Skocz do zawartości

Dałem się złapać..


plooscva
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się że należy się zapytać kogoś kto ma pod ręką kodeks co wystarczy do wystawienia mandatu. bo jeżeli potrzebna jest fota z prędkością chwilową (fotoradar) no to system nie zda egzaminu.

a jeżeli wystarczą dwie foty i wyliczenie prędkości średniej (oczywiście zakładając że system ma homologację) no to każda pucha i moto się łapią.

oczywiście rozumiem, że punkty pomiaru będą na końcu, więc będziesz karany za prędkość średnią. czyli jeżeli przez chwilę pojedziesz 300, a potem będziesz jechał 10, to mandacik (teoretycznie) będzie za te 80km/h a nie punktowe 300.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autostrada raczej nie, ale droga ekspresowa naturalnie.

I ile tej drogi ekspresowej na całej trasie? 30 ? 50 km? na 350 ??

 

Tylko jakoś każdy zmienia zdanie, jak mu zginie przez debila ktoś bliski.

Cycki - im większe za młodu, tym dłuższe na starość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że należy się zapytać kogoś kto ma pod ręką kodeks co wystarczy do wystawienia mandatu. bo jeżeli potrzebna jest fota z prędkością chwilową (fotoradar) no to system nie zda egzaminu.

 

 

Prędkość średnia wystarczy, przecież auta policyjne z wideo rejestratorem mierzą prędkość średnią pojazdy na długości iluś tam (chyba 150) metrów

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość średnia wystarczy, przecież auta policyjne z wideo rejestratorem mierzą prędkość średnią pojazdy na długości iluś tam (chyba 150) metrów

 

Pozdrawiam

Piotrek

 

No tak tylko to jest krótki odcinek, więc obliczona prędkośc jest w miarę zblizona do prędkości chwilowej, nie to co na odcinku paru kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem ze w Polsce mamy "plażeeee" . W Holandii to się cierpii, a cierpi..

120 na autostradzie, nawet gdy 5,6 pasów w jednym kierunku, do tego kamery co liczą średnią.. No już nie mówie o tym że w mieście praktycznie na każdym skrzyżowaniu fotoradary 50kmh z tolerancją +5km + niespodzianka dla miłosników "późnego pomaranczowego". Genralnie o nich nie ostrzegają często są gdzieś za drzewem itd. O ile zabudowany mozna zrozumieć to autostrady sa niepojete..

Edytowane przez krzys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co-argument masz jak maly dzieciak, albo masz faktycznie 300 koni pod dupskiem...Wszystkim mozna jezdzic normalnie-wszystko zalezy od Twojego nadgarstka...Wiec nie zwalaj winy na motocykl, i ze nie da sie inaczej. Da sie, tylko trzeba chciec , i miec po co :crossy:

 

Nie wiem czym Szanowny Kolega jeździ (sądząc z opisu czymś dużym), ale zapewniam Cię, że wiem, co piszę. Oczywiście, że można jeździć i 20 km/h.

Powiem tak. Wcześniej jeździłem na zx6 (ca. 130), teraz mam dziesiątkę (ponad 188 km przy tej samej wadze).

Różnice są dwie pomiędzy tymi motorami. 6-tka nie przyspiesza i nie hamuje w porównaniu z 10-tką. :crossy:

Ciekawe, czy mając 'pod dupskiem' grubo ponad 160 km jeździłbyś 'normalnie' na drodze, o której piszę.

A poza tym - nie zwalam winy na motor. Nie mam do nikogo pretensji. Mnie złapali - mieli za co. Nie ma tematu.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czym Szanowny Kolega jeździ (sądząc z opisu czymś dużym), ale zapewniam Cię, że wiem, co piszę. Oczywiście, że można jeździć i 20 km/h.

Powiem tak. Wcześniej jeździłem na zx6 (ca. 130), teraz mam dziesiątkę (ponad 188 km przy tej samej wadze).

Różnice są dwie pomiędzy tymi motorami. 6-tka nie przyspiesza i nie hamuje w porównaniu z 10-tką. :crossy:

Ciekawe, czy mając 'pod dupskiem' grubo ponad 160 km jeździłbyś 'normalnie' na drodze, o której piszę.

A poza tym - nie zwalam winy na motor. Nie mam do nikogo pretensji. Mnie złapali - mieli za co. Nie ma tematu.

Pozdrawiam!

Ja mam tylko 150 KM, wiec mozliwe ze sie nie znam :cool: Ale zauwazylem jedna zasade-w miescie wiekszosc mnie wyprzedza, poza miastem to ja wyprzedzam wiekszosc :P Moze to instynkt samozachowawczy, a moze za duzo sie o wiezieniach nasluchalem :crossy: Ale jak widze pojebow, co na waskiej drozce w miescie z ograniczeniem do 40 km/h(co chwile pasy, sklepy, boczne drozki) zapieprzaja grubo ponad 100 (bo przeciez ich 10 letnie R1 nie potrafi wolniej jechac...) to tylko pozwolic dzialac selekcji naturalnej... Nie mowie tutaj o dwupasmowkach w miescie, gdzie w miare bezpiecznie mozna 2 paki poginac. Chodzi mi o zatloczone, waskie miejskie drogi-ktore wielu traktuje jak tor wyscigowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszyscy za bardzo dajemy się ponieść emocjom.

plooscva, nie mówi że pędził 170 po Kruczej i Chmielnej (warszawskie 'deptaki') a zajc też nie zmusza do jazdy 40km/h :crossy:

 

sprawa jest dość prosta.

nie ma pośród nas osoby, która pamięta czasy gdy nie było ograniczeń prędkości czy kodeksu drogowego.

KAŻDY kupując motocykl wiedział, że będzie musiał (w założeniu) podporządkować się pewnym regułom poruszania się po drogach publicznych.

 

Nie ma tak, że wywaliliśmy po 20 kafli na super maszyny a teraz płaczemy bo nie mamy pięciu stów na mandacik, bo 'za naszych czasów ich nie było'.

Jeżeli warszawiak kupuje R1ke z myślą o dojazdach do pracy to nie powinien się bulwersować jak go łapią na wisłostradzie, siekierkowskim czy wybrzeżu gdańskim.

to nie tak że jak kupował moto to było tam ograniczenie do 200km/h a teraz nagle zmniejszyli do 60.

Ja nie zaprzeczam że te właśnie miejsca gdzie 'łapią' są najlepszymi miejscami do 'odkręcenia'.

tyle że wciąż jest to 'odkręcanie' w mieście, terenie zabudowanym, gdzie oprócz motocyklistów są też inni ludzie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No problemem jest tylko mentalnośc policji która łapie tam gdzie mozna się "nachapać" (kurcze, przez ch czy h? ), a nia tam gdzie są baaardzo potrzebni. U mnie na osiedlowej uliczce (gdzie bawią się dzieci chodząbabcie itp) zasuwają jak wariaci ale jest ich znacznie mniej niż na trasie siekierkowskiej, więc u mnie jeszcze ani razu nikogo nie zatrzymali.

 

To samo jak policja się ustawia w miejscach gdzie wiedza że ewidentnie jest kiepskie oznakowanie czegoś na co mozna złapać itp.

 

To bardzo obniża moją wiarę w to że policji zależy na moim bezpieczeństwie a nie na kasie z mandatu. Naprawdę są w Warszawie miejsca gdzie powinni stać, i uwazam że trasa siekierkowska do nich nie należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko 150 KM, wiec mozliwe ze sie nie znam :cool: Ale zauwazylem jedna zasade-w miescie wiekszosc mnie wyprzedza, poza miastem to ja wyprzedzam wiekszosc :P Moze to instynkt samozachowawczy, a moze za duzo sie o wiezieniach nasluchalem :crossy: Ale jak widze pojebow, co na waskiej drozce w miescie z ograniczeniem do 40 km/h(co chwile pasy, sklepy, boczne drozki) zapieprzaja grubo ponad 100 (bo przeciez ich 10 letnie R1 nie potrafi wolniej jechac...) to tylko pozwolic dzialac selekcji naturalnej... Nie mowie tutaj o dwupasmowkach w miescie, gdzie w miare bezpiecznie mozna 2 paki poginac. Chodzi mi o zatloczone, waskie miejskie drogi-ktore wielu traktuje jak tor wyscigowy...

 

I tutaj się kolego z Tobą całkowicie zgadzam.

I przypominam nieśmiało, że rzecz się tyczy trasy siekierkowskiej (po 3 pasy w każdą stronę) i 'jedynie' 170 na szafie :crossy:

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem jednak - plastikiem >= 750 ccm nie da się jechać tak, jak armaturami. Pojęcie przyspieszenia dla kierowcy jest całkowicie inaczej postrzegane, niż na motocyklach typu np. Virago.

 

Tym po prostu nie da się jeździć inaczej.

 

Kolego wez sie nie osmieszaj, to ze Ty czy inni nie potrafia nie znaczy, ze sie nie da - takie cos wogole nie istnieje.

 

Jezeli nie potrafisz nad tym zapanowac to sorry ale nie dorosles do tego aby posiadac PJ ( jak i inni ktorzy twierdza podobnie ).

 

A swoja droga to przypominasz mi taka jedna lasecje ktory w TVN Turbo ( chyba uwaga Pirat ) powiedziala ;

 

- Panie wladzo to auta ( ADDI TT ) ma takie ogromne przyspieszenie, ze ja nie jestem w stanie nad nim zapanowac. :icon_eek:

 

 

... jechałem przez moment 300 na godzinę

 

lo bosche, Dzisus ! Czym ? ? ?

 

Ciekawe, czy mając 'pod dupskiem' grubo ponad 160 km jeździłbyś 'normalnie' na drodze, o której piszę.

 

Mam dokladnie 167 KM i jezdze przepisowo.

 

No problemem jest tylko mentalnośc policji która łapie tam gdzie mozna się "nachapać" a nia tam gdzie są baaardzo potrzebni.

 

Czekaj chyba ewidentnie wiadomo, ze na osiedlowej uliczce tych ktorzy jezdza jak idioci jest znacznie mniej niz an trasie o ktorej jesst mowa czy innej. Jakie jest wiec wieksze zlo ? Stoja tam gdzie ilosc przekroczen jest duzo wieksza. Nikt nia kaze nikomu zapier*** ac, nie chcesz byc lapany i placic - zwolnij.

 

...wiedza że ewidentnie jest kiepskie oznakowanie czegoś na co mozna złapać itp.

 

Jak to jest kiepsko oznakowane ? To Ty przepisow nie znasz czy jak ? Jedno co wiem, jezeli cos bylo nie jasne lub jak twierdzisz kiepsko oznakowane to znaczy, ze miales za duza predkosc i oko nie zdazylo zarejestrowac i przekazac dalej. jak wyzej - zwolnij - dostrzezesz.

 

To bardzo obniża moją wiarę w to że policji zależy na moim bezpieczeństwie a nie na kasie z mandatu. Naprawdę są w Warszawie miejsca gdzie powinni stać, i uwazam że trasa siekierkowska do nich nie należy.

 

No widzisz i tu lezy blad, bo jezeli ktos jedzie nia 170 km/h to o ile przekroczyl predkosc ? ? ? mylisz sie wiec, ze ta trasa do tej grupy / kategori nie nalezy.

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego wez sie nie osmieszaj, to ze Ty czy inni nie potrafia nie znaczy, ze sie nie da - takie cos wogole nie istnieje.

 

Jezeli nie potrafisz nad tym zapanowac to sorry ale nie dorosles do tego aby posiadac PJ ( jak i inni ktorzy twierdza podobnie ).

 

A swoja droga to przypominasz mi taka jedna lasecje ktory w TVN Turbo ( chyba uwaga Pirat ) powiedziala ;

 

Mam dokladnie 167 KM i jezdze przepisowo.

 

 

Najlepiej to siedziec sobie zagranicą i pisać mądre rady, które nie mają odwzorowania u nas w Polsce. :bigrazz:

Prawda jest taka że jakby w Polsce były takie możliwości jak w u Ciebie to pewnie takie tematy by nie powstawały bo i po co. A najlepsze są teksty w stylu jedz na tor ......... jeden na całą Polske.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz i tu lezy blad, bo jezeli ktos jedzie nia 170 km/h to o ile przekroczyl predkosc ? ? ? mylisz sie wiec, ze ta trasa do tej grupy / kategori nie nalezy.

Ej, ale my wszędzie tyle jeździmy, a łapią tylko tam :P To jak to jest? :biggrin:

 

I dwa wnioski KS - nie pisz nam o torach i o tym, że mieszkając w Niemczech przestrzegasz przepisów. Po pierwsze masz co najmniej jeden tor na jeden land, a po drugie wszędzie dookoła autostrady na których możesz się wyszumieć. W lipcu przejeżdżałem spory kawał przez Niemcy i jechałem tak jak w Polsce - jedyna różnica jest taka, że u ciebie to jest dozwolone, a u nas nie. Teoretycznie też mogę powiedzieć, że przestrzegam przepisów... niemieckich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...