Prot

nie to żebym się czepiał ... ale daaawno temu napisałem.... Jest jeszcze Kaśka, która z racji pracy lata całymi dniami po Dolnym Śląsku więc ... To tyle :icon_biggrin: PW maile i telefony są w profilu Pozdrawiam

jak na 60-latka cztery sztuki jednego wieczoru to niezły wynik :icon_biggrin:

zmień sobie nicka na Półbroda hehehehehe

my z Rafałem wpadamy na 17.00 bezpośrednio do Kotwicy. Broda - przez Twoje żarty molestowałem Zbycha wszystkimi możliwymi środkami przekazu !!! Ogolimy Ci pół brody za karę. Drugą połówkę będziemy lukać, jak sam sobie golisz :biggrin:

Ja bym do punktów Olsena dołożył trzymanie się w dużo większej niż zazwyczaj odległości od katamaranów. One mają na ogół ABS-y i cztery koła, a także odpuszczanie palantom w samochodach, którzy koniecznie chcą się z nami ścigać. Czy to w deszczu czy też zaraz po nim ...

Nie uraziłeś :buttrock: bez przesady ... ale z tym, że nie ma czym ... hmmm :biggrin: :buttrock: a wracając do 650-ki ... siedzę w serwisie yamahy wjeżdża facet na Drag Starze 650 ... płacze i mówi ... panowie pomóżcie mi "to" sprzedać ... trzy miesiące i miał dość ... Więc nie dziwię się temu rozstaniu, o którym mowa w temacie.

No starość nie radość - dopiero dziś zauważyłem temat, choć coś z innych temacików zaczynałem podejrzewać :buttrock: Piękny prezent urodzinowy sobie sprawiłaś. Gratuluję. Żebyś bardziej spuchła z dumy, to Ci powiem, że zapisałem sobie fotki Twojego moto :biggrin:

Kawałek za Antoninem, o którym pisał Szafir, w kierunku na Ostrów i Kalisz, ale tuż przed Ostrowem Wilekopolskim (ale z kolei za zajazdem z tirówkami przy drodze :biggrin: ), jest w miarę nowy kompleks nad wodą, pomosty wychodzące w wodę, parking na oku, motocykle widoczne. Ekstra miejsce i niezła kuchnia. Natomiast w okolicach Brzegu Opolskiego - totalna pała - wszystki, bary przydrożne, które znałem splajtowały. Jadąc do Starego Sierżanta tamtą drogą lepiej zaopatrzyć się w termos i kanapki :/

Mishel k....a znowu coś Ci się z avatarem dzieje !!!! :biggrin: Czy mam rozumieć, że każdy lata tak jak może ? :biggrin: Jak tam po weekendzie ? Bo ja zawarłem pakt o nieagresji na podkarpaciu. Same cięęęęęężkie sprzęty nie tam jakieś smutne "600-ki". :buttrock: Same poważne do 1,5 litra. Powiem tak : ślińcie się z zazdrości bando spamerów. To nasza dzisiejsza traska: Dębica-Rzeszów-Sanok-Lesko-Hoczew-Solina-Polańczyk i powrót. pogoda super, tylko zajebisty wiatr. Mnie wyszło 340 kilosów. Rafał - dzięki za towarzystwo :buttrock:

no Alinko ... daleko mi do Ciebie, więc wyłącznie wirtualne buziaki. Tak jak lubisz i tam gdzie lubisz.

Piękny wyczyn Gregu. Szacun. Niestety nie polatam z wami ... Kurcze, jak ja mam daleko do was ... :banghead: Ale żeby nie było - niedziela=Bieszczady :)))

W ostatnią niedzielę miałem podobną sytuację z XVSem. Silnik był ciepły, postawiłem na bocznej stopce nie gasząc silnika, kontrolka poziomu oleju zapaliła się. Poziom oleju jest w normie. Może tak faktycznie może się zdarzyć i nie ma co się martwić. Martwiłbym się, gdyby motocykl postawiony w pionie wykazywał za pomocą kontrolki oleju jego niski poziom.

A foty zapodane są w temacie Zlotu u Starego Sierżanta.

nooooo ... teraz to Stasiu minimalnie przesadziłeś :banghead: Nie mów takich rzeczy, bo ktoś jeszcze uwierzy i puści dalej :P

Z tego co wiem to na dzień dzisiejszy jedzie PGR z opiekunem (Starszy PGR) i mechanikiem-treserem swojego sprzęta. Jedzie również Staszek_S z plecaczkiem , Marlew i ja. Oczywiście pomysłodawca MarianKa zgłosil się powyżej. Wymienilem tylko tych, którzy utrzymują ze mną stosunki :P więc to z pewnością niepełna lista.

Dzień dobry Państwu. Wypada mi w imieniu swoim i Kasi podziękować Miro_N za pozytywne załatwienie mojej prośby oraz Hubertowi za okazane zaufanie i wciągnięcie nas na listę. Następnym razem Hubercie nie będę Cię unikał, jak w lutym w Qfajce :smile: Pozdrawiam

Wyluzuj Stachu - do spotkania w Goorce mamy jeszcze 24 dni :smile: woda opadnie. Nam wrocławiakom powodzie nie straszne :banghead:

No to ja się też melduje. Jak na kredensa przystało - walnąłem 500 kilosów i zaparkowalem cało i zdrowo w Dębicy. Krycha brudna jak nie wiem co, ale nie mam siły jej kąpać. Szukam kumpli w podkarpackiem :smile:

.... czynny całą dobę ... ech Egon z Mishelem mi się przypomniał :icon_razz: W kwestii formalnej - jutro wylot w lasy opolskie. O 10.00 spod Kaśki ? Mapki Wam pokserowałem. Jak jeszcze ktoś chętny -> sms -> nr w profilu. O 14.30 pacyfikacja Lidla - potem zajęcia w podgrupach :banghead:

P.S. Pieprzone 4um !!!!!!! Tzn. chciałem powiedzieć, że muł tępy jestem i nie umiem obsługiwać !!!

No więc tak: Tu lecimy w sobotę -> Powiększę mapkę i zrobię ksero to Wam się na Wasze cuda poprzykleja, na wszelki wypadek, gdybyście się pragnęli zgubić. Ja z Kasią to pewnie ok.10.00 będę chciał jechać, ale szczegóły z Kaśką na gg lub telefonicznie. Na miejscu zaklepany jest skromny, ale szczery poczęstunek. Prośba od gospodarza o to, aby po pierwsze: Cytuję:" Stary ,Zgrzybiały i Perwersyjny Procie !!! Jeśli jest to możliwe,to w Pokoju wpadnijcie całą ekipą do tzw.Marketu ( Liedl o ile się nie mylę ) i z właściwą sobie nonszalancją i wrodzonym wdziękiem osobistym poczyńcie stosowne zakupy.Wskazuję powyższy sklep,ponieważ obsługa w histeryczny sposób reaguje na motocyklistów.Kiedy robię tam zakupy , pilnują mnie conajmniej 2 pracownice.Kiedy pytałem czemu tak za mną łażą,odpowiedziały,że to na polecenie kierowniczki,bo podejrzanie wyglądam.Jak wejdziecie wszyscy , to dostaną chyba oci**enia i będą musiały się klonować." Obiecałem, że da się załatwić :icon_razz: :banghead: i po drugie żeby nie strzelać z tłumików po przyjeździe na powitanie, gdyż właśnie na koniach mogą uczyć się jeździć dzieci. chodzi o to aby konie dzieciom krzywdy nie zrobiły. Śniegu nie ma na drogach, nie tak jak ostatnio w Sobótce :flesje: i ponoć jest sucho. W Lidlu można zrobić zakupy na grilla może być fajnie :flesje: No to wszycho. Ja pakuję dupsko i pędzę do Was Pomyleńcy. :flesje: Acha - i jak kto ma zabrać aparaty fotograficzne. Acha - i jak kto ma zabrać aparaty fotograficzne.

Zbychu ! Nie wiem co ja zrobiłem w ustawieniach, ale ja mam opcję "Edytuj swój post" w prawym dolnym rogu okna mojego postu. Poszperaj trochę bo faktycznie przepisywanie całej listy to robota głupiego. P.S. Pamiętasz o mnie ?

Browar muszę Cię zmartwić. Nie masz szans się zmieścić w takiej kwocie. Wcześniej, ktoś liczył ile cały wyjazd kosztuje. Nie chce mi się szukać ale coś mi świta, że między 700 a 1000 złotych :icon_razz:

No... jak nie ma Burka i Astarte to pewnie i chlewu nie będzie :flesje: MarianKa się wysypał więc nie dociągnie pewnie. A szkoda ... Może jeszcze ktoś ze Śląska dojedzie ... Z Browarnym rozmawiałem :icon_razz:

Dobrze, żeś chłopie cały. Głowa do góry. Ale ku....wa pech. Dekielek się kupi, dżwignię też. I się jeszcze polata. :icon_razz: Szkoda tylko, bo mieliśmy plany co do Ciebie na najbliższą sobotę. Shit !!! Pozdrawiam.