Skocz do zawartości

Nietypowe pytanie


Rekomendowane odpowiedzi

widzisz oczka jazace sie w oddali, zwolnij... widzisz psa idacego po poboczu, chodniku itp. zwolnij, to samo tyczy sie pijakow itp. tyle ze ci moga z nudow wy**bac butelka... a tak btw to ja mam 21" przednie kolo wiec sreniej wielkosci piesa lub lisa powinienem przejechac, raz przejechalem ale juz martwego lisa na mz-jak by go tam nie bylo...

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnią się i to znacząco. Wiejski pies przebiega przez drogę bo na jego podwórku nigdy nie jeździły samochody. Miastowy pies, a widziałem to już dziesiątki razy, potrafi czekać na czerwonym świetle na przejściu dla pieszych i rusza na drogę dopiero w momencie gdy zrobi to człowiek. Tak samo wiele psów potrafi przechodzić w miastach (większych) przez drogę dopiero gdy jest wolne. Tak czy inaczej, imo jadąc 2oo zawsze być przygotowanym na hamowanie/omijanie.

Ok tez widzialem. No to moje 2 sa miastowe:) bo jak przebiegaja przez droge to zatrzymuja sie przy samej krawedzi i patrza czy nic nie jedzie, a jak jedzie to czekaja i tez widzialem to wiele razy. Tak czy inaczej miastowy czy nie jak wybiega to i tak niespodziewanie.

 

Poza tym - często zdarza się, że 'wsiowe' psy, nieobyte z czymś co hałasuje i porusza się szybciej niż ciągnik rolniczy biegną wprost pod koła, by 'obszczekać' opony. Przypadłość ta dotyczy zwłaszcza małych piesków, ale zdarzają się też pokaźniejsze sztuki, których pod/między kołami mieć bym nie chciał.

 

Kiedyś za czasów motorynki uczepił się mojej nogawki hałaśliwy piesek (taki rozmiaru dobrego kota). Próbowałem go jakoś strzepnąć, ale trzymał się mocniej niż motorynka wyznaczonego kierunku ruchu ;) więc odpuściłem. Piesek odpuścił dopiero jak skończyły mu się poduszki. Zatrzymałem się żeby obejrzeć nogę (bo drasnął mnie zębem), a piesek kulejąc (i stawiając mokre 'stęple') pognał w czułe objęcia swojej pańci, która oskarżała mnie, że ja jej pieska rozjechałem...

 

Na kursie kolizyjnym psa nie miałem jadąc 2oo - trafiłem jedynie szczura, ale czasu na jakąkolwiek reakcję nie było, a efekt był taki jak bym jechał po kocich (właśnie dlaczego kocich?) łbach...

 

Osobiscie bylem swiadkiem jak rotwailer (z domieszka czegos tam) przgryzl opone w simsonie ktory jechal ok.20-30km/h :)

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie bylem swiadkiem jak rotwailer (z domieszka czegos tam) przgryzl opone w simsonie ktory jechal ok.20-30km/h ;)

A pyszczek to on miał po tym wszystkim cały? Reszta psa nie nawinęła się wokół piasty? :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym jest ten temat- o stosunku do zwierząt- o tym że są czy może jak je wszystkie pozabijać :) One były są i będą czy tego chcemy czy nie, tylko my mamy coraz szybsze moto i powinniśmy na nie uważać :D A tak na marginesie wiochy to chyba tereny zabudowane :D POZDRO falki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim samym językiem piszą czasami o motocyklistach kierowcy puszek. Zasraniec (czytaj motocyklista) . Bez mała 20 lat jeżdżę zarówno samochodem a potem motocyklem i nigdy nie potraciłem psa. Kot i to tylko dziki, fretka, lis, ptak i inny zwierz wpadają pod koła bo wybiegają gwałtownie. Pies podobnie jak człowiek rzadko kiedy rzuca się pod koła, a jak chce się rzucić to wtedy to doskonale to widać i można zareagować. Poza nielicznymi wyjątkami, gdzie wyjeżdżamy szybko zza zakrętu itp. (ale wtedy pozostaje tylko hamulec i modlitwa) potrącić psa jest naprawdę trudno. Trzeba być skończonym zasrańcem (czytaj posiadaczem małej wyobraźni i umiejętności), aby potrącić psa, którego widać przy jezdni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnią się i to znacząco. Wiejski pies przebiega przez drogę bo na jego podwórku nigdy nie jeździły samochody. Miastowy pies, a widziałem to już dziesiątki razy, potrafi czekać na czerwonym świetle na przejściu dla pieszych i rusza na drogę dopiero w momencie gdy zrobi to człowiek. Tak samo wiele psów potrafi przechodzić w miastach (większych) przez drogę dopiero gdy jest wolne. Tak czy inaczej, imo jadąc 2oo zawsze być przygotowanym na hamowanie/omijanie.

 

Ale jak tak zapier^%^%amy to czasami się psina obejrzy prawo/lewo/prawo, a to i tak nie wystarczy :bigrazz:

 

A z drugiej strony to pieski, kotki trochę gorzej widzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim samym językiem piszą czasami o motocyklistach kierowcy puszek. Zasraniec (czytaj motocyklista) .

Dokładnie. Podziwiam wrażliwość autora "nietypowego pytania" :) . Jeśli byłoby tak, jak wierzą buddyści-autorowi tematu przydałoby się wcielić w wiejskiego "zasrańca" z okolic jakiejś przelotówki w następnej inkarnacji.

 

Ale jak tak zapier^%^%amy to czasami się psina obejrzy prawo/lewo/prawo, a to i tak nie wystarczy :flesje:

 

A z drugiej strony to pieski, kotki trochę gorzej widzą.

Dokładnie tak - wiele ras psów i kotów widzi na znacznie mniejszą odległość niż człowiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Podziwiam wrażliwość autora "nietypowego pytania" ;) . Jeśli byłoby tak, jak wierzą buddyści-autorowi tematu przydałoby się wcielić w wiejskiego "zasrańca" z okolic jakiejś przelotówki w następnej inkarnacji.

Dokładnie tak - wiele ras psów i kotów widzi na znacznie mniejszą odległość niż człowiek. (i inni)

 

 

O dżizes Krajst :) co to tu się w ogóle wyprawia jak czytam połowę postów to nie wierzę w to co czytam ja rozumie wiele ale to co widzę na tym forum to już jest przegięcie... Ciekawe kiedy ktoś z Hare Kriszny się wypowie? Po śledzeniu tego tematu zaczynam się powoli czuć winny, że w ogóle mam czelność siąść na motocykl i nim jeździć a jak jakiś wiejski czworonożny zrys zaczyna mnie atakować, że zamiast starać się go nie rozjechać to się nie zatrzymuje i nie kładę się żeby mógł mnie pogryźć i obszczać a potem, że się go nie pytam czy jutro mam przyjechać na powtórkę... To jest forum motocyklistów czy religijnych braci wszystkiego co żywe? Gdybym wiedział to wcześniej to pytanie by brzmiało : Co ma prawo zrobić pies motocykliście, utrudnić mu jazdę czy starać się go zabić i jakie powinien nosić w nocy okulary? A co do mojej wrażliwości to jak się pytam jak się starać harpęcia nie rozjechać i nie zatłuc przy okazji swojego pasażera już h*j ze mną tam to się połowa czepia jak to brzydko na Pana Psa powiedziałem ale nikt bańakiem nie ruszy gdzie tu wrażliwość takiej k*rwy, która samopas obszczymóra puszcza na drogę i ma w dupie, to że może taki jakiegoś dzieciaka pogryźć... Jak któremu z was takich miłośników zwierząt taki samopas latający grzbiet by dzieciaka pogryzł to chciałbym wtedy widzieć wasze podejście do niego jakbyście go zobaczyli na ulicy i ilu z was by podeszło pogłaskało psinkę po łebku i powiedziało: jesteś tylko pieskiem podążaj w pokoju...

 

A jak już tak na buddystach się zatrzymaliśmy to wam by się przydało wcielić w kogoś jeżdżącego na wózku albo przykutego do łóżka, którego dzieci wpierdalają suchy chleb ze szmalcem bo renta na więcej nie starcza dlatego, że jakaś ku*wa miała w dupie swoje psisko na placu zamknąć.

 

Ja naprawdę wiele rozumie ale ludzie zastanówcie się trochę bo to już lekka przesada to jest forum motocyklowe czy radio ojca prezesa? A w ogóle to przepraszam wszystkich, że w ogóle miałem czelność zadać takie pytanie nie pytając wcześniej o zgodę piesków, kotków, ptaszków , rybków i dinozaurów

 

 

Mam prośbę do moderatorów: niech ktoś zakończy ten temat a w ogóle to w pizdu wykasuje go bo widzę, że nie ma sensu w ogóle zadawać pytań innych niż: jak postawić motocykl na koło..

Edytowane przez prezesartur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam prośbę do moderatorów - niech ktoś da temu (świeżemu)użytkownikowi jakiegoś czasowego bana - nie za treść, tylko za formę. I nie chodzi mi tu o "zasrańców", ale o to mięso co się w powyższym poście przewala.

 

Nie dyskutuję teraz stosunku do psów na drodze, nie zabieram głosu w temacie. Chodzi mi jedynie o niekulturalny (zupełnie niepotrzebnie) sposób wypowiedzi forumowicza. Rozumiem, że to mały staż na naszym forum - ale to jest bardzo słabe wytłumaczenie. Pewna kultura jednak zobowiązuje.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buber, niby czemu ? od tego kto powinien dostac bana z pewnoscia nie jestesmy tu mu tylko, moderatorzy. Dzieki ekspersji wiele rzeczy dociera do osob w bardziej przejrzysty sposob :lalag:

 

To nie jest kolko rozancowe, a on najzwyczajniej powiedzial co mysli, bo gdy przeczytalem o tym, ze moja pra babka przeszla reinkarnacje by pojawic sie jako pies na wiejskiej drodze no to litosci. Nie ma tu sadystow, jak mozemy to omijamy, samochodem, motorem, bez roznicy, jak nie to trudno ale wlasnego zycia bym nie zaryzkowal.

 

W przypadku wypadku gdybym sie wylozyl, wjechal autem w slup itd, powiesil bym za j.... jezyk wlasciciela tego kundla co go nie upilnowal.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buber, niby czemu ? od tego kto powinien dostac bana z pewnoscia nie jestesmy tu mu tylko, moderatorzy. Dzieki ekspersji wiele rzeczy dociera do osob w bardziej przejrzysty sposob :lalag:

No co jest do hu*a wafla? Czy ta ohujała, popierdolona młodzież bez uzycia k*rwy już sie nie może wysłowić? Jak jakaś pierdolona pi*da nie poleci, to żaden h*j nic nie zakapuje?

 

Czy aby na pewno chodzi ci o to żeby uzywać takiego języka? Ludzie!! Co się z wami dzieje??? Czy naprawdę uważacie że rzucanie mięsem podczas normalnej rozmowy jest "okiej"???

 

Ja jestem w takim razie z innej planety. Uzywam inwektyw jak opowiadam kawały. POza tym są one w życiu niekoniecznie potrzebne.

 

Oraz, Michale, ta sama uwaga - jesteś świeżym gościem w czyimś domu (nie chodzi mi o twoją wiedzę, czy umiejętności, pewnie masz i jedno i drugie, ale staż na forum) i popierasz w ten sposób ladowanie się do salonu w ubłoconych gumiakach.

Jeżeli tego nie widzisz, to..... szkoda.

 

Podkreślam - nie chodzi mi o treść (kopanie agresywnych psów, pewnie sam był kopnął) ale sposób przekazywania informacji.

 

EOT.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co jest do hu*a wafla? [reszta CIACH]

Też nie jestem zwolennikiem używania aż tak ekspresyjnego języka - zwłaszcza w wersji pisanej, bo w mowie zdarza mi się, ale to zależnie od potrzeb - wspomniane kawały, konieczność położenia mocnego akcentu.

Za niedopuszczalne wręcz uważam pisanie 'mocnych słów' na forum publicznym, gdzie czytać mogą wszyscy (już podczas pisania do konkretnej osoby mam mocne opory przed wstawieniem jakiegoś 'przecinka/wykrzyknika').

Forum jest dobrem publicznym i zanim zacznie się używać kontrowersyjnego języka, należy się najpierw zaznajomić z zasadami przyjętymi tutaj. Zaglądają tu nie tylko motocykliści, a jeśli się takich przeklinaczy kilku zdarzy, to mogą niezłą opnię wyrobić pozostałym - którzy i tak w powszechnej opinii są "dawcami" czy wręcz "tararami" i nie ma się nimi co przejmować na drodze, skoro wybrali śmierć/kalectwo wsiadając na 2oo.

 

ps. Buber - widać, że nie używasz 'inwektyw' zbyt często, a w wersji pisane to już w ogóle (i chwała Ci za to), ale ch#j pisze się przez "CH" :bigrazz: Tak nam polonistka mówiła, że jeśli już niektórzy muszą na ścianach manifestować, że mają coś w spodniach, to niech to robią poprawnie :)

 

 

Pozdro dla wszystkich piszących bez przekleństw...

 

...jak i dla tych, którzy takiego pisania dopiero się uczą :clap:

to tak jak z jazdą na 2oo - trening, trening i jeszcze raz trening ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dżizes Krajst ;) co to tu się w ogóle wyprawia jak czytam połowę postów to nie wierzę w to co czytam ja rozumie wiele ale to co widzę na tym forum to już jest przegięcie... Ciekawe kiedy ktoś z Hare Kriszny się wypowie?

:) :)

Widzisz, akurat nie jestem buddystą. To była tylko taka poetyka wypowiedzi ;), widać zbyt na okrągło to napisałem, aby do Ciebie dotarło.

To jest forum motocyklistów czy religijnych braci wszystkiego co żywe?

a nawet jeśli tak, to czy jedno wyklucza drugie? :D

A jak już tak na buddystach się zatrzymaliśmy to wam by się przydało wcielić w kogoś jeżdżącego na wózku albo przykutego do łóżka, którego dzieci wpierdalają suchy chleb ze szmalcem bo renta na więcej nie starcza dlatego, że jakaś ku*wa miała w dupie swoje psisko na placu zamknąć.

Aaaa- to już inna sprawa- więc, jak sam to zauważyłeś (jednak potrafisz :P ) - winny jest tu człowiek, nie pies. Jeśli tak razi/śmieszy Cię moja wrażliwość i zarzucanie Tobie braku tej wrażliwości, to powiem Ci, że o ile pies wykorzystuje maksymalnie swoje możliwości robiąc to, czego nauczył go człowiek/stado, to Ty nazywając go w tej rozmowie "zasrańcem", najwyraźniej nie wykorzystujesz wszystkich Twoich możliwości (przy pisaniu posta pomyśl trochę dłużej).

 

Jeśli pies wyskoczyłby mi na drogę, to oczywiście broniłbym się, jak tylko bym mógł, przed pogryzieniem czy wywrotką- jeśli uznałbym, że skuteczne będzie kopnięcie- kopnąłbym, jeśli aby się nie wywrócić musiałbym najechać na psa w taki sposób, że miałby słabe szanse przeżycia- to pewnie bym to zrobił. Ale wytłumacz mi- jaki jest sens mówić o tych sytuacjach Twoim tonem i stylem?

Ja naprawdę wiele rozumie ale...

fakt, że słowo "wiele" jest niedookreślone ;) . W każdym razie Ty i ja na pewno rozumiemy je inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...