M a D a F a K a

Jak coś to moja osoba wybiera się w połowie czerwca 2014r do Azerbejdźanu po drodze Ukraina, Rosja i gruntownie Gruzja. Przeznaczam na to 3-4 tygodnie, mieszkanie w "krzakach", jest nas dwóch, KTM i coś tam jeszcze jakaś Honda czy cuś. Można zgrać plany.

...a część korby z częścią tłoka opuściły aluminiowe mieszkanko :laugh: .

W ostatnim roku miałem na warsztacie dwie R6 z wytulejowanym 1 cylindrem w pierwszej tuleja zeszła w dół o kilkanaście milimetrów w drugiej o kilka setek ale wystarczająco by puszczało ciśnienie. Obie były porobione "na sprzedaż" i fuck up-y wyszły zaraz po kupnie. W drugim przypadku sprawa poszła w sądy.

... tylko te tulejki zassie do środka prędzej czy później. Prędzej jak dostanie dobrej temperatury.

Na moje ucho stukowe. Wlej wysoki oktan.

Tulejować, słabo to widzę bo jest to silnik open deck, trza stosować patenty bez gwarancji sukcesu. Alternatywa http://www.usnicom.com/

Jednak jest tam warstwa "nikasilu" na "mokrej" aluminiowej tulei. Jeżeli bucha z odmy jak w parowozie to są dwie opcje: 1. złuszczony "nikasil", 2. pęknięta tuleja. Pierwsza opcja występuje częściej.

PS. Łożyska ślizgowe (panewki) są bardziej wytrzymałe od łożysk tocznych (kulkowych), .....yyyyyy :blink: . Coś odwrotnie w mechanice jest.

Akurat pierdolnijwkrzaki miało najlepszy marketing, prężnego importera (Carcade) i największą sprzedaż nowych moto pośród japonii w Polsce w latach 90-tych. Pamiętacie "Młode Wilki"? Słabą jakość ich produktów nie dało się pokryć ceną, społeczeństwo dojrzało.

... i rozrusznik

He, he, taniej to wszystko wychodzi niż utrzymanie RS125 w dwutakcie. Koszty udziału jakie są to każdy wie, kto choć raz brał udział choćby w treningach. Dodam, że tegoroczny układ time table, tzn. w cenie w zasadzie jedno kwali + wyścig spowodowało, iż łącznie z dwoma dniami SD zużyłem 1 komplet używanych slików! Silnik podległ modyfikacji kolektora wydechowego z oryginalnego na ARROW-a, nie ze względu na moc, raczej o masę się rozchodzi oraz wymiany napinacza łańcucha rozrządu na manualny . Cały czar w przygotowaniu motorowni w tak starych i styranych motorkach sprowadza się odprawiania modłów aby przypadkiem nie pokazały korby. Nie wyobrażam sobie aby w 16-letnim motocyklu podciągać CR bądż limiter. Tam wszystko już jest zmęczone, panewki, korby, skrzynie biegów. Panowie to jest typowo klasa dla entuzjastów-amatorów bez nagród i glorii chwały za zwycięstwo. W byle jakim lokalnym maratonie biegowym pula nagród mogła by spowodować wytrzeszcz oczu u każdego aktualnych Mistrzów Polski w Wyścigach Motocyklowych.

1997 nie przypadkowo i ma zostać by nie wypaczyć romantyczności pucharu R-szóstkami i R-jedynkami.

Podobnoż pucharek ma być kontynuowany ale logika AW krętymi drogami chadza. W każdym bądź razie mój old boy zostaje. No, stare Ducati przełamie monotonię GSX-R`a. SRAD wcale nie jest maszynką do wygrywania... YUBY R4 feee, było pójść w kierunku VFR/RVF.

.... :icon_mrgreen: ...cienkie bolki....z piaskownicy.... :icon_mrgreen: Z taką narracją filmiki "z dziejów wyścigów polskich" zrobiły by robotę, pomyśl o tym :buttrock:

Zrób eksperyment: podaj pod gaźniki paliwo grawitacyjne bez użycia pompki w zbiorniku i zbadaj zachowanie silnika czy nadal będzie miał tendencję do trudnego odpału zwłaszcza ciepłego silnika.

Na gorąco po powrocie: duży Szkopek rozmienił 1:33mały Szkopek rozmienił 1:34całościowo ROOKIE 600 szybsze od ROOKIE 1000dwie biemdablju chciały pożreć mojego dziadka - Wunderwaffe vs Kamikaze 1:1

Czwartek i piątek wejście bez problemu, chyba, że z okazji AA specjalne środki ochrony roślin są przewidziane.

Nie no różnica w kosztach jest. Bez porównania, ja odbieram klasę jako tą/tę gdzie nie ma sprzętowej napinki, przygotowanie sprowadza się w zasadzie do wyeliminowania problemów związanych wyeksploatowaniem sprzętu, a i oponki używki wskakują.

Tu jest:

No to ja się melduję w MOTOYOUNGTIMER CUP :ph34r:

YUBY, wywal to gówno bądź mężczyzną, wstaw gaźniki

Sherman, przepraszam ale dzieciak z Ciebie, wiele tekstu o wyższości przygotowań sprzętowych nad cielesnymi miały być poparte wynikami w tym roku. Finał jest taki, że prawie seryjne sześćsety złoiły ci tyłek, a ty się obrażasz i wychodzisz z piaskownicy. Po męsku jest zacząć i skończyć, a potem zająć się czymś innym.

Smuty. Ja jestem gotowy, jak się tylko organizator ogarnie ze wpisowym to wbijam na zawody. Jakie koszty, gumy używki maks 500 zł na jeden track day + zawody, 100 zł paliwo. Nie ma tańszej formuły w tym kraju dla dużych moto.

A jakie możesz mieć na to dowody z pozycji komputerowego inżyniera. Przewodzisz może jakieś tajemniczej grupie utrwalaczy mitów. W moim prywatnym rankingu piecyk sc33 jest dość daleko zaraz przed silniczkami Kawasaki z lat 90-tych. To taki rozwiercony motorek z F3 Trwały jest ale przy turystycznym traktowaniu, gdy go przydusić sra panewkami i mieli skrzynie biegów.

Za trzy lata zapytam czy ktokolwiek widział CBR jeżdzące o własnych siłach :laugh:. Żeby nie było miałem CBR900 jeżdżące na kole i YZF 1000 jeżdżące po torze.