Skocz do zawartości

Kilka faktów nt aut sprowadzanych przez handlarzy


Batman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chce wyjść na jakiegoś rasistę czy innego ...foba broń Boże, ale jest kolosalna różnica pomiędzy prywatnym zakupem od rodowitego Niemca, a zakupem od handlarza, zwłaszcza Turka czy Rosjanina.

 

Niestety żeby kupić prywatnie i sammemu pozałatwiać papiery, trzeba znać język i trochę przepisów. Można też poprosić sprzedającego, żeby załatwił tablice wyjazdowe.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce wyjść na jakiegoś rasistę czy innego ...foba broń Boże, ale jest kolosalna różnica pomiędzy prywatnym zakupem od rodowitego Niemca, a zakupem od handlarza, zwłaszcza Turka czy Rosjanina.

 

Niestety żeby kupić prywatnie i sammemu pozałatwiać papiery, trzeba znać język i trochę przepisów. Można też poprosić sprzedającego, żeby załatwił tablice wyjazdowe.

Albo przywiezc na lawecie, tudziez przykrecic cokolwiek do zderzaka-oba systemy przetestowane :wink: Przynajmniej nie trzeba zalatwiac nic w urzedach, no i taniej wychodzi :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo przywiezc na lawecie, tudziez przykrecic cokolwiek do zderzaka-oba systemy przetestowane :wink: Przynajmniej nie trzeba zalatwiac nic w urzedach, no i taniej wychodzi :icon_mrgreen:

 

Tylko trzeba mieć tą lawetę a ta kosztuje 1 zł lub 1,20 zł za kilometr. Słyszałem też, że wynajęcie lawety kosztuje w granicach 100 złotych doba, a najlepiej mieć znajomego, który pożyczy i szorujesz za ropę :wink:

Edytowane przez Vector
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pojechałem autokarem co mnie kosztowało coś ok. 200 zł . Koszty rejestracyjne w Niemczech ok. 100 euro. Trzeba przekalkulować czy laweta wyjdzie taniej.

Wracałem kupionym autem więc teoretycznie jeszcze trzeba paliwo "powrotne" doliczyć.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kupić z prywatnego ogłoszenia lub z salonu który prowadzi sprzedaż używanych. Ja kupiłem w salonie. Wszystko ładnie zapłaciłem zaliczkę za dwa dni przyszedłem auto było już zarejestrowane na tablicach wywozowych wymyte wypolerowane i po przeglądzie.

 

 

Turek czy Rusek z komisu za 10 ojro załatwi Ci tablice wywozowe, ostoi swoje w urzędzie i nawet "profesjonalnie" przymocuje drutem do zderzaka, przetestowane.

 

 

 

Nie chce wyjść na jakiegoś rasistę czy innego ...foba broń Boże, ale jest kolosalna różnica pomiędzy prywatnym zakupem od rodowitego Niemca, a zakupem od handlarza, zwłaszcza Turka czy Rosjanina.

 

Niestety żeby kupić prywatnie i sammemu pozałatwiać papiery, trzeba znać język i trochę przepisów. Można też poprosić sprzedającego, żeby załatwił tablice wyjazdowe.

 

Z tym językiem to wystarczy podstawowa znajomość ruskiego i dobry język migowy. :bigrazz:

Ale żeby kupić od Niemca to trzeba choćby podstawy niemieckiego znać żeby być bardziej wiarygodnym.

Z Turkiem czy Ruskiem idzie zawsze się potargować czy dogadać ( pozamieniać koła na lepsze nawet) a Niemiec jak się uprze to nic z ceny nie zbijesz.

Auto od Niemca jest zwykle przynajmniej czyste i pachnące i w dobrym stanie technicznym i u Ruskich i Turków to jest czysta loteria i trzeba się zdać na swój osąd.

 

Tyle z moich prywatnych obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy chcę powiedzieć jeszcze, że nawet w "niemieckich" komisach oszukują co do bezwypadkowości samochodów - sprawdzone - właścicielem jest chyba jakiś polak... Adam Scholtysik.

 

Najpierw zadzwonił mój kolega jako, że z Polski chcemy przyjechać po samochód, okazało się, że bezwypadkowy wszystko super git, gra muzyka. Ale postanowiliśmy zadzwonić do mojego wujka do niemiec, żeby zadzwonił, ale tym razem jako niemiec... Okazało się, że samochód w 2006 roku był rozbity i miał wymienione zawieszenie... No comment.

 

Oto link do stronki tego komisu - w pzyszłości radzę po prostu uważać.

 

http://home.mobile.de/autoscholt

 

Teraz jeszcze lepszy numer - kolega chce kupić sobie też autko więc znaleźliśmy ogłoszenie:

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6092599

 

Cena podejrzanie niska, dzwoniąc dowiedzieliśmy się, że samochód był porysowany i zostało pomalowane prawe nadkole oraz drzwi (które nie były wymienione). Ogólnie igła, perfekcyjny i przyejżdżać...

 

SAMOCHÓD PO KONKRETNYM DACHOWANIU.

 

A o tym, że już w krew wszystkim handlarzom wchodzi zaznaczanie opcji BEZWYPADKOWY to już nawet nie wspomnę :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, czytajcie ze zerozumieniem...

 

Niważne że auto jest perzywiezione z Niemiec, ważne KTO sprzedaje.

Nie łakomcie się na niskie ceny, bo najważniejsza jest zasada: NIKT w Niemczech nie sprzeda tanio porządnego auta.

 

Nie w tym rzecz żeby się dogadać i zbić cenę ale o to żeby dostać DOBRE auto, wtedy warto zapłacić więcej. To co stoi w większości niemieckich komisów na ogół nie nadaje się do niczego, a jak jest dobre to kosztuje kupę kasy.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, czytajcie ze zerozumieniem...

 

Niważne że auto jest perzywiezione z Niemiec, ważne KTO sprzedaje.

Nie łakomcie się na niskie ceny, bo najważniejsza jest zasada: NIKT w Niemczech nie sprzeda tanio porządnego auta.

 

Nie w tym rzecz żeby się dogadać i zbić cenę ale o to żeby dostać DOBRE auto, wtedy warto zapłacić więcej. To co stoi w większości niemieckich komisów na ogół nie nadaje się do niczego, a jak jest dobre to kosztuje kupę kasy.

 

Racja, racja tylko, że moje auto po które miałem jechać wcale nie było tanie, tańsze a było w cenie większej niż u nas w kraju można kupić. Chodzi o samo oszustwo...

 

A co do samochodów z niemiec to oczywiście, że dobre auta z niemiec są droższe niż u nas w kraju. Dla przykładu za starą Astrę z rocznka 98, 99 lub max 2000 trzeba zapłacić w granicach 6 tys euro... Ale wydaje mi się, że jednak są warte tej ceny NIE kombinowane samochody... Niemcy czasami nawet w ogłoszeniach zaznaczają, że samochód był uszkodzony itd. Ogólnie prywatnie kupiona auto to jedno z najbardziej pewnych źródeł a nie ścierwa opanowane przez rusków, jugoli i innych wariacji na temat rasy z przodującymi wałkoniami - polakami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, racja tylko, że moje auto po które miałem jechać wcale nie było tanie, tańsze a było w cenie większej niż u nas w kraju można kupić. Chodzi o samo oszustwo...

 

A co do samochodów z niemiec to oczywiście, że dobre auta z niemiec są droższe niż u nas w kraju. Dla przykładu za starą Astrę z rocznka 98, 99 lub max 2000 trzeba zapłacić w granicach 6 tys euro... Ale wydaje mi się, że jednak są warte tej ceny NIE kombinowane samochody... Niemcy czasami nawet w ogłoszeniach zaznaczają, że samochód był uszkodzony itd. Ogólnie prywatnie kupiona auto to jedno z najbardziej pewnych źródeł a nie ścierwa opanowane przez rusków, jugoli i innych wariacji na temat rasy z przodującymi wałkoniami - polakami :P

Jak bym miał dać tyle za taką astrę to chyba bym wolał od smolucha za 3 tyś, euro :biggrin: .ALe wydaje mi się, że z tą ceną to chyba trochę przesadzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na zachód od Łaby ludzie nauczyli się liczyc pieniądze 50-60 lat wcześniej niż w Polsce.

 

Więc jeśli chcemy kupic auto, które średnio powinno kosztowac 10000ojro, a w ogłoszeniu jest sprzęt za 7500 to ja zgaduję, że właściciel dostał 2500 odszkodowania. Nie istotne za co.

 

A w Polsce też można dobre auta kupic. Nie tanie, ale dobre.

 

Jeszcze jedna historia mi się przypomniała. Sto lat temu kupiłem sobie 3 letniego golf'a III. 99% 3-letnich golfów miał wtedy przebieg (?) 60-70 tys.km. A ja kupiłem sobie takiego z przebiegiem 120 tys.km. Bo mi właściciel wydał się wiarygodny. To był właściciel, nie handlarz.

 

Pojeździłem tym autem 2-3 lata i wymyśliłem, że go sprzedam. Przebieg sięgał wtedy 350 tys.km (BTW: golf III tdi 350tys.km. robi bez pierdnięcia, tylko standardowe przeglądy). Nie było wtedy allegro, także jeździłem z nim na giełdę...... Ile było narzekań, że przebieg duży i najlepiej jakbym auto gratis oddał.

 

Aż w końcu znalazł się kupiec.....

 

Mamy dom w Nowym Sączu, niedługo później byłem tam na giełdzie żeby wiertła sobie dokupic, a tu deja-vu.

 

Ja tym autem ponad 200tys.km. zrobiłem więc byłem w stanie go w 1000% procentach rozpoznac. I rozpoznałem. Książka przeglądów zaginęła, rachunki z ASO zaginęły, a przebieg cudownie obniżył się do standardowych 110 tys. km.

 

Kopani w odbyt handlarze marzeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no kupic teraz dobre auto to jakas masakra! ja swoje A3 szukałem 8 miesięcy!!! obejzałem z 20 aut w polsce i pojechałem do niemiec-tam na miejscu tez niezła masakra-wszystko taki szrot ze szok, to co nadawało sie do kupienia to drozsze od krajowych srednio o 5-7 tys-co przy sumie jakią miałęm na wydanie 28tys robi kolosalną róznice-wiec zacisłem zęby i wróciłem do domu bez auta!

pare dni temu znalazlem na otomoto goscia z pod Wrocławia co miał pare aut i jak mówił przez tel wszystkie sa w stanie idealnym! pojechałem(obiecywałem sobie ze to juz ostatni raz) i po 5 minutach juz wiedziałem ze to auto jest moje-zaden element nie malowany, czysciutki w srodku, nie wytłuczony poprostu idealny-rok 2003 przebieg 120tys z oryginalną ksiązeczką serwisową-przebieg sprawdzony w ASO w audi! reszta aut jaką miał tez w stanie idealnym-pasat z 2003 był jak nowy! mozna kupic dobre auto w polsce ale trzeba miec naprawde duzo szcześcia.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szukałem konkretnie jednwgo samochodu - VW Golf lub Bora, w benzynie - wszędzie gdzie się da.

 

Dlaczego ??

mój tok myślenie mniej więcej przedstawiał się tak:

 

1) - VW jako jedna z nielicznych firm prowadzi ewidencję elektroniczna samochodów - więc ma to być VW z krajów gdzie w systemie ELSA jest prowadzona pełna historia samochodu.

 

w praktyce nawet nie oglądałem auta - tylko telefonicznie/mejlowo VIN i do VW sprawdzić historię - sprawdzone okolo 150 aut z allegro i komisów,

około 20 miało szczątkową historię.

 

2) jak już trafiłem takie auto co miało maks 1 rok (tylko ostatni) braku historii - do stacji dealerskiej na przegląd - czyli podpiecie pod komputer, zbieżności, grubość lakieru, geometria - generalnie serdeczni znajomi z VW prześwietlali tak auto że handlarz wymiękał :bigrazz:

 

w ten sposób odpadło mi jakies 3-4 auta - najprawdopodobniej kupione mocno rozbite, ale właśnie z pełna historią.- tez trzeba uważać

 

szukałem auta ponad pól roku, trafiłem na bore z 99 roku - starsza niż chciałem kupić - przebieg 106 tysięcy, 1 właściciel, serwisowana, niestety historia kończyła sie pod koniec 2006 roku - wtedy przebieg 75 tys.

zgadzał sie fakt 1 właściciela - ta sama osoba sprzedawała co odebrała w salonie w 99 roku

zrobilismy odczyt przebiegu z pamięci silnika, zczytalismy wszystkie błędy - handlarz był w wielkim szoku ile w idealnym aucie może być usterek - pęknięta szyba przednia, uszkodzona lambda, ogrzewanie prawego lusterka, oraz kilka błedów typu "niewiarygodny sygnał" np z klaksonu czy guzika od szyb.

znaleźlismy kartke o wymianie oleju przy 100 tys pln w jakimś serwisie citroena - internet, kogoś co gada po niemiecku, telefon, 20 minut przyjemnej rozmowy - w ich lokalnym komputrze potwierdzone że było takie auto, własciciel i przebieg się zgadzało

jeszcze na koniec grubość lakieru, geometria, test akumulatora, wydruk napraw z całego żywota samochodu - ....

 

i po tak cięzkiej walce kupiłem auto które faktycznie jest idealne,

niestety po tym co oglądałem, zakup samochodu naprawde fajnego na lata to miesiace poszukiwan (albo szczescie) i przeswietlenie samochodu "na wylot"

jak handlarz zobaczyl liste usterek, i dowiedział sie że szyba to nie 200 pln tylko 680, spuścil z ceny, i powiedzial ze od 15 lat nie mial tak upierdliwego i pojebanego klienta ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...