maq

W moim przypadku było trochę inaczej, ostro można było ruszyć, ale przy delikatnym puszczaniu sprzęgła szarpał i robił "kangury". Wadliwy był docisk sprzęgła, wymieniony razem z tarczami i słoneczkiem - chyba tak to się nazywa. Przeszło "od ręki". Panowie, podajcie jakieś namiary gdzie korzystnie można kupić opony do VZR-a. I radę jeszcze poproszę, czy finansowo korzystniej jest nabyć drogą kupna opony teraz czy na wiosnę?

Jak to jest, że mimo tylu negatywnych opinii na temat VZR-a wszyscy którzy takim sprzętem jeżdżą są nim zachwyceni? Pytam pro-forma, bo odpowiedź znam.

Ja tak miałem także na I-szym biegu i pomogła wymiana sprzęgła. BTW gwarancji na sprzęgło - w moim uszkodzony był docisk i ten dostałem gratis, natomiast zaproponowano mi płatną wymianę tarcz przy okazji rozbierania całości - zapłaciłem.

Czy Ci się to podoba, czy nie Niemcy są już obecni w tym segmencie. Zobacz na oficjalne (prasowe) auto rajdu Dakar....

Hilux i Navara to ciężarówki w ładniejszym wykończeniu. Z powodów podatkowych mają to ładniejsze wykończenie. I większość negatywnych opinii o tych modelach bierze się z tego powodu, że jeżdżą nimi REP-y, którzy wcześniej mieli cinquecento albo lanosa z kratką. A ciężarówka nie nadaje się do startów na 1/4 mili i wcześnie umiera. Najmniej ciężarówkowe jest L200 i ma najmniej wad ciężarówki. Jeśli szukasz auta używanego to ma jeszcze taką zaletę, że stały napęd 4x4 jest trudniejszy do zniszczenia przez półdebila, który nie ma pojęcia jak używać napędów dołączanych jak w Toy i Nissanie. A prawda jest taka, że kupisz i tak to co Ci w oko "wpadnie", bo kupuje się oczami a nie opiniami z forum :icon_mrgreen:

Sprzęt zupełnie nie w moim stylu ale ten wskaźnik biegu mnie zainteresował, bo już nie raz przemknąłem autostadę na 4-ce. Dużo to pracy żeby takie coś mieć?

Tak, to są gmole cobry. Wydają się dość solidne więc musiałoby być bardzo silne uderzenie żeby je uszkodzić. Jednak moim zdaniem gmole nie mają chronić motocykla (od tego jest ubezpieczenie) ale Twoje nogi w razie położenia maszyny na bok. Tak żebyś swobodnie wyjechał lub wyszedł spod przewróconego motocykla, a nie szarpał zaklinowanego buta. Przy okazji, napisz gdzie ubezpieczyłeś maszynę i czy robili jakieś sceny z odszkodowaniem?

Witam, Sezon się ma ku końcowi, więc żeby go jeszcze o 2-3 tygodnie przedłużyć wdrażam specyfikację zimową. Primo po pierwsze założyłem deflektory dedykowane do VZR z NationalCycle (z allegro, ale w realu wyglądają 100x lepiej niż na fotce sprzedającego) i grzane manetki. Manetki Oxford-a, do motocykli custom, kierownica calowa (wbrew temu co twierdzi ASO Suzuki :banghead: ). Montaż jednego i drugiego jest banalnie prosty, wszystko pasuje idealnie. Nic nie trzeba ciąć, giąć, lutować, itp. Plug&Play. Jeździłem trochę po mieście (niskie prędkości) przy temperaturze 6-7 stopni w rękawiczkach bez palców i było przyzwoicie. Na najniższym poziomie grzania. Wadą może być znaczna grubość manetki. Przy ciepłej rękawicy może być słabsze trzymanie kieratu, ale jeszcze nie sprawdziłem bo z ciepłą rękawicą jeszcze z domu nie wyjechałem. Nie mam pojęcia jaka jest odporność sterownika na wodę/wilgoć. Pażyjom - uwidim. Polecam. http://www.2com.pl/pub/photo.asp?p=77424.31065 http://www.2com.pl/pub/photo.asp?p=77423.31065 http://www.2com.pl/pub/photo.asp?p=77427.31065 http://www.2com.pl/pub/photo.asp?p=77421.31065

Pojechałem do OBI i zainwestowałem w suwmiarkę. VZR ma klasyczną kierownicę calową, ASO nie ma pojęcia jakie motocykle sprzedaje, a ja mam maszynę rozebraną do poniedziałku :banghead:

Czy ktoś montował już do sprzęta grzane manetki? Ja spytałem i ASO twierdzi, że VZR ma kierownicę 22mm. Takie sobie Oxfordy nabyłem. Ale jak kierownicę rozbroiłem to manetki za Chiny nie wchodzą. Nie mam syfmiarki w garażu, ale pomiary taśmą (oops) wskazują na kierownicę calową. O co kaman, ktoś już coś próbował?

Jeszcze do jakości VZR wracając, mam europejski (kupiony w PL) rocznik 2008 i lakier mam naprawdę do niczego. Wystarczy mocniej się oprzeć i zostają ślady. Pod tankbagiem masakra. Sprzęgło mi umarło po pierwszym sezonie (9tys km), a ja naprawdę jeżdżę spokojnie - mam prawie 14tys i zdrowe, orginalne opony. Ale na silnik nie narzekam, skrzynia mi się dotarła gdzieś po 7-8tys i teraz jest w 90% przypadków klik i nowy bieg zapięty. Bardzo rzadko, ale jeszcze pojawia się tradycyjny trzask (przeważnie przy powolnej jeździe w korku i zapinaniu II biegu przy niewielkich rpm). @sq9jkt: Dużo piszesz o techniczno-mechanicznych sprawach, masz jakiś warsztat? Gwarancja mi się kończy, nie muszę już do ASO jeździć i szukam kogoś kto zadba mi o motocykl z pasją, a nie tylko z chęci zysku.....

Witam, Jeśli ktoś może sprawdzić w mądrej księdze i napisać jak powinny być napompowane koła w VZR to będę bardzo dźwięczny. Moja mądra księga jest w domu, a ja na trasie, więc nie mam możliwości sam sprawdzić. Podziękował. Już sobie sam sprawdziłem, przód 2.5, tył 2.9

Wymyśliłem za pomocą głowy, że sobie nabędę drogą kupna tankbag i trochę mniej będę w plecaku woził, ale okazuje się, że to nie takie proste. Przymierzyłem taki jeden od znajomego, który turystykiem jeździ i na intruzowym szerokim, płaskim baku wyglądał tak jakoś marnie. Nie wzbudzał zaufania, że zaraz nie spadnie. Czy ktoś z VZR-owych kierowników używa i może polecić uczciwego tankbaga? Podziękował.

Wszystkie moje sprzęty dwu i więcejkołowe ubezpieczam w tej samej firmie X. Ma to swoje zalety (finansowe), ma to także wady. Wymyśliłem za pomocą głowy, że motocykl z tego garnka wyciągnę i ubezpieczę go gdzieś indziej, ale w związku, że z firmą X współpracuje już od lat wielu nie mam żadnych doświadczeń z innymi ubezpieczalniami. Czy ktoś mógłby polecić dobrą firmę mający dobry produkt dla użytkowników jednośladów? Nie pytam gdzie jest tanio, bo to sobie potrafię sam sprawdzić, szukam dobrej polisy od wszystkich zdarzeń, bez wykluczeń drobnym drukiem. Podziękował.

Cześć, Jeżdżę na takim oleju jaki mi w ASO Suzi-Moto wlali, nie mam pojęcia co to.... Wiem, że lepiej się jeździ na ciepłym, ale jak o 6 rano zadudnią wydechy pod domem to chcę się jak najszybciej gdzieś usunąć żeby rodziny nie denerwować :icon_mrgreen: I chcę to zrobić delikatnie, bez gazu i strzału ze sprzęgła. I wtedy maszyna mi kangurem skacze... Dzięki i również pozdrowienia. EDIT: Sprzęt stoi w ASO z innego powodu, ale mechanik stwierdził, że miałem rozregulowane sprzęgło, jak mi oddadzą to sprawdzę czy jest lepiej i regulacja wystarczyła.

Witam, Od jakiegoś czasu martwi mnie zachowanie sprzęgła - chyba sprzęgła. Problemem jest delikatne ruszanie nierozgrzanym sprzętem. Motocykl zachowuje się jakby sprzęgło wielokrotnie puszczało i łapało czego efektem jest ruszanie stylem kangura co nie jest ani przyjemne ani efektowne. Znajomy miał taki problem w samochodzie (za mocny silnik dla wielotarczowego sprzęgła), stąd przypuszczam, że to sprzęgło, tylko że on miał problem cały czas a ja tylko na zimnym silniku. Czy sprzęgło, lub sterowanie sprzęgłem ma jakiś związek z temperaturą? Czy ktoś się spotkał z podobnym zachowaniem?

Dostałem, dzięki. Narazie się wstrzymam, bo 95% kursów mam solo, a obawiam się, że bez drugiej kanapy efekt będzie gorszy - żeby nie powiedzieć kiepski. Z podwójną kanapą jest naprawdę dobrze :lalag: @Zmucha, Oglądałem fotki w Twoim albumie, widzę że poprzewiercałeś tylne ścianki w tłumikach. Mógłbyś coś napisać o takim "tunningu"? Błędy w kompie, upierdliwość na przelocie czy bardziej pozytywnie?

Mam prośbę, mógłbyś pstryknąć jak to wygląda przy zdjętym fotelu pasażera? I ewentualnie czy jesteś w stanie zlecić wykonanie drugiego egzemplarza?

W moim przypadku jest nawet dość duża szpara między lampą a szybą i wierz mi nic tamtędy nie wdmuchuje. Ja też chciałem bezbarwną i dałem się przekonać do lekko dymionej - jest rzeczywiście w porządku.

Mam właśnie tą szybę, wersja TOUR (wysoka), lekko przydymiona. Wygląda w zasadzie na bezbarwną. Długo się z nią męczyłem, bo cały czas łapałem nieprzyjemną wibrację na szczycie kasku. Regulowałem góra-dół, bardziej-mniej stromo i szlag mnie trafiał. Wreszcie się udało, wibrację udało się zlikwidować i jestem zadowolony.

Za tą dziurę w asfalcie to nie masz sponsora na felgi? Policja - notatka służbowa - wezwanie do pokrycia szkód przez zarządcę drogi - OC zarządcy. I masz nowe felgi, a jak w ścieżkę służbową wpleciesz na własny koszt również rzeczoznawcę to masz także nowe opony.

Pod pojęciem jazdy rozumiem jazdę. Tzn. prawie sprawny silnik napędza samochód a jego prawie sprawne układy pozwalają nim manewrowac. Prawie sprawny LR to nie to samo to 500konny UAZ rodzony w bólach, który nawet na sznurku z kanału nie zjedzie. To mówiłem ja, właściciel prasowanego ryżu. A jeśli masz inne zdanie to poprzyj je konkretnym przykładem. Możesz rozwinąc tą głeboką myśl?

Na zachód od Łaby ludzie nauczyli się liczyc pieniądze 50-60 lat wcześniej niż w Polsce. Więc jeśli chcemy kupic auto, które średnio powinno kosztowac 10000ojro, a w ogłoszeniu jest sprzęt za 7500 to ja zgaduję, że właściciel dostał 2500 odszkodowania. Nie istotne za co. A w Polsce też można dobre auta kupic. Nie tanie, ale dobre. Jeszcze jedna historia mi się przypomniała. Sto lat temu kupiłem sobie 3 letniego golf'a III. 99% 3-letnich golfów miał wtedy przebieg (?) 60-70 tys.km. A ja kupiłem sobie takiego z przebiegiem 120 tys.km. Bo mi właściciel wydał się wiarygodny. To był właściciel, nie handlarz. Pojeździłem tym autem 2-3 lata i wymyśliłem, że go sprzedam. Przebieg sięgał wtedy 350 tys.km (BTW: golf III tdi 350tys.km. robi bez pierdnięcia, tylko standardowe przeglądy). Nie było wtedy allegro, także jeździłem z nim na giełdę...... Ile było narzekań, że przebieg duży i najlepiej jakbym auto gratis oddał. Aż w końcu znalazł się kupiec..... Mamy dom w Nowym Sączu, niedługo później byłem tam na giełdzie żeby wiertła sobie dokupic, a tu deja-vu. Ja tym autem ponad 200tys.km. zrobiłem więc byłem w stanie go w 1000% procentach rozpoznac. I rozpoznałem. Książka przeglądów zaginęła, rachunki z ASO zaginęły, a przebieg cudownie obniżył się do standardowych 110 tys. km. Kopani w odbyt handlarze marzeniami.

Przyjaciel w zeszłą sobotę miał niegroźny upadek na niewielkiej prędkości - wyjechał z domu tylko na moment i nie bardzo się ubrał....... Nie za bardzo pamięta dlaczego się wywrócił i co się z nim działo z soboty na niedzielę. Nie przejmuj się co mówią tylko się ubieraj we wszelkie ochraniacze na jakie możesz sobie pozwolic. Ja mam pełny kask, żółwia, buty, rękawice, spodnie i kurtkę z ochraniaczami. I g... mnie obchodzi czy to w stylu czy nie. Z jeżdżenia w RayBanach już wyrosłem.

380 na baku? Próbuje i próbuje ale powyżej 320km mi nie wychodzi.... Mam fobie i przy pierwszej rezerwie szukam dystrybutora.