Skocz do zawartości

Prawo jazdy na motocykl


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...jeżdżąc puszką czy moto wolę, aby inni uczestnicy ruchu znali przepisy KD a nie jeździli tylko 'na dowód'. Na dowód to Ci mogą piwo w sklepie sprzedać, a do jazdy po drogach konieczna jest znajomość przepisów. Dla mnie to będzie więc raczej 'unormalnianie' sytuacji...

 

W całej rozciągłości popieram - może wreszcie skończą się sytuacje kiedy świeżo upieczony fan dwóch kółek kupuje ponad 100 konnego potwora!!

Całość przepisów jest jeszcze w powijakach i widząc jak wolno adoptujemy prawa EU to jeszcze sporo wody upłynie zanim coś się zmieni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzucać wyzwiskami i mięsem każdy potrafi, ale osobiście czy to jeżdżąc puszką czy moto wolę, aby inni uczestnicy ruchu znali przepisy KD a nie jeździli tylko 'na dowód'. Na dowód to Ci mogą piwo w sklepie sprzedać, a do jazdy po drogach konieczna jest znajomość przepisów. Dla mnie to będzie więc raczej 'unormalnianie' sytuacji, a nie 'wygłupy pajaców na wiejskiej'. Zmiany idą w dobrym kierunku - oby jak najszybciej, to być może będzie bezpieczniej na drogach.
W całej rozciągłości popieram - może wreszcie skończą się sytuacje kiedy świeżo upieczony fan dwóch kółek kupuje ponad 100 konnego potwora!!

 

echhh wy i wasze utopijne wizje ;p a potem moja koleżanka dojeźdza do skrzyżowania zatrzymuje sie i kurde ja tu mam pierwszeństwo czy oni :biggrin: ?? ja do niej chyba ty powinnaś wiedzieć zdałas B za 1 razem a ja 5 razy niezdałem i dalej nie mam..........a ona wiesz jak to jest wykujesz sie na pamięc tych testów i przez teorie przebrniesz a na drodze jakoś tam se poradzisz :D

 

chyba nie tylko ona wyznaje taką zasade patrząc na to co sie dzieje na drogach :D

 

a ilu ewidentów na A kuje sie trasy egzaminacyjnej na pamięc a gdyby choćby raz kazał im skręcić z niej to by nie zdali :D ??

 

utrudniając dostęp do prawa jazdy nie zmniejszymy liczby piratów drogowych........

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ilu ewidentów na A kuje sie trasy egzaminacyjnej na pamięc a gdyby choćby raz kazał im skręcić z niej to by nie zdali :icon_mrgreen: ??

 

Bo u nas egzamin na prawko jest tylko sposobem pozyskania pieniędzy, nic w zasadzie nie sprawdza, a podejście jest takie, że większość trzeba udupić, a ktoś ma zdać i tyle. Jak by nie było stałej trasy na A, to by nikt nie zdał, bo by się można doje... do czegokolwiek i tyle. Zobaczcie ilu ludzi zdaje prawko na B, niby mają umieć parkować, a co się potem w mieście dzieje, jak trzeba w praktyce kopertę zrobić. Ryją się przodem na chodnik, kombinują, a wystarczyłoby wcisnąć się elegancko i szybko tyłem i po kłopocie.

Co do egzaminu na A, dodatkowo, moim zdaniem, durne jest podejście, że muszę egzaminatora w puszce pilnować, a w dodatku gówno słychać w tych słuchawkach. Robiłem prawko na moto dosyć dawno temu, ale żona też w końcu się wzięła i jest to samo. Stała trasa pozwala przynajmniej na to, że nie trzeba się domyślać, o co chodzi facetowi. Jak ja jezdziłem, facet podawał trasę przez te nibysłuchwaki w kasku. Nic nie słuszałem, macham mu, a on po jezdzie do mnie, że za puszczanie kierownicy to powinien mnie oblać, ale że w sumie tylko 2 osoby przeszły 8 na miasto, a tamten nie stosował się do żadnych znaków, to mnie puści. Na egzamin poszedłem po kilku latach jazdy na moto, a i tak na tym cholernym Chińskim Jalingu ciężko mi się jezdziło, straszny syf.

A tak z innej beczki. Na egzamin, razem ze mną, przyjechał jakiś typ swoim ZX7R. Ci którzy jezdzili, wiedzą co to za moto. Z 8 ciężko mu szło, a na górce zwalił się razem z Jalingiem z rampy... To jest dopiero strach, że taki koleś porusza się po drogach takim moto. Ja nie jestem przeciwnikiem kupowania na 1-wszy moto szybkiego sprzęta. Ale jak się nie ma drygu, to trzeba wyluzować trochę i mieć dystans do swoich umiejętności, predyspozycji i zostawić sobie margines. A jak kolo na Jalingu nie umie zrobić górki, na której nawet hamulca nie trzeba było trzymać, bo na takiej pochylości mogłem utrzymać moto rękami za kierownicę, to o czym mówimy. Gdzie on kończył kurs? Tyle to się tam chociaż powinien nauczyć? Oczywiście z ośrodka wyjechał Kawą na konkretnym gazie. I pewnie w końcu zda prawko, tylko czy będzie lepiej jezdził? I co tu rozwiąże porąbanie kategorii A na jakieś drobiazgi. Facet wsiądzie i tak na sowjego zielonego i pomknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dobrym szkoleniu psalem juz pare razy. Sam nie kapuje jak to moze byc stala trasa. Wiem coprawda, ze taka jest, o sensie tego przepisu wypowiadac sie chyba nie musze, co sie pozniej dziwic, ze ludzie nie znaja przepisow, nie wiedza kiedy kto ma pierszanstwo.

 

Kumpel ktory wyklada teorie, zawsze krytykuje system testow teoretycznych ( ze za duzo bledow mozna w nim zrobic ) i w sumie ma racje. jezeli ktos juz na papirerze / komputerze wyli jeden blad na kruyzowkach to czym konczy sie z regoly cos takiego w ruchu miejskim ? Gorzej oczywiscie jezeli poszkodowanym jest motocyklista ktory mial pierszenstwo. Teoria powinna byc wykuta na blache a nie jakies dozwolone pomylki.

 

Co do praktycznego, jestem za tym aby egzaminator przy kat. B siedzial z tylu, uczacy po prawej stronie z przodu.

 

Przy zdawaniu kat. A prowadzi uczacy a egzaminator z prawej strony, trasa nie stala tylko zmienna, egzamin dluzszy czasowo, wprowadzenie prawa odmowy przyjecia osoby danego egzaminatora, jezeli ten szuka dziury w calym. Na zasadzie ciezko ale sprawiedliwie.

 

:buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zasadzie ciezko ale sprawiedliwie.

W Polsce trudne, albo nawet niemożliwe do realizacji.

 

PS. Widziałeś nasze testy na teorię. Połowa to jakieś pierdy, w których jak nie wykujesz odpowiedzi z testu, to się nie domyślisz "co poeta chciał przez to powiedzieć". Ja również uważam, że każdy powinien kumać przepisy i nie robić błędów na pytaniach o "krzyżówki" itd, ale jeśli większość pytań jest o widzimisię twórcy, to trudno nie pozostawić marginesu dla zdającego.

 

A tak OT, to "sprawiedliwe" już mieliśmy niedawno, a jak było, każdy wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś nasze testy na teorię.

 

ba, nawet w 2001 je robilem ( bez bledu ) faktem jest, ze faktycznie musisz wykuc. nie pamietam ile razy je robilem aby dojsc do 0 bledow ale minimum 60 razy :)

 

Niemieckie dla przykladu ( Kat CE w r. 04.1991 ) Kat A w 2002 aby dojsc do 0 bledow 2 razy. Jest duzo logiczniejsze mimo tego faktow musisz sie nauczyc.

 

:bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Wy tu o zupełnie różnych sprawach dyskutujecie. To, że egzaminy są bezsensowne i system szkolenia kretyński to wiadomo. Ale to coś zupełnie różnego od ograniczeń w dostępie do motocykli i wprowadzeniu kilku podkategorii.

Nikt nie przekona mnie, że statystyczny 18latek po zdaniu A będzie w stanie rozsądnie używać litrowego supersporta, VTRy czy innych R1, etc. Nie jestem hipokrytą, sam dziękuję Bogu, że mnie nie podkusiło wsiadać na moto już w wieku 18 czy 17 lat, bo bym się pewnie zabił. Nie jestem wariatem, ale w tym wieku po prostu się szaleje - szalałem autem, miałem kilka podwypadkowych sytuacji, mimo, że jestem w miarę rozsądnym gościem i sam siebie o takie szaleństwa nie podejrzewałem. Wiem, że gdyby te głupie szaleństwa odstawiał bym na moto w wieku 17/18 lat to pewnie dziś bym tego nie pisał. Nie przesadzam, patrzę realistycznie.

To, że osoba posiadająca dowód i jeżdżąca motorowerem wie kto ma pierwszeństwo się chwali. To jednak nie zastępuje znajomości przepisów i z zasady powinno być tak, że ktokolwiek porusza się po drogach publcznych i uczestniczy w ruchu, ma obowiązek zdać egzamin. Inna kwestia, by ten egzamin był dobry i szkolenie na wysokim poziomie.

Jak ktoś mi pisze, że ograniczanie dostępnej pojemności/mocy motocykla dla początkujących adeptów nie rozwiąże problemu wypadków, to jestem w stanie się zgodzić, bo wypadku zdarzać się będą zawsze. Ale twierdzenie, że takie działanie jest bez sensu budzi we mnie sprzeciw i podejrzenia o rozsądek osoby która tak twierdzi. Na mocnym moto na początku przygody z jazdą są 2 sprawy które trzeba opanować: technikę jazdy moto i umiejętność, obycie w ruchu. Dla wielu obie te sprawy na raz to za dużo. Ja cieszę się, że wsiadłem na moto z 11 letnią praktyką za kółkiem - mam bowiem do opanowania 'tylko' moto i technikę jazdy na nim. Ruchu się nie boję, wiem jak przewidywać, umiem się na ulicy odnaleźć. Daje mi to dużo spokoju na motorze. Ale wiem, że gdybym tym samym ponad stukonnym moto miał zaczynać sytuacja byłaby diametralnie różna. Do tego nie wiedziałbym tego co wiem teraz, a co zwane jest doświadczeniem i co może uratować niejednemu życie.

To tylko moje przemyślenia odnośnie cięcia kat. A na podkategorie. Być może zwykła ze mnie fajtłapa i ciota motocyklowa, bo jestem przeciw 'konkretnym sprzętom' od samego początku. Może tak jest, a może przemawia przeze mnie po prostu odrobina rozsądku... Każdy może ocenić sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiem, że gdybym tym samym ponad stukonnym moto miał zaczynać sytuacja byłaby diametralnie różna.

 

Zdań jest tylke ile ludzi, ale jedno mnie trochę mierzi w tych wszystkich wypowiedziach nt. mocy moto. Moje CBR ma tam ileś tych kucy, ale też przy określonych RPM. To nie jest tak, że w każdym zakresie obrotów dysponuję powiedzmy 155-160 hp na kole. Powiedział bym nawet, że jazda w dolnym zakresie obrotów jest z lekka niemrawa, tzn. prowadzi się naprawdę przyjemnie w mieście, bo można nie przeskoczyć górą przez auta napotkane w korku z każdym dodaniem gazu. A jak ktoś będzie kręcił pod red line colepszą 600-tkę, to i tak zapierdziela konkretnie. Jak się nie ma rozsądku i szacunku dla fizyki, to się na komarku można zabić. Ja mam już to wszystko za sobą, więc jak dla mnie, to mogą wprowadzić i 20 przedziałów na prawko. A swoją córkę i tak będę uczył jezdzić na konkretnym sprzęcie, jak tylko pozna "podstawowe podstawy", czyli zatrzymywanie, ruszarnie i balans na jakimś gruchocie. Bo rozpędzić to się łatwo, a z zatrzymaniem to już coponiektórzy mają problemy... A prawko sobie zrobi, jak ustawodawca wymyśli, bo i co innego przyjdzie mi począć. Jak ma się coś stać, to i tak się stanie, bo ostatnio wśród b.dobrych znajomych miałem nieciekawą sytuację w związku z moto, a oni kierowcy ostrożni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Wy tu o zupełnie różnych sprawach dyskutujecie. To, że egzaminy są bezsensowne i system szkolenia kretyński to wiadomo. Ale to coś zupełnie różnego od ograniczeń w dostępie do motocykli i wprowadzeniu kilku podkategorii.

 

my to wiemy, ale nasi ustawodawcy najwyraźniej nie. próbują więc łatać jedną dziurę (fatalne wyszkolenie, łapówkarstwo w ośrodkach, co z paroma innymi czynnikami skutkuje obecnością na drogach niedouczonych kierowców) przy pomocy krzywej (pow. 24 lat bez żadnych ograniczeń... niby dlaczego? powinien być do końca życia limit powiedzmy 50KM - czy 34 - na pierwszym sprzęcie) łaty lepionej w zupełnie innym miejscu (limit wiekowy pełnego prawka A, kulawa konstrukcja ograniczenia A1, itd). z resztą skąd mają wiedzieć, jak wygląda praktyka, skoro na 400 posłów chyba żaden nie jeździ? no, może 2 się czasami gdzieś przyznaje - ale to zdecydowanie za mało, żeby ich wiedza o zagadnieniu była wystarczająca do stanowienia prawa. a tymczasem nie ma wpływowych organizacji motocyklowych, które mogłyby lobbować; nie ma też woli konsultowania swojej "wiedzy objawionej" ze strony posłów. kółko się zamyka

 

podsumowując: krok w dobrą stronę, ale ciągle z tych planów wynika, że albo przy wylewaniu wody z kąpieli dziecko podtopią, albo zostanie bajorko w wanience...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdań jest tylke ile ludzi, ale jedno mnie trochę mierzi w tych wszystkich wypowiedziach nt. mocy moto.

Jak się nie ma rozsądku i szacunku dla fizyki, to się na komarku można zabić. Ja mam już to wszystko za sobą, więc jak dla mnie, to mogą wprowadzić i 20 przedziałów na prawko.

 

Zgadzam się z Tobą. Ale zauważ, że jak sam napisałeś masz rozsądek i szacunek dla fizyki, a brak tych cech masz już za sobą. Dlatego Ciebie to NIBY nie dotyczy. Ja uważam jednak, że młodzi kierowcy tego rozsądku i szacunku (albo pojęcia) o fizyce ruchu nie mają zbyt wiele. Konsekwencje mogą dotykać nas wszystkich, i tych z doświadczeniem 30 lat na moto, bo tacy młodzi gniewni mogą spowodować wypadek z udziałem doświadczonych kierowców. Nie chcę brzmieć jak zgred i piernik, kaznodzieja, etc. (w końću taki stary jeszcze sam nie jestem :icon_rolleyes: ), ale uważam, że taka zmiana przepisów może wyjść tylko wszystkim na dobre. Jeśli uratuje choćby jedno życie, to było warto.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

to zdecydowanie za mało, żeby ich wiedza o zagadnieniu była wystarczająca do stanowienia prawa. a tymczasem nie ma wpływowych organizacji motocyklowych, które mogłyby lobbować; nie ma też woli konsultowania swojej "wiedzy objawionej" ze strony posłów. kółko się zamyka

 

podsumowując: krok w dobrą stronę, ale ciągle z tych planów wynika, że albo przy wylewaniu wody z kąpieli dziecko podtopią, albo zostanie bajorko w wanience...

jsz

 

 

Jeszua też uważam, że brak wpływowych organizacji moto to słabość naszego całego środowiska. Ale być może warto byłoby spróbować coś zorganizować, jakąś akcję zbierana podpisów pod petycją? Na tym forum jest 20 tys. zarejestrowanych, nawet jeśli 10 000 byłoby aktywnych to już jest siła. Możnaby namierzyć tych 2 czy 3 posłów jeżdżących moto i szukać ich wsparcia. Być może pomysł utopijny i nieefektywny, trudny do zrealizowania, etc. ale chodzi mi o to, że jeśli sami motocykliści się nie zorganizują, to nikt nam takiej wpływowej organizacji motocyklistów nie stworzy :icon_eek:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...pow. 24 lat bez żadnych ograniczeń... niby dlaczego? powinien być do końca życia limit powiedzmy 50KM - czy 34 - na pierwszym sprzęcie

 

He, he, jestes w tym momencie bardziej konserwatywny odemnie :icon_twisted:

Nie przesadzajmy, po dwoch latach udokumentowanej jazdy w klasie 34 KM mozna wlasciwie przesiasc sie na docelowe ( moze nie wszyscy ale wiekszosc )

 

:icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, jestes w tym momencie bardziej konserwatywny odemnie :icon_twisted:

Nie przesadzajmy, po dwoch latach udokumentowanej jazdy (...)

 

nie zrozumieliśmy się. miałem na myśli właśnie to, żeby w wieku zarówno 22, jak 24 jak i 54 lat obowiązywała zasada przejeżdżenia 2 lat na słabszym sprzęcie - tego w obecnym projekcie nie ma

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia bardzo dyskusyjna, jezeli ktos ma juz np. "B" i ma ta 30 - tke to mentalnie jest juz raczej troche dalej niz 24 - latek. Co prawda nie zawsze :flesje: . Trudno tu dyskutowac co by bylo lepsze, w Niemczech to dziala kupe lat i sprawdza sie wiec moze sprawdzi sie i w PL.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) po dwoch latach udokumentowanej jazdy w klasie 34 KM (...)

A tak z ciekawości, na czym to udokumentowanie miałoby polegać - pewnie Szkopy coś w tym względzie wymyśliły? Trzeba mieć moto na siebie zarejestrowane, czy jak? Ciekaw jestem jak to u nich jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza rzecz to nie szkopy tylko Niemcy, dwa tu nie ma udokumentowania, hbo z regoly ten kto zrobil PJ to jezdzi a nei tylko tzryma w szufladzie. Mozna jednak sprawdzic udokumentowanie poprzez czy ubezpieczenie czy dowod rej. ( Tu jednak przepisy polskie daja ciala, bo i tak trzeba oplacac wszystko czy sie jezdzi czy nie.

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...