Skocz do zawartości

xj 600 vs. xj 900


Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam,że złamie konwencje... ale na miejscu Motoszymka brałbym 900 i nie wachałbym się. Argument masy, mocy i tak dalej. Jak masz poukładane we łbie to nic sie nie stanie, to wtedy juz od Ciebie zalezy. Ja z Mzty na VFR sie przesiadłem i żyje. 900 nie znudzi sie tak szybko, pozatym ma wał kardana, wiec to spora przewaga. Gabarytowo zdaje sie,że jest troche wieksza od 600, to tez zaleta dla mnie, motocykl lepiej sie trzyma drogi i tak dalej. A argument ze stawianiem moto na centralke... ehhh tu liczy sie technika,a nie waga człowieka. Znam goscia ktory przy wadze koło 70-80kg stawiał starszego goldasa na centralke i co? bezproblemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie tylko techniki, ale też konstrukcji tejże centralki. jeśli jest źle zaprojektowana, to i połowę lżejszy motocykl będzie trudno stawiać

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie tylko techniki, ale też konstrukcji tejże centralki. jeśli jest źle zaprojektowana, to i połowę lżejszy motocykl będzie trudno stawiać

jsz

 

Prawde powiadasz. Lecz jeszcze nie słyszałem o źle zaprojektowanych nóżkach w Yamahach, Hondach i Suzuki:) Ale być może są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Witam

Mam, czysto techniczne pytanie do znawców tematu,dotyczące Yamahy XJ 900 Diversion.

Moim zamiarem od nowego sezonu przesiąść się z XJ600 N , na większą siostrę XJ 900 Dywersja.

Ale po kolei.

Jak wiadomo w 600-setkach jest to nieszczęsne grzechotanie kosza sprzęgłowego. Jak się ostatnio dowiedziałem od jednego z posiadaczy owego sprzętu, że to grzechotanie kosza wynika z posiadania w tych silnikach " ja na to mówię ŁOM - Łańcuch Odbioru Mocy ", fachowa nazwa brzmi chyba Łańcuch Przeniesienia Napędu, który znajduje się gdzieś w silniku między wałem, a koszem sprzęgłowym. Gdy ten się rozciągnie to wpada w drgania na wolnych obrotach i te drgania są przenoszone na kosz.

Nie wiem ile w tym prawdy, ale po jaką cholerę Japończycy zastosowali taki patent, nie mogli prostego koła zębatego.

Może dla tego, by te silniki nie były wieczne :rolleyes:. Te łańcuchy są do kupienia, nawet w orginale, ale z nowy nie są wymienne koła zębate co za łożony jest ten nieszczęsny łańcuch ( to z kolei powiedział jakiś mechanik), więc nie wiem czy jest sens wymieniać łańcuch i wsadzić go na stare koła :banghead:

Ale moje pytanie brzmi.

Czy w XJ 900 Diversion jest zastosowany o wy patent z tym łańcuchem?

W katalogu części nie widziałem takiego łańcucha.

Za informacje z góry dzięki.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez radekcezar

Po czym sprawdzić kandydata na dobrego motocyklistę? A po tym, że przejechał minimum jeden sezon i nadal żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W XJ 900 div. jest łańcuch wstępnego przeniesienia napędu ;) Napędza alternator i rozrusznik. I nieraz już po 40 tys. przebiegu potrafi brzęczyć na wolnych obrotach, zwłaszcza jak są rozsynchronizowane gaźniki, ale że jeszcze nie słyszano żeby się zerwał, to rzadko kto go wymienia bo trzeba silnik rozpołowić żeby się do niego dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bóg zapłać dobrzy ludzie :wink:

To chciałem usłyszeć.

Zobaczymy co u brata wyjdzie. Ma też XJ 600 N i właśnie wyciągną silnik, na dniach będzie go rozdzierał na części pierwsze.

Nie może przesłuchać tego stukania kosza, jak patrzył na sam kosz, to nie ma żadnych luzów, więc może wina leżeć po stronie tego łańcucha co mają 600-setki.

Jako co to, ja i mój brat nie słyszeliśmy żeby ktoś wymieniał ten łańcuch, to jest zapewne bardzo rzadka wymiana. Sam silnik pracuje świetnie, choć tak naprawdę nie wiadomo, ile ma przejechane, ale na pewno nie te 45 000 km, to tego trzeba dodać co najmniej 100 000.

Jak coś to napiszę jaki wynik, po operacji na otwartym sercu :wink:

Po czym sprawdzić kandydata na dobrego motocyklistę? A po tym, że przejechał minimum jeden sezon i nadal żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W XJ 600 hałasuje kosz na obsadzeniu na tym koku, ale nic złego się przy tym nie dzieje :) Przy 900 kosz nie stuka, w ogole jest to Qrwa nie do zdarcia :biggrin: Miałem taką przez 5 sezonów, pobrzękiwała czasem tym łańcuszkiem, ja udawałem że tego nie słyszę :rolleyes: teraz jeździ nią kolega i też nie narzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Tak Panowie.

Właśnie dzisiaj brat rozdarł silnik w tej 600-setce i co się okazało. Łańcuch Przeniesienia Napędu, jest OK, prawie zero luzu. Ale postawił inną diagnozę, otóż.

Kosz sprzęgłowy jest osadzony na takim fajnym wałku ( nie wiem jak się fachowo zwie ), między wałkiem a koszem są takie fajne dwie tulejki i okazało się ,że na tych tulejkach, od środka jest luz i to spory 0,2 mm. Brachol przeglądał mnóstwo stron w sprawie tego kosza i fakt, inni posiadacze XJ 600 też stwierdzali, że tam jest luz, ale nikt z nich nie wymieniał tych tulei. Nie wiem czy są orginały do sprzedania, ale chyba nie.

Tak się złożyło, że znalazł owe tuleje w jakieś firmie co zajmuje się takimi rzeczami ( tuleje, łożyska, itp.) a co najlepsze, że wymiary pasują idealnie i bez tego luzu 0,2 mm. Zrobione dość ciekawie, w środku wyłożone jakimś specjalnym stopem, coś podobnym jak w panewkach, ale + coś tam.

Ponoć ma to współgrać, zobaczymy.

Po niedzieli mają przyjść i w tedy napiszę , czy pomogło, oby :blink:

Edytowane przez radekcezar

Po czym sprawdzić kandydata na dobrego motocyklistę? A po tym, że przejechał minimum jeden sezon i nadal żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak Panowie.

 

Przybyłem,Zobaczyłem, Rozkręciłem, Naprawiłem :)

Operacja powiodła się sukcesem. Wymiana tulejek, to strzał w dychę. Kosz sprzęgłowy, już nie gada :laugh:, choć delikatnie jeszcze czasami mruczy, ale nie jest to jak wcześniej. Żeby usunąć całkiem przyczynę, to by pasowało wyciągnąć ten wałek co siedzi kosz i przetoczyć go i w tedy dobrać tuleje. Tam gdzie siedzą te tuleje, jest bardziej wyrobiony ten wałek, niż na zewnątrz, tak więc luz na zewnątrz jest mniejszy niż od środka i bez przetoczenia nie da się całkiem usunąć tego luzu. W tym przypadku wymiana tulejek, zredukowała luz przynajmniej o połowę, co przyczyniło się do prawie całkowitego uciszenia kosza.

Brachol zrobił wczoraj testy i jest zadowolony, a jego zadowolić, to sztuka.

Jak brat wyśle mi link,tam gdzie kupował owe tuleje, to podeśle.

Tak naprawdę, naprawa okaże się prawdziwym sukcesem, dopiero kiedy XJ-tka przejeździ następny sezon :crossy:

Nikt nie wie na ile to wystarczy, bo nie napotkałem się na podobną wymianę.

Ale warto spróbować :icon_idea:

Po czym sprawdzić kandydata na dobrego motocyklistę? A po tym, że przejechał minimum jeden sezon i nadal żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wie na ile to wystarczy, bo nie napotkałem się na podobną wymianę.

Ale warto spróbować :icon_idea:

 

Na forum Yamahy XJ chłopaki już takie rzeczy przerabiali, swego czasu była tam nawet instrukcja zamieszczona jak to zrobić krok po kroku :) XJ miałem 6 lat temu i wtedy czasami zaglądałem na tamto forum. Taka operacja w XJ wytrzymywała ponoć 2 - 3tys. km, nielicznym udawało się dobić do 5tys. :) Z tym koszem trzeba niestety przyzwyczaić, ja w swojej miałem wydech Nexxus z serii "silencer" (sporo cichszy od oryginału) to na wolnych obrotach nie słyszałem silnika tylko kosz :D Ale ten motocykl będę zawsze miło wspominał bo bardzo przyjemnie się nim jeździło. Miałem 600tkę z 1999r, nalatane miała 89tys. km, bardzo elastyczny silnik, 6 biegów, wygodny na trasy no i spalanie - dla mnie bajka bo żadnym motocyklem nie zszedłem tak nisko jak XJtą, na trasie z prędkościami max 100km/h wyszło mi 3,2l / 100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to , spalanie koło 4 l na 100 km przy spokojnej jeździe.

Wcześniej miałem Suzuki Burgman 250 , tam wychodziło co najmniej 5 l i nie było bata, żeby mniej.

Napisałem, że przesiadam się od wiosny na XJ 900, ale po zastanowieniu nie wiem czy nie zostanę przy tej 600-tce.

Wiadomo 900-setka, lepiej się prowadzi przy większych prędkościach i na dłuższą trasę. Ja tam nie robię jakiś tam większych wypadów, raczej tak wokół komina. Moim zdaniem mniejsza XJ-tka, jest bardziej uniwersalna i praktyczniejsza i ten wygląd, nie do podrobienia, oczywiście w wersji N.

Może uda się komuś poprawić fabrykę i całkiem usunie tą wadę z tym koszem :icon_mrgreen: , Sam będę próbował.

Po czym sprawdzić kandydata na dobrego motocyklistę? A po tym, że przejechał minimum jeden sezon i nadal żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XJ 900 w mieście bierze niewiele więcej niż w trasie (trasa 6-6,5 l, miasto 6,5-7 l), ale po autostradzie weźmie nawet i 9 jak się trzyma prędkość ponad 160 km/h. Do wspomnianej prędkości mieści się w 7 litrach na setkę. Wszystko to podaję z kufrem centralnym, z bocznymi oczywiście trochę więcej ale nie sposób tak szybko jechać z takimi żaglami jak fabryczne Krausery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...