowym to o tobie mozna rownie dobrze powiedziec ze wiecej widziales w telewizji niz przezyles na wlasnej skorze. A moze latasz bokami po publicznych drogach na codzien? A przy 100km/h i poslizgu na luku bardziej licza sie umiejetnosci kierowcy od tego czy samochod ma naped na przod czy na tyl. Pytanie czy ty bys sobie poradzil? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.