enduromaster

Yamaha Cygnus X 125cc 2004r wynalazek z taiwanu był problem z lejącym się paliwem z przelewu i nie wkręcaniem się na obroty gaźnik rozebrałem, wyczyściłem, zaworek iglicowy działa już normalnie. sprzęt odpalił , dalej się nie wkręcał a po kilkunastu sekundach pracował tylko na jałowych ponownie go rozebrałem, dostałem się do membrany, iglica była luźna, brakowało małej sprężynki blokującej, znalazłem odpowiednią złożyłem jak trzeba skut nie odpala, nawet wiertarka go nie rusza cofnąłem się do wersji z luźną iglicą i dalej to samo świeca sucha, gaźnik zalewa prawidłowo , podciśnienia są, świeca podmieniana, rękę zasysa po przytkaniu, luzy zaworowe książkowe, poziom paliwa ~1mm nad podziałem gaźnik czysty, dobre 20x do niego zaglądałem podpowie ktoś ?

pewnie już dawno znalazłeś i ustawiłeś ale wpiszę bo ciężko znaleźć I 0.10-0.14 E 0.16-0.20

tu wydech, zaraz inne przełożenia, zmiana kierownicy, zmiana lampy na polską itd itp..... kup odemnie zarejestrowaną E i jeździj, ludzi wkurzaj seryjnym wydechem :icon_mrgreen:

Soku11 żarówkę typ S2 potrzebujesz izolację wywal, pod nią są uszy na drucik który trzyma oprawkę

ratunkiem może być użycia kapcia z czołgowym bieżnikiem który nawet na mokrej trawie pozwoli wyrwać na koło , w tym jest min 50% sukcesu drzeta jest długa i trzeba jej pomóc

did oringowy

raczej od rocznika zależy u mnie jest czerwona (07)

to czyszczenie naftą to ze 2-3x w sezonie przy konkretnym użytkowaniu smar+piasek= pasta ścierna

poziom paliwa ustawia się RAZ, sam się nie przestawia chyba że przy tym czyszczeniu spaprałeś ustawienia ....

kat daje 2 wydechy , jeden "eko" a drugi do sportu na 99% masz odblokowany , w środku jest jedynie jakby szczątkowa przegroda i nic więcej

oringowy 1 spray , 2x mycie w nafcie, 2x naciągany, przelatane trochę ponad 12tys (już do wymiany), suma sumarum wyszło 1,5x tyle niż smarowany pilnuj żeby łańcuch był suchy i czysty

chyba że jest to 2t

mnie wychodziło ćwiarą 1l/10km , w żwirowni x2

to jest zawirowywacz mieszanki

potwierdzam metodę z koncentratem w kacie działało przy okazji mikro nieszczelności koncentrat je zalepi, ostatnio w ten sposób udało się uratować chłodnicę w aucie

bo to drzeta a nie ścigacz , tak jest i już dolewka 50-70ml co 3 zbiorniki to nie jest jakaś tragedia

sprawdź czy przewód jest cały, mógł się ułamać i dlatego sygnału nie łapie ew. spróbuj rowerowym podmienić

no tak ze 3tyg i puści dymka przy odpalaniu i przegazówce, po rozgrzaniu jest ok w tym momencie mój już stoi jakieś 4 mies, wiosną będzie ciekawie :) żeby oliwę sprawdzić, moto stawiasz w pionie bez obciążenia, odpalasz i niech sobie pyrka na jałowych ok 2min, po tym czasie dopiero sprawdzasz , moto cały czas w pionie na 2 kołach , między min a max jest ok 100ml więc o błąd nietrudno

się przejmujecie , a niech kupuje tylko że zaraz będzie wysyp tematów jakie to niedobre auto :P

zależy w czyich rękach :flesje:

akrę używa się na ciepłych przedmiotach(narzędzia też tym myję), zmywa się wysokim ciśnieniem po paru minutach jak się dobrze wgryzie w osad w innym przypadku efekt będzie tak sobie

co 12tys wypada kontrola luzu według producenta więc bez obaw, moja obecnie tyle ma +/- 500km i luzy są jeszcze w granicach . " - " to uszczelniacze zaworowe, moto dłużej postoi i puszczają, moją sztukę też to dopadło ale to raczej zrobi nowy właściciel bo silnik jeszcze "dziewiczy"

bez woli kierowcy nie pójdzie na kapcia, nie ma takiej opcji, co najwyżej uniesie przód na 20-30cm i koniec :) mowa o wersji E, Skę wciąga szybszym zaworem :flesje:

2.4 diesel w automacie mało ? proszę bardzo 11L V8 http://otomoto.pl/kamaz-55111-T2153747.html

bo to duże badziewie z ciągnącym się pancerzem jak wąż ogrodowy z prawej strony zawiasu im więcej wystających elementów tym większe prawdopodobieństwo ich utraty :)