Artur Hary

Dzięki ,zdemontowałem licznik z przewodem i miałem zawieść do kolegi żeby mi sprawdził czy przewodzi ale okazało się że przewód jest przerwany i już raz był lutowany i pod lutem pękł Naprawiłem ponownie dodatkowo wzmocniłem i wszytko działa

Witam mam problem z licznikiem elektronicznym w ktme sxc 625 którego niedawno nabyłem i nie miałem do czynienia z takim.Przekręcając kołem nie pokazuje prędkości ,sam licznik można załączyć ręcznie pokazuje wszystkie funkcje podświetla i gaśnie.Wiem że jest regulacja między magnesem na tarczy a sensorem na zacisku którym regulowałem wkręcając i wykręcając ale to nic nie daje.Pytałem w serwisie KTM,prawdopodobnie pan powiedział że to sensor i można coś kombinować ale namawiał do zakupu kompletu (sensor z całym przewodem za 160 zł )Dlatego mam pytanie czy ktoś wie jak sobie poradzić z tym czy ewentualnie gdzie dostać taki sensor jak go wymienić bo chcę uniknąć takich kosztów skoro sam licznik jest dobry Dziękuję

Zamienię Kawasaki klx 250 rok 94 enduro(zarejestrowane opłacone) na crossa 125 2t lub 250czterosów (YZ,CR,YZF,WR)może być za niewielką dopłatą. Tel 502 064 200

Dzisiaj próbowałem i na początku znowu klapa,chciałem odkręcić świece ale nie miałem odpowiedniego klucza.Zastosowałem jeszcze metodę zakręcenia przepustnicy pokrętłem na gaźniku (czytałem na forum )i po chwili odpalił pokrętło z powrotem odkręciłem do właściwych obrotów i chodził no i jazda w końcu uff.

Po ostatniej regulacji w serwisie naprawdę niewiele jeździłem nie wiem czy pełny bak wypaliłem ,był zrobiony i palił dobrze ,odstawiłem go na miesiąc minimum i teraz w zimę nie mogę go odpalić ,coś mówili że zawory mogą nie trzymać coś w tym rodzaju nie znam się i dlatego podejrzewam różne rzeczy

Faktycznie mogę uznać że kopię mi się coraz lżej czasami jałowo.Mógłbyś napisać coś bliżej na ten temat jak sobie poradziłeś z tym problemem.

Witam mam pytanko,na koniec sezonu zaprowadziłem motorek do serwisu (nie można było zapalić go po dłuższej jeździe ,odpalanie było w ogóle coraz gorsze)okazało się że to zawory które były podparte.Wyregulowali, wyczyścili gaźnik bardzo ładnie palił na zimno na ciepło troszeczkę gorzej ale ogólnie było ok.Niewiele tym motorkiem już jeździłem prawie w ogóle i czasami zachodzę do garażu go przepalić ale mam problem odpalić go na zimno ,muszę dużo razy kopać aż zaskoczy czy to możliwe żeby się już rozregulował ,nie znam się na mechanice,serwis zasugerował mi że może być sytuacja że coś jest wyrobione i może nie trzymać regulacji zaworów . Napiszcie coś bliżej na ten temat co to może być ,zaznaczę że jak na razie jak już go odpalę to na ciepło pali dobrze . Dziękuję

Co do kopniaka po rozebraniu okazało się że koło zembate ma uszkodzomne dwa zemby,może ktoś wie czy to się da zregenerować (jakoś napawać) koszt zakupu jest bardzo drogi bo tylko orginał (500zł)ewentualnie używane ale gdzie to szukać.Koło współpracuje z ośką rozrusznika norznego

Jednak był to problem z zaworami głównie i jeszcze dodatkowo był czyszczony gaźnik.Mam nowy problem podczas naprawy zblokował się kopniak podczas rozruchu ,jakoś rozblokowali natomiast teraz jest coś zerwane bo brzeczy podczas pracy metalicznie co to może być.Dodam że podczas kopania czasami się odczuwa że jest jałowy ruch bez poruszenia tłoka

Co do gaźnika to wymontowałem go jeszcze raz,filtra nie miałem a o zaworach to tak też słyszałem że trzeba sprawdzić chociaż regulowane były na koniec zeszłego sezonu i wiele motorkiem w tym sezonie jeszcze nie jeździłem.Kiedy gaźnik był wymontowywany pierwszym razem w punkcie naprawy motocykli wypadły jakieś resztki silikonu zastanawia mnie czy coś nie było kombinowane co pozwoliło że motorek był sprawny.Pytanie czy może mieć to coś wspólnego z modułem ?

Mam pytanie od jakiegoś czasu miałem problem z odpaleniem moto.Gaznik był czyszczony ,była tylko opcja odpalenia go przy otwartej przepustnicy i ssaniu które nie trzyma na obrotach.Motocykl jeszcze chodził chociaż na rozgrzanym silniku obroty pomału spadały (tak jakby dostawał lewego powietrza)po ostatniej jeździe kiedy jeszcze jakoś udało mi się go odpalić na popych jeździłem bez wielkiego problemu paląc go bez problemu na rozgrzanym silniku,kiedy motocykl ostygł już go od tej pory odpalić nie mogę.Zaznaczę że iskra jest ,paliwo dostaje się bo jest mokra ale po wielokrotnym kopaniu i nawet pchaniu moto nie pali co najwyżej szczeli z rury ,nie wiem na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę dziękuję

Witam chciałem zapytać co mogło się stać z ssaniem w motocyklu,a mianowicie nie mogę go odpalić uruchamiając ssanie bez gazu jak jest zimny.Odpalę go tylko wtedy jak jest odkręcona manetka przepustnicy i wyciągnięte ssanie natomiast zwalniając manetkę ssanie nie trzyma podniesionych obrotów i motocykl gaśnie , tak się dzieje do momentu jak silnik się podgrzeje wtedy na ciepłym chodzi.Zaznaczę że gaźnik był wyciągany czyszczony myty i nie dało to rezultatu ,dzieje się tak od niedawna wcześniej było dobrze palił bez zarzutów

Dzięki za podpowiedz , na pewno się tym zajmę z tego co mówił mi poprzedni właściciel rozrząd wymieniał no ale. . .Poza tym moto sprawuje się dobrze zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz czy to normalne że dość mocno przygasają światła po zdjęciu obrotów Pozdrawiam na pewno sie jeszcze odezwę to moje pierwsze enduro i wiele tematów mnie ciekawi.

Mam pytanie ? Posiadam ten motocykl dopiero pierwszy sezon ,zaprowadziłem go do serwisu w celu regulacji zaworów (w czasie pracy na wolnych obrotach słychać klekotanie)Wymienione zostały tak jak mnie poinformowano dwie pytki zaworowe i wyregulowane zawory, niestety silnik dalej klekocze chociaż ostatnio po zaraz po odpaleniu przez chwile chodził cicho.Proszę o poradę ponieważ na mechanice się nie znam kolega z którym jeżdżę w terenie twierdzi że są zle wyregulowane można to poprawić Drugie pytanie mam takie-również najbardziej słyszalne jest to na zimnym silniku słychać dzwonienie delikatne nie regularne prawdopodobnie jest to łańcuszek na ile jest to niebezpieczne podczas jazdy. Dziękuję