Skocz do zawartości

w czym wozić olej ...


grebur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wyjścia są dwa:

1. pojemnik przewożony przez kierownika

2. pojemnik przyczepiony do motocykla

 

1. Idealnie sprawdzi się jedynie plecak. Upychanie butelek po kieszeniach może się skończyć nieprzyjemną niespodzianką w przypadku gleby - nie dość że można się ubrudzić to i pojemnik może nas uszkodzić.

 

2. W prawie każdym motocyklu jest trochę wolnego miejsca pod plastkiem koło akumulatora - często oryginalnie siedzą tam klucze. Miejsca jest dosyć żeby upchnąć tam mały pojemnik/czi z olejem. Można zainwestować też w pająka i zamocować pojemnik na części tylnego siedzenia lub bagażniku - u mnie w okolicy dużo osób przewozi olej właśnie w taki sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz problem czy podetrzec sobie dupe papierem z kaczor czy jakims lepszym. Normalnie ladujesz w plecak i jazda.

moze ty sie ludzi pytasz jakim papierem podetrzeć dupe, ale ja nie ... musialbym sie zniżyć do twojego poziomu :icon_mrgreen:

 

dzieki wszystkim za sensowne odpowiedzi ...

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie ladujesz w plecak i jazda.

 

nie miałeś nigdy normalnego wycieku z butelki ?? bo ja miałem i normalna kiełbasa z mixolem mi nie smakowała w żaden sposób :D ani mocniej dopieczona ani słabiej :D

 

nie wiem czemu ale dużo butelek ma tak że jak np nalejesz oleju i zakręcisz to ten olej wycieka nie wiem może stąd że gwint był zaolejony po nalewaniu czy coś ale ja już przezornie zawsze ładuje w 2-3 foliówki i radze to robić bo i tak zawsze jak wyciągam cały pojemnik jest tłusty nie wiem jakim cudem..........walka trwa dalej finał jest taki że staram sie zalewać rzadko ale dużo żeby nie wozić tego cholernego oleju (albo np jade na stacje zrobie mieszanke w butelce wleje potem w domu umyje łapy i w trase...

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli masz taki problem to wepnij dozownik i juz.

Przez 5 lat jezdzilem z buteleczkami i innymi bajerami.

I teraz mam dozownik.

Jesli wszystko z nim ok, moze zostac.

Przynajmniej juz sie nie brudze. Przydatne jak jade do ludzi :icon_rolleyes: lub do szkoly:))

Sam uzywalem buteleczki po oleju 100ml i 200ml ze Statoila chyba.

Na mocz tez przerabialem ale jednak cieklo z tego.

Wiecznie bylo "tłusto" tam, gdzie chowalem olej :icon_rolleyes:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najprościej, po odłączeniu dozownika, będzie jednak zostawić ori pojemnik z olejem, a na jego dole dorobić sobie mały kranik. Przy tankowaniu wystarczy tylko mieć pod ręką jakiś pojemnik do którego spuści się trochę oleju z dozownika i zrobić mieszankę.

Jeżeli chodzi o mnie to jeźdzę ze sprawnym dozownikiem i nie zamierzam go odłączać - grunt to dobry serwis :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najprościej, po odłączeniu dozownika, będzie jednak zostawić ori pojemnik z olejem, a na jego dole dorobić sobie mały kranik. Przy tankowaniu wystarczy tylko mieć pod ręką jakiś pojemnik do którego spuści się trochę oleju z dozownika i zrobić mieszankę.

Jeżeli chodzi o mnie to jeźdzę ze sprawnym dozownikiem i nie zamierzam go odłączać - grunt to dobry serwis :bigrazz:

 

 

jak ci przestanie działać to teżbedzie dobry serwis

Ja dozownik wyjebałęm z tego wzgledu ze latam na gumie i może nie podawać oleju , a itak gdybym jeździl preclowo to bym go wyjebał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...