Marlew

Jakbys sie chciał zamienić za RTka 1100 R z 95 to możemy pogadać :) w sumie chce zostać przy bmw ale i tak chciałem wymienic na młodszy a tu i wał jest i młodszy i nawet kolor ten sam :)

Jak wiesz Grzesiu to ja też. Do każdego. I auta też :) mimo że służbowe :) i jestem jedyny który NIGDY nie robił turbiny w dieslu w firmie. Do samego końca jak zegarki. No i motocykle też :) i oczywiscie zawsze oryginalny ze stanów - nigdy polskiej podróby (motor life) nie lałem. Teraz wlazłem do jeepa, i do skrzyni i do mostu bo mam bez lsd i do silnika :) i do bmki również do skrzyni i do silnika :) wiec moze jak są dowody że to szkodzi to zrobić jakąs aferę. Może producenta do sądu - za oceanem to mozna niezły grosz z odszkodowania wyciągnać :)

Dużo lepsza skrzynia biegów, cichsza i wytrzymalsza, VI bieg (naprawdę sie przydaje), lepsze światła, wahacz jest nieco dłuzszy co podobno polepsza prowadzenie (nie wiem na ile skoro 1100 prowadzi sie blisko ideału :) ), podobno jeszcze mniej pali niż 1100 więc ma mniejszy o litr zbiornik niz 1100 :) Aha - nie ejstem pewny ale chyba sprzęgło jest hydrauliczne. Najbardziej kusi mnie ta skrzynia :)

Mój B12s z 2001 roku najlepiej pracował na Mobilu1 5w50 i Agipie 10w60. Na tym drugim nawet przy bardzo sotrej jezdzie (zaglądanie na czerwone przy byle okazji) nie wymagał dolewki od wymiany do wymiany. Na 10w40 dolewałem przy moim stylu jazdy koło 0,3 l/1000 km (przy jezdzie bardzo spokojnej faktycznie zero) Bandit lubi olej o lepkosci 50 i wiecej i już :) A ja lubie syntetyczny wiec nawet do bmw teraz taki leję. I nie dolewam i wszystko chodzi jak w zegarku.

No ale do 215 licznikowych nie dochodze :( góra 210. Tyle że licznik dość uczciwy bo przy licznikowych 100 radar wskazuje 98.

Patrząc na Twoj wiek rozumiem Twoje podejscie. Patrząc na to z perspektywy lat wyglada to inaczej. Od 10 lat jedną z rzeczy za jaką jestem odpowiedzialny w firmie jest serwis w branży łazienkowej. I jakbym chciał zebrać te wszystkie kwiatki co to ludzie robią w domach bo im sie wydaje że lewych rąk nie mają i w ogóle się znają i są najlepsi a potem przychodzą z płaczem bo im zalało, albo przecieka, albo pękło to śmiać mi sie chce. Wiesz dlaczego? Bo za likwidowanie cudzych błędów stawka jest dużo wyższa niż za robienie dobrze od początku. A ja wolę żeby ktoś kto potrzebuje łazienkę przyszedł do mnie a ja przyjdę do niego jak bedę chciał wymienic klocki. Bo wtedy kazdy zrobi to czego sie nauczył, za co może wziać odpowiedzialność i na czym sie zna. KOniec pisania nie na temat bo i tak zaraz wytną :)

Nawet i 100. Jesli nie jestes mechanikiem. Bo od hamulców zbyt często zależy życie. A moje kosztuje zdecydowanie wiecej niż 60 pln. Pogrzebać to ja sobie moge tam gdzie wiem że niczego nie mam szansy zepsuć, jesli szansa istnieje to lepiej dać to do rąk komuś kto sie na tym zna.

Wreszcie odnalazł sie winowajca. Lepiej późno niż wcale chociaż sezon do tyłu :( Po przejrzeniu i sprawdzeniu absolutnie wszystkiego - dzieki czemu mam teraz praktycznie nową wiązkę przewodów, wszystkie nowe połączenia, parę nowych elementow itd - motocykl zachowywał sie dalej tak samo. Wreszcie ojciec Kuby z serwisu czestochowskiego (sam dosiadajacy RTka) podrzucił myśl o elemencie który zasadniczo nigdy sie nie psuje ale objawy mogą wskazywac na niego. Regulator ciśnienia wtrysku. Element za 200 + rozebranie połowy motocykla i wymiana i wreszcie po paru miesiacach wszystko chodzi jak zegarek czyli jak powinno. No i dobrze bo jutro lecę do Budapesztu :)

Pawel na sciągniecie cokolwiek małe szanse. Trafiłem już w sumie 3 takich nawalonych w życiu. Za kazdym razie strat kupa, bezsporna wina pieszego i zero szansy na odzyskanie kasy... Jedyna droga to sprawa cywilna która moze trwać do Twojej emerytury. Więc sie nikomu nie oplaca. Nawet TU oleje sprawę. Ważne że Tobie sie nic nie stało.

A w DR 800 akumulator MUSI być naprawde w swietnej kondycji.

To napisz ile miałoby to kosztować w takim stanie w jakim jest i rzuć linka do jakiś fotek żeby pokazać stopień oryginalności. Zakładam że papiery są OK.

Wszystko przedmuchane. Wczoraj pojechałem znów do Czestochowy. To samo. Są momenty że idzie OK a po chwili prychanie i słabniecie. Nowy soft zdecydowanie poprawił moc bo udało mi sie na pod Piotrkowem dojść do licznikowych 220. Ale co z tego jak utrzymanie stałej dalej niemożliwe. Dzisiaj znów bedzie rozgrzebany i będą szukać przyczyn.

dzwoniłem myślą :) to nie jest tak że bylo dobrze - przedtem (przed naprawą) było dokładnie tak samo, na początku dobrze a potem (40-50 km) tragedia. oczywiscie jak juz dojdą co to naprawde jest to okaze sie że to jakaś pierdoła :(

Zrobione. Stawiałem na to na samym początku (na syf w paliwie) niestety nie pomogło. Zresztą problem w tym że przyspiesza jak rakieta (jak na taką krowę) i to bez zająknięcia.

Tak jest. Własnie opisałem swój wczorajszy powrót z Częstochowy. A to dobrze czy źle?

Zakłądam tę opcję. wg Mirka z http://www.motocyklebmw.pl/ jedyny nieutoryzowany warsztat dysponujący oprogramowaniem do bmw to ten: http://vtechczestochowa.pl/pl/strona/chiptuning Opinie mają dobre. Jezdzą wszyscy na bmw. Mają hamownię. Niestety przy wtryskach i komputerach ja wymiękam i sie poddaje. Wiec jak ktoś zechce to robi mnie w balona...

Bo nam sie już skończyły. Jakis czas temu zdecydowałem sie na najdroższe w życiu mycie motocykla karcherem :banghead: Tak. Wiem że nie wolno zwłaszcza w "okolicach" ale był usyfiony brudem jeszcze sprzed wojny wiec musiałem. No i sie zaczęło. Wyszło w weekend majowy - jazda jest możliwa tylko w dwóch sytuacjach: gaz na full i ostre przyspieszanie albo hamowanie silnikiem. Środka brak. Po odwiedzeniu elektronika okazało sie że do wymiany czujnik położenia przepustnicy, wgrany został nowy program (okazało sie że był nieoryginalny) sprawdzona cała reszta... Wczoraj odebrałem, do domu było 200 km wiec było gdzie sprawdzić. Pierwsze 60 bajka a potem powrót do źrodeł. Jak jadę wolno - tak do 120 - jest wszystko OK. Jak chcę normalnie to po chwili tracę możliwość utrzymywania jednostajnej predkości. Zrobiłem doświadczenie - rozpędziłem sie do 160 i trzymałem gaz w tym samym położeniu. Po chwili zaczął prychać (tak jakby jeden cylinder nie dostawał paliwa) zwolnił do 130 szarpiąc, potem przyspieszył ostro do 180 i znów zwolnił szarpiąc... i tak przez 150 km :evil: Szlag mnie trafia bo podróżnej 100 nie zniosę a za 2 tygodnie następny wyjazd. Jakies pomysły? Choćby najdurniejsze... Aha - mogę sie mylić ale bardziej wyglada mi to na brak paliwa niż na problemy z iskrą.

Muszę sobie to wydrukować i sprawdzic po majowym weekendzie :) Tłumiki do GSów wstawia Mirek. Wygląda to dobrze i w GSach chodzi świetnie. http://www.motocyklebmw.pl/index.php/kontakt/index/0/html/0 no ale GS ma nieco inaczej zestrojony silnik i np inne krócce ssące (mniejsza srednica i dłuższe. Moze jakby był czas na kombinacje to do czegos by doszło ale tuz przed wyjazdem kombinowac nie bede zwłaszcza że wzrosło wyraźnie zuzycia paliwa (co najmnniej 2 l w góre) Cały zestaw kosztował 1000 z montażem ale okazało sie że jak sie nie spodobał to został odebrany z powrotem i zapłaciłem tylko za robote :clap: Wróciłem na razie do starego i rozkoszuje sie ciszą :) Mam taka mysl żeby dorwać gdzies na allegro stary wydech i pokombinowac z ominieciem katalizatora ale zostawic oryginalny tłumik.

Witam po rozebraniu skrzyni okazało się że wszystko jest w jak najlepszym porządku i jak stuka to widocznie stukać lubi. I trzeba sie do tego przyzwyczaić. I postanowiłem wyeliminować stukanie metodą zagłuszenia :) Ponieważ oryginalny tłumik z katalizatorem dzwiękiem przypomina cc700 (i to nówkę bez żadnej dziury w układzie wydechowym) to zamontowalismy wydech akcesoryjny bez katalizatora stosowany do GS1100. I tu porażka i dzisiaj jadę to zdjąć w cholere. Dzwięk jest boski, basowy nie za głośny. Ale jazda wyglada tak: - 1500-3000 obr - ideał - duzo lepiej niż było, ciągnie od wolnych na dowolnym biegu - 3000-4000 jedno wielkie goowno - nic sie nie dzieje a próba jednostajnej jazdy na V w tym zakresie owocuje szarpaniem - 4000-7000 - tak jak było czyli bez fajerwerków No ale najgorsze jest to że hamowanie silnikiem na dowolnym biegu skutkuje kanonadą z tłumików (nie jeden czy dwa strzały ale serie po 10-15). No niestety takie zachowanie do porządnego turystyka w słusznym wieku nieco nie przystoi a ponieważ za trzy dni Rumunia to ja sie poddaje i dzisiaj wracam do oryginału. Ponieważ jednak tłumik i tak kupiłem to jakby ktos miał jakies rady to bardzo chętnie posłucham :)

Byłeś tam w tym roku? ja byłem. Obawiam sie że już sie skończyły czasy 10 czy 20 euro.

nie. To była taka gratisowa książeczka z 50 stron z adresami i warunkami i opisem i mapką. Dostałem ją w przesyłce jak sciągałem kask.

Louis wydał pare msc temu taka książeczkę Alpy dla motocyklistow, i tam masz kupę adresów miejsc "bikers friendly" z cenami od 30 do 80 euro za dobę za 2 osobowy pokój. Niestety moja gdzieś wsiąkła i nie mogę jej odnaleźć :( ale powinna być jeszcze jakaś informacja o tym dostępna.

Wizytę w serwisie na kompie zasugerował mi własnie gość z warsztatu a jego kompetencji jesli chodzi o bmw podważać nie mogę. Faktycznie w zeszłym roku z uwagi na napięty czas i dość duży przebieg nie miałem czasu na poważny przegląd typu własnie luzy na oskach przepustnic itd... a warsztat Mirka odkryłem dopiero w środku sezonu wiec postanowiłem że dojezdzę. No i Mirek powiedział mi tez o tych ośkach i że to powód falujacych i nierównych obrotów (raz jest 900 a raz 1100) ale nie wiązałem tego z hałasem ze skrzyni. A tak moze faktycznie powinno sie od tego zaczac. A co do oleju w skrzyni, przed 80w140 dolałem tradycyjnie militeca :D i biegi chodzą mięciutko i gładko tyle że widać że skrzynia ciągnie ostro bo nawet na luzie na centralnej koło cięzko zatrzymać ręką No nic - sezon tuż tuż (biorąc pod uwagę ze jeszcze w grudniu do pracy dojezdzałem na 2oo) wiec trzeba sie spieszyć z serwisem. Ale faktycznie ze skrzynią poczekam aż zrobię inne rzeczy i zobacze co wyjdzie. dzieki serdeczne

NO i chyba od tego zacznę. Może coś pomoże :) Jeszcze sie nie przyznałem że mam nieco nierówne wolne obroty i jesli to faktycznie mogłoby w boxerze prowadzić do zwiększenia hałasu... W kazdym razie po przeglądzie i tak musze trafić na komputer do serwisu BMW żeby sprawdzic te obroty.

no i własnie cichnie zupełnie Teraz mam wlany 80w140 i nie pomogło nic. Jest coś gęstszego?