Skocz do zawartości

Januszm

Forumowicze
  • Postów

    5907
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Januszm

  1. No wlasnie, samochod jak samochod i tylko tyle, wiec nie wiedziec czemu sa one az tak wychwalane w Polsce. Przy czym nowe modele, ktore nastaly po Golfie IV i Passacie B5 sa juz duzo mniej trwale, a reputacje przejely po swoich poprzednikach.
  2. Passat to byl dopiero ponton na drodze :biggrin:
  3. Ja wspominam Passata jako jedyny samochod, ktory zepsul mi sie w trasie. W Drodze z UK do Polski rozsypal sie alternator, zostalem uziemiony na cala niedziele i pol poniedzialku w Belgii :(
  4. A ja zgadzam sie z IZO, statystyczny Kowalski na mysl o Golfie czy tez Passacie dostaje wzwodu :biggrin: Tak naprawde nie wiem co go w tych samochodach podnieca. Swego czasu jezdzilem tym najbardziej kochanym Passatem B5FL 1.9 TDI i tak naprawde nie wiem co w tym aucie jest takie super, wytrzymalem z nim pol roku, byl nudny jak moja tesciowa :biggrin:
  5. Baba sądzę, że niezbyt mocno rozmijamy się w gustach samochodowych.
  6. Nowe Peugoeoty wedlug mnie maja ladna linie 208, 308, 508
  7. Marzenie :) Niestety jestesmy na te silniki skazani :( Ten caly downsizing rozprzeszczenia ta zaraze.
  8. Pablo, samochod byl bezwypadkowy i z plena historia. Poza tym tych Mazd jezdzi duzo w UK i widac, ze egzemplarze z poczatku 2000 roku i polowy tych lat, zaczynaja miec problem z korozja. Przygladam sie uwaznie wszystkim autom na drodze tak jak wiekszosc facetow kobietom, takie male zboczenie mam ;) Nawet najnowsza, obecnie produkowana Mazda 6 w tescie na 100 tys. km miala jeden feler, po 40 tys km skorodowal jej ostatni tlumik.
  9. Aluminium tez koroduje wiec napisalem ogolnie, jesli sie czepiasz, to sprecyzuje. W komorze silnika wspomnianej Mazdy 6 nawet czesci aluminiowe zaczely ulegac korozji (aluminium utlenia sie). Moze byc? Jestes mechanikiem, czytasz prase branzowa, na czym opierasz swoje informacje?
  10. Wiatr, niezbyt mile mialem z nim wspomnienia, kiedys spowodowal, ze mialem najwieksza kupe w gaciach w zyciu :biggrin: Podczas bardzo szybkiej jazdy na dwupasmowym odcinku drogi E77, tak zawialo ze niczym piorko, zwialo mnie na drugi pas jezdni, ledwo utrzymalem sie na drodze. Gdy po ochlonieciu ruszylem w dalsza droge, diametralnie ograniczylem predkosc :biggrin:
  11. Potwierdzam, ze przedostatni I wczesniejszy model Mazdy 6 rdzewieje, ogladalem taka z 2010 roku z malym przebiegiem, ponad rok temu, egzemplarz ten mial juz naloty rdzy na srubach, zlaczkach I czesciach aluminiowych w komorze silnika. Model ten jest dosc popularny w UK, widzialem na ulicy samochody z 2007, 6 roku z widocznymi sladami korozji. Tak poza tym samochod bardzo fajny, dosc duzy w srodku z dobrze wygladajacym wnetrzem, przynajmniej ten egzemplarz, ktory ja ogladalem lepiej w srodku jakosciowo sie prezentowal od Mondeo czy Accorda, takie robil wrazenie. janosikkk dobrze pisze, roznica w jakosci najbardziej widoczna jest gdy samochody skoncza te 5 lat conajmniej. Wczesniej wychodza na jaw wpadki w konstrukcji oraz razace wpadki uzycia materialow o slabej jakosci. Pozniej jednak po tych 5+ latach, pojawia sie znacznie wiecej wad pojazdow i np wychodzi na jaw, ze zalozmy Renault, oszczedzalo na kablach i powloce zlaczek elektrycznych, dlatego pojawiaja sie problem z elektryka poniewaz zlaczki sniedzieje, upalaja sie styki itp. Wracajac do Mondeo MK4 moj kolega ma takowy z 2007 roku z silnikiem 1.8 TDCI i przebiegiem okolo 280 tys km Wnetrze jest mocno zuzyte i wyglada tandetnie, jest to tansza wersja nie jakies TITANIUM X Silnik wymienil jakies 10 tys kilometrow temu, poniewaz zmielilo mu caly rozrzad, jeden z walkow sie zatarl. Inny kolega jezdzi Titanium X z 2010 roku tam wnetrze wyglada lepiej, chociaz wedlug mnie jest zbyt festynowe. Wiec sa rozne przyklady trwalosci tego samego modelu samochodu, wazne jest jedank jaka jest ogolna srednia wszystkich uwag serwisowych danego modelu.
  12. No wlasnie, to jest to o czym pisalem, spadek jakosci na poczatku nowego stulecia, ktory nie ominal rowniez aut niemieckich a w szczegolnosci Mercedesa. Mercedes pod koniec lat 90 nastawil sie na ciecie kosztow produkcji i obnizenie jakosci, poniewaz przez dotychczasowa legendarna trwalosc swoich samochodow, nie mial zbytu na nowe samochody takiego jakby oczekiwal, ani rowniez zysku ze sprzedazy, zbyt duze byly koszty produkcji.
  13. Tez kiedys jezdzilem francuskimi samochodami, mialem rowniez jedno wloskie auto. Ostatni francuski samochod jaki mialem to Peugeot 307 2.0 HDI z 2002 roku, ktory mial przebieg okolo 105 tys km. gdy sie go pozbylem jakies 20 miesiecy temu. Ow Peugeot nigdy mnie nie zawiodl, byl dobrze wyposazony, jednak widac bylo w nim niedorobki, ktorych nie spotka sie w autach niemieckich. Jestem motoryzacyjnym pedantem wiec niedorobki takie jak zbyt krotka wykladzina, ktora wysuwala sie z pod listwy plastikowej w okolicach progu po stronie drzwi kierowcy, to samo bylo w bagazniku, poza tym plastiki byly podatne na zarysowania, panele drzwiowe to sam plastik, pomimo pelnego wyposazenia kierownica byla plastikowa czego nie nawidze w samochodach. Tyl kabiny pasazerskiej nie byl wystarczajaco wyciszony w czasie jazdy slychac bylo wyraznie jak kamyczki odbijaja sie od nadkola. Glupial rowniez komputer pokladowy, np. przed odpaleniem w wilgotny dzien, pokazywal brak oleju silnikowego co bylo nieprawda i pierwszym razem dosc mnie wystraszylo :) Jeszcze kilka mankamentow mial, teraz ich nie pamietam. Musze przyznac, ze jezdzil dzielnie, jednak wiem, ze po czesci sprawowal sie tak dobrze dzieki temu iz byl to najstarszy i zarazem najprostszy konstrukcyjnie silnik diesla dostepny w tym modelu. Niemieckie samochody tez nie sa wolne od wad, szczegolnie w ostatnich latach bardzo spadla ich jakosc, jednak nie maja takich razacych niedorobek w wykonczeniu, no moze poza scierajaca sie farba z przyciskow, klamek w samochodach grupy VAG z poczatku dwutysiecznego roku. Ogolnie niemieckie samochody sprawiaja wrazenie bardziej masywnych, solidnych od francuskiej konkurencji co dosyc czesto w pozniejszych latach eksploatacji przeklada sie na trwalosc. Duzo czytam o samochodach ich testach itp. Zazwyczaj niepochlebne opinnie o markach znajduja potwierdzenie w testach wytrzymalosciowych. Np. Skorzana kierownica w Lagunie III po 100 000 tys. kilometrow nosi zslady zuzycia, przetarcia w niemieckich autach, skora na kierownicy po takim przebiegu wyglada nadal jak nowa. Ostatnio ogladalem "Zakup Kontrolowany", prezentowano tam samochody marek premium takie jak Audi, BMW, Jaguar, Maserati, najdrozszym samochodem w tescie bylo Maserati, pomimo najwyzszej ceny samochod ten mial niedorobki w wykonczeniu wnetrza, ktore moze uszly by w Daci ale nie w samochodzie za setki tysiecy zlotych. Potwierdzeniem roznic w trwalosci jest rowniez widoczna ilosc starych egzemplarzy, samochodow danych marek na ulicach. Z francuskich, wloskich starych aut najwiecej w UK jezdzi jeszcze Peugeotow 306, poza tym inne modele spotyka sie sporadycznie. Najwiecej widocznych na ulicach starych aut jest japonskich i niemieckich. Kiedys naprawde bylem zdania, ze roznicy pomiedzy samochodami na F a niemieckimi, japonskimi nie ma zbyt duzej wiec po co przeplacac ;) Tak bylo jednak kiedys, pozniej nastal XXI w. i fatalny czas w jakosci aut na F, dzis podobniez marki francuskie i wloskie daza do poprawienia jakosci swych samochodow jednak ... Na poczatku wieku i Niemcy obnizyli jakosc swych samochodow ale nie az w takim stopniu jak konkurencja, oni tez teraz chca naprawic nadszarpnieta reputacje. Wygranymi w tych rozgrywkach sa japonczycy, ktorzy przez lata trzymaja bardzo podobny, wysoki poziom jakosci swych samochodow.
  14. Faktycznie duze to spalanie, mialem nadzieje, ze komputer oszukuje. Poczekaj moze odpisza ci wlasciciele innych egzemplarzy i bedziesz mogl porownac spalania.
  15. Kolego a skad masz dane o spalaniu? Sam mierzyles czy komputer pokladowy ci tyle pokazal?
  16. Z tych dwoch wybral bym BMW 3 badz lepiej 5 ;)
  17. Szczescie i refleks, ktorego mozna mu pozazdroscic, niewielu tak by zareagowalo.
  18. Dla mnie dzwiek rzedowej czworki na zmodyfikowanym wydechu jest bezcenny, najbardziej lubie dzwiek olejaka Suzuki. Ciche kaski sa potrzebne by wiatr nie burzyl tej symfonii dzwiekow, wydobywajacej sie z tlumikow :)
  19. Jak puszczamy wodze fantazji, to ja wybieram M5 :rolleyes:
  20. Mi też podoba się BMW serii 5 touring (F10), ja jednak prefruję silnik 3.0 benzynowy, który nie jest często spotykany obecnie w tych samochodach.
  21. Bonhart88 dobrze mówi,jeśli ograniczają cię finanse, to może lepiej kupić pewnego Bandytę 1200 badź np. Kawasaki ZRX 1200 (obie maszyny użytkowałem i mogę szczerze polecić), niż za tą samą cenę lub wyższą, kupić zmęczoną, nie pewną CB 1300 bądź XJR.
  22. Rozmawialiśmy tutaj o współczesnych samochodach typu compact, klasa średnia z silnikami diesla bądź benzynowymi. Swoim nie do końca sprecyzowanym zdaniem o tych 300 KM, sugerujesz, że właśnie twój przykład odnosi się do takich samochód, po czym nawet jako pierwszy samochód wymieniłeś klasyfikujący się w tej grupie samochód Chrysler 300M i następcę 300C. Gdy ja podważyłem ten samochód jako przykład z powodu odbiegającej od 300 KM mocy i przestarzałej konstrukcji oraz egzotycznego na naszym rynku pochodzenia. Ty na siłę chcesz udowadniać, że samochody z gatunku terenowek, vanów, to samochody osobowe, według przepisów. Może według przepisów nimi są ale według dziennikarzy motoryzacyjnych, ekspertów są to samochody innych klas niż popularne compacty, samochody klasy średniej. Czy można nazwać Land Rovera Defendera bądź Jeepa Wranglera osobówkami? Według niesprecyzowanych przepisów tak (nie ma potrzeby by je precyzować), ale czy specjalista z branży je tak nazwie? To samo tyczy się twoich dwóch ostatnich przykładów, w których znowu pokazujesz amerykańskie samochody w dodatku zaliczane do klasy SUV. Wszystko na siłę naciągane. I w dodatku to chamstwo w wypowiedzi "Albo lepiej już się zamknij". Wypowiedź zmieniłeś lecz pierwsza wersja nie uszła mojej uwadze.
  23. No widzisz to tylko dowodzi temu iz te definicje sa idiotyczne, poniewaz do pierwszej podanej przez ciebie definicji: "Samochód osobowy – pojazd samochodowy przeznaczony konstrukcyjnie do przewozu pasażerów, zdolny do przewożenia nie więcej niż dziewięciu osób, wraz z kierowcą[1], oraz ich bagażu[2]. Dopuszczalna masa całkowita samochodu osobowego może wynosić do 3500 kg. Do kierowania samochodem osobowym uprawnia w Polsce prawo jazdy kategorii B." Ford Transit tez pasuje jak ulal. To jak chcesz tak na sile, to można udowadniać, ze motocykl hard enduro, to tak naprawdę motocykl turystyczny i można nim jechać np z Polski do Francji autostradami, bo przecież on tez jest w stanie przewozić ludzi. Samochód terenowy jest tak skonstruowany by jego moc nie służyła do zapewniania nie wiadomo jakich osiągów na asfalcie, ponieważ to nie jest przeznaczeniem takiego samochodu. Tak samo jest z mini vanami, one mają inne założenia konstrukcyjne, dla nich nie są priorytetem osiągi. Choć tak naprawdę ja nie znam ani seryjnej terenówki ani tez mini vana, które dysponowały by mocą 300 KM i miały by na dodatek osiągi na poziomie 150 konnego innego samochodu, najlepiej tej samej klasy. Nadal czekam na potwierdzenie twojego przykładu, delikatnie mówiąc z palca wyssanego. Pokaz mi współczesny samochód osobowy i mam tu na myśli samochód konkretnie stworzony do przewozu ludzi, którego podstawowym zadaniem jest przewoź ludzi po drogach asfaltowych, może to być każdy rodzinny samochód bądź limuzyna (nie przedłużona). By teza nie była odosobnionym wyjątkiem, tych przykładów powinno być kilka i różnica w mocy nie powinna być większa niż 10% od mocy, która podałeś czyli 300 KM.
  24. Yuby nie zbaczaj z tematu 😀 Ale jak już to ja z pewnością nie wierzę ślepo w regułki, przepisy, myślę sam 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...