Pytanie o tani kask TORNADO

[Denzel25]

Mam takie pytanko. W związku z tym że w moją CZke wpompowałem juz 1600zł. Zaoszczędziłem na kasku :/ i kupiłem taki badziew: Kask na Allegro Pewnie na przyszły sezon zainwestuje w cos co będzie chronić moja głowę. Zauważyłem jedna rzecz w tym kasku. Przy prędkości powyżej 80km/h w uszach słyszę straszne "fukanie". Efekt jest podobny jak szybko uderzam dłonią w ucho. Kask jest rozmiaru XL (napisali że 60-62cm). Moja głowa ma 60cm. Pytanie moje jest takie: czy kupiłem za duży kask czy ten badziew tak po prostu ma ?

[Gość Edie]

ja tam nie widze kasku :D ;)

[Dav!doV]

Jedzisz z takim kaskiem 80 km/h ? :D

To juz lepiej go sciagnij hehe <joke>

Musisz odpowiedziec sobie na pytanie:

Dlaczego:

"słyszę straszne "fukanie""

Co sie dzieje? Czy to moze powietrze swiszcze ? czy moze kask sie zachowuje jak wiadro i lata mi po calej glowie. Jesli II opcja to kask za duzy, jeszcze powietrze swiszczy to tez jest wina kasku, a raczej jego ferelnej budowy.

Jesli moge Ci cos polecic to kupuj kask z miekka wyscilka ktora mozna wycignac i wyprac, wtedy nie bedziesz sie meczyl w takim helmofonie.

[IsKra66]

o masz widze ze tematy z tigerami i tornado przewijaja sie non stop. Powtorze sie bo juz sie kiedys na ten temat wypowiadalam. Jakbys ubral na glowe kawalek styropianu i miednice mysle, ze ochrona podobna by byla jak w tym kasku. Radze jak najszybciej zaopatrzyc sie w porzadny kaskor

 

Pzdr

[Stiff_Master]

Ten kask sie nadaje do skuterów z blokada do 50km/h. Jak zaliczysz glebę z tym kaskiem to zobaczysz do czego sie nadaje... Po prostu kaski z firm dragon, tiger, tornado to jest śmierć w oczach... Radze jak najszybciej zaopatrzyć sie w lepszy kask lepszej firmy. Bezpieczeństwo zawsze najważniejsze. I muszę to jeszcze napisać Nie zamieszczajcie tyle tematów na temat kasków jest jeden obszerny temat wystarczy skorzystać z wyszukiwarki :banghead: oto link : http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=67592&st=100

 

Pozdrawiam.

Edytowane 31 Lipca 2008 przez Stiff_Master

[wr0na]

jezeli kask tornado zapewnia taka sama ochrone jak kask tiger to wyrzuc go.. bedzie chlodniej bez... a i widocznosc lepsza.

 

po glebie z predkoscia 20-30kmg kask tiger po uderzeniu o jednie orzelamal sie na pol.

[koniaczek]

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=102856&hl= przeczytaj proszę. Sa rzeczny na których sie nie oszczędza!!!!!!!!!

[pork]

kiedys byly jeszcze dobre kaski 'mach' : D

 

a to, faktycznie - to nie jest kask

[Arthas89]

te wszystkie TIGERY TORNADA i inne gowna to kask typu "byle tylko policja się nie przyczepiła"

 

Jak kiedys testowali kask Schumachera to wytrzymał on rozjechanie przez czołg, a przy TIGERZE musisz uwazac zeby przy 80km/h ptak ci na niego nie nasral bo peknie.

[henio]

A pamięta ktoś jeszcze kaski bella?

W zamierzchłych czasach ludzie jeździli w czym popadnie. Najważniejsza była maszyna. Dziś obserwuję zjawisko że najpierw kaski rękawice kurtki a dopiero potem motocykl. Teoretycznie kierunek słuszny ale praktycznie dla młodego, nie mającego bogatych starych, człowieka niewykonalne. Smutne że powoli motocyklizm zaczyna przeradzać się z hobby dla pasjonatów w hobby dla bogatych :biggrin:

A wracając do tematu to kask jest po prostu za duży. Kasku tak jak butów nie należy kupować bez przymiarki. Po włożeniu na głowę powinien być lekko za ciasny. Ułoży się z czasem. Dobrym testem jest próba włożenia palca wskazującego między kask a skroń. Powinien wejść tylko jeden palec wskazujący. Jakieś masło maślane mi wyszło :biggrin:

[wr0na]

:henio

absolutnie się z Tobą nie zgadzam.

kiedyś po prostu nie było dostępu do technologii..

jeżeli będziesz miał kask za 200zł bo NIE STAĆ Cię na inny to każdy zrozumie.

 

natomiast jeżeli kupujesz kask za 40zł, ponieważ wolałeś kupić frędzle do klasyka za 200zł a nie poczekać z tym zakupem miesiąca to znaczy że idziesz złą drogą.

 

ja miałem prościej.. kask i kurtkę kupiłem jeszcze podczas kursu gdy nie miałem motocykla :biggrin:

[henio]

:henio

absolutnie się z Tobą nie zgadzam.

kiedyś po prostu nie było dostępu do technologii..

jeżeli będziesz miał kask za 200zł bo NIE STAĆ Cię na inny to każdy zrozumie.

 

natomiast jeżeli kupujesz kask za 40zł, ponieważ wolałeś kupić frędzle do klasyka za 200zł a nie poczekać z tym zakupem miesiąca to znaczy że idziesz złą drogą.

 

ja miałem prościej.. kask i kurtkę kupiłem jeszcze podczas kursu gdy nie miałem motocykla :biggrin:

Tak tak

Ja żeby mieć na prawko musiałem ostro zbierać. Potem cała kasa szła na mojego Junaka i paliwo. Kurtka którą zjeździłem pół polski to był zwykły flek i kask marki bella. Jak ktoś by mi powiedział odpuść sobie jeżdżenie na miesiąc czy dwa i kup sobie porządny kask to chyba bym go śmiechem zabił. Ale czasy się zmieniają. Niestety

[math1982]

Miałem kiedyś kask tornado, poźniej bella i owa bella była znacznie lepiej wykonana i wydawała się być solidniejsza. Jezdziłem wtedy simsonem skuterem.

[wr0na]

równie dobrze można powiedzieć że sport samochodowy zmienił się z wyścigów szalonych ekscentrycznych bogaczy z początków XX wieku w wyścigi luksusowych przeładowanych elektroniką cacek, na które stać każdego o ile będzie żył wystarczająco długo aby spłacić kredyt :biggrin:

 

nikt nie zmusza Cię do jeżdzenia z tymi w kaskach za 1500 i kombi za 3000 :biggrin:

ja natomiast wolę aby po błękitnych szlakach jeździło nas jak najmniej.

jeżeli młody człowiek ma od razu na kurtkę A.Stars i NIE MUSI (podkreślam.. nie musi, a nie nie chce) jeździć we fleku to moim zdaniem dobrze. jeżeli może kupić kask Caberga a nie Tornado to też lepiej...

Koniaczek pokazał ostatnio ile znaczy dobry (ok.. pewnie i drogi) ubiór.

 

Celowo napisałem, o wartościowaniu wydatków na 'dodatki' oraz 'bezpieczeństwo'. Nie mówię 'nie jeździj' ale jeżeli masz wybór między nowym tłumikiem, bo stary pierdzi i psuje idealny wizerunek motocykla, a nowym kaskiem to nie mów mi że skoro jeździsz w starym kasku to pojeździsz jeszcze dwa miesiące jak prawdziwy true hardcore rider, bo najważniejsza jest maszyna.

nnooo.. chyba że ktoś lubi jak na zlocie wspomina się go jako true hardcore ridera, który by mógł być z nami, ale zainwestował w wydech, a nie w kask.

nikomu tego nie życzę, ale nie nazywajmy ciągoty do zapewnienia sobie bezpieczeństwa nowobogacką tendencją!

[rahu]

kaski tego typu są dobre na imprezy przebierane, ewentualnie na koncerty hard core'owe (tu jednak polecam "integralne") :biggrin: :biggrin: :icon_razz: