Magik8888

40 ? ja słyszałem że co 200Mh korba razem z łożyskami w silniku. a cylinder jak cylinder, nie wiem czy on tam niema tulejki wbitej.

Śmieszna zabawka. pewnie w USA wrjaty już to do 15 koni rozkręcili :icon_mrgreen: u nas narazie 2 ale pożyjemy zobaczymy :icon_mrgreen:

Tak apropo to mój kolega ma kx 250 i już tłoczek kończy drugi sezon :icon_mrgreen: a lata niemało robimy niekiedy takie traski nawet po 200 km a tak to co weeken sie zazwyczaj lata, ten tłoczek przeżył sprzęgło w tym motorze :icon_mrgreen:

Jeśli kogoś nie ztać na KTM'a czy drz to pewnie że weźmie huske. ja tam nic niemam do tego moto, jak dla mnie o wiele lepsze niż dr 350 niema nawet porównania w prowadzeniu i w mocy, i ta zawiecha... :icon_evil:

chyba jeszcze wody trzez filtr nie zassał a przez wydech tym bardziej sie nie nalało

Jak jeździłem na kx 250 to mi nie przeszkadzała moc, tylko przeszkadzało mi to że dołu niema tylko jak sie wkręci to odrazu staje dęba a tak to da się tym jeździć. jak bym nim polatał z tydzień to by było git, tylko skąd brać kase na wache.... <hmmm>

Jaką zębatke na tył można założtć do huski te410 ??? podpasuje od YZ125 / rmz 250 ??

jak poznać czy zawor jest do dotarcia czy do wymiany ???

No to w husce trzeba co jakiś 1 tyś km :wink: ale filterek trzeba przeczyścić częściej (to nie jest filterek tylko taka siateczka) obmyć ze wszystkich syfów i wtedy jest git. w serwisówce pisze że nawet co jazde, ale sądze że co jakieś 200km daje rade :P

Co wy chcecie od huski ??!! jak Ci sie trafi taka TE dość młoda to ja bym ją brał. moja sie wcale nie sypie, a takie sprawy jak wymiana łańcucha rozrządu czy regulacja zaworów to w każdym 4T czeka. O huske poprostu trzeba dbać, czyścić filtry, zmieniać olej (troche częściej niż w jakimś XLR) ale moto pierwsza klasa napewno lepsze niż DR 350.

Może jkiś jasnowidzący człowiek. Podpinając sie do tematu to ja chciałem sie dowiedzieć, a mianowicie moje moto ciężko zaczęło palić, wcześniej waliło w wydech i teraz jak odpalam (dekompresor jest ręczny) w czasie sprężania gdy tłoczek jest w górze z silnika wydobywa się dziwne ssssssssttt. no i jakoś dziwnie mi to pachnie :bigrazz: wcześniej można było skakać po kopniaku a teraz w sumie nie trzeba zbytnio nawet dekompresora używać :buttrock:

może lepiej zamów w motorlandzie zakuty fabrycznie łańcuszek i bedziesz miał to z głowy. wtedy reklamacje bedą musieli uznać, tylko zaworów szkoda jeśli pęknie... :bigrazz:

"...Możnaby było to posklejać butaprenem...." butapren wypali tą gombke a pozatym w kontakcie olejem/benzyną sie rozklei. raczej jakiś inny klej. i dobrze by było to nitką obszyć żeby sie nie rozłaziło bo nie uda Ci sie teko posklejać tak jak fabrycznie.

a z jakim importerem rozmawiałeś ??? skoro jest na nie gwarancja to czemu dali taką naklejke ???

czemu w oddali słychać jakiegoś 4T ?? co oni tam jeździli na jakichś xl 500 ?? bo chyba nie było wyczynów 4T w 1990, czy jestem w błędzie ??

no to teraz coś z odwrotu pudełka tego oto łańcucha: " UWAGA Producent oraz sprzedawca łańcuchów D.I.D. nie ponoszą odpowiedzialności za funkcjonowanie oraz wytrzymałość łańcuchów, które nie były zanitowane fabrycznie ( łańcuchy zanitowane fabrycznie są dostępne w sprzedaży). Łańcuchy w postaci roznitowanej sprzedawane są na wyraźne zapotrzebowanie klientów. Wszelkie ryzyko związane z montażem lub użytkowaniem łańcucha, zanitowanego ogniwem PL (lub innym), spoczywa na kliencie/użytkowniku " I wszystko jasne. stworzyli sobie taką nalepke żeby mogli sprzedawać jakiś kał bez reklamacji.... :) Jak ktoś sie uprze to reklamacje tu : Motor-Land Sp.J. Warszawa 04-798 ul. Cyklamenów 8 tel 022-872-18-18 Pozdro

"Wiele postów jest nie potrzebnych, łącznie z moim." to po co piszesz ? :D

Czemu sie uparłes na ćwiare ?? miałeś do czynienia z moto skoro mechanika potrzebujesz ?? bo jak nie miałeś to każdy Ci odradzi ćwiartke :D

Później zapadł sie głębiej nawet błotnik sie schował ale jakoś podwadziliśmy go konarami i po krótkiej męczarni wuszedł :D sorka za OT

filmiki będą regularnie co niedziele o ile nie bedzie śniegu :D no i jak bedzie aparat :D

Coś z niedzieli :buttrock:

No i sie chyba stało....:icon_mrgreen: Jak dłubałem przy gaźniku to moto strzelało coraz bardziej... a teraz to jak stoi na wolnych obrotach to puka w filtr powietrza i strzela w wydech... ciężko odpala i wogole ucieka komprecha przez zawory...:wink: teraz trzeba je dotrzeć czy nowe założyć ??? jak je docierać ???

Na nie zakute łańcuszki niema gwarancji... i nikt za to nie ponosi odpowiedzialności jeśli coś sie sypnie, jedynie serwis gdzie oddałeś moto na zmiane łańcuszka to tam można coś działać ale tak to nic.... Ja już zaczynam zbierać kase na nowy łańcuszek :icon_mrgreen: bo mój niemiał wybitego logo DID. teraz może jakiś TOURMAX... Na orginalne łańcuszki to też bym nie liczył w 100% bo kolega kupuje orginalne ( a może jakieś podróbki) do RM-Z i też się wyciągają jak sznurki...

Czyli zakręcić mu troche powietrza ??:>

ale przecież tam moduł jest . to chyba zapłon niema znaczenia. dziś zaobserwowałem że na ssaniu tak niema . tzn nie strzela ale jak sie go zrzuci ze ssania to przy schodzeniu z obrotów potrafi przywalić :icon_biggrin: