granat Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 To ja sie poddaje, dzwoniłem do goscia i jednak ma SHL 150, wiec Yeti:-)ktokolwiek widział ktokolwiek wie:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 5 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2008 Cyborg78 - też ludzie (emeryci) wkręcali mi że mam silnik od WFM w swojej SHL M11 bo ma napis WFM. A one wszystkie taki miały. Buahaha. Tylko wczesne SHL M06T i U miały gładkie pokrywy bez rowków i napisów. A co do tej Twojej WFM z S-01Z1 to masz jakieś foto tego motóra? Takie wynalazku to nie widziałem chyba jeszcze. Pomyślałbym że to ktoś sam włożył ten silnik do WFM. :icon_rolleyes: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzeh750 Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 Wow. Dzięki grzeh750 za cynk o aukcji, ze tez akurat teraz musieli to wystawić , gdy nie mam gotówki na PL koncie a siedzę w UK. :) Znowu będę musiał rok polować na ten element. :wink: Myślę że nic straconego z fotki na aukcji i z wystawionych innych przedmiotów wynika że oni się tym trudnią na większą skalę, więc ten detal nie powinien zniknąć z ich oferty tak szybko,wyślij maila z zapytaniem( adres jest podany w opisie) i po kłopocie.Powodzenia :icon_evil: :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HIUS Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 mOIM SKROMNYM ZDANIEM BYŁY I SĄ WFM 150 ROBIONE NA BAZIE SILNIKA S-34 RÓŻNIĄCE SIĘ GŁÓWNIE STYKIEM CYLINDRA Z GŁOWICĄ JAK TEŻ SAMĄ GŁOWICĄ I WIEM CO MÓWIĘWypuszczono niewiele sztuk zresztą patrząc na cylinder s-34 to widać że jest on przygotowany do rozwiercania na 150 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 (edytowane) mOIM SKROMNYM ZDANIEM BYŁY I SĄ WFM 150 ROBIONE NA BAZIE SILNIKA S-34 RÓŻNIĄCE SIĘ GŁÓWNIE STYKIEM CYLINDRA Z GŁOWICĄ JAK TEŻ SAMĄ GŁOWICĄ I WIEM CO MÓWIĘWypuszczono niewiele sztuk zresztą patrząc na cylinder s-34 to widać że jest on przygotowany do rozwiercania na 150 cm No widać. Pisałem o tym wyżej że można je sporo rozwiercać.Rzućcie okiem na takowy cylinder S-34/123ccm w nominale, ile ma "mięsa" na rozwiert. http://www.wbv.pl/view-755_c2.jpg A tu kilka liczb, bo jak wiadomo liczby nie kłamią :crossy: :S-34 123ccm:Średnica cylindra: 52mmSkok tłoka: 58mm S-32 (SHL M11) 175ccm:Średnica cylindra: 61,5mmSkok tłoka: 58mm S-06 (SHL M06U i T) 148ccm: Średnica cylindra: 57mmSkok tłoka: 52mm To daje nam 9,5mm różnicy między 123 a 175ccm i 5mm do 150ccm. Ścianka cylindra ma grubość ok.8-10mm lub nawet więcej więc spoko można to wykonać. Różnica polega na tym że WFM 150 mogła mieć nadal silnik S-34 który pierwotnie był 125ccm rozwiercony na 150ccm podczas gdy silnik S-06 pierwotnie powstał jako 150ccm stąd inny kształt cylindra i głowicy oraz kilka detali. Każdy z Nas wie jak to było w PRL z motocyklami. Montowano co było na stanie. Stąd takie różnice między dwoma egzemplarzami z tego samego rocznika. W sumie to nie wiem po co to wszystko pisałem ale sumienie nie pozwala mi pozostawić tego bez podania danych które mam pod ręką. :lalag: Wychowałem się na SHL i do dziś są głęboko w moim sercu (i garażu). :biggrin: PS. Temat podobno jest o WSK M06-Z, czyż nie? :biggrin: Edytowane 6 Listopada 2008 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyborg78 Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 (edytowane) HIUS-masz racje, to co mowisz to jest tylko "twoim skromnym zdaniem". Qurim, mysle ze niezle kombinujesz z tymi cylindrami, sam slyszalem od ojca ze tak sie kiedys robilo z roztaczaniem cylindrow pod wieksze tloki, jednak fabrycznie nigdy i nigdzie nie spotkalem takiej przerobki ani zadnej wzmianki w jakiejkolwiek dokumentacji, dlatego dywagacje ze moze tak kiedys robili i wkladali to co bylo pod reka nie maja sensu. Jesli ktos nie przedstawi jakiegos dowodu w formie tabliczki znamionowej lub uaktualnienia do instrukcji obslugi to mozemy sobie tak dyskutowac do nastepnego stulecia. Ja bynajmniej nie wierze w Yeti.Co do mojej WFM rowniez tak pomyslalem jak ja zobaczylem po raz pierwszy, tzn pomyslalem ze to jakas hybryda zlozona przez wlasciciela, jednak szczeka mi opadla jak wlasciciel pokazal dowod zakupu motocykla z GS-u i wkladke do instrukcji obslugi. 100% oryginal, silnik S-01Z1, tlumik czarny zgrzewany jak w wsk m-06b1, siodlo rowniez (dwukolorowe), lampa przednia z licznikiem (jak WFM S-34). Jest w tzw. pierwszym stanie czyli nigdy nie restaurowana. moge wyslac fotki na pw. Kolejny raz odsylam do artykulu w Automobiliscie (jeszcze pare dni bedzie w kioskach) bo tam jest rowniez wzmianka o wlasnie takim wykonaniu WFM jak ja posiadam. P.S.Wlasnie wkleilem fotki:http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/wfm11http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/wfm12 Edytowane 6 Listopada 2008 przez cyborg78 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 Fotki by się przydały. Podrzuć jak możesz. :biggrin: A Automobilistę zakupię, tzn. moja żonka w PL dostała już cynk że ma kupić i podesłać do Londynu jakby co. :flesje: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 Czy to nie aby to Yeri o ktorym piszecie... :biggrin: http://moto.allegro.pl/item476119923_extra_wfm_ka.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 (edytowane) Czy to nie aby to Yeri o ktorym piszecie... :icon_twisted: http://moto.allegro.pl/item476119923_extra_wfm_ka.html No właśnie nie. To jest ten nie-Yeti czyli WFM M06 S-34/125ccm. My szukamy dużego Yeti czyli 150ccm. :icon_razz: A tak w ogóle to razi mnie gdy moto po remoncie a ma tak szpetnie, grupe szparunki cięte z folii i kupione na allegro za 50PLN.Dobrze że na jednej z moich WFM zachowały sie oryg. szparunki. Będę musiał ściągnąć szablonik z nich i wg. tego będę robił szparunki.http://www.bikepics.com/pictures/1145480/ Edytowane 6 Listopada 2008 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz87 Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 A tak w ogóle to razi mnie gdy moto po remoncie a ma tak szpetnie, grupe szparunki cięte z folii i kupione na allegro za 50PLN.Będę musiał ściągnąć szablonik z nich i wg. tego będę robił szparunki.Ja tak robiłem na próbę na baku od wsk i najlepiej nadaje się taśma "kontórówka" o gróbości ok 3mm dokładnie nie pamiętam ale grubość taśmy zgadzała się z oryginalnymi szparunkami. I wyszło mi to zgrabnie i jak dla mnie lepiej zak te z folii .http://www.bikepics.com/pictures/1279572/http://www.bikepics.com/pictures/1279744/http://www.bikepics.com/pictures/1279736/ I nie wiem dlaczego większość ludzi robi najpierw kolor szparónków na całym baku potem maskuje same szparunki i maluje reszte na domyślny kolor a nie tak jak ja zrobiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 Ja tak robiłem na próbę na baku od wsk i najlepiej nadaje się taśma "kontórówka" o gróbości ok 3mm dokładnie nie pamiętam ale grubość taśmy zgadzała się z oryginalnymi szparunkami. I wyszło mi to zgrabnie i jak dla mnie lepiej zak te z folii .http://www.bikepics.com/pictures/1279572/http://www.bikepics.com/pictures/1279744/http://www.bikepics.com/pictures/1279736/ I nie wiem dlaczego większość ludzi robi najpierw kolor szparónków na całym baku potem maskuje same szparunki i maluje reszte na domyślny kolor a nie tak jak ja zrobiłem. Nieźle Ci to wyszło. :) Myślę że 3mm to max, grubość szparunków. Chyba że oryginał ma większe, ale w polskich moto uznaję max.3mm. Grubsze wyglądają topornie i zamiast zdobić element "nutką dekadencji" to szpecą jakby ktoś flamastrem malował. Szparunek to szparunek a nie "pasek adidasek". :) Kiedyś robiłem próbnie szparunek na błontiku SHL M11 który jest dość finezyjny. Ale błotnik to była łatwizna - wziąłem plastikowy cyrkiel szkolny, ustawiłem na odległość jaką chcę mieć szparunek od krawędzi błotrnika i delikatnie ciągnałem cyrkiel który jedyn ramieniem był prowadzony po krawędzi błotnika co dało mi równoległość a drugie ramię miało rysik który znaczył linie szparunku. Później przestawienie na grubość szparunku i kolejna rysa. Następnie to zamaskowałem taśmą izolacyjną po liniach bo izolacja jest dość elastycznie, resztę błotnika zamaskowałem i chlapnąłem paseczek. Jak fabra lekko podeschła to zdjąłem taśmy i maskowanie i wyrównałem wystające ponad powierzchnię szparunki za pomocą suszarki. Ciepłe powietrze powoduje że świeży szparunek lekko się rozpływa dzięki czemu nie odstaje i dobrze zrobiony nie jest wyczuwalny pod palcem. A co do pytania czemu ludzie nie robią tak jak Ty to proste. Pewnie kupują naklejane szparunki, pryskają bak na kolor paska, naklejają te szparunki po czym malują całość na jeden kolor. Później zdejmuje się naklejone pseudo-szparunki i w ten sposób otrzymujemy ciekawy (zwykle za gruby) szparunek. Sam kupiłem zestaw szparunków na allegro kilka lat temu ale jak je obejrzałem z bliska to sie rozmysliłem co do naklejania ich jako szparunek na zawsze. Folia dość gruba i pasek szeroki. Nadal je mam, może jakoś je zastosuję przy lakierowania, ale najpierw chyba je odchudzę trochę i użyję tylko jako maskowania i później zdejmę. Zresztą mam kilka moto w kolejce do remontu więc będę miał okazję sprawdzić rózne wersje.Mam też swoją opcję, aby zrobić szablon ale nie tekturowy/z folii lecz stały z tworzywa w postaci nakładek. Przykłada się to do baku, pryska paseczek i się zdejmuje. Taki szablon starczy na wiele lat i zawsze będzie ta sama powtarzalność kształtu. Musze tylko wybrać zbiornik SHL który ma najładniejszy kształt szparunków i od niego zrobić szablon. Każda SHL ma inaczej pasek, jedne krzywo, inne grubo, a jeszcze inne jakoś mniejsze lub bardziej jajowate co nieciekawie wygląda. Uznaję że szparunek powinien odzwierciedlać kształt zbiornika paliwa, wtedy to wygląda porządnie. Jak jest inaczej to sprawia wrażenie że jest po prostu "koślawy". pzdr. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz87 Opublikowano 6 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2008 (edytowane) Troszkę sobie skomplikowałeś tą taśmą izolacyjną :) ja za 6zł kupiłem taśmę właśnie do tego celu czyli szparónkow i mogę nią zrobić kółko o średnicy 5cm i sie nie zmarszczy jak izolacyjna. Poza tym jak robiłem to najpierw pasek z taśmy w tym miejscu i taki jaki ma być szparunek i na oko jak wygląda ok to po każdej stronie naklejam kolejny kawałek taśmy(tak,że w końcowaj fazie mam szparunak z3warstw) i tylko odklejam środkowy pasek i mam równy szparuneczek :) A z tą suszarką próbowałem ale u mnie to nie zadziałało tak jak bym chciał. Ja poczekałem jak farba wyschła i przejechałem szparunki papierem ściernym aż nie były odczuwalne pod palcem polerka i jest git :P Edytowane 6 Listopada 2008 przez tomasz87 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 7 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2008 Nom. Ale to pierwszy raz ćwiczyłem szparunki na błotniku do SHL która w całości była w oryginale. I błotnik tak fajnie mi wyszedł ze nawet nie wyróżniał się od reszty moto bo był malowany czarnym matowym szprajem i lekko przepolerowany tylko czyli efekt patyny czasu powstał. :) Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 20 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2008 Chciałem wsadzic tu swoje trzy grosze odnosnie pojemnosci WFM. silnik S01 - 125 ccm silnik S34 - 125 ccm. Oryginalne S34 miały pojemność 125, natomiast rozwiercane to 150 i 175. Plus możliwość za każdym razem kilku szlifów. Napiszę jedna ciekawostkę. Czy słyszał stoś z Was o WFM M06Z? Było ich kilka tysiecy sztuk ale raczej rzaaadko spotykane. Posiadały silnik jak w SHL 150, stary przód - znaczy sie jeszcze przed typowymi amortyzatorami, pełne bębny i cos jeszcze czego nie pamietam. Z tego co pamiętam to było to preludium do SHL 150. chcę ta teze koniecznie udowodnić. Wieczorami siedzę i wertuję fora, strony, gazety w poszukiwaniu materiałów o polskich motocyklach, ciekawostek. Postaram sie opublikować je pod koniec grudnia. to bedzie zbiór nie specjalnie powiązanych ze soba inforamcji, ale jednak bardzo przydatnych. Tak w ogóle to sam teraz jestem na etapie składania WFM S34 z 1964 r. Czy posiada ktoś cylinder do S34 nasprzedaż? Mój ktoś dawno temu młotkiem potłukł. Czy ktoś widział fioletową WFM? Jeśłi tak o który to był rok produkcji i jaki model? Posiadacie może zdjecia oryginalnej zielonej WFM lub seledynowej WSK M06L? Ta WFM S34 z ostatniego Automobilisty to jak zaznaczono nie w pełni oryginalny sprzet, wiec nie można sie nim tak do końca sugerować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 20 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2008 Kiedyś miałem WSK, prawdopodobnie M06Z z 1963 roku ale to była prawie zwykła WSK. Dostałem ją od swojego dziadka który ją trzymał zakonserwowaną w piwnicy od 1977 roku, a że byłem młody i głupi, coś mi tam się popsuło to ją posiekałem na kawałki i poszła do huty. :banghead: :banghead: Napisałem "prawie zwykła" bo na razie dotąd nie widziałem takiej samej - wyglądała jak zwykła, stara 2-ramówka, bez dużych osłon bocznych lecz ze schowkami trójkątnymi i małymi pokrywami pod siedzeniem, miała płytkie błotniki jak WFM, normalny przód i koła, a napinacze łańcucha w postaci płaskownika w kształcie litery "L" a nie typowe ślimaki jak inne WSK. Miała też dzieloną tylną oś koła która wkręcała się w oś piasty koła zębatego. Szukam i nie mogę znaleźć nic o niej, żadnych fotek. W którejś z książek mam chyba tylko 1 foto tego sprzętu. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.