Skocz do zawartości

cyborg78

Forumowicze
  • Postów

    967
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyborg78

  1. Nie mogę znaleźć twojego tematu, możesz wrzucić link? Wczoraj przygladalem się sprzegielku i nic nienormalnego nie zauwazlem, ale chętnie poczytam o twoim przypadku-moze cos mi to podpowie
  2. Tym razem problem z GS 500. Motocykl zakupiony za granica jako uszkodzony. Odpala bez problemu, jednak bardzo glosno, rytmicznie stuka cos w silniku, tak jakby młotkiem pukac. Stukanie w części nie do końca dolnej, tak gdzies pośrodku. Kontrolka ciśnienia oleju gasnie normalnie. Opisze co po kolei sprawdziłem. Po spuszczeniu oleju "złota" nie stwierdziłem. W misce oleju również nie, jedynie taki delikatny osad z jakby pyłu aluminiowego, ale śladowe ilości (coś takiego nie raz spotykałem w silniku, RACZEJ nie jest to ślad panewek). W filtrze oleju brak jakichkolwiek drobin metalu. Po wykręceniu świec i zakręceniu rozrusznikiem stukania nie ma, po wkręceniu jakiejkolwiek swiecy stukanie slychac. Próba obracania wałem za pomocą klucza i dociskanie tloka srubokretem nie wykazuje zadnego luzu. Stukanie slychac podczas szybkiego kręcenia walem w prawo i lewo kluczem. Po zdjęciu pokrywy rozrządu nic nie znalazłem. Po zdjęciu pokrywy sprzegla nic niepokojącego. Po zdjęciu pokrywy alternatora jedyne co znalazłem to luz poosiowy walu korbowego (ok 0,25 mm zmierzone suwmiarką elektroniczna), oraz luz poosiowy walka wyrownowazajacego o identycznej wartości. Moje pytanie brzmi - czy luz poosiowy może w tym silniku dawac takie dzwieki? Nic innego nie znalazłem, nie chciałbym zrzucać głowicy i cylindrow żeby być pewnym na 200% co do panewek korbowych i sworzni bo naprawdę nic na to nie wskazuje, ale jak nie znajde już nic innego to pewnie i to zdemontuje. Czy może sam walek wyrownowazajacy może tak stukac? Co podpowiecie z tym fantem?
  3. Wątpię czy to zaspawasz i nagwintujesz.. Kup zestaw Helicoil i nie kombinuj, półśrodki mszczą się podwójnie
  4. Tak, mają aircut ale z nimi wszystko w porządku.. Iglice maja inne symbole, ale przy porównaniu wzrokowym, nie zauważyłem różnic w kształcie, ale też mi się cały czas wydaje że może być z nimi coś nie tak.. Może są z innych gaźników, a może ktoś tu ma Trampka na serwisie i mógłby podejrzeć?
  5. Tak, odma gaznikow drozna. Zaczalem od modulow bo Trampki sa znane z tego ze moduly padaja. Impulsatory pewnie podmienię dla spokoju, ale jak pisałem - wszystkie znaki wskazują na problem z zalewaniem a nie z iskra..
  6. Wywalalem już kolektor laczacy gaźniki z airboxem jednak wtedy nie pracuje w ogole prawidłowo, tzn dostaje za dużo powietrza, wlot do airboxu jest fabrycznie dość mocno zdławiony. Proba bez wkładu filtra powietrza robi trochę lagodniejsze objawy ale podobne - dziure w obrotach powyżej ok 3 tys ale z racji ubogiej mieszanki
  7. Przyznam że nie mierzyłem ładowania, jednak akumulator półroczny, żadnych problemów z uruchomieniem motocykla (wersja amerykanska-zaplon na swiatlach, nie ma zadnych objawow niedoładowania. Jednak sprawdze dla spokoju i to
  8. Opiszę po kolei problemy z Transalpem. Powstanie elaborat, i tak pewnie nikt nie dotrwa do końca ale spróbuję. Motocykl trafił do mnie jak juz pisałem po dwóch innych mechanikach którzy sie poddali. Właściciel zeznaje że motocykl zaczął przerywać w pewnym zakresie obrotów, powyżej 4 w czasie jazdy. Oczywiście pierwsze podejrzenie padło na moduły. Jeden z poprzedników dostał się do wnętrza modułów, poprawił zimne luty. Motocykl bez zmian, troszkę może lepiej ale nadal nie to. Właściciel zakupił nowe moduły, jeden chiński, drugi chyba argentyński. Oczywiście nowe świece, cztery cewki zakupione z rozbitka - bez zmian. Podejrzenie przeniesiono na gaźniki. Po rozebraniu okazało się że obydwie membrany maja dziurki. Zamówiono i zamontowano nowe, jest jakaś poprawa ale nadal nie to. Serwis gaźników w międzyczasie, luzy zaworowe, ciśnienie sprężania - bez większych zmian. Sprawdzony kranik, wymieniony wężyk podciśnienia-bez zmian. W takim stanie dostałem motocykl. Objawy zauważone przeze mnie- motocykl zimny jakoś tam jedzie, im bardziej sie rozgrzeje tym bardziej zaczyna przerywać w okolicy 4-5 tys. obrotów, do tego stopnia że nie da się jechać, na wyższych biegach jakoś się da kulać ale z jazdą nie ma to wiele wspólnego. Świece czarne, okopcone - nie olej tylko sadza. Zacząłem znowu od modułów. Podmieniałem z tych 4 wszelkie możliwe konfiguracje, zrobiłem przyrząd do badania długości iskry. Doszedłem tylko do tego że jeden z tych naprawianych oryginalnych daje iskrę tylko na jedną cewkę. Pozostałe 3 zachowują się bez zastrzeżeń. Podłączałem tak, że jedna cewka zasilała świecę w cylindrze, a druga przyrząd do sprawdzania długości iskry - i tak wszystkie cewki po kolei w czasie pracy silnika. Iskra o długości 15-18 mm nie stanowiła żadnego problemu, nie było żadnego przerywania, zmiany koloru iskry nawet pod obciążeniem (próbowałem nawet na stopkach centralnych, na drugim biegu i tylnym hamulcu tak ze występowało to przerywanie). To dało mi do myślenia że to chyba jednak nie iskra, tylko coś z gaźnikami. Świece czarne, okopcone. Zacząłem dokładnie się im przyglądać, pierwsze co mnie zainteresowało to linki ssania. Miałem wrażenie po obserwacji że po odpuszczeniu ssania jedna z nich jakby się zawieszała i tłoczek nie do końca zamykał kanał wzbogacania mieszanki. Tu moje przypuszczenia raczej sie potwierdziły. Wyciągnąłem linki, okazało się że te krótkie były juz dorabiane, jedna była troszkę dłuższa, i obie ciężko się przesuwały w pancerzach. Do tego sprężynki przed tłoczkami słabiutkie, chyba od długopisu. Wyrównałem pancerze, nasmarowałem, dobrałem silniejsze sprężyny. Gaźniki wyjąłem, przejrzałem, sprawdziłem dysze, iglice, membrany, wysokość pływaków, zaworki iglicowe, wymieniłem o-ringi na śrubkach składu mieszanki, przedmuchałem. Po poskładaniu jest jakaś różnica w jeździe. Motocykl nadal przerywa, ale już jedzie trochę lepiej. Zaobserwowałem ze to nie jest przerywanie typowe dla zaniku iskry, tylko takie jakby "czwórkowanie" (kto słyszał o tym określeniu to wie co mam na myśli, stosowało się to do dwusuwów ale dźwięk jest wiadomy). To jest taki dźwięk jakby silnik był nagle zalewany zbyt dużą ilością paliwa (albo miał przytkany dolot powietrza). Gdyby użyć onomatopei to jest takie coś: jedziemy „bryyyyyyy”, i nagle na 4 tys. takie rytytytytytytyty ;) jak miniemy z trudem 5 tys. to motocykl znowu dostaje kopa i ciągnie juz normalnie ”bryyyyyyy”, podobny objaw pojawia sie znowu gdzieś pod koniec obrotów (nie pamiętam już do ilu ciągnąłem, w każdym razie gdzieś 2 tys. przed czerwonym polem). Oczywiście 10 razy sprawdzony filtr powietrza, airbox, wszystkie króćce po drodze, dolot powietrza do airboxa itp. Jeździłem i na zbiorniku paliwa, i na butelce (żeby wyeliminować zalewanie poprzez wężyk podciśnieniowy kranika). Robiłem również taki test podczas jazdy, że zatrzymywałem silnik, wypinałem jeden moduł i jechałem tylko na jednym cylindrze, później drugi moduł na drugim cylindrze i na każdym występuje to dziwne przerywanie powyżej 4 tys., tak więc nie wiem czy wszystkie 3 moduły (2 nowe i jeden oryginalny naprawiany) dawałyby identyczne objawy? Wydech jest oryginalny. Dysze jak wcześniej pisałem główne 120, z nabitym znaczkiem Keihina, biegu jałowego 38. Nie wiem już gdzie włożyć ręce, na początku jeszcze chciałem profilaktycznie wymienić impulsatory, ale sam juz nie wiem.. Najlepiej byłoby te moduły podpiąć do innego motocykla i upewnić się że to nie ich wina, ale nie mam takiej możliwości, a jak pisałem wcześniej - po moich testach nie wiem czy można się ich czepiać, tym bardziej ze obydwa cylindry tak samo reagują. Aha, podobno poprzednik gaźniki przekładał do innego Trampka i podobno jeździł normalnie. Dodam jeszcze że po zrobieniu porządku ze ssaniem wkręciłem znowu komplet nowych świec (poprzednie juz dostały w d. na uchylonych ssaniach). Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy, to może ktoś wcześniej zamontował nieoryginalne iglice? Może zepsute były moduły a ktoś myślał że trzeba wzbogacić mieszankę? Czy może ktoś sprawdzić symbole tych iglic? Albo podpowiedzieć jeszcze cos mądrego..? Jestem już zmęczony psychicznie tym motocyklem, za długo to trwa..
  9. Opisalem wszystko w pliku Wordowskim, podpowie ktoś jak mogę ten tekst wkleic na forum? normalnie CTRL+V nie działa Już wiem, trzeba wcisnąć kafelek "Tryb BBCode"
  10. W jednej z serwisowek jakie mam jest wlasnie trochę inny symbol gaznikow, dlatego chce się upewnić. Co do problemu - dlugi temat, jak dostane potwierdzenie gaznikow to będę się rozpisywal o objawach
  11. Proszę o pomoc w upewnieniu się co do modelu gaznikow, czy sa to gaźniki od tego motocykla. Poki co pomysły mi się już skonczyly, jestem trzecim który podjal się naprawy Trampka i chyba polegnę jak poprzednicy. Pozniej opisze z czym jest problem, ale chce jeszcze upewnić się co do gaznikow. Podaje dane z tabliczki: Honda XL 600V MM9-771, model 1990, nr VIN: JH2PD0600LM301401. Zamontowane gaźniki: Keihin FHAADF, iglica tył 7ZC, przod 7ZB, dysze główne 120, wolnych obrotow 38
  12. "Tylko to już jest ingerencja w materiał, warstwa wierzchnia jest najmocniejsza, zaś rdzeń będzie bardziej miękki, dla lepszego przenoszenia obciążeń.Dlatego najlepiej nie ingerować w żaden sposób w taką płytkę. Jak można się łatwo domyślić." Glupoty piszesz. Plytki sa hartowane na wskroś i umiejętne szlifowanie jeżeli nie ma na szybko dostępu do innej grubosci robi robote.
  13. Wiem, ale z czasem bywa roznie - caly weekend i dzisiaj gdzies miałem wyjazdy i zdazylem tylko ja rozgrzać i popatrzeć na spaliny w niedziele. Jutro postaram się spojrzeć co odma ma do pokazania;)
  14. Z tłumika, na razie niczego nie demontowalem tak wiec nie sprawdzałem co z odmy leci
  15. Wlasnie robilem test w garażu. Po rozgrzaniu odkrecalem i zamykalem na przemian gaz, tak do 7-8 tys obrotow. Wyrazny dym pojawial się w momencie osiagniecia tych obrotow i zamykania gazu. Wskazywaloby to jednak na uszczelniacze zaworowe-tak mi się wydaje. Jest taka szansa Piotrze tak? To co napisales na samym początku wydaje się ze załatwi sprawe
  16. Może glupia sprawa ale na początek sprawdz czy to czasem nie klocki hamulcowe, może zle zamontowane sprężyny albo w ogole ich nie ma i klocki tlucza się po zacisku? Miałem taki przypadek z R1200C w przednich zaciskach, po zamontowaniu zamienników klockow niewyposażonych w sprężyny na dziurach walilo tak ze wstyd było jezdzic
  17. Ło matko, i weź kup potem motur od takiego - "panie nie katowany w ogole"
  18. No wlasnie w tym silniku podobno nie same pierścienie ale gładzie cylindrow się rysuja. No coz, jak się upewnie co do tego to napisze i wtedy będę jeszcze szukal rad
  19. No wlasnie zakup używanego silnika to loteria, podobno te silniki sa dość nietrwale (a może nieglupotoodporne) i często rysuja się w nich cylindry - a nie sa pokryte nicasilem ani nawet nie maja wkładek żeliwnych - to alusil.. No coz, tak naprawdę w same uszczelniacze za bardzo nie wierze - dym pojawia się w całym zakresie obrotow, i przy wkręcaniu i przy schodzeniu i podczas jazdy ze stalymi obrotami wiec obawiam się najgorszego. Cisnienie oczywiście zmierze na samym poczatku
  20. Mam boroskop (w zasadzie ja mam wideoskop) ale dość stary - z kamerą o średnicy 18 mm więc musze gdzies pozyczyc mniejszy. Obys Piotrze miał racje.. Będę informowal o postępach jak już przyjdzie kolejka na ten motocykl
  21. Problem jest taki, Honda CBR 954, rocznik 2003, przebieg rzekomo poniżej 20 000 km (?), "słynny" silnik SC 50. Niedlugo po zakupie okazało się ze bierze znaczne ilości oleju. Dym podczas przegazowki mocno niebieskawy, oczywiście smrod spalonego oleju. Na razie pytanie teoretyczne bo jeszcze silnik nie otwierany, ale domyślam się ze znajde tam poważnie porysowane gładzie cylindrow. Pytanie brzmi co najsensowniej zrobić z tym silnikiem? Czytalem gdzies ze jedyna droga to kupno nadwymiarowych tlokow i pierścieni (które sa dostępne do tego silnika) i obrobka bloku w specjalistycznym zakładzie (alusil wymaga innych narzedzi niż zeliwo), z tym ze koszt części jest nieco zabójczy.. Czy ktoś już może ma jakies doświadczenia z pozytywna naprawa tego silnika? Licze po cichu na jakies konkretne wskazówki od pewnego znanego mechanika z Sosnowca;)
  22. Sprzedam pompę paliwa do BMW, m.in. K75, K100, K1100, R1100, R1150. Nr katalogowy16 14 1 341 231; 16 14 1 341 696; 16 12 1 461 576. Pompa kupiona nowa, miała pasować do R1200C, jednak po rozpakowaniu i porównaniu okazało się ze jest nieco krotsza, od tego czasu lezy w pudelku, nigdy nie miała kontaktu z benzyna. Dla zainteresowanych wysle fotki na maila. Cena pompy 90 zl plus przesylka, mam do niej paragon zakupu za 137 zl, pompa marki MTM. Wiadomosc priv lub mail: [email protected]
  23. Myslisz o Goldwingu? Tam skrzynia jest w jednej obudowie z silnikiem, odpada.. Kombinuję dalej..
  24. Nikt tu nie jeździ na motocyklu z silnikiem samochodowym..?
  25. Od jakiegoś czasu chodzi mi po glowie wlasny projekt dużego motocykla, inspiracja jest dla mnie Boss Hoss. Chciałbym zrealizować pomysl na silniku Forda (Granada, Taunus, Capri) V6, pojemność 2,3 lub 2,8. Problemem jest w tej chwili dobranie skrzyni biegow. W Ruska nie chciałbym sie bawic, z wiadomych przyczyn. Myslalem o skrzyni z motocykla BMW ale ostatnio sprowadzil mnie na ziemie kolega uswiadamiajac mnie ze w BMW skrzynia jest dość slabym punktem napedu. Co radzicie w takiej sytuacji? Czy jest tu może ktoś kto budowal cos podobnego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...