Jak pozbyć się tego "gdynk"?

[porywacz_zwlok]

W każdym motocyklu którym jeździłem (na kursie i we własnym) wrzuceniu jedynki z luzu np. stojąc przed światłami towarzyszy niezbyt miły dźwięk, takie "gdynk". Efektem dodatkowym jest wstrząs całego motocykla. Było tak zarówno w MZ-ce, w nowej hodzi varadero 125 jak i w mojm 9-letnim jajku. Klamkę sprzęgła trzymam zawsze wciśniętą do końca.

Jak się pozbyć tego "gdynk" :icon_question: Odepchnąć się nogą i wrzucić bieg jak moto się toczy (nie próbowałem jeszcze ;) ) :icon_question:

 

jak już pisali wcześniej to normalne

 

a dla mnie ten dźwięk jest bardzo przyjemny. gdy stoję spokojnie na światłach i widzę, że na przejściu dla pieszych zaczyna migać zielone wrzucam jedyneczkę i ten odgłos oraz szarpnięcie całego motocykla powoduje, że moje serce zaczyna bić szybciej, przygotowując organizm do petardy którą rozkręcam między nogami. mniam

[Arni]

byscie musieli słyszeć gdynk u mnie w XT...to nawet nie gdynk a porzadne j*b! ale za pierwszym razem jak jest zimny :P Potem juz normalnie hehe.

[Tomek Kulik]

byscie musieli słyszeć gdynk u mnie w XT...to nawet nie gdynk a porzadne j*b! ale za pierwszym razem jak jest zimny :P Potem juz normalnie hehe.

Życzę trałej skrzyni, a konkretnie sprzęgła kłowego pierwszego biegu.

Wystarczy rozklejać sprzęgło przed rozruchem zimnego silnika.

[Arni]

Sytuacja nie ma miejsca gdy przy pierwszym zimnym rozruchu wrzucam 2. Wtedy nic, i dopiero potem 1, juz wtedy wchodzi gładko.

Wiem ze sp. kłowe dostaje, ale proponujesz jakis sposób zeby rozkleic tarcze? Rozruch ze sprzegłem i bez daje jednakowe rezultaty - dalej głosno zapina sie jedynka :/

 

NIe probowałem wrzucac jedynki przed rozruchem silnika. Mysle ze to automatycznie rozwiązało by problem sklejonych tarcz, tylko pytanie czy rozrusznik da rade. Nie mam co gdybać, musze tak po prostu spróbowac, chyba ze masz dla mnie jakies inne rady jeszcze :) Dzieki!

Edytowane 15 Grudnia 2008 przez Arni GS

[jurjuszi]

Nie tak. Wrzuć jedynkę przed rozruchem, wciśnij sprzęgło i bujnij się na motku do przodu :) potem odpalaj. W Duce nie ma znaczenia, bo sprzeglo suche, ale w Cagivie szczególnie zimą, jak odpalić normalnie to przy wrzucaniu jedynki potrafi nieźle szarpnąć całym motocyklem do przodu (trzeba trzymać na hamulcu)

 

pozdr

Edytowane 15 Grudnia 2008 przez jurjuszi

[qurim]

Stan łańcucha i jego naciąg też ma wpływ na siłę zjawiska. Gdy łańcuch jest luźny jak szmata to szarpnięcie biegu jest potęgowane przez luźny napęd który uderza o wahacz a czasem nawet osłonę łańcucha. Natomiast dobrze naciągnięty i nasmarowany łańcuch wykonuje bardziej dyskretne i lżejsze uderzenie. Testowane osobiście setki razy na kurierce. Po zachowaniu łańcucha przy zapinaniu biegu najczęściej poznawałem czy trzeba go naciągnąć czy nie. :biggrin:

[Tasmanski]

Z ciekawosci probowalem dzis rano rozklejac tarcze sposobem opisanym powyzej. Nie pomoglo. Moto gdynka, mam wrazenie ze nawet mocniej :icon_eek: ale mnie gdynkanie nie przeszkadza; jak ruszam i gdynka, to znaczy ze mi jeszcze z motonga silnika nie gwizdneli :biggrin: .

[jurjuszi]

Z ciekawosci probowalem dzis rano rozklejac tarcze sposobem opisanym powyzej. Nie pomoglo. Moto gdynka, mam wrazenie ze nawet mocniej :icon_eek: ale mnie gdynkanie nie przeszkadza; jak ruszam i gdynka, to znaczy ze mi jeszcze z motonga silnika nie gwizdneli :biggrin: .

Ae ja nie mówiłem, że ni będzie gdynkać. Moto gdynka nawet na niesklejonych (bo suchych) tarczach. Po rozklejeniu szczegolnie jak jest zimno, gdynknie jednak ciszej. Coście się tak uczepili tego gdynk? Przecież to fajne jest :)

 

pozdr

 

 

[Arni]

Czy te słowo "gdynk" trafiło już do FAQ? ;)

[jurjuszi]

Myślę, że nawet do słownika poprawnej polszczyzny ;)

 

pozdr

[Tasmanski]

...Coście się tak uczepili tego gdynk?...

 

Bo to takie fajne slowo jest. :icon_biggrin:

[Marcin1sport]

Mi się te gdynk podoba, bo ten odgłos przypomina nam, że jedziemy moto, a nie cichym samochodem. Zresztą ja lubię narobić hałasu, dlatego mam wydech sportowy :icon_mrgreen: . Takie gdynk dodaje nam aromatu do naszej jazdy.

[Arni]

No wiec robiłem tak jak wczesniej pisałem, ze jeszcze nie probowałem. Mianowicie - wciskam sprzegło, wrzucam 1. Teraz naciskam rozrusznik trzymając jednoczesnie nacisniety hamulec ! Przy pierwszym obrocie słychac ze rozrusznik pokonuje oprór sklejonych tarcz, po czym zaraz obraca normalnie, i moto zapala, wrzucam na luz i dalej juz stoi i sie grzeje.

Rozbujanie moto z wrzucona 1 w wcisnietym sprzegłem daje ten sam efekt, ale trzeba pchac moto. Ale nie zawsze jest miejsce do tego itp.

 

Juz pisalem ze rozrusznik napotyka dodatkowy opór przy kreceniu. Moze to miec jakies negatywne skutki, czy opór rozklejanych tarcz nie bedzie miał dla niegow iekszego znaczenia?

Edytowane 21 Grudnia 2008 przez Arni GS

[marrio]

Gdynk, chrup, łup, jubudu jak zwał tak zwał. Przy niesynchronizowanej skrzyni biegów nie da się tego uniknąć przy wrzucaniu jedynki. Przy innych biegach to już tylko kwestia techniki jazdy. Zapinania biegów przy odpowiednich obrotach(w górę) i przegazówki przy redukcji.

[n0cny]

Siadam, zapalam, GDYNK, banan pod kaskiem i rura.

Ale jak komuś przeszkadza, to może zatyczki w uszach trochę pomogą...