Skocz do zawartości

hikor

Forumowicze
  • Postów

    1593
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez hikor

  1. Suzuki DR 600/650/800, Kawasaki KLR650. Będzie OK :)
  2. 120/130 km/h. Ale przed zakrętami nie zwalniam :)
  3. Witam. Poproszę o linki do serwisówek: Suzuki DR750 S 88-89,DR800 S 90-97 Service Manual FRA Suzuki DR750 S Big,800 S Big Service Manual GER Suzuki DR800 S Parts Catalog ENG Jeśli posiadasz namiary na jeszcze inne materiały dotyczące tych motocykli - dozgonnie wdzięczny będę. Pozdrawiam. hikor
  4. Witam. Kolega zakupił taki motocykl. Rocznik 1991. Pytanie może trochę lamerskie ale ważne. W jaki sposób w tym motocyklu sprawdza się poziom oleju oraz go uzupełnia? Wiemy już, że jest tam jakiś patent z bagnetem przy zbiorniku paliwa oraz, że kontroluje się na ciepłym silniku. Będę wdzięczny za wszelkie informacje. Dzięki.
  5. Jak zjadą do mnie części z Polski i uda mi się poskręcać moją padlinkę, to będę.
  6. DR800S - 6l/100 niezależnie od tego jak i gdzie jeżdżę
  7. Janusz, proszę Cię, rozwiń swoją wypowiedź.
  8. Panie i Panowie. Poszukuję kogoś z woj. Małopolskiego, kto podjedzie obejrzeć motocykl, który chce nabyć mój koleś. Konkretnie chodzi o Gorlice (okolice Starego Sącza, Limanowej). Usługa oczywiście będzie odpłatna i nieobciążona ryzykiem pretensji ze strony nabywcy w razie jakiejkolwiek wtopy. Chodzi o prostą kontrolę papierów, i wstępne oględziny. Dzięki. PS. Umieściłem tego posta tutaj, ponieważ wydawało mi się to miejsce bardziej odpowiednie niż giełda. Proszę moderatorów o przytrzymanie tematu ze dwa dni. Po tym czasie sam poproszę o jego wyrzucenie. [ Dopisane: 23-03-2006, 00:47 ] Witam ponownie. Bardzo zależy mi na czasie. Może jednak znajdzie się chętny/a do pomocy w zakupie pierwszego moto dla dziewuchy? Odpłatnie, rzecz jasna.
  9. Politycy pracują dla społeczeństwa w cylku czteroletnim. W kampanii wyborczej. Potem, to już tylko przepychanki. Z naszego punktu widzenia - nieistotne. Moim zdaniem sprawę trzeba załatwić "siłowo". Już tłumaczę. Każdy polityk jak ognia boi się, że nie zagłosuje na niego odpowiednia ilość ludzi. Chociaż nasz system wyborczy pozwala dostać się do parlamentu osobom z nikłym poparciem, to jednak jakąś ilością głosów muszą się wylegitymować. Dlatego należy zebrać się pod Sejmem jak największą liczbą i - jeśli ktoś do nas wyjdzie - wręczyć petycję z naszymi żądaniami. Ale oprócz żądań, należy też wykazać, że jest nas więcej niż ci, co przyjechali oraz, że pozostali trzymają z nami sztamę i w związku z tym przy następnych wyborach z naszej strony na głosy nie mogą liczyć następujące osoby: - premier rządu K. Marcinkiewicz - minister skarbu państwa W. Jasiński - minister transportu i budownictwa J. Polaczek - minister gospodarki G. Woźniak Moim zdaniem należy uderzać personalnie. Tylko wtedy można coś osiągnąć w tym chorym kraju. Pozdrawiam.
  10. Avalon, ja wiem, że są takie środki. Tyle, że każdy środek smarujący stosowany na "wolnym powietrzu" ma jedną wadę. Zbiera kurz, pył i inne graty z drogi. O ile smaru na łańcuchu masz skończoną ilość, to syfu na drodze masz do woli. Łączy się on ze smarem, zębatka mieli to na rolce i mieszanka ta, straciwszy swoje właściwości "lepienia się" do metalu - odpada. PS. Żeby nie było nieporozumień. Pisząc "każdy środek smarujący" mam na myśli każdy, jaki jest w moim zasięgu. Nie mam dostępu do kosmicznych technologii :) więc zmuszony jestem radzić sobie tak, jak mogę. I stąd właśnie według mnie nafta do konserwacji łańcucha jest najlepsza. W dodatku najtańsza. Pozdrawiam.
  11. Racja, Tomek. To, co nazwałeś "rolką wewnętrzną", ja wziąłem za sworzeń. Rolka zewnętrzna nie jest uszczelniana. Jednak nie napisałem, że ringi są między rolkami. Chociaż może dzięki temu łańcuch pracowałby ciszej ;) Nafta wystarczy. Racja. I tak z zewnątrz jest sucha. PS. Ćwicz Tomek przysiady i wybicie z jednej nogi :) Próba nastąpi niebawem he he he
  12. Toteż łańcuchy cośtam-ring są w ten sposób nasmarowane i zabezpieczone przed ucieczką smaru. Smar na rolkach może być przez tylko niedługo po nasmarowaniu. Później kurz+większe okruchy zmielone między zębatką a rolką skutecznie oczyszczą powierzchnię rolki ze smaru. Dalej twierdzę, że zespół zębatka-rolki łańcucha i tak pracuje na sucho (mimo smarowania).
  13. Słabo jeździć na zajęciach :mrgreen: Zacznie krzyczeć i gardło go rozboli :)
  14. Tomek - tyran :mrgreen: Dziewczyny z natury rzeczy uparte są i nawet bijący Tomek ich nie zniechęci :)
  15. Przyjrzyj się swojemu nasmarowanemu łańcuchowi na rolkach. Tam nie ma smaru. Na zębatkach (na ich powierzchni natarcia) też smaru nie ma.
  16. Witam. Do tego, co napisał Nitomen dodam, że: Vmax-160km/h, 50 kucyków, średnie spalanie ok. 6l/100km, zużycie oleju (u mnie 4000 km-ów po generalce) nie występuje lub jeszcze jest zbyt małe i nie zauważyłem. Meganiewygodna kanapa (plecak ma zdecydowanie lepiej), mało elastyczny silnik, dobre przyspieszenie, silnik prosty w obsłudze. Pozdrawiam. PS. Więcej odpowiedzi uzyskasz na: http://www.dr650rs.info-euro.com/forum/index.php
  17. Off topic, sorry :P Tomek, zajrzyj tu: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...p=542867#542867 i napisz o co tam chodzi ;)
  18. No, Panie Tomek. Jadę tam do Pana! :mrgreen:
  19. A może by tak zlocik zorganizować w Warszawie pod Sejmem? Jest nas k**wa więcej niż górników (ponad milion zarejestrowanych jednośladów). A rząd już nie raz pokazał, że się boi tłumu. Na forum jest parę tysięcy ludzi i chyba wszystkim zależy na poprawie jakości dróg w Polsce. Taksówkarze też potrafili się zorganizować to my nie potrafimy? Od takiego kroku można zacząć. Co Wy na to?
  20. Największym problemem jest pokonanie bezwładności społeczeństwa, którą doskonale wpoiła nam komuna. -Państwo zrobi za Ciebie wszystko: da Ci dom, pracę, szkołę itp.- Dlatego wszelkie zmiany mające na celu usamodzielnienie ludzi spotykają się z tak silnym oporem. Wystarczy spojrzeć w telewizor lub poczytać prasę aby zobaczyć, kto najgłośniej wrzeszczy w proteście przed wprowadzeniem takich zmian. O ile drogę lokalną łatwo wytupać i wykrzyczeć, bo ludzi nie trzeba zebrać zbyt wielu to co zrobić, aby zmienić cały system budowy dróg lub choćby autostrad? Moim zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłoby zatrudnić do tego w administracji państwowej odpowiedzialnej za budowę dróg na stanowiskach od szczebla ministra w dół obcokrajowców na kontraktach menedżerskich. Ale do takich decyzji trzeba mieć jaja, a tych jak wiadomo brakuje (przynajmniej w kwestii dobrej roboty na rzecz własnego kraju). Chyba tylko w Polsce brak rządzącym poczucia odpowiedzialności za WŁASNY NARÓD i dlatego należy to scedować na innych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...