paliwo w oleju GSX 750 (inazuma)

[jwolansk]

A no jest w GSX750. To plugawe swiatełko służy jako "kranik" . Pokazuje co i jak ale jak przystało na elektronikę to lubi sobie w wuja leciec. :flesje: Przeglądałem serwisówke GSX-ów i niewiele tam jest o układzie zasilania GSX750.

 

 

wskaznik, nie wskaznik, z oleju wali jak ze stacji benzynowej :/

 

swoją drogą.. moto stoi teraz pod firmą na rogu rzymowskiego i marynarskiej (w wawie :crossy:) moze ktoś pracuje w pobliżu i chcialby powąchać olej? fajnie byloby uslyszeć inną opinię

od dwóch dni jak ją postawiłem nic nie ubyło... zastanawiam się czy mi się nic nie przywidziało...

 

A no jest w GSX750. To plugawe swiatełko służy jako "kranik" . Pokazuje co i jak ale jak przystało na elektronikę to lubi sobie w wuja leciec. :crossy: Przeglądałem serwisówke GSX-ów i niewiele tam jest o układzie zasilania GSX750.

 

a swiatełko mam nieczynne akurat :) patrzyłem na wskaźnik, 117km przejechane i poniżej połowy baku, no tak to nawet nie miałem zimą.. schowało się gdzieś ze 2-3 litry minimum. z drugiej strony, jakby wszystko poleciało do oleju to byłoby go tam ku**ewsko dużo, a jest tylko z pół cm więcej w okienku (znowu... precyzyjne określenie to nie jest :/)

[jwolansk]

pare dni temu Greedo przeczyscil gazniki i sprawdzil kranik- zaworki iglicowe w dobrym stanie, membrana kranika pod bakiem tez bez sladow uszkodzenia, a moto dalej wciaga wache.

dzieje sie to czasem, jak na razie- po tych operacjach raz na 10 odpalen.

 

a pisze teraz, zeby przekazac troche refleksji na temat serwisów w PL, poprzedni wlasciciel od ktorego kupilem maszyne w marcu serwisowal ja regularnie w Poland Position, dostalem od pracownika serwisu spis czynnosci serwisowych przez ostatnie 2 lata- w tym roku zimą synchronizowane miał gaźniki, jak sie okazuje nikt nie zadal sobie trudu, aby do nich zajrzec- zerknijcie na zdjecie

(czyszczone podobno 2 lata temu, ale ciezko w to uwierzyc patrzac na warstwe syfu i to jak zapieczone byly wszystkie sruby)

 

gaznik po serwisie w poland position

 

rece mi opadly, w tym kraju nie wystarczy, ze koles nie zaluje na serwisie, wymienia na oryginalne, nowe czesci, regularnie wykonuje przeglady, a i tak ktos zrobi mu takie gowno.. :/

Edytowane 15 Lipca 2008 przez jwolansk

[Buber]

rece mi opadly, w tym kraju nie wystarczy, ze koles nie zaluje na serwisie, wymienia na oryginalne, nowe czesci, regularnie wykonuje przeglady, a i tak ktos zrobi mu takie gowno.. :/

I dlatego najlepsza inwestycja to nie w serwis, tylko w narzędzia i stół warsztatowy. Jak długo nie ma za dużo "komputeryzacji", wtrysków, itp, to sam jesteś w stanie zadziwiająco dużo zrobić. Podstawa to się nie bać i używać właściwych narzędzi!

[JanuszK30]

I dlatego najlepsza inwestycja to nie w serwis, tylko w narzędzia i stół warsztatowy. Jak długo nie ma za dużo "komputeryzacji", wtrysków, itp, to sam jesteś w stanie zadziwiająco dużo zrobić. Podstawa to się nie bać i używać właściwych narzędzi!

 

nie kazdy lubi dlubac przy motocyklu tak bardzo jak jezdzic, wiec sugestia nie do konca trafna, druga sprawa gaznik moze wygladac tak po 2 latach, zreszta jest to czasokres w jakim te czynnosc nalezy wykonywac

pozdrawiam

[konrad1f]

no dobra chłopaki

mam ten sam problem

tzn problem tkwi w kraniku który jest oczywiście podciśnieniowy ale bez możliwości przeżucenia na rezerwę bądź otwarcia mechanicznego (pozycja pri)

 

nie mogę go rozgryźć kurna

wymieniłem zestaw naprawczy (membranka z tłoczkiem, sprężynka) ale kranik dalej zachowuje sie tak samo

dodam że stara membranka jest OK

 

czyli po kolei:

kranik montuję do kupy i jest zamknięty -czyli wydawałoby się ok

ale jak zapodam mu podciśnienie (ustami przez wężyk) otwiera się i niby dalej wszystko ok

jednak gdy przestaję zapodawać podciśnienie skurczybyk się nie chce zamknąć

najpierw myślałem ze może kanalik, który łączy membrankę z ciśnieniem atmosferycznym jest przytkany ale jest drożny

także tłoczek zamykający się nie przyciera, bo membranka nie powraca nawet gdy wszystko mam rozmontowane

oczywiście membrankę zakładam prawidłowo (drożny kanalik)

jedyne co mi przychodzi do głowy to zastosować może jakąś mocniejszą sprężynkę ale nie wiem czy podciśnienie z króćców ssących będzie wystarczające aby otworzyć kranik

[Greedo]

Ja poleciłem jwolanskowi zastosować na razie doraźne rozwiązanie w postaci kranika na wężyk paliwa. Nie jest to ładne, estetyczne, ale pozwoli sprawdzić kiedy cieknie benzyna z przy okazji zabezpieczy przed wyciekami do oleju.

Edytowane 15 Lipca 2008 przez Greedo

[koniaczek]

Nie wiem czy ktos to pisal, nie chce mi sie czytac calego tematu.

1. Zaworki iglicowe masz do wymiany

2. Zaloz kranik

Edytowane 15 Lipca 2008 przez koniaczek

[jwolansk]

I dlatego najlepsza inwestycja to nie w serwis, tylko w narzędzia i stół warsztatowy. Jak długo nie ma za dużo "komputeryzacji", wtrysków, itp, to sam jesteś w stanie zadziwiająco dużo zrobić. Podstawa to się nie bać i używać właściwych narzędzi!

 

teraz tez sam bede to robil, ale chyba po to powinien byc serwis, zeby zrobic to za mnie jesli nie mam ochoty, zwlaszcza autoryzowany danej marki powinien byc wykladnia jakosci :/

a czy gazniki moga tak wygladac po 2 latach? ciezko powiedziec co koles tankowal, ale ze 3 sruby byly tak zapieczone, ze trzeba je bylo nacinac, jakby od nowosci nikt ich nie odkrecal

 

Nie wiem czy ktos to pisal, nie chce mi sie czytac calego tematu.

1. Zaworki iglicowe masz do wymiany

2. Zaloz kranik

 

nie ma to jak rzetelna rada, dzieki

[konrad1f]

Nie wiem czy ktos to pisal, nie chce mi sie czytac calego tematu.

1. Zaworki iglicowe masz do wymiany

2. Zaloz kranik

 

to nie eliminuje problemu

zaworki mam myślę ok, poziom oleju się nie podnosi ale wiem że kranik jest niesprawny i chcę coś z tym zrobić zanim faktycznie zaworki puszczą