Skocz do zawartości

Arcer

Forumowicze
  • Postów

    1359
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Arcer

  1. Arcer

    Pierwszy motorower

    Ja jak kupiłem, to jechałem non stop 20 km na ful gazie. Z pozostałych rekordów to: 7 km non stop na ful gazie we dwie osoby w nocy, ok. 40 km we dwie osoby po polnych drogach w dzień. Jeździłbym więcej, ale nigdy nie tankowałem pod korek. Jak pierścionki się powycierały, to już wolniej jeździłem, ale nadal robiłem długie traski (30-40 km).
  2. Arcer

    Pierwszy motorower

    No, dokładnie to za 470 zł, bo sprzedalem znajomemu i stargował te trzy dychy :-). Ale był w nienajgorszym stanie (fotki na Bikepics robione dwa tygodnie przed sprzedażą). No, do Charta dołożyłem kask, dlatego nie bylo żadnego targowania (ale co to za kask? Tornado z pękniętą szybką :-)), jeszcze stopka boczna (dałem za nią 4 dychy! zdzierstwo!) Mój najpierw był cichy, potem zaczął brzęczeć, a potem znowu ucichł (uszczelniłem tłumik pattexem i "włochami" hydraulicznymi). Na pewno jest znacznie cichszy od Ogara 200, a z Simsonem buczy porównywalnie. Nie potrafię okreslić, który jest cichszy. Ja też raz widziałem Charta, na rok przed kupnem - przejechał obok mnie :-). Ale wydawał mi się wtedy taki duuuuży...
  3. Arcer

    Pierwszy motorower

    Też na początku nie miałem pojęcia, co to jest ten cały Charta, ale parę fotek wystarczyło, żeby bardzo mi się spodobał. Cena była zachęcająca (dołożyłem do kasy z ogara 3 stówki i jest moto z kierunkami :-)). Wątpię, by ktoś miał się z nim drożyć z tego powodu, że jest rzadko spotykany - raczej z tego powodu powinien być tańszy (porównajmy choćby ceny simsonów i japończyków). Ale, ja swojego sprzedałem 2 tygodnie temu za 1000 zł (dwieście słotych do przodu :-)).
  4. Arcer

    Monstrum

    Możliwe, ja raczej się z tym nie spotykam zbyt często. Ale to chyba dlatego, że osoby ze wsi po prostu się wstydzą tak patrzeć z góry na mieszczuchów, będąc właśnie w mieście. Brachu! Nareszcie znalazłem kogoś takiego jak ja :-). Co racja, to racja. Czasem zgłupieć można w małych miejscowościach. Ale jak patrzę na takie wioski po 20 mieszkańców, to sobie myślę, co oni dopiero muszą przeżywać. Dlatego z nudów czasami powstają takie motopotworki :-). Bo co innego można tam robić, jeśli nie szaleć po polach motorkami...
  5. Arcer

    Monstrum

    Ale nie spotykam się z takim zachowaniem ludzi mieszkających na wsi, jak wszyscy powszecnie uważają - jakoby nie potrafiło sie tu używać noża i widelca, porównywało samochody do swojego starego poloneza czy deliberowało nad budową bielizny typu string :-). Takie monstra, jak Ogar z tematu, wcale nie zdarzają sie na wsi. Wszyscy kolesie, jakich znam, starają się swoje, niezbyt młode motocykle (np. WSK-i, Jawy, eMZetki) odrestaurowywać w miarę logicznie i według oryginalnego ich wyglądu. Ani w swojej miejscowości (cała nasza gmina ma ok. 5500 mieszkańców), ani w bezpośredniej bliskości nie widziałem na żywo żadnego "wiejskiego" tuningu. Żadnego. A propos kultury osób z miast i wsi: Co prawda niezbyt często, ale zdarza mi się w mieście ok. 50 tys. mieszkańców spotkać z osobami, które, przeplatając wszystkie swoje wypowiedzi przekleństwami, mówią istne głupoty, jednocześnie patrząc z góry na osoby z prowincji. Ale najbardziej wnerwiające jest to, co zauważyłem po przyjściu do liceum w zeszłym roku, i było to dla mnie zupene novum po gimnazjum. Osoby z "miasta" gadają sobie nonszalancko nawet podczas hymnu narodowego. To jest już dla mnie przegięcie.
  6. Nareszcie ktoś sie za to wziął :-). Trzymam kciuki za ten serwis, bo najlepiej by było, gdyby zawierał właśnie teskty prozą, a nie takie zwyczajne, wszędzie kopiowane tabelki z danymi. Może opiszę swego Charta, ale wątpię - wolałbym opisać swje przyszłe moto. Niestety, na razie nie wiem, co to będzie :-) - ale w ramach 50-125 powinno się zmieścić.
  7. Ja nie mam paszportu Polsatu, i nawet nie znam Piaska :-), ale kartę motorowerową dostałem w ten sposób: Wsiadłem na uruchomionego już wcześniej komara, przejechałem 5 metrów do przodu-> 5 metrów do przodu->skręt w lewo->5 metrów do przodu->skręt w lewo->5 metrów do przodu->skręt w lewo->5 metrów do przodu->skręt w prawo->5 metrów do przodu->zsiadka z komara. Wystarczyło tylko popatrzeć do tyłu i pomachać ręką w odpowiednim momencie. I to tyle - karta do odbioru za tydzień. Aż mi głupio, że jeżdżę po takim "egzaminie" (wcześniej napisałem tylko test teoretyczny, ale to łatwizna, zwłaszcza, że wcześniej startowałem kilkukrotnie w Turniejach Wiedzy o Bezpieczeństwie Ruchu Drogowego). Nawet moja siostra dostała kartę, jeżdżąc moim Ogarem pod okiem egzaminatora - jednej z nauczycielek z gimnazjum.
  8. http://www.allegro.pl/item112567204.html To jest po prostu strrrrrrrraszne monstrum. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Jak tym hamować??????
  9. Ekhm.... Karolu0545, on napisał, że chce coś do dwóch tysięcy, więc nie rozumiem twojego pytania... Za te pieniądze, to wszyscy pewnie napiszą, że ciężko będzie coś znaleźć. No i racja - najwyżej jakieś starsze japończyki. Myślę, że w tej cenie CB50J powinna się zmieścić, ale pierwszej młodości to one nie są. MBX i RG - hm... Warto by było dozbierać jeszcze te 500 zł, bo poniżej 2 tysięcy na motorower może być trudno (najwyżej na motocykle, ale wątpię, czy taka opcja cię urządza :-)). A z tym liceum, to zależy - ja też jestem niby to w najlepszym w regionie, krążą o nim legendy, że wszyscy tam kują, a ja właściwie nic nie robiłem przez ten rok i jakoś poszło (śr. 4.5). Jesień i wiosna - jazda, zima - necik. I leci!
  10. No tak, egzemplarze Simsona i Charta z tego samego rocznika to już zupełnie inna bajka. Ale warto zauważyć różnicę w cenie - Chart z 1990 roku kosztuje od 500 do 1000 zł, a Simson z tego roku minimum 1500 zł (chodzi mi o całkowicie sprawne pojazdy). A widywałem juz Simsony z poczatku lat 80., za które skąpe dziadki wołały nawet powyżej 2000 zł.
  11. Jeśli jest dla ciebie kluczowym kryterium przy wyborze motoroweru jest cena, to prawie zawsze wygrywa Chart. Jeżeli jesteś patriotą, również warto wybrać Charta, bo lepszego polskiego motorowru nie ma. Poza tym Chart ma takie plusy, jeśli chodzi o porównanie z Simsonem: - tylko twój kluczyk pasuje do twojego Charta :-) (Simsony S51 mają takie same kluczyki, przypuszczam, że nowsze już chyba raczej na pewno nie :-P) - przedni hamulec ma włącznik stopu (a starsze Simsony nie mają) - niestety często bywa zepsuty :-). - skok przednich amorów jest większy o 10 mm niż w Simsonie S51 (trzy bardzo poważne argumenty, szczególnie przydatne przy sprzedaży :-). Jednak Simson ogólnie wypada lepiej. Np. w Charcie przednie światło jest z cewki (chyba że w starszych simkach też - no, na pewno w tych bez akumulatora :-)), a przełączanie z drogowego na mijania i odwrotnie powoduje krótki, aczkolwiek wkurzający moment ciemności. Prawdopodobnie z tego powodu konstruktorzy zrezygnowali z przycisku do "mignięcia" długimi światłami. No i w przedniej lampie nie ma (przynajmniej fabrycznie) światła postojowego, co Simsony posiadają. Simek jest jednak (przynajmniej tak mi się wydaje) szybszy, zrywniejszy i zwykle łatwiej o częsci do niego. Ale z wyglądu Ja wyżej oceniam Charta. Tylko sterczący do przodu przedni błotnik warto jakoś przerobić (ja kupiłem z uciętym, ale nie polecam, bo piach leci na gębę i lampę - lepiej chyba założyć zaokrąglony, np. z Ogara. Chart (przynajmniej mój były) ma wkurzającą skrzynię biegów. Z tego co wiem, w innych też występują problemy z włączaniem dwójki.
  12. Znajomy kupił dwa lata temu (dał za niego 3500 zł), a już ma zesputy rozrusznik i tym sposobem i tak musi używać kopajki. Dba o niego bardzo, nawet nie pozwala młodszemu bratu jeździć (i mu się nie dziwię, bo to cieć :-P), ale to go nie ustrzegło przed awarią. Ale ogólnie jeździ chyba nienajgorzej - choć, trzeba przyznać, że to cuś ma dopiero dwa lata. P.S. Przed tą awaria najeździł sporo więcej niż 300 km, bo widziałem rok temu na liczniku jakieś 2000 km. Teraz to nawet nie wiem. Ale kumple mający biegowe motorsajkle się z niego śmieją i śpiewają mu pioseneczki "czerwony skuterek rozpływa się" :-).
  13. Bardzo ładnie jest zrobiona, silnik wygląda jak zamontowany fabrycznie :-). Cudowny bzyczek!
  14. Arcer

    Co kupić?

    Widziałem go z bliska, ale tylko przez chwilę - faktycznie, to piękny motocykl, bo jest w końcu dość młody. Zdziwiło mnie tylko to, że człowiek przed światłami robił jakąś dziwną przegazówkę...
  15. Arcer

    Rg 80 czesci

    Poszukaj gdziekolwiek, np. w ogłoszenaich w "Świecie Motocykli". Adresy z ostatniego numeru: www.arimot.waw.pl www.jan-mar.pl www.kranmotocykle.pl www.wilmat.pl (to chyba najlepsze wyjście z twojego "problemu" :-)) Nie mogę zaręczyć, że tam na pewno są tłoki, bo nie miałem czasu sprawdzić, ale w ogłoszeniach było coś o tłokach. Wilmat ma chyba spory wybór (można zamówić wg żądanego wymiaru, jak już Dibo napisał).
  16. Też tak miałem w Ogarze, może po prostu brakuje oleju w skrzyni. Na słuch raczej nie można się wszystkie domyslić, ale spróbuj kilku rozwiązań - a nuż coś się uda...
  17. http://www.allegro.pl/item111753866.html Po prostu Romet. Czysto polska technika.
  18. Arcer

    Cena za Charta..

    Sorki za odgrzebanie tematu, ale chcaiłem podzielić się dobrą nowiną :-). Ja miałem Charta z gaźnikiem rometowym, a i tak poszedł za 1000 zł, więc jestem zadowolony. Biorąc pod uwagę to, że dałem za niego 800 zł...
  19. U mnie też to było, ale bardzo słabo słyszalne - najbardziej słychać, kiedy zwalaniełm bez zmiany biegu. A ostatnio zaczął mi w ogole gwizdać jak szalony, sam nie wiem, co to mogło być, może sworzeń tłoka. Ale już mnie to nie obchodzi :-)
  20. Mam zamiar kupić sprowadzony z Włoch z salonu (ktoś oddał w rozliczeniu), więc tam raczej go odpicują (czym ja się łudzę, pewnie tlyko go umyją :-)). Ale co do tego zbiornika - czy ten pasek jest jakoś zabezpieczony, czy ktoś może mi np. otworzyć i nalać benzyny do chłodnicy :-).
  21. Jeśli wszystko miałoby być naprawdę legalnie, to liczy się zarówno moc (do 11 kW, czyli 15 KM) jak i pojemnośc do 125cc. Ale różnie z tym bywa, mało osób sobie tym zaprząta głowę. Jednak w Polsce pojemność jest chyba ważniejsza - kumpel miał taką głupią sytuację, że w dowodzie nowo zakupionego Simsona miał wpisane "motocykl", bo ktoś kiedyś wbił tam pojemność... 51 ccm. Oczywiscie, wszystko się wyjaśniło, ale ciekawostka pozostała. A co się tyczy tej średniej itd, to jest rzeczywiście wkurzające, że bogaci, często, nie bójmy się tego powiedzieć, głupole, ganiają takimi przekrętami. Ja w gimnazjum miałem średnią powyżej 5, a jakoś nie jeździłem Hayabusą zarejestrowaną na 49cc, tylko Ogarem. Jeśli ktoś obiecałbymi moto za promocję do następnej klasy, to leżałbym do góry brzuchem cały rok. Średnia 4.5 w liceum też jest (przynajmniej dla mnie) sporym wyczynem, ale nikt mi za nią nie obiecał żadnego supersprzęta. Nie mam też wujka na s.k.p. Już parę litrów wahy gratis to jest fajny prezencik. A takiemu to co zależy? - 'Rozbijesz się' - 'Eee tam, rodzice kupią mi lepszy'.
  22. Jakoś nikt się nie kwapi do udzielenia mi odpowiedzi, moze odświeżę temat, bo mam pare pytań na temat Cagivy Mito 125:\ - jak to jest z tymi schowkami? Co mieści się pod siedzeniem kierowcy, co pod zadupkiem, a co mamy pod zbiornikiem paliwa - czy są one duże, czy małe (zaznaczam, chodzi o 125, bo 50 ma jakiś dziwaczny, odwrotny układ zbiornika i schowków) - który schowek zamyka sie na kluczyk (i czy to ten sam, co w stacyjce)? - Jak wygląda zapinanie zbiornika - widziałem gdzieś, że przymocowuje się go jakimś paskiem gumowym - więc może tam zajrzeć osoba niepowołana? I parę innych pytanek: - spalanie! :-) - jakieś inne usterki (poza alternatorem, bo to juz było wspomnane) - jakość wykonania (z tego, co widziałem w ŚM, Cagiva River jest porządnie dopracowana - jak jest z tym modelem?) Thank you from the mountain - dziękuję wam z góry :-).
  23. Kto zarejestruje ci MZ 150 na 125? Z tym jest jeszcze gorzej - poza tym, policjanci, szczególnie ci starszej daty, akurat emzetki znają dobrze. A jeśli chodzi o pieniądze, to zawsze będzie ich za mało - wakacje idą, do roboty! Truskawki czekają :-).
  24. Może po prostu masz mało paliwa? :-P. Po prostu rozkręć kranik, porządnie go przedmuchaj i złóż z powrotem. Tylko nie dokręcaj za mocno śrubek pod pokrętłem, żeby nie zniszczyć uszczelek. Przed tą operacją możesz sprawdzić drożność w ten sposób: zdejmujesz z gaźnika wężyk i przestawiając położenia gaźnika, dmuchasz do wlewu :-). Pamiętaj, dmuchaj, a nie zaciągaj się :-P. Jeśli czuć znaczną różnicę w "ciśnieniu" (tzn. jeżeli przy którymś ustawieniu efekt będzie taki sam jak przy zamkniętym kraniku), to jedna z rurek jest zapchana. Im mniej paliwa będzie przy tym w zbiorniku, tym wiarygodniejszy wynik badania. Jeśli nikt nie grzebał przy stacyjce, to powinno być tak: na dwóch skrajnych położeniach nie działają kierunki, stop, klakson, ani silnik, na położeniach wewnętrznych (czyli 1 i 2) działa wszystko (aha, kierunki powinny oczywiście działać przy zgaszonym silniku, to oczywiste). Poza tym: na 0 i 1 nie ma świateł, na 2 i 3 są (tzn. na 3 działa tylne i podświetlenie licznika, jako postojówki). Więc silnika raczej nie uruchomisz przy ustawieniu na 3.
  25. Współczucie, że masz późno urodziny, ale jednak wątpię, czy jest sens w twoim wieku kupować od razu 125cc. Lepiej by było kupić coś przejściowego - np. jakąś 50-80 enduraka. Naprawdę, A1 to opcja dla kogoś, kto baaaaaardzo szybko nudzi się motorkami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...