Skocz do zawartości

Potracilem wczoraj psa...


Rekomendowane odpowiedzi

Jechalem sobie spokojnie z pracy. Miasto, troche mokro wiec predkosc niewielka. Widze ze z pomiedzy samochodow wychodzi sobie radosnie wyzel weimarski. No i jak to wyzel - radosnie lezie na droge. Zobaczylem ze jest bez smyczy, wiec daje po heblach. Nagle zza tego samego auta wychodzi wlasciciel psa. Zobaczyl ze pies lezie z grubsza pod moje kola wiec cos zaczal krzyczec. Automatycznie pies skoncentrowal sie na nim lezac dalej. W miedzy czasie ja juz wyhamowalem prawie do zera. Jako ze facet wykrzykiwal na psa dosc ostrym tonem, to pies chyba uznal ze warto zwiac i wrocic jak mu troche przejdzie. No i ruszyl szybciej, patrzac jednak caly czas na niego. No i co? a no jebut w moje przednie kolo. Niby prawie juz stalem ale przysadzil konkretnie. Fakt ze psu nic sie w sumie nie stalo. Tylko sie chyba wystraszyl. Ale jakis taki podenerwowany bylem pozniej. Mialem ochote goscia opieprzac, ale przeciez sam gdzie tylko moge to odpinam smycz... no i raptem padlem ofiara wlasnej hipokryzji i odpuscilem sobie opieprzanie. grunt ze pies caly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baardzo polecam klakson na zwierzeta...

Naprawde liczneie na to ze nas zauwaza czy cos nie ma sensu - jedynie przestraszenie/zrwocenie uwagi klaksonem (nie wiem jak strzal z wydechu/przegazowka - nie probowalem) dziala

 

na szczescie motocykle zadko ale w puszcze nie raz uratowalem tak burkowi zycie, ktory puscil 3 auta przedemna, a stwierdzil nagle ze teraz moze - gdy ja nadlezdzalem, albo w innych ciekawych sytuacjach na styku pies - auto.

 

Kolejna kwestia - pies na srodku drogi gdy na niego zatrabimy wystraszymy - moze zaczac uciekac na wprost (czyli przed nami zamiast w bok) ale taka juz natura :/

 

powodzonka w dalszej jezdzie i mniej wyzlow czy innej siersci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt ze jakos glupio w sumie zareagowalem, bo zamiast dac w klakson ( strzal z wydechu przy moim sprzecie odpada ;) ) to koncentrowalem sie na tym co pies robi.

 

A taki sympatyczny z geby ten psiak. ( chociaz w sumie ktory wyzel nie ma sympatycznej miny? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że zrobiłbym tak samo jeśli prędkość była mała, czyli hamował i czekał na reakcje. Wydaje mi się ze to lepsze niż wystraszyć pieska klaksonem a ten spłoszony (jak wcześniej wspomniano) wbiegnie nam pod koła.

 

Szczerze mówiąc historia ciekawa "motocyklista potrącony przez psa" :biggrin:

 

Dobrze że wyszedłeś z tego cało i czworonóg również. :biggrin:

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam odruch przyhamować i od razu klakson (no chyba że jakąś ekwilibrystykę uskuteczniam i już mi zdolności manualnych brakuje do trąbienia :icon_rolleyes: )... Zdaje sobie sprawę że zwierzątko (nie tylko pies...) może nie uciec tam gdzie ja bym nie chciał ale szanse mam tak z 70% że jednak tam gdzie trzeba pobiegnie :biggrin: Byleby wcześniej trochę już trąbić, a nie jak już opisana sytuacja poniżej gdzie było za późno w sumie na trąbienie...

 

Raz samochodem jak jechałem to wybiegł mi dosłownie przed maskę młody bernardyn... Hamowałem (z piskiem opon [ABS'u nie posiadam...]) i jednocześnie klakson... Przebiegał z prawej do lewej (czyli jadąc prawym pasem miałem naprawdę mało miejsca i czasu na reakcję...) i ja hamując zjeżdżałem na lewo (gdybym nie zjeżdżał to bym pieska trafił centralnie...), niestety piesek też biegł nadal zamiast się zatrzymać... Potrąciłem go przy minimalnej prędkości ale piesek musiał niestety pojechać do weterynarza... Gdybym jechał na moto to nie wiem co by się stało... Może bym go dał radę ominąć... Ale to może...

Edytowane przez Engels
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...