Skocz do zawartości

Adam Paweł

Forumowicze
  • Postów

    455
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adam Paweł

  1. Przyglądam się ostatnio ruchowi cen - i sądzę, że przed nowym rokiem będzie można jeszcze jakiś rabat uzyskać. Po nowym roku motocykl rocznik 2005 prawdopodobnie jeszcze stanieje - jeśli go oczywiście nikt wcześniej nie kupi. :( Ja też brałbym pod uwagę tylko kupione w Polsce z pełną dokumentacją lub nówki. Znam paru ludzi sprowadzających auta z Niemiec - i wiem, jakie stosuje się czesto praktyki "mechaniczno-cenowe". :( Choć zdarzają się też uczciwi - ja bym nie ryzykowal - chyba, że sprowadziłby mi pojazd dobry znajomy, znający sie na rzeczy. No, są jeszcze komisy dające gwarancję na sprowadzone pojazdy. Tak jest z autami. Ale czy z motocyklami? I czy ceny są korzystne? Pewnie trzeba rozważać konkretne oferty.
  2. Niech to diabli... :( Na kursowym Suzuki GN 250 raz dwa nauczyłem się redukcji z przegazówkami. Na swojej YBR 125 nie umiem. :( Zawsze coś nie tak - i mam wrażenie, że bardziej męczę skrzynię niż gdybym dał sobie spokój i "normalnie" zrzucał biegi po zwykłej redukcji gazu. :? Po kupnie YBR redukowałem parę tygodni bez przegazówki - aż sobie o niej przypomniałem parę dni temu - i usiłuję się jej nauczyć - no i... ;) Może na takich malutkich motocyklach to nie wychodzi? Sam już nie wiem - na GN-ce nauczułem się tego w dwie godziny...
  3. Przyjadę na pewno w przyszłym tygodniu! :( Bardzo się cieszę, że CBF jest w porządku. :( Kupiłem YBR 125 - miły motorek. 8) Choć oczywiście słabiutki. Ale mam nadzieję, że za dwa sezony finanse pozwolą mi na zamianę Yamaszki na jakaś 250-tkę. No i dlatego się przyglądam tej Hondzie. Pewnie do tego czasu trochę stanieje - i będę Waszym klientem. ;) Jeśli oczywiscie nie nabiorę ochoty na coś większego. :D Pozdrawiam. 8)
  4. Tak też myślałem, że chodzi o poruszenie tłokiem za pomoca rozrusznika nożnego. :( Tylko w tej instrukcji pisze dosłownie, żeby uruchomić silnik ;) W ogóle ta instrucja jest napisana jakąś prozą poetycką. :( Co to jest ta głowica?! Kto mi powie? Obudowa cylindra?
  5. Tomek - jak sądzisz, czy CB 250 jest lepsza od CBF 250 :?: Chodzi mi o ogolne właściwości jezdne, osiągi, kulturę pracy silnika i skrzyni. CBF 250 nie jest produkowana w Japonii? Gdzieś słyszałem, ze w Hiszpani czy jakoś tak. Dobrze mówię?
  6. Dlaczego to jest wyzwanie :?: Czy to znaczy, że opony są małe i bardziej wymagające?
  7. Motocykl mam nowy. Pierwszą wymianę oleju mialem po 1 tys. przebiegu. Do zimy nakręcę jeszcze około dwóch tysięcy. Czy olej też trzeba będzie wymienić, zakladając, że przez zimę motocykla nie ruszę :?: Dodam, że silnika nie piłuję. I czy motocykl może zimować w nieogrzewanym, ale suchym garażu :?: A te wszystkie dokładne smarowania i inne czynności przed zimowaniem - czy one są konieczne w nowym motocyklu z przebiegiem 3 tys. - jeśli serwis był robiony po 1 tysiącu, czy można je odpuścić (oczywiście pomijając mycie, wyciągnięcie akumulatora, przesmarowanie gaźnika olejem) :?: Będę wdzięczny za wyjaśnienia. 8)
  8. Co to znaczy "wciskamy sprzęgło z energicznym wyrównaniem obrotów" :?: Tu chodzi o przegazówkę? Przy redukcji chyba ujmujemy gazu? Mówię o zmianie bez przegazówki. Gdy mialem motorower, sądziłem. że dobrze zmieniam biegi, a po lekturze wypowiedzi z forum już mi się w głowie miesza. :? Przecież na wciśniętym sprzęgle (wyłączonym) nie powinno być gazu albo przynajmniej nie musi, prawda? Chyba można redukować bez przegazówki (zwalniając), po prostu obcinając gaz, niczego to nie uszkadza? Z kolei czytałem nieraz, że można starować z wysokich obrotów. Czyli na wciśniętym sprzęgle podkręcamy obroty i ostro ruszamy? Tak? Nie jest szkodliwe takie kręcenie silnika na wciśniętym sprzęgle :?:
  9. Nie muszą być mniejsze? Z reguły 500-tka ma dwa cylindry (więcej oleju, świece, droższe przeglądy), więcej spala, ma droższe części (choć niekoniecznie), droższe ubezpieczenie, nawet opłata rejestracyjna droższa. No i jest większa - więc więcej wody do mycia trzeba. :)
  10. Do tego salonu z podpisu: w Katowicach na Brackiej :?: Dobrze się składa, bo w tym tygodniu się do Katowc wybieram. Gdzie ten salon jest, tak mniej więcej :?: Wprawdzie dopiero przed miesiącem kupiłem YBR - ale tak za dwa, góra trzy sezony przyjdzie czas na jakąś odmianę, więc badam teren :)
  11. Aciddrinker ma rację. 8) Motocykl używany na codzień (ja tak jeżdzę - do pracy, znajomych itd, dziennie 40, czasem 100 km w kilku odcinkach) nie musi być zbyt szybki, żeby nie trzeba było używać zbyt pancernego stroju. Ja (już chłodno rankiem) jeżdzę w kurtce z ochraniaczami i rękawicach (będzie chłoniej - to założe motocyklowe dżinsy) - i jest to średnio praktyczny strój do sklepu, do ubierania itd. Ale da się przeżyć jeszcze. :D Gdybym miał szybszy motocykl - to jeżdżenie I CHODZENIE w "pełnym" ubraniu by mnie chyba wykończyło. A o bezpieczeństwo dbać trzeba. Więc sądzę, że jako pojazd do codziennego intensywnego użytku najlepszy jest naked czy skuter o pojemności ok. 250-500 ccm. 8)
  12. Podpisuję się pod słowami przedmówcy... :? Właśnie wróciłem z (niepierwszej, niestety) wieczorno-nocnej jazdy miejskiej i podmiejskiej: niewidoczne dziury, światła aut - i ROWERZYŚCI BEZ ŚWIATEŁ :!: :D
  13. Są maxi skutery, które mogą usatysfakcjonować. 8) Jeśli chodzi o motocykle. Ja mam Yamahę YBR 125. Jeżdżę nią do pracy (kilkanaście kilometrów, głównie przez miasto), do znajomych, do sklepu itd. Takie dystanse od 5 do góra 50 km. To mój pierwszy motocykl (wcześniej miałem parę miesięcy zwykły skuterek). Jestem zadowolony - jest mały, bardzo ekonomiczny, zwinny, nadaje się do nauki. 8) Oczywiście jest wolniutki - trochę przekracza setkę, ale zdrowa robocza prędkość to 90 km/h. Planuję nim pojeździć dwa, maximum trzy sezony - i zamienić na podobny o pojemności 250 ccm - góra 500 ccm. Już na dłużej. YBR to naked - czyli wyprostowana, wygodna postawa kierowcy, brak osłon (w wersji podstawowej), taki "klasyczny" motocyklowy wygląd, przeważnie dynamiczniejszy niż chopper o analogicznej pojemności. Trochę jeździłem chopperem i wg mnie naked lepiej nadaje się do celów, o których piszesz. :D Bardzo popularne nakedy to Suzuki GS 500 czy Kawasaki ER 5 albo Honda CB. Ponoć nienajgorszy jest też naked Honda CBF 250. 8) Motocykle sportowe (dla Twoich potrzeb i wymagań) odpadają na starcie. Myślę, że enduro tez by Ci nie leżało.
  14. Ja niedawno jechałem sobie przez swoją miejscowość. Trzeciorzędna droga, jadę spokojnie ok. 65 km/h. Miałem swój motorek YBR 125 dopiero od paru dni. A tu nagle zza plotu wypada prawie pod koła kilka gryzących się psów, mniejszych i wiekszych :!: Nie przeleciały przez drogę, tylko zrobiły na środku młyn. :D Ten mój slalom... 8O Dobrze, że auto jadące z naprzeciwka było wystarczająco daleko. :? Nie znamy dnia ani godziny...
  15. Są dostępne w Polsce używki CBF 250? Szukałem w Necie i jakoś nie natrafiłem... :D Przy okazji: może się znajdzie jeszcze jakiś użytkownik tego motocykla :?:
  16. Ja bym na Twoim miejscu (nie mając jeszcze stalej pracy) kupił za te 2-3 tys. właśnie jakiś motocykl typu MZ (albo bardziej wiekowego niewielkiego Japończyka w znośnym stanie). Bo bez stałej pracy spłacać ok. 6-7 tys. (plus paliwo i ewentualne naprawy)... może się odechcieć jeździć. :? Lepiej krok po kroczku. Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam. 8) PS. Jak radzą niżej, da się kupić tańszy (co nie znaczy, że beznadziejny) strój - dołożyć do moto.
  17. Hmmm... Zielko... rzeczywiście szybki nie jest. :P Pewnie biegami sie trochę namachasz. Ja bym na Twoim miejscu zaraz brał się za tę blokadę. :) Praktycznie każda 125-tka 4T musi iść w NAJGORSZYM wypadku 100 km/h. Oczywiście bez żadnych blokad. jak można dawać blokady do takich małych motocykli :?: :!: :P Sprowadziłeś go pewnie z Niemiec... Życzę odblokowania i szybszego śmigania. :P
  18. Mógłbyś opisać, jak ta Twoja "blokada" wygląda? Czy to rurka łącząca gaźnik z cylindrem? I ile Ci wyciągnie zablokowany? Pozdrawiam. 8)
  19. Jest Burgman AN 125. Tylko raczej rzadko spotykany w Polsce. Ale jest na pewno. 8) Wygląd itd. takie same jak Burgman 150, tylko silnik i osiągi nieco słabsze.
  20. hmm... :? Przestanę chyba czytać tego rodzaju tematy. Bo za chwilę zacznę jeździć jak na rowerze albo w ogóle przestanę jeździć. Na każdą podporządkowaną patrzę jak na źródlo śmierci... :D
  21. Tomek(s) :) - ja mam w instrukcji, że pełne dotarcie następuje po 1600 km, a po 1000 można wykorzystywać pełny zakres obrotów. Tak pisze. Znowu mała różnica między naszymi motocyklami. :) Obejrzałem większość zdjęć z bikepics YBR. Stamtąd chyba brałeś te fotki z prędkościami. No i zauważyłem, że te fotki prędkości prawie 120 km/h dotyczą motorków ze sportowymi wydechami. :D Poza tym dostrzegłem, że sporo motocykli tam (a już na pewno stuningowane, nawet te z "polskiej" wersji) nie mają RURKI. A czasem widać, że to miejsce po rurce jest byle jak zalepione. Więc mamy absolutną pewnosć, że to jest ta "blokada" i że można ją zdjąć. :P Koniec kropka :!: Pozdrawiam 8)
  22. :? Jeżeli przy takiej prędkości - 40-50 km/h można się fajnie "przejechać" - to... nawet na mojej 125-tce może być niewesoło (odpukać) : :) A ja sobie jeżdżę po ruchliwym mieście dzień w dzień w sztruksowej kurtce albo rowerowej bluzie, bo ciepło, motorek "mały" - i nie chce mi się ubierać kurtki z ochraniaczami. :oops: A kierowcą jestem doświadczonym bardzo - 2 tygodnie stażu :-D Życzę, Vlaad, Twojemu motocyklowi powrotu do zdrowia. 8)
  23. Cześć 8) Przebieg mam 850 km. Pełne dotarcie po 1600 km. Ale przegląd po 1000 km będzie w czwartek. I wtedy już będę mógł (zgodnie z instrukcją ;) ) sprawdzić v-max i wykorzystywać silnik w pełni. Za chwilę jadę zrobić pierwszy test, czy łatwo osiagnąć 100 km/h. 8) Ogólnie mówiąc, jestem zadowolony z motorka. :) Jego poręczność sprawia, że jest znakomity na miasto. Nie rakieta, ale tak do 80km/h dotrzymuje kroku przeciętnym samochodom. Jak się zmienia biegi przy 7 tys obrotów, startuje szybciej niż typowe auta w mieście. Oczywiście to naked 4T, więc o wyścigach trzeba zapomnieć i kierowca lepszego auta gdy zechce, spokojnie cię weźmie spod świateł :P YBR nie ma nic wspólnego ze ścigaczem. :P Ale nie jest źle - na piatym biegu spokojnie mozna wjechać po dłuuugą górkę. Po prostu pojazd do sprawnego, ale spokojnego poruszania się, dojazdów, przejażdżek itd. Mnie nie zależy na sprintach spod świateł. Silnik pracuje kulturalnie, hamulce OK - przedni bardzo dobry. Zmierzyłem spalanie - równo 2.5 litra (na dotarciu, bez wykorzystania pełnej skali obrotów), przeważnie w ruchliwym mieście. Światła oceniam na dostateczny - są dobrze widoczne, ale świecą tak sobie - w nocy jazda nie jest zbyt komfortowa. Sbróbuję pokombinowac z ustawieniem długich - powinno być lepiej. Właściwości jezdne, stabilność - dobre. 8) Bardzo duże kola - 18 cali - radzą sobie nieźle z nierównościami. Zawieszenie tylne miękkie - co ma (wiadomo) plusy i minusy. Nie sprawdzałem jeszcze najtwardzszego ustawienia i możliwości bardziej "sportowego" brania zakrętów. Sympatyczny, klasyczny wygląd - dzieci się ogladają. :-D Moja YBR jest niestety ciągle zablokowana :) - chcę coś z tym zrobić na przeglądzie. Za tydzień założę temat o YBR - i dokładnie opiszę wrażenia z jazdy już dotartym (a może i odblokowanym) motocyklem. Pozdrawiam. 8)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...