YAGO

hmmm.. aceton, rozcieczalnik do lakierow epoxy, preparat do usowania farby np. w sprayu lub plyn cham taki zwykly, nic innego mi nie przychodzi do glowy

no wyglada raczej na fabryczny silnik, choc nie powiem zeby sie nie dalo tego zrobic:) polaczenie walow lub dotoczenie srodkowej czesci to nie problem i da sie to zalatwic bez spawania, jesli ona ma faktycznie 46KM to momentu pewnie z 70Nm:) mozna by nizle odstawiac co poniektore 500ccm MADE IN JAPAN:)

no posprawdzalem tloczki podczas czyszczenia zacisku, wszystko ok, otypowietrzanie pompy to jest ten wlot pod pokrywka do gumowego mieszka tak?

To ja mam inny problem z chamulcem a mianowicie: w zeszym tyg zajzalem do zacisku, stwierdzilem ze klocki sa do wymiany a tloczki zalepione, zdjolem zacisk, rozlozylem wyplukalem, wymylem ,wyczyscilem. Wczoraj zalozylem nowe klocki, zaczolem lac plyn do pompy a tu zonk! nie moglem przepompowac plynu, po jakims czasie mi sie udalo, odpowietrzylem i znpowu zonk klamka mieka, praktycznie chodzi bez oporu... dzis rozebralem pomple, wszystko ok-zadnych zadr, gumeczki bez zadnych uszkodzen. Zamontowalem odpowietrzalem, odpowietrzalem i dalej jest tak samo. Po kilku chamowaniach skutecznosc rosnie ale po dluzszej przerwie tokladnie to samo... co to moze byc? walnieta pompa? uszczelniacze zacisku?(nic nie cieknie) czy moze zle odpowietrzone?

no dominator w terenie daje rade ale podstawa to dobre opony, choc w jakies bardziej "extremalne" wojaze to sam napewno bym sie nie wybral, 180kg wyciagnac z jakiegos dola moze byc ciezko i trzeba naprawde sporo krzepy, moze yamaha xt?

ja kupilem powietrze i olej firmy HIFLO, filtr oleju kosztowal 8.80

no zobaczymy ale w hondzie w gdansku spiewaja mi 150zl za regulacje..... wiec chyab se sam zdejme zbiornik, plastiki i ustawie, albo podzwonie po warsztatach i sie popytam

no nie mylisz sie ale to bede wykonywal najprawdopodobniej we wlasnym zakresie lub doja de sobie do warsztatu, jeszcze sie nie zdecydowalem, mam servisowke wiec chyba raczej nie bedzie problemow a co do kontaktu na intercars to jest tu http://www.triumph.net.pl/Gdynia.php

A wiec tak, jest to spis wszystkiego co kupilem zeby przygotowac motocykl do sezonu, staralem sie szukac jak najleprzych produktow po akceptowalnych dla mnie cenach, co do ich jakosci to narazie nie moge nic powiedziec, wiadomo "wyjdzie w praniu.." jednak moze komus przyda sie ten spis, zaoszczedzi mu to troche czasu, szukania i pieniedzy. 1.Naped -przednia zebatka JT zakupiona w intercars w gdyni -tylna zebatka VAZ zakupiona w intercars w gdyni -lancuch VAZ 520HOR o-ring zakupiona w intercars w gdyni na komplet napedu daja rabat, nie wiem ile ale ja zaplacilem za calosc 240zl 2. Klocki cham. LUCAS zakupiona w intercars w gdyni 60zl 3.Akumlator AWINA zakupiony na allegro za 80zl z wysylka 4. Komplet nowych opon HEIDENAU K60 wraz z nowymi detkami zakupiony w firmie MOTORAD www.motorad.pl 429zl(wysylka gratis) 5.Filtry oraz plyny -filtr powietrza HIFLO -filtr oleju HIFLO -olej MOTUL 5100 15W50 polsyntetyczny 4L -plyn cham. MOTUL dot.4 0.5L -swieca NGK Wszytko zakupione w LARSSON w gdyni, za calosc zaplacilem 190zl(mialem rabat) Polecam sklep intercasrs, wg mnie jest nie drogo i praktycznie wszystko maja na miejscu a jak nie to nastepnego dnia jest do odebrania.

Storm dzieki za linka napewno skozystam ale prosze nie robcie zemnie debila bo nie o to mi chodzilo, tak sie sklada ze na wszystkie potrzebne czesci typu wlasnie filtry, nowe opony, klocki, plyny itp. wydalem wlasnie kupe forsy.... MZ mialem i tez na niej nie oszczedzalem a na cham. szczegulnie, pierwsze poszly pod "klucz" i wszelkie wymiany... chodzilo mi o konkretne TECHNICZNE argumenty i konkretna specyfikacje i normy a nie o teksty typu "wal sie w leb" choc moze faktycznie pytanie bylo debilne... w kazdym razie dzieki za odpowiedzi i podpowiedzi

no koszt tarczy nowej to w lassonie 357zl za tarcze amrki EBC a ja gdybym ial swoj wlasny material to nie jest 50 czy 100zl tylko 250 albo i 300 taniej, moze z tarczy od MZ? ta jest motocyklowa

jak juz pisalem, toczyc maialby fachowiec na dobrym sprzecie, jesli mialy by byc nawiercane to jak wyzej, wywazenie i sprawdze czy niema bicia to chyba norma w elemetach ktore wiroja, co do zrobienia przejsciowki, jesli mowicie ze ciezko bylo by wywazyc itp. to wg mnie dorabianie przejsciowki tez gowno da bo ona musi byc zrobiona z ta sama precyzja co tarcza storm007: to jest dyskusja, ja swoje argumety chce skonfrontowac z waszymi i wyciagnac wnioski, dlatego licze na konkretne techniczne za i przeciw, ludzi ktorzy maja na ten temat pojecie

moj stary kiedys dolewal do silnika od skody 105 taki wlasnie sylikonowy zageszczacz, silnik byl do remontu a z tym czyms przejechal jeszcze prawie 10tys i mu to pomagalo, resztek z puszki uzywalem do smarowania roznych rzeczy np. lozysk w wetylatorach od kompa; fajne, konsystecja miodu, bardzo dobrze kasuje luzy aledo moto bym raczej nie wlal, chyba ze silnik juz bedzie sie konczyl to tak

gwarantuje wam ze co do jakosci wykonania takiej tarczy nie bylo by zadnych problemow, to nie sa ludziki po zawodowkach ktorzy tam sobie dorabiaja tylko naprawde bardzo dobrzy fachowcy bo nie raz widzialem efekty ich pracy a micrometr chyba sie nie myli za bardzo:)

no ja na hamulcach w zaden sposob nie zamierzam oszczedzac, wlasnie dlatego rozebralem zqacisk w celu czyszczenia i ogulnej inspekcji:) klocki tez kupuje bo te juz moze nie sa na zero ale wg mnie maja dosc, chcialem kupic LUCAS'a ale dalej sie zastanawiam... chyba jednak zdecyduje sie na nissin takie jak mam z tylu, pytalem wsumie z ciekawosci jak Wy to widzicie... poprostu tak na zdrowy rozsadek jesli tarcza byla by dorobiona z innej tarczy to material byl by teoretycznie odpowiedni... poczekam jeszcze na inne wypowiedzi, jesli cos mial bym z tym robic to nie na dzien dzisiejszy, tarcza jest 0.7mm poza limitem ktory przewiduje service manual wiec dlatego zaczolem sie zastanawiac a z uzywkami akurat do dominatora jest nie najlepiej, choc ostatnio znalazlem niedaleko mnie calego na czesci wiec procz takich dupereli jak chlapacz moze kupie jeszcze tarcze jesli oczywiscie bedzie przynajmniej o 50% leprza niz moja

niestety mam w dominatorku juz dosc zjechana tarcze, zastanawiam sie nad tym zeby dac dorobic tarcze moejmu kochanemu tokarzowi:), romzawialem z nim na ten temat i powiedzial ze gdybym mial odpowiedni material np. tarcze od samochodu badz inny odpowiedni material to nie bylo by problemu z przetoczeniem, nawierceniem dziurek itp. poniewaz w/w pan pracuje w stoczni MW, ma wlasna tokarke a jego koledzy frezarki itp. robocizna kosztowala by max 50zl dodam ze moj kumpel ma taka wlasnie dorabiana tarcze w XJ 600 i wszystko jest ok, klocki jak i taracza maja sie dobrze a skutecznosc jest wg niego prawidlowa co myslicie? z czego dokladnie jest zrobiona tarcza w dominatorze?

czytam hm.... a co z LUCASEM? warto? chce zwykle kupic do dominatora, mam juz dos zuzyte tarcze...

grunt to dobre aku i olej jak jest zimno ma spore znaczenie, moj tez potrafi zgasnac na wolnych obrotach ale z tego co mi wszyscy mowili jednocylindrowka tak ma:) co do odpalania to ja zawsze po dluzszym odstaniu przekopne pare razy kopniakiem, potem z rozrusznika i silniczek zaskakuje

no to fajnie, doraznie zaslepie a jak kupie gumke to sie wymieni:) dzieki!

mysle ze to zdjecie wyjasni wszelkie watpliwosci http://img57.imageshack.us/img57/2240/47744777ti1.jpg

po pierwsze to kolega nie okreslil czy to 2t czy 4t, jesli 2t to daruj sobie ruszanie dyfuzora bo to wyzsza szkola jazdy a sama koncowka moze byc byle miala taka sama srednice wew i dlugosc jak orginalna i tyle a to jak to bedzie wygladalo to juz tylko twoja sprawa:) budowa wydechu jest skomplikowana, sportowe tlumiki nie sa drogie dlatego ze ladnie wygladaja, tylko dlatego ze uzyskanie tych dodatkowych procentow mocy i poleprzenia charakterystyki wymaga sporo wiecej pracy, testow i dopracowania konstrukcji wydechu niz robi to fabryka, i wlasnie dlatego takie koszty:) materialy z ktorych sie je wykonuje nie tylko sa drozsze same w sobnie ale i ich obrobka jest znacznie bardziej skomplikowana JAKOSC KOSZTUJE

dzieki Adam za odp. ale nie bardzo rozumiem :) ta dziura ma takie znaczenie ze silnik z pominienciem filtra powietrza zasysa sobie przez rurke ktora zwisa u dolu motocykla

ja osobiscie jak najbardziej polecam, sa oczywiscie tansze specyfiki ale loctite jest najleprzy, stosowalem szeroko w MZ w hondzie napewno tez znajdzie swoje miejsce, przydaje sie szczegulnie przy ukladzie cham. i nie tylko, wszedzie tam gdzie gwint ma byc szczelny a ewetualne poluzowanie jest niebezpieczne, jesli chodzi o demontaz to bodajze sa 3 warianty, latwo demontowalny, trudnodemontowalny i nie demontowalny; jesli chodzi o ten trudnodemontowalny to wystarczy troszke podgrzac opalarka i bez problemu odkrecasz, tak jak pawel napisal jak nie uzyjesz to zapieczona stalowa sruba w aluminium moze byc tylko do odwiercenia, sam dzis mailem sporo problemow ze srobkami od pokrywki zbiorbniczka plynu cham. wlasnie dlatego ze niczym nie byly posmarowane/zalepione; mnie zawsze uczyli, z nielicznymi wyjatkami, gwinty albo sie smaruje albo zaklada na klej

http://img207.imageshack.us/my.php?image=puszkahh9.jpg wiec tak problem polega na tym ze to co jest zaznaczone na zielono jest dziurawe , rurka ta prowadzi az na sam dol motocykla tam gdzie wszystkie odpowietrzenia, ewidentnie silnik zasysa tamtedy lewe powietrze-jest troche syfu w puszce, podejzewam tez ze to jest tez powod parskania w wydech(?) czy ktos z was moze mi powiedziec do czego sluzy ta rurka i czy moge ja poprosru zaslepic/zlikwidowac? permanetnie badz do czasu az kupie ten kawalek gumki i go wymienie... jedyne co mi przyszo do glowy to to ze to jakies odwodnienie... :)

no ja cely czas se jedze, ale przebigi po ok 30-50km co 2-3dni ale i tak jest fajnie na szosie to waidomo wieczorkiem sie zmywam bo przymarza a w lesie bardzo przyjemnie; dzis jak na stacje wiejchalem to tez sie na mnie aptrzyli jak na debila:D moze dlatego ze tankowalem za 9zl :icon_mrgreen: a w drodze powrotnej to nieprzyjemna sytuacja, musialem sie miescic na 3 pomiedzy golfa a audi bo gosc myslel ze zdazy qw mac....... :banghead: