kuba_195

ile razy można pisac to samo- miejsca blokad w młynkach do kawy sa takie same więc szukaj -Opcja tylko śmietnik sie robi.

ja u siebie tez mam dziurki w termostacie, oryginalnym. chyba chodzi o to żeby w układzie nie powstało zbyt duże ciśnienie.pzdr.

zawory do dotarcia. pzdr.

tak naprawdę już nie ma takich olejów jak kiedyś sezonowych , gdzie letni ole w zime zamieniał się w"masło" . Chemia w olejach nie pozwala na starzenie się oleju w ciągu kilku miesięcy. enduromaster, w skrzyni jak sie olej dostanie w 2T to się mleko robi więc coś tu bujda jakaś... ja bym latał , w przypływie gotówki zmienić razem z filterkiem, pozdro.

ja miałem taki balet że komuś nie chciało zmieścić się zabezpieczenie uszczelniacza i poprostu przytłuk gniazdo zimera, cikło, wymieniłem na nowe to samo, ładnie dremellem zniwelowałem to gniazdo ,prawidłowy zimer i lata. Chociaż szczerze mówiąć nie masz pewnie takiego przypadku. a czy wargi dobrze leżą?

WG mnie ten post to kolejny wybryk internetowych marzycieli, piszących na swoich stronkach rzeczy o których coś słyszeli nie wiedzą gdzie od kogo i czy to w ogóle o tym byo. Mechanika to nie murarka gdzie tolerancja jest 1cm. ludzie pisza takie głupoty, a nie wiedza co się dzieje po obróbkach cieplno-chemicznych z metalem. Myślą sobie, to sobie np łożysko nawęgle i będzie fajnie:) już mi się nie rozsypie. Najpierw troche książek o z technologii proponuje przeczytac i pisać:)pzdr

"sprężynek " wkręcanych ja bym nie zastosował, bo może lecieć olej, pocić się. Przegwintuj na większą śrubę , nowa podkładka , nowa śruba i po problemie.

uważam(Ja)że to co ty piszesz to i tak nie ma sensu. Jeśli osiągniesz jak piszesz 11tyś z WSK to ona się będzie rozkręcała, silnik się rozleci:P-żartuję ale wsk tego nie przezyje. pręrdzej się tłok zatrze niż te łożysko rozleci, ja bym bazowąl na fabryczynych łozyskach bądź fabrycznych zamiennikach (wzmacnianych) do wału. takie naweglanie kombinowanie może nie dać oczekiwanego efektu. powiedz człowiekowi który regeneruje wąły żeby łożysko wsadził z luzem c3 pod korbe i po problemie, kup łożyska c3 na wał -po problemie.

radair niezły z ciebie mechanior widze:) może jeszcze korbę ponawiercać wiertłem 8-ką, żeby była korba lżejsza jak myślisz da to z 10km??

wiertara góra:)

u mnie gdzies w skrzynkach z częściami lezy taki zapłon z kołem zamachowym, tylko impulsator chyba walnięty, jak coś to mam<LOL> hast to potęga:) gaźnik wyczyść i po problemie.

Znalazłem wartości , jeśli komuś sie przydadza to śruby głowicy mają być dociągnięte momentem od 35-40Nm, pzdr.

mikrometry mam ale śreednicówki z zegarem niestety nie mam. moze jutro poskładma i dam znać:biggrin:

spawanie nie jest strasznei kosztowne takiego elementu, a masz załatwioną sprawe raz na dobre, tylko lic zise z malowaiem cylka bo farba sie spali, i zdjąć będzie go trzeba.

www.agmot.strefa.pl www.kemot.pl w jednych z tych sklepów są te tłoczki cena od 50- 80zł jak się nie myle:)

Ja w Yz miałem taki problem z 1 biegiem, ładnie zostały kły koła atakującego podcięte na frezarce pionowej , koło atakowane zostało bez zmian, i pomogło. Nie było to potem ulepszane ciplnie i trzymało, coprawda yz ma niecąłe 40km, ale dizałało.pzdr

niestety nie wiem jak sprawdzic luz na prowadnicach zaworowych,motor nie kopcił w ogóle, ale widac było ze mocno zużyte przylgnie uszczeniacza. wydaje mi się że prowadnice w dobrym stanie są, bo nie zauwazyłem luzu(wiem że na oko to sobie mogę, ale motor w ogóle nie kopcił, a uszczelniacze wymienie powiedzmy asekuracyjnie) P.S. Może ktoś wytłumaczy jak sprawdzić dokładnie luz na prowadnicach?? jakieś przyżądy??

Jakim momentem dociągnąć nakrętki głowicy w dr 600, nie mam manuala, moze ktoś się orientuje. nikt nie wie?

Sory że nie pisałem, ale miałem troche motorów do naprawy i czasu brak, nie zastanawiałem sie długo zdjąłem głowice, a na zaworach nagar , a na przylgniach zaworowych okropne przedmuchy widoczne, łądnie dotarłem zaworki wszystkie,czekam teraz na uszczelniacze zaworowe, bo wylatane już tragicznie, filterek oleju, uszczelkę pod głowice,Jutro powinny przyjść i składam ja i zobaczymy czy jej przejdzie :)

musisz odkręcić wariator, zdjąć jeden talez i między nimi powinien byc pierścionek metalowy wywalasz skręcasz,wsio ten kawałek zaślepionej rury to zawirowywacz, nalezy uciąć to równo z kolankiem i przyłożyć odpowiedni kawałek blachy i obspawać, skuter zupełnie nie do poznania:)

szum-łożysko pod koszem sprzęłowym, stukanie-albo kosz się odkręcił, albo powstał już luz między tarczami sprzęgłowymi a koszem i poprostu tłucze pomaga napawanie na ścianki kosza warstwy alu, i doszlifowanie pod tarczę kosza,żeby był tylko minimalny luz. Gorsza sprawa kiedy powstaje luz między kołami zębatym(koło zębate kosza sprzęgłowego i koła zebatego zdawczego z wału)

podmień modół od działającej dt i jeśli nie pomoże będziemy dalej kombinować:)

To jest blokada bezpieczeństwa, żeby nie pojechać z otwartą stopka, przy włożeniu biegu automatycnzie moto gasnie.sprawdź albo najlepiej wymień ten czujnik.

tak przeczyściłem elegancko kompresorem, benzynką, tak jak trzeba, świeczki wyczyściłem mają ładną iskrę , ale sprubuję z nowymi. Mam mało materiałów o dr i nie iwme za bardzo jaki poziom powinna mieć, może ktoś z was już miał doczynienia z takim problemem?jak zapalam to całyy czas na ssaniu, bez sania tylko kichnie, wygląda jak zwykły brak paliwa, ale dlaczego.

:banghead: Witam, mam dr 600. Motorek stał około 5 laT.Załem starą wache, wyczyściłem zbiornik, wyczyściłem gaźnik, spraawdziłem świeczki i iskrę, wyregulowałem zaworki. i kopię kopię i kopię zapaliła, i zgasła. Motor zapala na jakieś 2s i wali w gaźnik. jeszcze raz wyczyściłem gaźnik, to samo. tak się dziwnie zachowuje jakby benzy brakowało. po kilku kopaniach już cylek był trochę ciepły to udało mi się przedazować używając 1/10 gazu: i zdechła.i tak w kólko. Zapala 2s pochodzi, gaśnie 2 kopy i znów zpala na 2 s. Od kopania mam już 2 razy większą nogę i jutrro pewnie nie będe mógł chodzić:D próbowałem regulować gaxnik, ale żadnego efektu, mam nadzieje że to nie moduł. pozdrawiam i proszę o doraźną pomoc!!!