Skocz do zawartości

F.I.P. Berek

Forumowicze
  • Postów

    591
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez F.I.P. Berek

  1. W zasadzie to tu kończy się ta historia... Boardtrackera sprzedałem mniej więcej rok temu.Przez kilka miesięcy poprzedzających decyzję, nie posunąłem się w pracach - zastój miałem też w zakupach części do Esencji - z założenia sprzedaż jednego projektu miała wspomóc drugi (i tak też się stało). Miałem też zaplanowaną przeprowadzkę do nieco mniejszego metrażu... Boardtrackera kupił ode mnie Rene Nijdam - parę jego motocykli prezentowano w BigTwinie, a w 2010 roku jego projekt triumfował w europejskim AMD Championship. Ostatnie zdjęcia do aukcji i nowy właściciel.
  2. Przełom wieków zbiegł się z wywróceniem mojego życia do góry nogami, a Obsesja rozłożona na części pierwsze, przez parę lat zalegała w skrzynkach, w garażach moich znajomych. W międzyczasie pojawiło się trochę nowych pomysłów - pierwszym krokiem po okresie "skrzynkowym" była zmiana zbiornika paliwa. Mój dobry kumpel kupił projekt choppa z silnikiem WLki. Generalnie uprzednio był to chopper z silnikiem Indiana, który został sprzedany, a nadwozie przeszło w ręce posiadacza silnika WL i już z takowym trafiło w ręce wspomnianego kolegi. On z kolei miał inną wizję paru rozwiązań, więc zbiornik był do wzięcia... I muszę powiedzieć, że do mojej wizji pasował idealnie (wprawdzie tunel musiał zostać wymieniony, ale to drobiazg).
  3. Hehe - 25 lat temu to nie "teraz" ... Tak, że sorry, że takich detali nie pamiętam.
  4. Znowu trafiłem na prehistoryczny temat... Ale trafiłem, bo właśnie ktoś przeglądał... Przerabiałem to jakieś 25 lat temu. Silnik składałem z posiadanych w garażu części, które nie pochodziły z jednego zestawu - co w przypadku Junaka oznacza przeważnie wysoki stopień niedopasowania. Do zdystansowania skrzyni zamówiłem u tokarza garść podkładek ze zwykłej stali o różnej grubości. Zakładałem je na wałki (w różnych konfiguracjach) i ręcznie pokręcając wałkiem wodzików sprawdzałem (na sucho) jak zachowuje się skrzynia. Po ustaleniu przy jakim zestawie jest najlepsza opcja, zamówiłem odpowiednie grubości ze stali do hartowania - zahartowane i przeszlifowane... Nowe tulejki skrzyni były uprzednio osiowane, a wałki pochromowane technicznie. Skrzynia działała jak, nie przesadzając, w japończyku.
  5. Tylny błotnik powstał z warstw maty z włókna szklanego nasączonej żywicą epoksydową. "Kopyto" odlałem z gipsu. Wsporniki tylnego błotnika ręcznie wycinane z blachy 4,5 mm. Siodło inspirowane Corbinowskim Gunfighterem wykonane z karimaty na podstawie z blachy aluminiowej - pokrycie skórzane.
  6. Zmiana uchwytu kierownicy. Wprawdzie ten z brązu jest sam w sobie bardziej interesujący, to umiejscowienie kierownicy bardziej mi pasuje przy tym aluminiowym.
  7. Dużo elementów wykonywałem od podstaw - w znacznej mierze ręcznie. Np. widoczna na zdjęciu z pierwszego postu podstawa tablicy rejestracyjnej zintegrowana z lampą stop/pozycja - jedynym gotowym fragmentem była tylna część obudowy lampki - oryginalnie pokrywka mechanizmu starej wiertarki ręcznej reszta, łącznie z wnętrzem lampki wystrugana samodzielnie. Tylne koło, jak w tamtych czasach, z felgi samochodowej - po wycięciu środka była dołkowana na prasie, wiercona i polerowana przed chromowaniem. Podobnie kierownica, stopka boczna etc. Zbiornik Obsesja dostała ze Smyka ( taki sam również w Simsonie) - oryginalny tunel został wycięty i dorobiony nowy, płytszy, dostosowany do ramy. Na pokrywie rozrządu wykonałem grawerkę z wzorem "zapożyczonym" z jakichś zawijasów Arlena Nessa. Na zdjęciu w "towarzystwie" Red Barona - chyba 1995 rok...
  8. I jeszcze przymiarka z gaśnicą...
  9. Rama/zbiornik to +/- HD model JD , góra silnika jakby Evo z pokrywkami panheada. Skrzynia bez kickstartera z rozrusznikiem, umiejscowienie ręcznego shiftera jak w Indianie. Groch z kapustą.
  10. Silnik. Kartery M07, nominalny cylinder aluminiowy, głowica "wąska" z wczesnych M07. Całość polerowana. Wał skręcany M07, korbowód polerowany. Stopa korbowodu ułożyskowana ślizgowo (panewka) - dorabiany, specjalnie zaprojektowany czop korbowodowy. Lewy czop wału (od strony rozrządu) minimalnie skrócony. Dorobiony system uszczelnienia układu smarowania w miejscu łączenia lewego czopa z pokrywą rozrządu. W miejscach osadzenia w pokrywie rozrządu wałków krzywek, obieg oleju wyprowadzony na zewnątrz - dodane króćce do przewodów o większym przekroju w celu efektywniejszego smarowania głowicy. Obieg wyprowadzony również na zewnątrz silnika (w innym miejscu) dla podłączenia chłodnicy i zewnętrznego filtra. Wałki krzywek, trzonki grzybków popychaczy i wałki dźwigienek zaworowych pokryte chromem technicznym. Koła zębate rozrządu wiercone. Polerowane zawory od Jawy żużlowej - większe grzybki/cieńsze trzonki. Polerowane sprężyny, talerzyki, dźwigienki. Zasilanie podciśnieniowy Keihin - gardziel fi 32mm - rozwiercony i polerowany dolot, Zmodyfikowana komora spalania (napawana) dla podniesienia stopnia sprężania. Skrzynia biegów oryginalna składana z wyselekcjonowanych elementów - koło pierwszego biegu fabrycznie nowe, chrom techniczny na wałkach skrzyni i wałku kickstartera, tulejki osiowane; skrzynia dystansowana metodą prób i błędów. Aparat zmiany biegów odsłonięty ( fragment lewej pokrywy usunięty - pokrywa silnika zredukowana do funkcji pokrywy rozrządu). Zapłon bateryjny - w miejsce iskrownika zaprojektowana obudowa aparatu zapłonowego (przerywacz i przyspieszacz odśrodkowy).
  11. Początkowo były planowane koła na 80 szprych na standardowych junakowskich piastach. Ale ponieważ pojawiła się okazja zakupu wczesnych piast od M07 (jedynie około 3 tys. wyprodukowanych) zrezygnowałem z osiemdziesiątek... Przednie zawieszenie zostało wydłużone o 8cm przez dodanie dorobionych "przedłużek" (tuleje z gwintem wkręcone i spawane w dolnej części rur nośnych). Te osiem cm wynikało z pomiaru - "przedłużka" w całej swojej długości znalazła się w strefie "neutralnej" (poniżej tulei prowadzącej w goleni teleskopu) - a zatem nie narażonej na działanie sił zginających. Rury nośne w części pracującej zostały przeszlifowane, położony chrom techniczny i przeszlifowane ponownie. Powyżej położono chrom dekoracyjny. Rama została wykonana z rur precyzyjnych fi22/ ścianka 3,5mm z atestem na zgniatanie. Konstrukcję ramy wykonał mój dawny kolega mgr inż Marek Łakota. Wzmocnienia ramy i ornamenty wycinane z blachy 4,5 mm to moja ręczna robota. Geometria całego nadwozia zaprojektowana z zachowaniem proporcji między rozstawem osi i wielkością wyprzedzenia przedniego zawieszenia. W główce osadzone zostały łożyska stożkowe i do nich dorobiona nowa sztyca łącząca półki.
  12. Spoko wodza - rurkę wystarczy przesunąć ...
  13. Motocykl powstał w połowie lat dziewięćdziesiątych. Bazą do budowy były podzespoły Junaka. W 1993 roku sprzedałem Junaka, którym do tej pory jeździłem. Miałem za sobą jeden projekt wykonany na zamówienie. Uznałem, że nadszedł czas na kolejny krok. W garażu miałem dziesiątki kilogramów junakowskich części. Kupiłem kartery z papierami i się zaczęło...
  14. Praktycznie rzecz biorąc to do przejażdżki potrzebny jest jedynie jeżdżący pojazd ... Myślę, że zarejestrowanie może być trudne lub wręcz niemożliwe, aczkolwiek w tym przypadku nie jest to najważniejsze .
  15. Taki emblemacik na zbiornik "wyprodukowałem".
  16. Z pewnością nie. Aktualnie znaczenie słowa jest bardziej pojemne, niż za czasów prawdziwych boardtrackerów (które służyły do ścigania się na drewnianym torze) i raczej wynika z nawiązań do tamtych konstrukcji...
  17. Ostatecznie lampka powędrowała na błotnik. Trochę prawie jubilerskiej roboty z dorobieniem mocowań z mosiądzu... I mosiężna rurka do poprowadzenia przewodów.
  18. Początek lat 90tych - Junak. Miałem w mieście dwa "ulubione" zakręty, które przejeżdżałem każdorazowo nieco szybciej... Prędkości nie były zawrotne , ale... Pewnego dnia kończyłem przejażdżkę i zaczęło padać... Ja w koszulce bez rękawów... Pewny swego poleciałem jak zwykle - nieco szybciej... Na wyjściu z drugiego zakrętu już powstała kałuża i od tego miejsca skończyła się jazda, a zaczął szlif. Całe szczęście, że po "swoim" pasie. Sunąłem się 50m z motocyklem, który szlifował jezdnię prawym podnóżkiem.Na zdjęciach nakrętka kołpakowa M12 z jego końcówki. Wniosek - zawsze gdzieś jest limit.
  19. Wiem, że błotnik w prawdziwym bordtrackerze powinien być, co najwyżej, w jakiejś szczątkowej formie (a lamp w ogóle). Ale taki mosiądzowany jakoś mi się spodobał - no i jest. Planowana wcześniej na tył, mała lampka Luxora ostatecznie odpadła na rzecz jeszcze mniejszej "made in China", którą gdzieś kiedyś kupiłem bez konkretnego przeznaczenia.
  20. W sumie znam temat - jestem na forum sfm - junak (ale raczej się nie udzielam). Podziwiam wiedzę i horyzonty paru forumowiczów stamtąd. Rasowaniem Junaka zajmowałem się w połowie lat 90 tych - nie wiem czy jakieś fora wtedy istniały. Jeszcze jedno słowo odnośnie hyperchargera. Jest urządzeniem bardzo wrażliwym - silny wiatr pod nieodpowiednim kątem powoduje "wysysanie" powietrza z wlotu hyperchargera i owocuje nierówną pracą silnika. Nawet wyprzedzanie ciężarówek (pewnie też jakieś zawirowania powstają) daje sekundowe zakłócenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...