Skocz do zawartości

Romek.RR

Forumowicze
  • Postów

    321
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Romek.RR

  1. No to żeś się nie pochwalił :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_razz:
  2. Ok, co sądzicie o kupnie sprzęta, który był jeżdżony powiedzmy tylko po torze (z możliwością rejestracji na drogi). Jakie będą plusy i minusy?
  3. Wpisali mi nie zachowanie odstępu i nie dostosowanie prędkości, co ogólnie owocowało wjechaniem w puszkę z 2 paczkami na blacie :icon_biggrin: ... Ale to co, na A i B będę musiał zdawać, czy tylko na moto?
  4. Sry za odkopywanie tematu sprzed roku, ale nowego nie ma sensu zakladac.. Trochę ostatnimi czasy żem narozrabiał i dostałem w orzeczeniu sądu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 9 miesięcy. I teraz sie zastanawiam jak wygląda potem odzyskanie prawka. Idzie się na policję i je odbiera, czy trzeba zdawać egzamin (pewna pani policjant mówiła że tak mogę mieć)?
  5. A jednak nie ma już tak dobrze. Zwracam honor. :crossy: Żądają se 100zł kaucji i w razie rozwalenia moto ściągają do 1000zł z konta ... Znajomy dziś był. Pewnie ktoś ulyssesem wydzwonił bo już go w menu nie ma, i stąd te udziwnienia... :icon_mrgreen: Podstawili za to 1125R.
  6. To chyba że coś zmienili w przeciągu kilku ostatnich dni... Niedawno jeździłem u nich, bo zainteresował mnie ten sprzęt i tak jak pisałem, nie było żadnych kaucji, karty kredytowej nawet nie mam. Potrzebna jest ona tylko jako trzeci dokument tożsamości, bo podobno kiedyś przyszedł typ z podrobionym prawkiem, dowodem, wsiadł na motocykl i tyle go widzieli. Ja pokazałem im legitke studencką i wystarczyło. A z tego co wiem to motocykle są całkowicie ubezpieczone... Chyba że mówimy o innych salonach... Tutaj link
  7. Na Prymasa w Liberatorze można za free dostać motocykl na jazdę testową. Mają kilka maszyn, między innymi XB12X, polecam bo bardzo Ciekawy sprzęt jak dla mnie. Jedyne co trzeba mieć to dowód osobisty, prawo jazdy, i jakiś trzeci dokument tożsamości, najlepiej kartę płatniczą. Płaci się tylko za paliwo, które się wyjeździ.
  8. Dzięki za info ;) A co się będę szczypał, kierowca się liczy a nie maszyna :smile: A tak poza tym, to niezaktualizowany profil ;)
  9. Jedyne co widze co gsx-r cup i fiat yamaha cup, przeoczyłem coś?
  10. Szukam od dłuższego czasu, bez większych efektów... Chodzi mi o imprezy tupu GSX-R cup, czyli takie w których nie należąc do żadnego teamu, może wystartować każdy amator wyścigów motocyklowych. Są jeszcze jakieś inne (w PL rzecz jasna)? Mam na myśli oczywiście wyścigi na torze. Dzięki za odpowiedź :bigrazz:
  11. Mi się raz udało zgubić całą ... dętkę ... Miałem mało powietrza w tyle, praktycznie kapeć, ale musiałem zrobić parę kilometrów lasem żeby wypasożytować u leśniczego pompkę. Jakież było nasze zdziwienie jak sie okazało że w kole "czegoś" brakuje :clap: Wyszło na to że jak jechałem na kapciu to kawałek dętki wylazł spod opony, dzięki czemu cała dętka została wyszarpana :icon_razz:
  12. Na ursynowie dziś podobno rozwalił się ktoś na czerwonym Xj 600, wie ktoś coś?
  13. Ok, dzięki i powodzenia :icon_razz:
  14. O której sie impreza zaczyna 17V bo bym sie wybrał? :icon_razz:
  15. Występował. W stuncie wygrał stunter13 jesli dobrze pamiętam, jak nie to mnie poprawcie ... Wypadek wyglądał mniej wiecej tak ze gość w corv wbil sie na czesc lotniska przeznaczoną na trening stunterów, i zaczął coś odpier*alać, ostatecznie wjechał w kogoś przy barierkach. Podobnio dość poważnie to wyglądało, gość dostał w nogi, głową wycedził w szybę i przeleciał nad samochodem. Tak bynajmniej mówił typ który przy tym stał, ja troche za ludzmi byłem, to nie widziałem. Poszkodowanego karetka zabrała i przerwali imprezę. Tak to mniej więcej było.
  16. Impreza super, tylko zakonczenie dziś niezaciekawe... Wiadomo może już co z tym gościem w którego corvettea wjechała?
  17. Ja na egzamin poszedłem... pokuśtykałem z rozwalonym kolanem, bo dzien wcześniej miałem placyk :icon_evil: Ale zobaczyć minę instruktora (który za mną nie przepadał), gdy ujrzał skasowane kierunki i porysowany lakier.... bezcenny :)
  18. Nie tak źle... Ja miałem 850 pln i 14 pkt, maluszkiem :wink: Troch żal dupe ściska ze tą kase mogłem se cos do pośmigania kupic, ale idzie sie oswoic... Pozatym myśle że jestem ostrożniejszy na drodze (czyt. na okraglo sie rozgladam czy pał nie ma kolo mnie ;] ) pozdro
  19. artykuły to jak pamiętam 90 i 92 KW, wymuszenie pierszenstwa na pasach i cos w stylu nie zatrzymanie sie na sygnał policjanta, celem uniknięcia kontroli. Za co ile dostalem nie wiem, bo mam łącznie napisane 850 i 14 pkt. Z punktami to nie ma co, jak tylko czekac rok, bo dodatkowe przeszkolenie kosztuje ładnych kilka stowek. Jakby nie patrzec dalem dupy przyjmujac mandat, no ale kazdy moze stracic leb, jak mu pala zaspiewa taka sumke. Juz chyba nic nie zostaje jak tylko zaplacic. Tak sie tylko zastanawiam co by było, gdybym nie zapłacił. Ktos tam mowil ze wlezli by mi na starych, babcie, dziadka, teścia, i psa sąsiada żeby sciągnąć tą kase, ale cos mi sie nie wydaje zeby starych ciagali, jak to jest ?
  20. Fakt jest faktem że przy tej widocznosci powinienem jechac wolniej, ale ci co byli na pasach mogli sie spokojnie na nich położyć i dałbym rade sie przed nimi zatrzymac, tylko wiadomo ze gwaltowne hamowanie i psy na dupie niczego dobrego nie wroza. A nie zauwazylem ich tylko dlatego ze z naprzeciwka mialem swiatla, jeszcze latarnie, jak sie to wszystko w szybie odbilo, to caly ch*j widzialem. Mam nauczke na przyszlosc. Miałem sie dzis rano odwoływać, ale wszyscy mi doradzają zeby olac to, bo se tylko pogorsze. Ciarki mnie tylko po dupie przechodzą jak se pomyśle jaki głupi byłem ze przyjąłem ten mandat. Probowalem sie troche z nimi targować, ale wiadomo jak to wygląda: - ale Panie władzo, pierwszy raz, nie dało by sie tego jakos łagodniej - przyjmuje pan mandat, czy kierujemy sprawe do sądu? - no przeciez nie jestem w stanie tego spłacić, nie pracuje - przyjmuje pan mandat, czy kierujemy sprawe do sądu? - to moze chociaz znizy pan do 500? - przyjmuje pan mandat, czy kierujemy sprawe do sądu? [...] tu wszystkie inne mozliwe argumenty i prośby z mojej strony [...] - przyjmuje pan mandat, czy kierujemy sprawe do sądu? a ch*j ci w dupe ty garbaty półdebilu, myśle sobie, uznałem ze w sądzie mi tylko mocniej dojebią i wziełem ten mandat.
  21. No wiec tak : jade sobie dzis pryszczem przez miasto, zawrotna prędkość 50 kmph, dojeżdzam do pasów. Z naprzeciwka samochody oślepiają światłami (2h temu wiec wiadomo, widocznosc ch*jowa). W ostatniej chwili widze ze na środku pasów idą przechodnie. Było blisko pasów wiec ja po heblach z piskiem, ludzie sie przestraszyli i przebiegi przez te pasy, ale mimo to zdążyłem ich przepuścić (nie zatrzymalem sie do 0, bo jak juz byli po drugiej stronie to nie było sensu wiecej hamowac, wiec jade dalej). Po 300 metrach widze niebieskie swiatla w lusterku (okazalo sie ze jechali za mną dluzszy czas). Mysle sobie, nie ma bata przyjebią sie. Szukam miejsca gdzie juz zjechac i tak przejechałem z 200 m, zjeżdzam na parking a oni w tym samym momencie włączają sygnał. Zatrzymałem sie grzecznie dokumenety, stała gadka i czekam na wyrok... Podchodzi tępa pała i śpiewa, 14 pkt i 850zł, za nie ustąpienie pierwszenstwa na pasach i ucieczke, bo nie zatrzymałem sie natychmiast po tym jak włączyli światła.... mandat przyjełem, (barany głuche na jakie kolwiek tłumaczenie) bo w sądzie pewnie jeszcze wiecej by mi dojebali, no i teraz nie wiem co robić, co radzicie, tyle kasy to ja przez rok nie natrzepie ...
  22. Masakra to co się dzieje, jeszcze próbował wkręcać że motocyklista jechał z nadmierną prędkością, ale w sumie kierowca Lanosa nie okazał się takim ch*jem jak większość i mu pomógł, takie jakieś mieszane uczucia ...
  23. Ja bym się jednak nie zgadzał że tylko na kurs, tam generalnie mają w dupie czy kogoś nauczą jeździć czy nie, a zazwyczaj nie nauczą tylko przygotują do egzaminu, który z jazdą ma tyle wspólnego co krowa z teatrem. Wiadomo, jeśli ma poobdzierać sprzęta to lepiej żeby zrobiła to maszyną na kursie :notworthy: Ja uczyłem panienkę jeździć w ten sposób że siadałem za nią, łapy razem trzymaliśmy na kierownicy, i co by nie robiła, czy puszcała sprzęgło, czy dawała gazu, to wszystko pod moją kontrolą. Mimo że to był jej pierwszy raz, po jednym dniu takich przejażdzek ruszała bez problemu, troche myliły jej sie biegi, ale teraz juś śmiga aż miło popatrzeć :notworthy:
  24. Ja dla dobra własnej dupy wole nie latać na łeb po mieście. Dużo stażu miejskiej jazy nie mam, ale parę razy miałem sytuacje że jadę na drodze z pierwszeństwem (może troszkę więcej niż się powinno), a na skrzyżowaniu wyskakuje mi oszołom w puszce. Zanim typ włączy 2 bieg mam go w lusterku, bo jedyne co pozostaje mi zrobić żeby mu w dupie nie zaparkować, to dziada wyprzedzić, gorzej tylko jak z naprzeciwka coś wyskoczy... :notworthy:
  25. Nie była, moto sie zahaczyło o siatke na górze, kierownicą chyba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...